Skocz do zawartości

Czy są motocykliści grzeczni, nie łamiący przepisów?


Rekomendowane odpowiedzi

Za 15 lat nie da rady pojechać 100 km/h bo nie pozwoli na to elektronika, nie będzie silników spalinowych, a kierowanie pojazdem będzie sprowadzone do funkcji podania miejsca docelowego.

 

To już nie będzie motoryzacja :)

 

I wtedy ja będę moto jeźdźcem apokalipsy, na 20 letnim DUCATI będę przemykał między elektrycznym szajsem, hałasował, zanieczyszczał, niszczył środowisko

 

Tylko muszę sobie już kupić destylator i robić do niego kupę żeby mieć za 15 lat zapas benzyny do DUCATI :biggrin: :wink:

 

enZo masz rację. Rzeczywiście największy problem może być w przyszłości z benzyną :(

A właściwie z jej ceną...

Co do tej "ograniczającej elektroniki" zawsze można sobie poradzić.

Jeśli ktoś czytał "Powrót z gwiazd" S. Lema to na pewno pamięta jak poradził sobie Hal Bregg z tą zabezpieczająco-chroniąco-ograniczającą elektroniką w swoim aucie :banghead: :bigrazz:

Gdybym był na jego miejscu też bym tak zrobił :wink:

 

A co do tematu to na prawdę jestem grzeczny... i chyba nie jeżdżę za szybko?? No może trochę... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędkość powoduje gromy.Wiem,że nie mówię teraz nic nowego ale widzę,jak ludzie bezmyślnie giną na drodze,nie tylko motocykliści zresztą,bo łamią fundamentalne zasady bezpieczeństwa,niekoniecznie prędkość. :icon_razz:

To chyba właśnie o to chodzi - nie prędkość a łamanie zasad bezpieczeństwa. Najczęściej prędkość jest łączona z "jest blisko /pojazd naprzeciwko,zakręt, miejsce bez dostatecznej widoczności itp./ ale uda się", a przecież wystarczy poczekać 10s. aż będzie można bezpiecznie wyprzedzić i dalej sobie pognać.

Jest taki filmik dobrze to obrazujący

Ogladając pierwszy raz tak z ręką na sercu ile osób na 00:49 by wyprzedziło żeby zachować pęd i upajać się prędkością?

Notoryczny kłamca :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja w takim razie muszę być z innej planety.

 

Dozwolonych prędkości nie przekraczam i do przepisów staram się stosować. W korku - owszem przemykam na przód kolumny, ale "filtrowanie" jest na wyspach legalne.

Owszem - zdarzy się lekko "nagiąć" przepisy, ale mimo wszystko staram się tego nie robić.

 

I co najśmieszniejsze - nie jestem w tym osamotniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja w takim razie muszę być z innej planety.

 

Dozwolonych prędkości nie przekraczam i do przepisów staram się stosować. W korku - owszem przemykam na przód kolumny, ale "filtrowanie" jest na wyspach legalne.

Owszem - zdarzy się lekko "nagiąć" przepisy, ale mimo wszystko staram się tego nie robić.

 

I co najśmieszniejsze - nie jestem w tym osamotniony.

 

Tak, tylko zauważyłeś, że większość chłopaków, która się tutaj wypowiada grzmoci na supersportach albo innej rasie czysto wyścigowej... Takich motocykli niestety nie kupuje się by jeźdźić wolno. I każdy kto zaprzeczy jest po prostu głupi. Ludzie, przestańcie się oszukiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś stracił prawko za te punkciki?

 

Niedawno kolege złapała Vectra tajniacka. dostał 22p 1000zł za wszytskie popełnione wykroczenia i stracił prawo jazdy. To miało miejsce jakis miesiąc temu, a prawko posiada nadal :icon_rolleyes: Zadne wezwanie mu nie przyszło jeszcze. Jechał na pozyczonej R1, bez lusterek, bez szmat na moto za co kolejne 3000tys dostał do płacenia.

Mówil ze gdydy nie te lusterka to pokapował by sie ze cos sie go uczepiło z tyłu, a tak ciał na prosto i skrecił potem w droge do domu a Vectra grzecznie wjechała za nim na plac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich motocykli niestety nie kupuje się by jeźdźić wolno. I każdy kto zaprzeczy jest po prostu głupi. Ludzie, przestańcie się oszukiwać.

 

He, he jest mi bardzo milo, wytlumacz mi wiec dlaczego ja kupilem moj :icon_question:

 

 

Czy są motocykliści grzeczni , nie łamiący przepisów ??

Są.

Na cmentarzach.

 

Czasem warto by bylo zastanowic sie co sie klepie po klawiaturze, moje Ty biedne dziecko neostrady :P

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie wywołuje dyskusję o wątpliwym sensie. Ja zapytam czy są kierowcy samochodów"grzeczni, nie łamiący przepisów?" Ilu jest takich co jedzie zawsze 50 km/h na takim ograniczeniu? Zatrzymują się przed zieloną strzałką na skrzyżowaniu? Czekają na pasach aż wszyscy piesi opuszczą przejście całkowicie?

Należałoby zdefiniować o co autorowi tematu chodzi. Kiedy zaczyna się łamanie przepisów. Wymienione sytuacje to też łamanie przepisów, a tak naprawdę to są one martwe, bo nikt ich nie przestrzega włącznie z Policją Ruchu Drogowego. Co do grzeczności to motocykliści często są bardziej uprzejmi niż blacharze. Często kiedy jest duży ruch i kilka osób czeka na swoją kolej by włączyć się do ruchu na przeciwległy pas ruchu to zwykle motocykliści są wybawieniem. Dla bezmózgich puszkarzy to wielka fatyga zatrzymać się i przepuścić kilka samochodów. Wydaje mi się,że kierowcy motocykli często mają dużo większą kulturę jazdy. Oczywiście w warunkach miejskich, żeby przetrwać trzeba uciekać się do agresywniejszego stylu jazdy, bo przecież na mieście każdemu się śpieszy i nikt nie myśli o innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady.

 

Ja jestem grzeczny, jak ktos mi zjedzie w korku to ladnie podziekuje, wpuszczam czesto puszki z podporzadkowanej, zatrzymuje sie przed pasami, mrugam puszkom dlugimi swiatlami jak policja stoi na trasie.

 

Do tego wyprzedzam na ciaglej, przejezdzam w korku pomiedzy puszkami jak sie da, czasami nawet poboczem sie zdarzy, przekraczam dozwolona predkosc, jade po 'martwej strefie', wpycham sie na skrzyzowaniach do puszek jadacych prosto np. z pasa w lewo itp.

 

Ale piratem drogowym nie jestem. Nigdy zreszta 120km/h nie przekroczylem, bo mam 125cm3 i sie nie da :) Ale wiem, ze 120km/h do ciaglej jazdy w zupelnosci wystarczy. Czasem przydaloby sie tylko kopa dostac przy wyprzedzaniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe je motorkiem tez przepuszczam pieszych na pasach... zwlaszcza jak jakies niewiasty czekaja :bigrazz: A puszka to juz wogole grzecznie jezdze, lekarstwa w postaci zdjec plenerowych skutecznie dzialaja na wyobraznie :wink: Ale jak widze radar co od przodu cyka, a jade motorkiem, to tylko siwy dym :biggrin:

:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto z avatara.

 

1 bieg 116 km/h do 15.5 rpm

2 bieg od razu 11 obrotow i 166 km/h

3 bieg od razu 12 obrotow i 207

4 bieg 11 tys i 234 km/h

5 bieg 249 km/h

6 bieg na 13 tys i przy 15 bylo 270 km/h

 

Licznikowe

Wow a powiedz mi za kazdym razem cisniesz pod czerwone?? bo wiesz ja tez moge wyciąc na pierwszym biegu 50km/h tylko po co?? nie lepiej wrzucic 2 przy 30??...Jestem przekonany ,ze u ciebie mozna spokojnie jechac 120km/h na czwartym biegu....

 

 

Pozdro

Edytowane przez barthezzz1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często łamie przepisy dla własnego bezpieczeństwa... Żeby mnie jakiś TIR nie zdmuchnął na trasie (trasach w mieście również, np. Toruńskiej...) co by się mogło często stać jakbym się turlał zgodnie z ograniczeniami... :icon_mrgreen:

 

Poza tym kiedyś na Forum czytałem: Te okrągłe znaki z czarnymi cyferkami i czerwoną obwódką, to jest... Sugerowana prędkość maksymalna ;)

 

Tak bardziej serio, to tak jak część wypowiadających się, staram się jeździć tak aby czuć że panuje nad moto/sytuacją w danym miejscu i warunkach na drodze...

I 30 km/h się turlam czasem :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm

no ja moge powedzieć , ze NIE ŁAMIE PRZEPISÓW tak często jak dawniej.

 

pzdr

 

i tutaj trafiles w sedno sprawy moim zdaniem.

Wedlug wypowiedzi mozna ustalic wiek piszacego.

Im czlowiek starszy tym "spokojniejszy", pozatym dochodzi faktor tego czym sie jezdzi.

Widze to po sobie, auto ma 240 KM moto ma 150 KM, i jakos jezdze i tym i tym spokojnie.

Moj kumpel ujal to w te slowa;

"to jest ta uspokajajaca swiadomosc ze moglbym,

gdybym chcial (predko jechac) ale nie musze tego nikomu udowadniac,

wystarczy ze o tym wiem"

 

Ja uwazam ze w tej wypowiedzi jest troche prawdy.

Pozatym w zachodniej europie nie warto przeginac, bo prawko traci sie szybciej niz czlowiek pomysli, a bez prawka bylbym bez roboty.

A jak przezyc na codzien na moto ?

Proste - zanim cokolwiek zrobisz (przyspieszysz,wyprzedzisz......) pomysl ulamek sekundy co mogloby sie stac gdyby..........

np. przy wyprzedzaniu przed zakretem,

co bedzie jak zza zakretu wyjedzie auto, ktorego wlasciwie nie oczekujesz, bo np. na tej drodze przejezdzaja tylko 3 auta na dzien......

a moze teraz akurat bedziesz mial pecha i dzisiaj akurat 4 auta pojada, i ty trafisz w to 4.

Fakt, nie mozna do wszystkiego az tak pesymistycznie podchodzic, ale terzeba rozwazyc, i starac sie ryzyko na "zdrowym poziomie" utrzymac.

Pozatym jak juz ktos napisal;

nie jechac akurat "na licznik" tylko wedlug swoich mozliwosci, to ze tutaj jest akurat 100km/h dozwolone nie znaczy ze np. ty jako poczatkujacy na nowym moto jestes w stanie go opanowac w kazdej sytuacji przy tej predkosci.

Krotko mowiac;

jezdzic z glowa i nie dac przejac kontroli nad soba adrenalinie - wtedy pozyjesz dluzej.

Natura jest okrutna i tych ktorzy sie tej zasady nie trzymaja rygorystycznie "wyselekcjonuje"

 

 

 

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...