Skocz do zawartości

Co moze zastapic godnie dr 350??


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

DRZ 400 E :icon_question:

 

Koledzy , ale tu licytacje wyczyniacie .... wymieniać można dużo ...

 

Niestety mnóstwo jest mitów ..... , które z czasem urastają do miana "jedynie słusznych opinii".

 

Panowie to co powiem idzie z mojego doświadczenia, jak go nie miałem , to nic nie mówiłem. Domysłów i przypuszczeń jest pełno, ale jeśli tym się będą kierować ludzie kupujący motocykl enduro ...to ten sport i sposób na życie w Polsce będzie jeszcze długo w powijakach.

 

DR 350 to nie jest sprzęt idealny. Jest za to świetnym kompromisem pomiędzy ceną, dostępnością, poręcznością mocą i niezawodnością. Nie ma chłodnic, nie ma pompy płynu, prosty jak WSK. Dwa nadwymiary, cylinder żeliwną tuleją. Zawias prymitywny, dobija na dużych hopach na torze, za to nigdy nie cieknie.

 

KLX 300 R (250 też , ale wyraźnie słabszy) jest motocyklem ładnym, bardzo poręcznym, trochę lżejszym od DR'a, trudniejszym w naprawie, nawet w głupiej regulacji luzów zaworowych, trudnym w zakupie, bo jest ich mało, i wiele z tych niewielu, które są , ma lata świetności DAAAWNO za sobą. Ponadto w KLX nie ma suchej miski olejowej i silnik ma tendencję do przycierania się na główce korbowodu co zmusza nas do wykonania trudnej naprawy korbowodu, albo zrobienia jakiejś lipy i sprzedania. Nie ma szlifów na nadwymiar, bo cylinder jest z Nicasilem. Ponadto motocykl ma piękny z wyglądu , ale nie praktyczny w hard corowym endurowaniu widelec USD , z którego raz na rok cieknie olej i trzeba wymieniać uszczelniacze. Wygląda ładnie, jest poręczny i koniec zalet. Zawias jest bardziej miękki niż w DR i dobija na hopach. Trzeba zmieniać olej i sprężyny. Co do mocy KLX 300 NIE JEST mocniejszy od DR 350. KLX 300 R wychodzi na wolnych przełożeniach i , żeby go porównać z DR 350 , DR musi też mieć wolne przełożenia. W takiej sytuacji idą nos w nos. DR ma lepszy doł i lepiej reaguje na dodanie gazu, lepiej idzie na gume. KLX kręci się wyżej , ma fajny odgłos oryginalnego tłumika. KLX R ma lampe przednią z durną japońską żarówką, którą jest cięzko dostać i kosztuje majątek w Suzuki 200 PLN (to nie żart). W DR 350 jest zwykły i skuteczny reflektor H4.

 

Husqvarna (te starsze) ..... niestety , ale to wynalazek dla bogatych, albo mało jeżdżących, ciągle coś nie tak, cholerne gaźniki DelOrto i inne kretyńskie wynalazki.

 

Husaberg (te starsze) .... jak wyżej.

 

DRZ 400 (S, E i kopany) : wersja S , to kontynuacja DR 350 , ale w znacznie nowocześniejszym wydaniu, jednak jeśli mówimy o terenie , to nie można nie zacząć od wersji E i kopanej. Lekkie jak na enduro +/- 125 kg, nowoczesny design, około 49 KM , gaźnik Keihin z pompką - świetny gaźnik. Jedyne ENDURO spośród WR, EXC, itp , które nie wymaga wymiany tłoka co ileś tam godzin. Ma swoje dolegliwości: delikatne pokrywy magnezowe, szerokie i delikatne chłodnice, wadliwy napinacz łańcucha rozrządu do 2002 roku (taki grubszy) - przez co szybko padał łańcuch rozrządu, wykręcające się śruby koła magnesowego co skutkuje MASAKRĄ w cewkach. Oprócz tego jest to stosunkowo tanie, trwałe, mocne, poręczne, ENDURO, które zaspokoi każdego normalnego amatora i średnio zaawansowanego turyste off roadowca. Zawias tradycyjny , nie cieknie, nie rysuje się chrom, jeśli chcesz dużo jeździć i mało robić (oleje filtry co 1000km ) , ale w gruncie rzeczy to wszystko , to to jest motocykl dla Ciebie. Naprawdę można kombinować , wymyślać jakieś chińskie teorie , ale to jest wszechstronne udane moto. Świat i ludzie.

 

KTM EXC 400, 450, 520, 525 : wyczyn ...ciągle coś, ... zapiernicza jak dzikie, super zawias, super lekkość, straszna moc, tendencja do Shimmy, mega kiera w standardzie ...mega marketing ... ...i dla mnie na tym koniec. Ciągle coś się dzieje. Nie liczcie , że przelatacie 10 000 bez dotykania (tylko oleje , itp). Ten sprzęt został stworzony z myślą o autoryzowanych serwisach. W 400 po 10 000 strzelił zawór, w 450 rozebrali silnik i zawory były jak żyletki , a miała 12 000, w 520 korba wyszła bokiem , 525 było rozbierane 2 razy na miesiąc, wymieniane g wniane łożyska z Tajwanu bo huczały jak diabli, silnik chodził jak sieczkarnia, hałasuje sprzęgło, ciągła gehenna z "mega super wyczesanym" sprzęgłem hydraulicznym .... To nie motocykl dla mnie. Ja lubię jeździć, i robić tylko to co konieczne. nie nawidzę zastanawiania się co tym razem mi napier ... w silniku. Nie lubię wymieniać uszczelniaczy w przednim zawiasie dwa razy do roku. Zdejmować chłodnic, żeby zobaczyć zawory (i tak miejsca jest tyle co w sraczu dla myszy). Mój kumpel się śmieje , ze regulacja zaworów w EXC 525 zajmuje tyle czasu ile wymiana tłoka w jego CRF 450 R (miał obydwa motocyle). Nie rozumiem dlaczego ta firma stosuje rolkowe łańcuchy rozrządu , skoro wszyscy stosują lepsze , cichsze i trwalsze płytkowe.

To jest sprzęt dla fanatyków lub zawodników ze sponsorami, lub bogatymi tatusiami, lub grubym portfelem.

 

Honda XR 650 R .... no cóż to moje obecne moto. Nie jest lekka ... przez co ma mniejszą poręczność. Trzeba dużo wiedzieć , żeby ją dobrze odblokować. Jeśli dotknie się do tego jakaś zadufana w sobie lama z koślawymi łapami, to efekt będzie taki, że moto gaśnie przy schodzeniu z obrotów, ciężko odpala, nie wkręca się na maksa...itd. Jeśli jednak jest to zrobione dobrze to uzyskujemy ciekawą propozycję dla zaawansowanego endurzysty amatora. To nie jest moto na tor crossowy. Na seryjnych przełożeniach na szutrze zamykam 160 km/h ....nie wierzyłem i się bałem , ale to fakt. Na odejście idzie łeb w łeb z CRF 450 R , CRF wyskakuje na początku o 2 metry do przodu i tak zostaje. Zmiana kolektora wydechowego i wydechu z pewnością zmieni tę sytuację. Jakość wykonania ...z jaką nigdy nie miałem do czynienia....dotycząca każdego elementu. Silnik, który na serio nie wydaje odgłosów ...żadnego stukania , pukania odprężnika, sprzęgła ...ąż czasami się zatrzymuję i sprawdzam czy ona nadal chodzi. Cena zakupu - wysoka. Jest ich mało i myślę , że 14 - 15 000 to minimum za sprzęt do rejestracji. Zawias z pełną regulacją w trakcie ostatnich 500km nie dobił mi ani razu (były grane i góry , i tor enduro, itp).

 

To tak ode mnie .... na pewno 150 osób będzie miało inne zdanie ...i dobrze ...z góry przyznaję Wam rację, żeby nie marnować później Waszego i mojego czasu na nieprowadzące do niczego sprzeczki.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nadal polecam TTR. :banghead:

 

Rzeczywiście zachowałem się niegodnie , niewspominając o moim ulubionym motocyklu Yamaha TTR ...ah ..

 

Więc tak: będę brutalny, ale to jest motocykl nieprzemyślany, ciężki i nieporęczny, z przedpotopowym silnikiem , w którym przez wszystkie lata produkcji nie mogli wyeliminować wady polegającej na złym spasowaniu - nie osiowym - łożysk wału korbowego, co skutkuje wybiciem tychże najczęściej przed 20 000km . Użytkownicy spotykają się z tym tak często , że wydaje im się, że to normalna praca tego silnika ...charakterystyczne DUG DUG DUG DUG przy dodaniu gazu z niskich obrotów.

 

Poza tym zawieszenie jest królem wycieków i nawet w moim KLX rzadziej ciekło niż w niej. Jest ciężka. Trzeba umieć odpalać, a jak się zaleje to jest trauma ...ale to w sumie normalne we wszystkim kopanym , a bez opcji HOT STARTU.

 

Dobrze idzie z dołu, fajne hamulce, strasznie , strasznie dziadowski osprzęt : Przedni lampa to szczyt głupoty, ciągle się rozpada od drgań, nie świeci, przestawia się, pekają mocowania od byle dotknięcia ...ona jest FATALNA, do tylnej lampy wchodzi błoto, przewód olejowy (plecionka stalowa) na dole silnika, ten którym się spuszcza olej w wielu sytuacjach terenowych potrafi się zagnieść i w najgorszym wypadku zablokować smarowanie. W mojej moduł padał od drgań i stało się to po kilku miesiącach użytkowania...po prostu nagle w trakcie jazdy nie było iskry. Cała elektryka była sprawna, wszystkie styki tłuste ...po prostu sam z siebie nagle padał ...może zimny lut , może co innego. ... MADE IN ITALY w każdym calu, Fiat DOblo mojego teścia jest całkiem podobny w zachowaniu.

 

Nie no ..ja myślę tak ... wielu osobom ona leży i oni ją użytkują z radością - i dobrze, ale wielu (ja, Radzik) ...miał je bardzo dosyć już po krótkim czasie.

 

Zdecydowanie jest ZŁY sprzęt na początek przygody z ENDURO !!!!!!!!!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super opis,rzeczowy a nie wyssany z palca. Mysle,ze co niektorym da do myslenia. Ja narazie odpuszczam moto - jak sprzedam auto to kupie wtedy DR-z ,bo kasa za dr poszla na co innego.

Edytowane przez Seba350
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadimex, masz moze jakies doswiadczenie z innimi wyczynami niz Ktm? Mam tu na mysli sprzety tupu Wr, Crf, itp...Ktory moto jest najmniej awaryjny, najporstszy w serwisowaniu? Wydajesz mi sie wiarygodna osba, wiec jestem ciekaw Twojej opini.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TTR & KLX oczywiście w pojemnościach 600 / 650 . Borykam sie z podobnym problemem więc wiem co mówię , dużo informacji zdobyłem przez ostatnie kilka miesięcy , dużo zdążyłem obejrzeć i trochę przejechać.. Przesiadam sie z KLX'a 300 , którego niestety muszę sprzedać. Jak sprzedam rozpocznie sie polowanie , a to najtrudniejszy etap .. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ttr

Co do dug dug dug …to prawda wymieniłem łańcuszek rozrządu, ale dug z niskich obrotów po mocnym odkręceniu manetki nie znikł… delikatne, ale jest…dugac będzie przez kolejne 20tys i jak nie padnie 5 bieg :P…to moto będzie śmigać…

Zawieszenie tu się nie zgadze …jak kupiłem ttr, co prawda nie było oleju już prawie wcale :icon_biggrin: …wymian- dopiero jak wstawiłem porządne 2 wargowe + harmonijki nic nie cieknie po 3000tys w terenie :lalag: … kwestia dobrego złożenia na dobrych częściach …oryginalne plastikowe osłony są do niczego uszczelniacze szybko padają…

Przednia lampa samo światło jest mocne …minus to, to ze jest zamocowana 2 gumami i jak jedna pęknie to już opada …tylna wcale nie jest uszczelniona, ale to nie problem żeby to skorygować :wink:

Odpalanie hmm na ja przez prawie 2 tyg się męczyłem i już tez miale dość :crossy: …ale kwesta wprawy i wyczucia teraz max za 3 strzałem zimna, ciepła czy po glebie…fakt jak ktoś nie wprawiony i zaleje to lepiej niech przyjdzie na next dzien:p albo litr wody i jechana:p

Instalacja prawda widać ze włosi to robili :P tu tez trzeba samemu to poprawić zabezpieczyć i po tym jest już ok. …

Łożysko główki ramy słabo zabezpieczone i dolne koroduje…u mnie tak było w ŚM tez ttr tak miała ..teraz czy to wada czy może włosi żałowali smaru…bo uszczelniacz niby jest

Ttr600 jest to porostu stary XT z lat 80 tyle ze z nowocześniejszym zawiasem i dobrymi hamulcami …prosty tani samemu można wszystko zrobić ..szkoda tylko ze jest robiony we Włoszech to widać…trzeba samemu poprawić te wady po tem jest ok. …tylko wymiana oleju czyszczenie filtra i nic wiecej…

Jak ktoś szuka lekkiego zwinnego motocykla no to źle szuka :lalag: ...ja np. wołałem ttr niż drz właśnie ze względu na prostotę …dostępność czesci itp…dla jednych wada dla inny zaleta :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś szuka lekkiego zwinnego motocykla no to źle szuka ...ja np. wołałem ttr niż drz właśnie ze względu na prostotę …dostępność czesci itp…dla jednych wada dla inny zaleta

 

Podobnie myślę i ja-dlatego właśnie kupiłem ttr -a myslałem także o drz .Drz nie kupiłem z braku kasy -miałem 9 tys,a tak wyrwałem ttr z 2000roku na upsie z przodu i jestem zadowolony. :biggrin: :icon_mrgreen:

 

Co do lampy to sie zgodze że mocowanie kiczowate ,licznik takze .Co do odpalania to odpalać bez gazu i nie ma problemow moja gada max za 3 razem :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadimex, masz moze jakies doswiadczenie z innimi wyczynami niz Ktm? Mam tu na mysli sprzety tupu Wr, Crf, itp...Ktory moto jest najmniej awaryjny, najporstszy w serwisowaniu? Wydajesz mi sie wiarygodna osba, wiec jestem ciekaw Twojej opini.

 

Dziękuje za miłe słowo. Miałem WR 250 F , a bdb kumpel ma CRF 450 R , myślę tak , zdecydowanie bym brał WR 450 F niż jakiegoś KTM'a. Jakość wykonania CRF też wysoka , ale nie ma bata raz na rok trzeba tłok zmienić. Trzymałbym się z daleka od RMZ (z dużego daleka - pękające kartery) i KXF ....

 

Husqvarna TE 450 i TE610 ...świeże 2006 rok ...przez pierwszy rok 450 sprawowała się super, naprawdę klasa motocykl, zapylała okrutnie, ale ta piękna sytuacja szybko uległa zmianie ...wycieki z przedniego zawiasu, padł amortyzator Sachsa z tyłu, wycieki oleju z silnika w miejscach , których nikt nigdy nie dotykał.

 

No kurcze ...3 letnia Honda użytkowana tak samo jak Husq'a wygląda lepiej. One się tak szybko starzeją.

 

Co do TE 610 , to zdecydowanie LC4 640 jest lepszym motocyklem.....lepiej wykonane i lepiej jeżdżące.

 

No i to tyle.

 

Jak miałbym do wyboru TTR 600 i DR 400 E albo kopanego , to bym sekundy nawet nie pomyślał i brał DRZ. Prawdą jest jednak , że za 10 000 dobrego DRZ się nie kupi ...może wersje S. Za to za 10 000 można wyrwać igłę TTR ..... może lepiej napisać "igłę" .

 

Pozdrawiam i życzę Wam i sobie krótkiej zimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany, że najlepszy wybór to DrZ /bez względu na wersje/ ale skoro kilku z Was napisało o TTR to jest w klasie "600" inny mało doceniany a dzielny motorek. Mam tu na myśli Dr650Se - nowe zawiasy /nieco słabsze i mniej "firmowe" niż w TTR ale dają rade i nigdy nie ciekną/, nowy - bezawaryjny i bardzo oszczędny silnik /coś kole 46-48 KM i max 6l. spalania/, masa spora bo 147 kg. ale moto jest moim zdaniem dość poręczne jak na takiego "kloca" /kilka akcesoryjnych gadżetów i te 7 kg. z końcówki można urwać/, starter z "magicznego guzika" więc brak kłopotów /choć pewnie lepiej by było tak jak w KTM-ie mieć dodatkowo "kicka"/, prosta i praktycznie bezawaryjna instalacja. Generalnie jest to motor do wszystkiego i do niczego ale przynajmniej nie spaprała go Belgarda tylko sprytne japońskie a od kilku lat amerykańskie łapki. W granicach 8-9 tyś. złotych można kupić takie "cudo" z okolic 2000 roku a inwestując powiedzmy kolejnego tysiaka /wydech - oryginał waży tone, kiera - oryginał ma fatalny profil, handbary - listkiem to se można d... podetrzeć/ i nieco pracy zrobić laitowy sprzęt na laitowe wypady w lekki i średni teren. Z wad wymienię tylko dwie: nie Honda i 17" na tyle czyli mały wybór oponek /z tanich np. Majtas C-02/ cała reszta to legenda.

 

Ps.

- XR650R to mega sprzęcicho o potężnym /jak na "kloca"/kopie, którym można zdobyć Giewont i do Mongolii zajechać /sporo turystycznych akcesorii/ ale cena …

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to kawa :biggrin:

drz to naturalny następca dr350, ale jak niektórzy polecałbym Ci ttr600 - motocykl prosty, dobry i w miarę tani zarówno w zakupie jak i eksploatacji

miałem tt600s i chętnie znowu nabyłbym taki sprzęt

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...