Badin Opublikowano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2012 (edytowane) Czołem forumowicze , RM'ke posiadałem z 94 roku ale miałem wtedy 16 lat i wiadomo na drugi motor powoli ogarniałem ją do 18 roku życia. Teraz po 2 letniej przerwie zamierzam znów się cieszyć wolnością :) Teren po jakim zamierzam polatać to przede wszystkim las las i to duży las, w którym pełno gliny , górek i wszystkiego pięknego co nam matka natura daje do zabawy :) Niekiedy też chciałbym polatać po torze bo mam niedaleko siebie. Pytam was ponieważ od bodajże miesiąca męczą mnie myśli na co wydać zarobione pieniądze czy to 4t czy 2t? Powiem osobiście jestem za tym by wybrać HONDE CRF 450. Edytowane 16 Grudnia 2012 przez Badin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 (edytowane) ja zawsze uważałem odwrotnie, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D ja drz400E po torze mx latałem i skoki też były, i w sumie na mój amatorski poziom zawiasu wystarczałou mnie latają głowie crossówki 450 i wygląda to tak, ze w terenie nawet górskim chłopaki dają radę nie gorzej niż ja czy goscie na innych exc, tyle ze potrafią jezdzic, mają wiele sezonów na tych i innych slabszych moto, dopiero gdy trafia się długi, bardzo wolny techniczny podjazd po sliskim z małymi przeszkodami - wtedy mają juz duzo trudniej z racji skrzyni biegów, silnika podatnego na zaduszenie na niskich obrotach i zawiasu który prawie nie działa przy małych obciążeniach, ale dają radę, natomiast na exc jakbym się nie staral to nie utrzymam takiego tempa jak oni(nie chodzi nawet o moc) na torze, wiadomo jezdzic można i na drzecie, ale lepiej jezdzi się na 20sto letniej byle jakiej crossówce 125 Powiem osobiście jestem za tym by wybrać HONDE CRF 450.to wybierz, jest do dobra maszyna, wg mnie najlepsza crossówka 4T, yamahy yzf tez są bardzo dobre, ale mają bardziej skomplikowane głowice, u nas chłopaki nie mają żadnych sensacji z crfami(moze poza ukręconą piastą czy dziurą w karterze, ale to nie ma związku z modelem), tylko trzeba miec swiadomosc, jakie koszty niesie za sobą eksploatacja takiego sprzętu i są to przy rm 125 bardzo wysokie koszty, jeśli zamierzasz duzo jezdzic to przy zakupie crfy za 8K wydasz na jej serwis co najmniej kilka tys zł w sezonie, a jeśli trafisz minę to wydasz kilka tys zł na sam silnik na dzień dobry, więc jeszcze zastanów się czy potrzebujesz tak szybkiego i drogiego motocykla, bo kupic to nie sztuka, jest na allegro pełno paździerzy, które każdy chce wypchnąc bo wie ze lada chwila wybuchną kolega sprzedał w lecie sprawną crfę 04, kupił moto za 6K 5 miesięcy wcześniej(stan bdb prosto z USA), od tamtej pory przy amatorskim upalaniu raz na tydzien po 2mth musiał wymienic z tego co pamietam: napęd, klocki, wszystkie łożyska, olej i filtry chyba z 8razy, rozrząd, opony (tył 2x), niektóre plasiki,handbary, łozyska balansera(czesto padająw crf, ale na szczescie wymienia sie bez rozpoławiania), jakis zabłąkany kamien chyba nawet z mojego koła rozbil mu tez karter(naprawil) wystawił moto za 5k, poszło w dwa dni, jezdziło bdb, ale...silnik nadawał się do kapitalki zawory były juz wysoko, więc trzeba bylo szykowac następne kilka tys zł na silnik, a jeśli ktos to olal to końca sezonu nie dojezdził i tak wygląda eksploatacja tych maszyn, mało kogo na nia stac, a zakup niewłasciwie serwisowanej sztuki to porażka (chyba ze za dobrą kasę, zeby od razu ją robic) Edytowane 17 Grudnia 2012 przez jjank Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Badin Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 Dobra , jeśli chodzi o 4T i CRF to wiem na czyms stoję, a jeśli mielibyscie mi doradzić jakis 2T to na co by padł wybór"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 (edytowane) rafDobra , jeśli chodzi o 4T i CRF to wiem na czyms stoję, a jeśli mielibyscie mi doradzić jakis 2T to na co by padł wybór"?Jak chcesz jeździć tylko po krzakach to kup jakieś enduro np: EXC 250/300, Gas Gas EC 250/300, Husqvarna WR 250. Jak dla mnie w ciężki teren nie ma lepszego moto jak enduro 250 lub 300 w 2T. W bardzo ciężki teren, najlepsze było by jeszcze EXC200 Edytowane 17 Grudnia 2012 przez rafael Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Badin Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 Rozmawiałem dziś ze znajomym i mówił że jest kolosalna różnica jeśli chodzi o urrztmanie 2t a 4t. Teren po jakim będę latał? Wiadomo jakieś czołgówki ale i zjazdy podjazdy w błocie na kopalni i zastanawia mnie co tam się bardziej nada :) Nie ukrywam że bd to ciężko zarobione pieniądze więc stąd tyle pytań :)POZDRAWIAM! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 kolego ja dzis sprzedałem exc 200 w niezłym stanie, jak dla mnie jest to najlepszy hard-endurak nie licząc exc 250 i gas gasów 2T Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek85 Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 Podpisuje się po tym że EXC 200 to mega kozak. Tylko nie licz że on urywa łapy bo taki to on nie jest. Bardzo równo oddaje moc jak na 2T. Leciutki, zwinny, krótkie biegi wszystko co potrzeba w trudny teren. Ale niestety musisz się liczyć ze spalaniem ponad 10l/100km. Bywało tak że spalał mi nawet 16 ale wtedy wypadało by przeliczać na motogodziny czy tam godziny jazdy i wtedy nie jest już tak źle. Na wycieczkowe trasy się absolutnie nie nadaje, prowadzi do bankructwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 300 jest dużo bardziej uniwersalne, tyle że strasznie mocne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Badin Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 Dzięki panowie za zaangażowanie się w mój problem. Z tego wszystkiego co piszecie dużo mi rzeczy się nasuwa na głowę i prawdę powiedziawszy dalej tkwię w martwym punkcie. Kapitał jaki powinienem posiadać na motor w marcu/kwietniu to około 7 tysięcy. Orientując się w rynku widzę że jednak bliższy zakupu będzie mi 2T, chodź serce zapatruje się na 4T. Podam wam teraz pare moich typów. I powiedzcie co o tym myślicie. 1) Suzuki RM 250 2) Suzuki RM-Z 2503) Suzuki RM-Z 4504) Honda CRF 4505) Honda CR 250Teren zróżnicowany niekiedy tor , który z tych motorów polecacie ? :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafael Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 CR 250 jak dla mnie. Ewentualnie YZ250 skoro już tego typu moto chcesz. Do tych jest najwięcej używanych części , i z aso idzie się w miarę dogadać, bo w przypadku Suzuki jest walką z wiatrakami (ludzi z pewnego dealera części Suzuki, musiałem tydzień czasu prosić żeby przesłali mi fiszkę abym mógł wskazać im właściwą część, którą chce kupić. Początkowo twierdzili że nie mają takich schematów, później że nie mogą ich udostępniać, aż po tygodniu przesłali mi na maila, i taka sytuacja 3 razy mi się zdarzyła, nie bede robił antyreklamy konkretnej siedziby, ale nie chce już od nich nic) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Lichota Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 2t tańsze w utrzymaniu? w crossówkach?... 2t jest tańsze w remoncie... ale za to remont jest częstszy... plus większe spalanie ale to akurat ... to że olej do 2t to tam nic bo tak samo częśto musisz wymieniać olej w wyczynie 4t plus filter oleju... żadnym z takich motocykli nie pojeździsz bez dbania i wgl... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2012 wiadomo jezdzic można i na drzecie, ale lepiej jezdzi się na 20sto letniej byle jakiej crossówce 125 no ta i nap***ać ze sprzęgła i dzwonić po kumpli z paliwem -ciekawe co w tym lepszego ?? nie kapuje czemu na siłe pchasz się w crossówke a teren to Wiadomo jakieś czołgówki ale i zjazdy podjazdy w błocie na kopalni i zastanawia mnie co tam się bardziej nada :) no ale twoja sprawa............moim zdaniem nie kupisz zdrowego crossa 4T za tą kasę to już lepiej brać 2T jak musisz crossówkę........ a nie kupisz za tą kasę 520 czasem ?? do twojego terenu w sam raz....już wolałbym chyba exc 520 bez kwita do żwirowni i na proste czołgówki/szutrówki niż 250 w 2paku ale to tylko moje zdanie..... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jjank Opublikowano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2012 Na wycieczkowe trasy się absolutnie nie nadaje, prowadzi do bankructwa.zależy od tempa tych wycieczek, przy spokojej jezdzie gdy zawór otwiera sie rzadko spalanie nie będzie wyzsze niz 10l, takze w trudnym terenie gdzie ine ma jak odkręcic mi zbiornik wystarczał na cały dzien (5-6h jazdy bez przerwy), najgorzej było na łatwych szybkich odcinkach, wtedy mozna spalic zbiornik w dwie godziny zegarowe bez problemuno ta i nap***ać ze sprzęgła i dzwonić po kumpli z paliwem -ciekawe co w tym lepszego ??mialem na myśli jazdę po torze, wiadomo, ze w terenie będzie porażka na crossówce 125, ale na torze będzie lepiej niz na kazdym, nawet najbardziej wypasionym enduraku2t tańsze w utrzymaniu? w crossówkach?.temat rzeka, napewno lepiej kupic 2T w słabym stanie niz 4T do remontu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek85 Opublikowano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2012 zależy od tempa tych wycieczek, przy spokojej jezdzie gdy zawór otwiera sie rzadko spalanie nie będzie wyzsze niz 10l, takze w trudnym terenie gdzie ine ma jak odkręcic mi zbiornik wystarczał na cały dzien (5-6h jazdy bez przerwy), najgorzej było na łatwych szybkich odcinkach, wtedy mozna spalic zbiornik w dwie godziny zegarowe bez problemu Ostatnio polatalismy w śniegu na zwykłych oponach bez kolców. Wiadomo tylnie koło zrobi o wiele więcej kilometrów niż przednie, ale na 50 km spaliłem 8l paliwa. Nie wiem jak czasowo to wyszło ale pewnie ok 2h zabawy. A dysze już mam mniejsza bo 170, iglica najuboższa i najniżej. Kumpel na 250 EXC spalił odrobine więcej. 2T palą jak diabli i trzeba się z tym pogodzić, ale jest nadzieja paliwo odrobinę staniało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek Lichota Opublikowano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2012 no tak wiadomo że lepiej kupić bombe w 2t niż 4t bo tańsze koszta w zrobieniu... ale tu rozmowa chyba tyczyła się utrzymania/serwisowania.. a to już sie kalkluluje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.