Skocz do zawartości

Wypadek w Jeszkowicach pod Wrocławiem


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co sie orientuje to przeciez w przypadku kazdego wypadku jego uczestnicy badani sa alkomatem. Tak wiec jesli kierowca tira zabil motocykliste niewazne czy ze swojej winy czy tez motocyklista po prostu w niego wjechal, no to w przypadku smierci badanko musi byc! Na pewno go zmierzyli, a wtedy to juz jest mega kryminal. Niewazne kogo wina, jesli kierowal po pijaku to i tak bedzie jego wina!

 

A swoja droga, jesli bym zobaczyl takiego delikwenta co rusza z pod sklepu z piwkiem w reku to od razu telefon na 112 i ruszam za nim. Takich trzeba tępić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będe sie wdawac w kłotnie... nie widziales zdarzenia to nie pisz takich bzdur. Jak ja go moze mialem zatrzymac? zajechac mu droge?? :icon_biggrin: Wypil piwo i myslalem ze idzie w kimono czy cos a on odrazu za kierownice i w droge... napewno bym duzo zdzialal... hehehe

 

Wcale nie musze widziec, jak na 19 - to latka to jakos na moj gust malo zaradny jestes, mlodsi jak widac sa bardziej kumaci.

 

moze w tym przypadku nie dalo by sie tego wypadku wyeliminowac ale w innych moze bylaby taka szansa, wiec sie nie czeka tylko dzwoni, obojetnie skad.

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Miklas, my juz kiedys tez mielismy przyjemnosc podyskutowac o ciuchach, tym razem spbie podaruje jakakolwiek dyskusje, najlepiej jezdzij w stringach, bo przeciez nie maprzepisu. Zdrowia cielesnego zycze, bo w gornej czesci raczej nic nie ma, i nie ma to znaczenia czy w tym przypadku bylo tak czy inaczej.

 

 

KS Rider ty filarze mądrości, oświeciłeś mnie, od dziś będę jeździł w stringach :icon_biggrin: ;) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KS Rider ty filarze mądrości, oświeciłeś mnie, od dziś będę jeździł w stringach :D :P :banghead:

 

heeh chlopaki dajcie na luz :banghead: ja w stringach pare razy jezdzilem i jest git :P , przynajmniej sie szef na dupie nie odciskuje :)

a na serio jak by nie ochraniacze na kolna i piszczele to bym mi trzasnely kosci a tak to mialem duzo fioletowego koloru na podudziu z przodu (tylko)

ja tam wole sie ubierac niz chodzic o kulach albo zrywac sobie strupy z ran przy zmianie opatrunku

mi zeby sie nuczyc ubierac wystraczyl szlif rometem w krotkich spodenkach :)

 

http://home1.gte.net/res0ak9f/1accident146.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będe sie wdawac w kłotnie... nie widziales zdarzenia to nie pisz takich bzdur. Jak ja go moze mialem zatrzymac? zajechac mu droge?? :) Wypil piwo i myslalem ze idzie w kimono czy cos a on odrazu za kierownice i w droge... napewno bym duzo zdzialal... hehehe

A trudno było pomyśleć, że sklep wcześniej wypił tez piwo, albo dwa, a jeszcze w innym sklepie to samo i wychodzi na to, że to piwo, które aktualnie pije i to widzisz jest jego piętnastym piwem tego dnia?!

 

Ani mi sie gadać nie chce taka beznadzieja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ,ja zawsze zakładam kompletny strój chyba ze jade na na stacje zatankowac 2km, mam swoje zadnie o ciuchach,zreszta temat jest o wypadku a nie o ciuchach ale czy kombi pomaga czy nie to obejrzyjcie sobie filmik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciuchy na motor to podstawa. Kto ich nie nosi, może się przekonać się jak jest szorstki jest asfalt przy nawet niewielkim szlifie :( . Po drugie fajnie wyglądają, że laski się ogladają :crossy: . A po trzecie dają nam ochronę termiczną w zimne i ciepłe dni. Wracając do wypadku to ciekaw jestem czy kierwoca tego tira popijał piwo w czasie jazdy. Pijani kierowcy to plaga naszych dróg, szczególnie w święta sporo ich jeździ po drogach, zawsze pokazują w telewizji, trzeba uważać. PIŁEŚ NIE JEDŹ, NIE PIŁEŚ WYPIJ :cool: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem nic nie pisać ale jakoś musiałem i od razu żeby było jasne nie jestem zwolennikiem jazdy w dżinach ani zwolennikiem jazdy w kombi, po prostu niech każdy jeździ jak mu wygodniej i lepiej w danych warunkach.

 

A wyśmiewanie i obrażanie osób w dżinach typu głupek po*eb itp to już przesada. Motocyklistom ponoć nie obce słowa freedom, wolność wiatr we włosach a tu nagle alergia na dżiny - ogarnijcie się ktoś obetrze sobie własne dupsko a nie wasze i nam kij do tego.

 

Ja nie spotkałem żeby tak nasza brać mówiła o kolesiu który jedzie 90 czy 100 w mieście po**bany jak może tak szybko. Więc może troszkę zastanowienia nim się coś napisze, opiniowanie tak - epitety nie, takie jest moje zdanie.

 

Sorry za OT ale z tematu wypadek zrobił się temat dżiny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym nawet nie wiadomo ile jechał więc to takie gdybanie i opieranie się na jakiś 150 km/h które WIADOMO SKĄD się wzięły i nie wiadomo czy są prawdziwe, IMO nie są.

 

Na forum ostatnimi czasy (albo zawsze tak było?) sami motonici stają się (świadomie albo i nieświadomie) beretowymi moherami moralizującymi na różne tematy, o ubraniach i prędkości najchętniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pie**ole znowu dywagacje na temat stroju - po mojemu - ch*j nam wszystkim do tego jak ktos sie ubiera i tyle

ja bardzo czesto w lato z moja narzeczona wsiadamy na endurki i lasami w podkoszulce, spodenka z kocem na plecach jezdzimy sobie na lake, jeziorko czy cos, czesto bez kaskow, i zaraz uslysze ze debil jestem i powinienem w pelna zbroje sie ubrac - zbroje zakladam jak jade pozapierdalac albo na tor,

i to zakładam nie dlatego ze mi ktos mowi ze mam miec zbroje tylko sam o tym decyduje... kurde nienawidze "tatusiow" i innych "umoralniaczy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do autora... na drugi raz widzac pijaka , anonimowo dzwon . mozesz tak szybka i prosta czynnoscia uratowac komus zycie . nikt nie mowi zebys wjezdzal butem mu do kabiny czy rzucal sie mu pod kola.

Brak reakcji jest pochwala zachowania a przynajmniej na taka wyglada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pie**ole znowu dywagacje na temat stroju - po mojemu - ch*j nam wszystkim do tego jak ktos sie ubiera i tyle

ja bardzo czesto w lato z moja narzeczona wsiadamy na endurki i lasami w podkoszulce, spodenka z kocem na plecach jezdzimy sobie na lake, jeziorko czy cos, czesto bez kaskow, i zaraz uslysze ze debil jestem i powinienem w pelna zbroje sie ubrac - zbroje zakladam jak jade pozapierdalac albo na tor,

i to zakładam nie dlatego ze mi ktos mowi ze mam miec zbroje tylko sam o tym decyduje... kurde nienawidze "tatusiow" i innych "umoralniaczy"

Dokładnie, z tym trzeba się zgodzić jeśli już mamy mówić o ubiorze.

 

I nie powinien on być też obowiązkowy jak np. pasy, po prostu powinien istnieć zapis mówiący o tym, że rany takie jak obtarcia, poparzenia itp. poniesione podczas wypadku nie będą leczone z pieniędzy publicznych w przypadku gdy sam poszkodowany nie posiadał odpowiedniego ubrania. Z pasami bezpieczeństwa w samochodzie powinno być podobnie moim zdaniem.

Edytowane przez tmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, z tym trzeba się zgodzić jeśli już mamy mówić o ubiorze.

 

I nie powinien on być też obowiązkowy jak np. pasy, po prostu powinien istnieć zapis mówiący o tym, że rany takie jak obtarcia, poparzenia itp. poniesione podczas wypadku nie będą leczone z pieniędzy publicznych w przypadku gdy sam poszkodowany nie posiadał odpowiedniego ubrania. Z pasami bezpieczeństwa w samochodzie powinno być podobnie moim zdaniem.

 

Dobrze, że trochę mądrzejsi od Ciebie o tym decydują.

Edytowane przez Miklas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie co wy z tym strojem! kazdy ma swój rozum... checie jezdzic w kominezonie czy skrórze to smigajcie... Inni wolą w krutkim rekawku (mam nadzieje ze potem tego zalowac nie beda)

Co do wypadku to zawsze powinien miec wine ten co jest pijany! Ciekawy jestem czy kierowce udupili czy powiedzial ze te % to z cukierków z nadzieniem wódki :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jestes boski po prostu, widzisz ze pije, widzisz ze wsiada i jedzie to go wymijasz i masz problem z głowy. Najlepiej niech w kogos innego przy*ebie. No chłopie wez ty sie puknij w ten łeb, jak jest taka sytuacja to tak jak juz wczesniej pisano, zapamiętujesz blache naczepy, mijasz go i patrzysz co to za ciągnik, stajesz na poboczu i dzwonisz na policje. Czy to jest taki wielki problem ??

 

Co do ubioru to mi krótka koszulka i trampki na scigu kojarzą sie jednoznacznie z dresem który kupił "motor" zeby przyszpanować a na ubranie mu kasy zabrakło. Zeby nie było ze jestem święty tez kilka razy zdarzyło mi sie jechać bez częsci ubrania (np.kurtki,rekawiczek) i zastanawiam sie czy komus taka jazda sprawia jakas przyjemność-przeciez powyzej 100 to ten wiatr tak wali po łapach ze jazda przestaje byc przyjemna. Dodatkowo jakos niepewnie czuje sie wtedy na motocyklu (moze dlatego ze praktycznie zawsze jezdze w pełnym ubraniu i to kwestia przezwyczajenia?).

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...