Skocz do zawartości

Pierwsze Powazne Moto - Prosze o Porady... :)


Oie Master
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszyskich :)

 

Stoje przed wyborem pierwszego powaznego motocykla, ktory zamierzam nabyc juz w kwietniu albo w maju ;) Gustuje w motorach typu sport/ turystyk.

Mam kilka moto do wyboru :

- Honda CBR F2

- Kawasaki ZX6R ( 95 - 96r)

- Suzuki GSXF 600 ( 93 - 97r)

- Yamaha FZR 600

 

Budzetem jakim bede dysponowal to okolo 9 tys zlotych. Ujezdzalem wczesniej Mz 250 ( przejechelem nia 300 km) i Mz 251 ( 100 km), troche CBR F1 ( po parkingu dwa razy), jak rowniez Suzuki GSX750 EF ( kolega dal mi sie przejechac ). Mozna powiedziec ze moje doswiadczenie jest smieszne :)

 

Zapomnialem dodac ze mam 186 cm wzrostu i waze 90 kg. Ktory motocykl wyzej z wymienionych ma najbardziej przyjazna charakterystyke silnika, i ktory z nich bedzie najbadziej "wybaczal" bledy. :)

 

Dzieki Czekam Na Wasza Pomoc W Wyborze :icon_mrgreen:

 

PS. Kto moze wie jak wyglada rejestracja motocykla sprowadzonego z Anglii ??

 

Dziekuje Z Gory PZDR ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanow sie czy nie lepiej jednak zdecydowac sie na cos mniej plastikowego. Masz mniej wiecej takie doswiadczenia jak ja kiedy kupilem swoj pierwszy sprzet (CBR 600 F4) i bardzo szybko tego pozalowalem. Pomysl o czyms slabszym. Przy tych Twoich gabarytach mysle, ze klasa turystyczne enduro powinna miec cos ciekawego do zaoferowania w cenie okolo 9000 PLN (np Tansalp 600 z ostatnich lat produkcji - zanim pojawila sie 650-ka :icon_razz: ).

Jezeli juz jednak nie zmienisz zdania, to ja bym bral CBR 600 ze wzgledu na trwalosc i niezawodnosc (no moze poza napinaczem rozrzadu ;) ). A poza tym co Honda to Honda :P

 

Pozdrawiam

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję Yamahę FJ 1200. Można taka kupić już za 5000zł.

Brykniesz orła to może nabierzesz trochę respektu dla jazdy motocyklem.

FJ postawisz w garażu i za pozostałe 4000 kupisz sobie coś odpowiedniego dla twoich umiejętności np jakąś Hondę CB 400 lub Suzuki GSX 250

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję Yamahę FJ 1200. Można taka kupić już za 5000zł.

Brykniesz orła to może nabierzesz trochę respektu dla jazdy motocyklem.

FJ postawisz w garażu i za pozostałe 4000 kupisz sobie coś odpowiedniego dla twoich umiejętności np jakąś Hondę CB 400 lub Suzuki GSX 250

 

Nice Joke... Wolabym jednak powazniejsze odpowiedzi :notworthy:

Moze przecaniam swoje mozliwosci, prosze o jakas rozsadna propozycje dla mnie. Dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to jest bez sensu. Jeżeli ktos ma głowe na karku to spokojnie sobie poradzi , wiem po sobie . Przecież gaz SAM sie nie odkręca nie ?? :notworthy: Ja bym proponował Suzuki GSX F . Sprawdzony sprzęt , w polsce pełno takich to i z częsciami nie będzie problemów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanow sie czy nie lepiej jednak zdecydowac sie na cos mniej plastikowego. Masz mniej wiecej takie doswiadczenia jak ja kiedy kupilem swoj pierwszy sprzet (CBR 600 F4) i bardzo szybko tego pozalowalem. Pomysl o czyms slabszym. Przy tych Twoich gabarytach mysle, ze klasa turystyczne enduro powinna miec cos ciekawego do zaoferowania w cenie okolo 9000 PLN (np Tansalp 600 z ostatnich lat produkcji - zanim pojawila sie 650-ka ;) ).

Posłuchaj Zalmena, a przynajmniej przemyśl to, co napisał. Człowiek rozwija się drogą ewolucji, a nie rewolucji. I nie złość się na Henia - chłopak chciał Cię jedynie skłonić do pewnych refleksji. ;)

 

Proponuje Banditke ;) , za tą kasę można kupić coś w oklicach 2000 roku

Raczej z lat '97-'98.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, Twoje doświadczenie rzeczywiście nie powala...Ale nie o to tu chodzi przecież. Myślę, że jeśli masz głowę na karku to możesz pomyślec o czymś z czterema garami 600ccm - proponuję XJ600 lub GSX600F. Jak nie będziesz chciał szpanowac przed laskami :banghead: itd to dasz radę opanowac sprzęta i będziesz się mógł cieszyc przez co najmniej dwa sezony. Oba motocykle są w miarę przyjazne wysokim facetom, w miarę lekkie i łatwe w prowadzeniu a ponadto moc Ci szybko nie znudzi. Jeśli jednak jesteś porywczy to proponuję GS500. To również przyjazne moto ale ma trochę mniej mocy i wybacza więcej błędów.

Ja mam 191cm i 90kg. Zaczynałem tak na dobre przygodę z motocyklami od GS450 i nie żałuję. Stara, sprawdzona konstrukcja.

I pamiętaj - nie słuchaj (z całym szacunkiem do przedmówców) SKRAJNYCH rad.

Pozdro i udanego wyboru życzę :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to jest bez sensu. Jeżeli ktos ma głowe na karku to spokojnie sobie poradzi , wiem po sobie . Przecież gaz SAM sie nie odkręca nie ?? :wink: Ja bym proponował Suzuki GSX F . Sprawdzony sprzęt , w polsce pełno takich to i z częsciami nie będzie problemów

 

 

glowa na karku to zawsze moj ulubiony argument z kategorii tych magicznych. wiem po sobie (i nie tylko), ze motocykl przekraczajacy mozliwosciami/parametrami umiejetnosci kierowcy oznacza znikome postepy. nie ma potem wiekszego obciachu od jazda sprzetem na 25% jego mozliwosci. wedlug mnie w tej pasji idzie o jazde, a nie turlanie sie (z glowa).

nigdy nie jezdzilem cb450 czy 500, wiec nie wiem, co to jest (na papierze wyglada na odpowiedni wybor). szescset i wyzej odradzam.

 

dodam tylko, ze jazda to nie tylko glowa (cokolwiek ten andron znaczy). sprawne poslugiwanie sie motocyklem uzaleznione jest od multum cech psychomotorycznych, wszystkich zmyslow (moze z wylaczeniem smaku i powonienia), wyczucia rownowagi itp; w jazde zaangazowana jest koordynacja ruchowa i zwykla zrecznosc. sam rozsadek i IQ to nie wszystko. pomyslec by ktos mogl, ze by zostac rossim wystarczy profesura na jakims wielkomiejskim uniwersytecie...

 

kichacz, oddaj sobie przysluge i wypelnij profil.

Edytowane przez nyorker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyslalem sobie ten wybor i dochodze do wniosku ze za wysko mierze... :icon_rolleyes:

Chce zaczac od jakiego Naked-a :

- GS odpada przy moich gabarytach za mala jak i bandzior 400

- CB 500 z wygladu kiszka techniczne najlepiej wypada z klasy 500

- Kawasaki Zephyr 550/750

- Yamaha XJ 600 N

- Honda CB 750

 

Prosze o opinie i pomoc... z Gory Dzieki Pozdrawiam :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny naked (choc nie do konca, bo z owiewka ;) ), jakim jezdzilem to byla XJ600S (kilka rundek po okolicach mojej wsi - sprzet kumpla) Na tyle co moge o niej powiedziec to wydala mi sie poreczna i wygodna. Kumpel byl z niej bardzo zadowolony, bo byla niezawodna. Teraz smiga thuderace'm. XJ'te sprzedal czlowiekowi, ktory nie moze sie nadziwic do dzis, ze motocykl w tak dobrym stanie dostal w tak rozsadnej cenie ;)

 

Tyle wiem o nakedach ;)

 

Pozdrawiam i pomysl jeszcze nad endurakiem :buttrock:

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...