Cypis Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Witajcie, W tym roku niespodziewanie wyjechalem i nie bylo mnie przez zime. Nie przygotowałem moto do postoju - od pazdziernika stał po prostu w takim stanie, w jakim go wprowadzilem ostatni raz. Nie spuscilem paliwa z gaznikow itd. Minelo 5 miesiecy, wczoraj chcialem go odpalic i kicha. Najpierw krecilem go kilkanascie razy rozrusznikiem - rozrusznik ok bo kreci jak wsciekly. Ale moto nie zaskoczyl. Dzisiaj spuscilem paliwo z gaznikow - rurkami polecialo bardzo niewiele, tak. ok. 1 - 2 lyzek stolowych z kazdego gaznika. Krecilem dalej kilkanascie razy i... nic. I tu mnie sprawa ciekawi - po kilkunastu kreceniach chcialem jeszcze raz spuscic paliwo ale tym razem nie poleciala ani kropla. Jak to jest... czy po kilkunastu kreceniach (na ssaniu, poczatkowo bez gazu - potem z odrobiną) gazniki nie powinny sie napelnic? A moze "zabił się" syfem kranik? Jak to jest z tym napełnianiem? Jakie macie sugestie zeby moto zaskoczyl? Pozdrawiam, Jarek (C.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lysy5g1 Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Proponuję poszukać na kranie paliwa pozycji "PRI" i ją włączyć, to jest właśnie do "przelewania" gaźników z pominięciem zaworka podciśnieniowego... ps: chyba warto też zmienić paliwo w baku bo może być zwietrzałe.powodzenia :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cypis Opublikowano 26 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Proponuję poszukać na kranie paliwa pozycji "PRI" i ją włączyć, to jest właśnie do "przelewania" gaźników z pominięciem zaworka podciśnieniowego... ps: chyba warto też zmienić paliwo w baku bo może być zwietrzałe.powodzenia :icon_mrgreen: Nie mam pozycji PRI. To F3 z 96 roku (starszy typ tyłu) - ma zwykły kranik z pozycjami ON OFF i RES. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wochu Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Pewnie gaźniki do przeczyszczenia.. Jak nie pozbyłeś się przed zimowaniem paliwa z nich to sie ulotniło i zostało coś tam żółtego - nie wiem jak nazwac :icon_mrgreen: i to zablokowało dopływ. Zaraz ktoś mądrzejszy napisze Ci pewnie :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Trzeba podnieść zbiornik i odpiąć oba wężyki.Podłączyć ten cieńki pod kranik ( ale dłuższy ) i podać tam podciśnienie ( z braku wakupompy zassać ustami i zobaczyć cz z głównego przewodu poleci paliwo.Prawdopodobnie świece taż do wymiany razem ze starym paliwem ze zbiornika. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emil11 Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 Nie mam pozycji PRI. To F3 z 96 roku (starszy typ tyłu) - ma zwykły kranik z pozycjami ON OFF i RES. Ja przelalem w ten sposob ze odkrecilem jedna srubke do zlewania paliwa z gaznikow i podmuchalem kilka razy we wlew przez odciety koniec butelki po coli i tez polecialo.:icon_razz:Pzdr Cytuj Fotograf ślubny WarszawaZdjęcia ślubne Ostrów Mazowiecka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cypis Opublikowano 29 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 (edytowane) Ja przelalem w ten sposob ze odkrecilem jedna srubke do zlewania paliwa z gaznikow i podmuchalem kilka razy we wlew przez odciety koniec butelki po coli i tez polecialo.;)Pzdr Zapalił :D Ale na tym nie koniec problemów. Mianowicie, moto odpalił więc go rozgrzałem i pojechałem na pierwszą w sezonie mini-wycieczkę po mieście. Zrobiłem ok. 10km i wszystko było normalnie. W pewnym momencie moto zaczęło się zachowywać tak, jakbym wcześniej zakręcił kranik paliwa - zaczęło szarpać powyżej 7 tys obr i nie chciało wkręcać się dalej. Po chwili kręcił się tylko do 5 tys, potem 3 tys. a potem umarł zupełnie. Kilka razy udało mi się go zapalić na ssaniu i tylko na ssaniu trzymał w ogóle wolne obroty. Ale jak tylko leeko próbowałem dodawać gazu, od razu umierał. Teraz już nie zapala. Heh... fajny począterk sezonu ;] C. Edytowane 29 Lutego 2008 przez Cypis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 A może byś tak baedziej go obejrzałi podał więcej danych? Paliwo w zbiorniku jest? Znaczy powyżej połowy zbiornika? Paliwo w gaźnikach jest? jakiego koloru są świece? w ogóle musisz się upewnić czy elementy układu paliwowego są drożne. Kranik, pompka, filtry (jak są po drodze). A potem lecą gaźniki - czyli czy mają taki brązowy nalot w komorach pływaków - jak tak, to daj je do czysczenia, bo inaczej będziesz się męczył.Ale idź systematycznie. Bo stwierdzenie "jechał i zdechł. Pomóżcie" to niewiele danych do pomocy.... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
młodymz Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 może sie wężyk z podciśnienia zsunąłten cienki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 Mozliwe rowniez ze jeden z zaworkow iglicowych sie zacina i blokuje przeplyw paliwa do gaznikow. Sprawdzic to mozna uderzajac kawalkiem drewna, lub przez drewno w gazniki. Mozna rowniez odkrecic kurki spustowe i sprawdzic czy jest paliwo w wkomorach plywakowych.Jezeli nie ma to sprawa jasna i wowczas gazniki na zewnatrz i myjka ultradzwiekowa. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 29 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 odnośnie odpalania:w tym sezonie już dwóch moich kolesi z silnikami podobnymi do Twojego miały podobne problemy. Chodzi o Horneta i cbr f2. Te silniki bardzo łatwo zabijają świece. Po wygrzaniu w pierwszym wypadku i wymianie na nowe w drugim motocykle odpaliły z półobrotu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piekarz Opublikowano 17 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2008 Witajcie, W tym roku niespodziewanie wyjechalem i nie bylo mnie przez zime. Nie przygotowałem moto do postoju - od pazdziernika stał po prostu w takim stanie, w jakim go wprowadzilem ostatni raz. Nie spuscilem paliwa z gaznikow itd. Minelo 5 miesiecy, wczoraj chcialem go odpalic i kicha. Najpierw krecilem go kilkanascie razy rozrusznikiem - rozrusznik ok bo kreci jak wsciekly. Ale moto nie zaskoczyl. Dzisiaj spuscilem paliwo z gaznikow - rurkami polecialo bardzo niewiele, tak. ok. 1 - 2 lyzek stolowych z kazdego gaznika. Krecilem dalej kilkanascie razy i... nic. I tu mnie sprawa ciekawi - po kilkunastu kreceniach chcialem jeszcze raz spuscic paliwo ale tym razem nie poleciala ani kropla. Jak to jest... czy po kilkunastu kreceniach (na ssaniu, poczatkowo bez gazu - potem z odrobiną) gazniki nie powinny sie napelnic? A moze "zabił się" syfem kranik? Jak to jest z tym napełnianiem? Jakie macie sugestie zeby moto zaskoczyl? Pozdrawiam, Jarek (C.) Moja f2 tez po zimie nie chciała odpalać...podpiałem kable do samochodu i kręciłem rozrusznikiem. po jakimś czasie zaskoczył...wtryśnij w kanał filtra powietrza kokpit...Tylko nie za dużo to odpali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cypis Opublikowano 29 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2008 No to wszystko jasne... Fakt że nie spuściłem paliwa z gaźnikó na zime kosztował mnie ich czyszczenie. Ale to dobrze, bo przed tym (pod koniec ubiegłego sezonu) moto miało jakieś lekkie zająknięcia z dołu a teraz idzie jak pszczółka ;) No i wlasnie ide sie pakować na Otwarcie Sezonu we Wrocku :) Najważniejsze ze moto znowu jeździe :eek: Pozdrawiam,.C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.