Skocz do zawartości

jawa- sensem życia?


perak250
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A co nie wyszło skoro przyjeżdzało 10-30 motocykli? Jak na zlot miłosników danego weterana to nieźle (oprócz Junaka i rusków). Licz sie z tym że najlepszym miejscem dla "Zjaw" jest stół warsztatowy. Sam spędziłem 5 koszmarnych lat z Zjawą 350. :P pozdro.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba sie z tym zgadzac jako że jest to moja własna opinia oparta na własnych doswiadczeniach. Każdy wyjazd w traę był poprzedzony losowaniem - co się zesra w trasie bo nie było opcji ze dojade i wrócę bez żadnego problemu. Wiem że stare Jawy były OK ale TS350 to porażka. Ale to nie zmienia faktu że i tak je lubie za ten ich gang silnika i Mixol kapiący z wydechów.Miałem tez Jawe 250 przez krótki czas i była spoko. miałem też Jawę 175 z 1958r. od znajomego za darmo ale nawet nie jeździłem nią bo stała kilka lat, była w stanie 100% oryginał, niebardzo chiało mi się grzebac przy niej. Pamietam że miała 2 wydechy "rybki" i dosc fajnie gadała ale nie wiem jak jeździła. Później wydałem ją znajomym a oni ją pocieli szlifierką i zrobili jakiegos crossa czy coś. Szkoda maszynki.

 

PS. Te srzęty nazywam Zjawa bo sniła sie po nocach w koszmarach a także miałem trefną klisze w aparacie i 2 zdjęcia sie nałożyły na zlocie - fotka kolegi jak wstał skacowany rano i na tym widać cien mojej Zjawy którą tam pojehcaliśmy która była na innym foto. Prawdziwa zjawa. Jak znajde fotki to zeskanuję i pokażę.

 

A w swojej miałem tak ustawiony zapłon że wystarczyło odpiowednio kopnąć rozrusznik i chodziła "do tyłu" - palenie gumyna wstecznym wzbudziło dużą sensację na zlocie... :biggrin:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co nie wyszło skoro przyjeżdzało 10-30 motocykli?

 

To i tak dużo.

Na Zlocie Jaw w Gostchorzu było kilkanaście :P

Filmik ze Zlotu

 

A na Spotkaniu Jaw i Cezety w okraju jeszcze mniej. A i tak było zawsze super :)

 

Film Sudety Jawy i Cezeta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze kojaże, ale tamten zlot był w niedziele tą co był bajzel we wrocku. A szkoda bo bym przyjechał , chyba MZtki byście nie wyrzucili :) wtedy jeszcze 150;]

Edytowane przez tomasz102
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie że są jeszcze inne zakręty po drodze na Okraj? A nie tylko ten jeden, zeby go z góry i z dołu.... :flesje:

Następnym razem się odezwij, to podjadę. Miałem i Czte, i 2 TSki...., dużo włosów. Były czasy, ech... :crossy:

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy wyjazd w traę był poprzedzony losowaniem - co się zesra w trasie bo nie było opcji ze dojade i wrócę bez żadnego problemu. Wiem że stare Jawy były OK ale TS350 to porażka.

 

I tu się z tobą nie zgodzę... każdy sprzęt źle wyremontowany i regulowany będzie się psuł! kolega zrobił własnoręcznie wyremontowaną TS350 z nami na niejednym wypadzie grubo ponad 5000 km bez ŻADNEJ awarii, mało tego tempo jawy przelotowe rzędu 110 - 120 nie robiło wrażenia na jego sprzęcie. dodam że pojechał z dziewczyną nad może i może nic wielkiego by w tym nie było gdyby nie miał na wózku bocznym deski windsurfingowej zamontowanej:D również bez żadnych przykrych niespodzianek...

 

z mojej strony wielki szacunek dal jaw!!! dodam że nie jest ona oszczędzana wielce i tutaj przykład ze zlotu w Rawie Mazowieckiej (pozdro dla ekipy Infamisu) http://moto.7ds.pl/galeria/displayimage.php?album=18&pos=7]

http://moto.7ds.pl/galeria/displayimage.php?album=38&pos=95]

dodam że jawa cały czas jeździ i jest w pełni sprawna

Edytowane przez bartek20 BSA A65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni popieram! :lalag: ;)

Jedyne problemy jakie pamiętam, to dziurawe dętki... A nad morz e tez jeździłem. I to z spod jelenieg óry, czyli kilometrów troszkę było....

Jak sobie pościelisz :flesje: ...

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać że już jak ją kupiłem to miała 2 różne połówki karterów. Nie wiedzieć czemu. :D Wiecie co wtedy się dzieje? Łożyska igiełkowe wałka pośredniego skrzyni padały średnio co 700-1000km przy kazji frezująć gniazdo owego łożyska. Kosz sprzęgłowy odkręcał się dopóki nie założyłem mega wielkiej podkładki z nakrętką samokontrującą. Często padał uszczelniacz wału k. od strony sprzęgła a z drugiej strony wirnik alternatora obcierał o stojan. Dodam że byłem jedynym w okolicy kto potrafił ustawić zapłon w TS-kach na czujnik zegarowy. Luzy na wale nie pomagały w tym więc taka regulacja zajmowała nawet 1,5h. Poza tym mega dawka Mixolu w tłumikach i finezyjna instalacja elektryczna spędzały sen z powiek. Ale to mnie nie powstrzymało przed letnimi wojażami i nad morzem też byłem, na kilku zlotach, okolicznych jeziorach i codziennie doajzdy do szkoły/pracy/sklepu. Ludzie się dziwili że jeszcze nie sprzedałem tego paszkwila. Raz zamieniłem na MZ ETZ150 ale po krótkim czasie Zjawa była spowrotem u mnie bo nikt nie potrafił jej odpalić. Za czwartym razem sprzedałem ją sktecznie bo już nie wróciła. :D pozdro.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jawa to jest to!!

Miałem jeszcze do niedawna TS350 i nigdy się na nią nie skarżyłem (z dwoma wyjątkami - jak w centrum Przemyśla siadł mi regler - i raz w Bieszczadach sprawa się powtórzyła. Po przeszczepieniu reglera ze 125p problem nigdy się nie powtórzył). Miałem wtedy też trzy 175-ki (jedną 356 i dwie CZ typ 450) - też były super.

TS-kę przedałem znajomemui ilekroć do mnie przyjeżdża to mam chęc znów kupić taki motocykl (ot tak do jazdy na codzień);

A tak ona wyglądała - http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Jawa/T...n%20Sport/13180

 

Ps;

Moi koledzy objechali Odessę na Jawie 250 i SHL M11, a Balaton i kilka wypadów na Słowację na TS-kach. Jedyną "przygodą" w trasie była awaria kondensatora 50km od Łańcuta (po awarii zastąpiony..................kartoflem :icon_mrgreen: - dzięki temu dojechali). Dodam tylko, że średnia prędkość podróżna wynosiła 100 - 110km\h :icon_rolleyes:

 

Pozdrowienia dla wszystkich posiadaczy tych motocykli.....................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...