Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Z v-ką to tak jak z kobietą, jak się trafi to się kocha do końca :(

Różnie z tym "do końca" bywa, ale to nie na temat :(

 

Poza tym to co jest fajnego w nich to właśnie dźwięk (szczególnie z pustym tłumikiem) - małko kto wtedy nie obejrzy się czy nie podpyta o moto

Tak, jedyne słow przychodzące mi do głowy, żeby określić dźwięk V-ki na pustych wydechach: ZŁY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

co jest w v2, że trzeba polubić? jest mało popularna, ot co. mniej modeli, trzeba głębiej grzebać, żeby znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. jeśli przy tym pojawiają się warunki dodatkowe... można nie znaleźć

jaka jest zasadnicza różnica? efektywność w niskim zakresie obrotów. dopiero silnik r4 o naprawdę dużej pojemności (gsf 1250, xjr1300) daje adekwatny efekt przy odwinięciu manetki na niskich obrotach; z tą różnicą, że czwórki płacą za to wyższym zużyciem benzynki. wadą dwójek jest krótki zakres użytecznych obrotów: niby ostro przyspieszając kręcisz do czerwonego, ale pojawia się ono zdecydowanie zbyt szybko

poza tym kwestia wibracji. ale IMHO to sprawa indywidualna: moja Pasażerka nie odczuwa wibracji na kanapie jako dokuczliwych, podczas gdy na xjr Jej przeszkadzały

hej, fajnie, bo mam zupełnie inną perspektywę, czyli jednocylindrowce. I przy nich V-Strom (fakt, mniejszy, bo 650-ka) wydał mi się istnym aksamitem, latającym dywanem, jakże elastycznym i o szerokim zakresie obrotów...

Myślę że nie powinno być problemu z jazdą testową na V-Stromie, np. w Poland Position?

A jeśli by był, to zawsze możesz powtórzyć mój manewr, czyli moto4fun.pl, pożyczasz sprzęta na dzień i latasz do oporu. Ja tak zrobiłem i... wybrałem jednocylindrowego KTM-a;) To jest dopiero wibrator z małym zakresem użytecznych obrotów;)))

V-Strom po asfalcie prowadzi się jak po sznurku, ale wjazd na szutry z seryjnymi oponami przyprawia o szybsze bicie serca: tyle wokół kokpitu plastików do połamania;) Jeśli interesuje Cię jazda po czarnym to fajny wybór, w teren - forget it!

pozdro

dub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuje zmiene moto i właśnie będzie to prawdopodobnie V2 (jestem zdecydowany na dużego V-Strom'a).

 

Jak jesteś z Milanówka to podjedź do Marcina Misiaka (firma Motonita) w Podkowie Leśnej (zaraz przy trasie duża biała hala) i popatrz sobie na różne V2. Sztormiaka też ma. Nie ma to jak jazda próbna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jedyne słow przychodzące mi do głowy, żeby określić dźwięk V-ki na pustych wydechach: ZŁY

 

To jest kwestia gustu i nie zamieżam z tym dyskutować.

 

Dla mnie wręcz odwrotnie - V2 i pusty wydech :icon_mrgreen: to kwintesencja serca motocykla :icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karawana Suzuki . Po przesiadce z GSR600 (~100KM) na DL650(70KM) było tak :Odkręciłem manetkę na 1 biegu , a tu DL zwalnia , co jest ? Odcięcie zapłonu następuje bardzo szybko , można by rzec od razu :-) GSR proponuje niekończącą się ochotę na kręcenie silnika , biegi wskakują bajecznie . W DLu ABS pozwala bezstresowo cisnąć klamkę , ale możliwe że bez niego , dało by się na suchym lepiej zahamować .Co mi się nie podobało w DLu to reakcja na pełny gaz , jakby ktoś walił młotem po silniku , tak czuć każdy wybuch w cylindrze . No i te 70 KM .

Sam miałbym teoretycznie ochote na SV 1000 , ale dopiero po praktycznej przejażdżce .

 

A moment hamujący dużego silnika V2 mocno przeszkadza ? A może jest przyjemny ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jesteś z Milanówka to podjedź do Marcina Misiaka (firma Motonita) w Podkowie Leśnej (zaraz przy trasie duża biała hala) i popatrz sobie na różne V2. Sztormiaka też ma. Nie ma to jak jazda próbna.

 

Tak, tak - byłem, ogladałem, najprawdopodobniej zostawię obecną maszynerie w rozliczeniu za V-stroma - Vka jako taka nie jest mi znana i nie szukam Vki akurat V-strom ta takie cuś, więc pytałem jak to jest... mieć to pomiędzy nogami :clap:

 

Muminek myślę, że mu chodziło bardziej o zły w sensie EVIL, a nie BAD :icon_razz:

SI, si właśnie o to mi chodziło, chociaz słyszałem bardzo ładnie ryczące R4 na wydechach Blue Flame :biggrin:

Edytowane przez abu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja latalem i rzędówkami i Twinami... rzędówki w moto enduro jakoś nie pasują... no chociaż Yamaha XTZ750 i nowe BMW F800GS to rzędowe...ale twiny... miałem w TL1000R ten sam silnik który mam w KLV i chociaż te same piece, ale inaczej zestrojone... no i przełożenia inne tak wiec nie można ich porównywać... TLem jeździło mi się zajebiście (trochę żałuje że go sprzedałem) ... nie miał tej przypadłości którą ma VStrom (saby zakres 2-4 tys obr) ale trochę gwałtowniej i mniej przewidywalni reagował na gaz w dolnym zakresie obrotów ( przy pełnym złożeniu na łuku trzeba był delikatnie operować manetką) poza tym jego dżwięk na sportowych Blue Flameach porażał... V2 nie koniecznie musi być elastyczna.. zależy od wykorbienia , mas zamachowych, od map wtrysku i zapłonu... silnik TLa nie był wcale aż tak elastyczny .. podejrzewam że dzisiejsze litrowe sporty z silnikami r4 są bardziej elastyczne ... chociaż nie można porównywać silnika r4 z V2 o tej samej pojemności bo wiadomo że z r4 wyciągnie się większą moc (przynajmniej łatwiej to osiągnąć) .. tak wiec kilkanaście lat temu w suberbikeach startowały motocykle V2 o pojemności 1000 i z silnikami r4 o pojemności 750.... Z tym kochaniem to różnie... każdy ma jakieś "widzi mi się" w jednych motocyklach silniki V2 spisują sie lepiej w innych lepiej spisują się r4 ... ja tam lubię i te i te a nawet single też lubię... zależy tylko w jakim motocyklu w jakich okolicznościach i przy jakiej okazji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam kolegów,

mój egzemplarz KLV1000 chodzi (przynajmniej dla mnie) jedwabiście i nie dostrzegam żadnych wibracji ani słabego dołu. Prawdą jest, że przesiadłem sie z singla (KLR650) o znacznie niższej mocy a KLV'a eksploatuję turystycznie tj. bez przegięć. Niewielki przebieg silnika (a także i doświadczenie) nie pozwala na szaleństwa ale z zakupu jestem baaaaaardzo zadowolony i po przejechniu ok. 6 tyś km. myślę, że nie zamienię tego moto na żaden inny. I Tobie też tego życzę.

 

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam kolegów,

mój egzemplarz KLV1000 chodzi (przynajmniej dla mnie) jedwabiście i nie dostrzegam żadnych wibracji ani słabego dołu. Prawdą jest, że przesiadłem sie z singla (KLR650) o znacznie niższej mocy a KLV'a eksploatuję turystycznie tj. bez przegięć. Niewielki przebieg silnika (a także i doświadczenie) nie pozwala na szaleństwa ale z zakupu jestem baaaaaardzo zadowolony i po przejechniu ok. 6 tyś km. myślę, że nie zamienię tego moto na żaden inny. I Tobie też tego życzę.

 

Jacek

 

Witam kolegę ... no ciekawe ile w POlsce KLV ów śmiga...??:) To jest moto turystyczno-uniwersalne no i ja też je tak traktuje... w sumie też uważam za trafny wybór (chociaż polowałem na Africe Twin) jedyne co mnie w nim irytuje to ten dolny zakres obrotów ...powyżej 4 tys jest już jedwabiście i bezwibracyjnie... jak jadę solo przy 5 tys obr mam około 140 -150 km/h na szóstce... podoba mi się jego uniwersalność... dobry na autostradę (chociaż przy 180 km/h już zaczyna delikatnie wężykować, w zakretach bardzo dobrze trzyma kierunek daje radę w lekkim terenie i na naszych polskich dziurawych drogach... można skoczyc po bułki do sklepu i nad Morze Sródziemne, albo nad Bajkał... równie dobrze solo jak i z pasażerem... No i ktoś na forum amerykańskim nakręcił na Strma już ponad 100 tys mil i vidlaczek pyka jak nowy...i oleum nie bierze... tak więc mozliwe że i u mnie mój KLV zagości na dłużej ... a skuteczność przedniego oświetlenia to klasa sama dla siebie... nigdy przedtem jazda w nocy nie dawała tyle radochy....

Edytowane przez cabaniero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze taki krótki filmik z udziałem VStroma :icon_razz: http://pl.youtube.com/watch?v=0aoFUmDzKLs&feature=related

i jeszcze jeden....podkręćcie głos tylko :flesje: http://pl.youtube.com/watch?v=tL7sM0Bjh98&feature=related

Edytowane przez cabaniero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie z tym "do końca" bywa, ale to nie na temat :)

Tak, jedyne słow przychodzące mi do głowy, żeby określić dźwięk V-ki na pustych wydechach: ZŁY

 

 

Na dzwięk V2 z dobrym wydechem nasuwa sie inne słowo. Potato... potato... potato.. potato.....tak mniej więcej chodzi HD....

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzwięk V2 z dobrym wydechem nasuwa sie inne słowo. Potato... potato... potato.. potato.....tak mniej więcej chodzi HD....

 

Jeździłem Harym mojego szefa w Anglii Sportsterem 1200 na wydechach Scream Eagle.... ku*wa to było coś... jechać, to to słabo jechało, hamowało jeszcze gorzej, ochrony przed wiatrem żadnej, na zakrętach krzesze iskry już prze średnim złożeniu.... ale wszystko to idzie w niepamięć jak do uszu dobiega ten grzmot...najpiękniejsza symfonia na dwa gary ... ten dźwięk naprawdę porusza... i tylko dla tego grzmotu warto kupić Harasa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już jesteśmy przy dźwiękach to zaprezenuje swoją pierdziawke 650 :)

 

http://pl.youtube.com/watch?v=D4Ygwpu6wXo

 

wydech Vance and Hines :wink:

W tym temacie SVki nie przemycimy :biggrin:

 

Podoba mi się dzwięk Twojego komina :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...