Skocz do zawartości

Skup katalizatorów, po co?


krzys
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem

 

Trafiłem przypadkowo na takie ogłoszenia

http://www.allegro.pl/item239175643_wklad_3kg_bcm.html

http://www.allegro.pl/item239785837_katali...nolit_1_25.html

 

I mam pytanie po co oni to sprzedają-/skupują (ktoś musi cos ztego robić)?

Kiedyś to słyszałem że odzyskują platyne ale ten ceramiczny gruz, w tym jest platyna ?

 

I w sumie co ten odzysk byłby wart jeśli np. nowy kosztuje tyle

http://www.allegro.pl/item241201839_katali...m_warszawa.html

 

a w zwykłym skupie złomu to chyba nawet o platynie nie słyszeli.

 

Co sądzicie?

 

------

 

Dobra znalazłem już to sito z ceramiki jest powleczone platynowcami właśnie.. Niemniej ciekaw jestem jak to odzyskują w domu? Topią palnikiem acytylenowym czy jak :(

Edytowane przez krzys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej ciekaw jestem jak to odzyskują w domu? Topią palnikiem acytylenowym czy jak ;)

Nie odzyskują tego w domu, niema takiej możliwości. Słyszałem że w Niemczech jest jakaś firma która się tym zajmuje, a czy w Polsce jest coś takiego to nie wiem. Najlepiej zapytać kogoś kto skupuje katalizatory.

 

POZDRO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odzyskują tego w domu, niema takiej możliwości. Słyszałem że w Niemczech jest jakaś firma która się tym zajmuje, a czy w Polsce jest coś takiego to nie wiem. Najlepiej zapytać kogoś kto skupuje katalizatory.

 

POZDRO

 

 

Ano jest. Nazywa sie Deutsche Affinerie i znajduje sie w Hamburgu. Niedawno ogladalem wlasnie b. ciekawy reportaz o procesie odzyskiwania matali szlachetnych i innych.

 

Z ciezarowki biora probke do labolatorium i analizuja jaki % danych metali Zloto, srebro, miedz jes w szarzy. Dopiero po analizie placa za towar. Z 40 ton zlomu ( odpowiedniego uzyskuja do 5 kg czystego zlota , 23 kg srebra. Miedzi nie pamietam nie istotne.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano jest. Nazywa sie Deutsche Affinerie i znajduje sie w Hamburgu. Niedawno ogladalem wlasnie b. ciekawy reportaz o procesie odzyskiwania matali szlachetnych i innych.

 

Z ciezarowki biora probke do labolatorium i analizuja jaki % danych metali Zloto, srebro, miedz jes w szarzy. Dopiero po analizie placa za towar. Z 40 ton zlomu ( odpowiedniego uzyskuja do 5 kg czystego zlota , 23 kg srebra. Miedzi nie pamietam nie istotne.

 

:icon_mrgreen:

 

 

 

ale najwazniejsza z tego wszystkiego jest platyna wytracajaca sie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby kogoś to interesowało:

 

Recykling katalizatorów jest pożądany zarówno ze względów ekonomicznych jak i ekologicznych. Uzyskanie 1 kg platyny wymaga wydobycia około 150 ton rudy z głębokości 1000 metrów. Wydobyta ruda poddawana jest mieleniu, sortowaniu a następnie obrobiona metodami pirometalurgicznymi i hydrometalurgicznymi.

W czasie tego procesu powstaje wiele produktów odpadowych wymagających składowania. Proces technologiczny przeróbki rud platynowych jest bardzo energochłonny, a ponadto powoduje szkody w środowisku naturalnym. W porównaniu z procesem produkcji, zawartość metali szlachetnych w katalizatorze jest dość wysoka, ponieważ z 2 ton starych katalizatorów, czyli około 0,5 tony wkładu ceramicznego uzyskuje się około 1 kg platyny.

Stąd tez zagrożenia ekologiczne oraz zapotrzebowanie energetyczne w recyklingu metali szlachetnych jest kilkakrotnie mniejsze jak przy ich produkcji. W 1993 roku do produkcji katalizatorów na całym świecie zostało zużytych około 52 tony platyny i 11 ton rodu, co stanowi odpowiednio 42% i 90% ogólnego zużycia tych metali. W 1994 roku w Europie Zachodniej dopuszczonych do ruchu było około 44,5 mln samochodów wyposażonych w katalizatory. Ilość materiałów zużytych do produkcji katalizatorów w tych pojazdach to około 66,5 ton platyny i 13 ton rodu. Przeciętna trwałość katalizatorów właściwie eksploatowanych to około 80 tysięcy km, czyli biorąc pod uwagę roczny przebieg pojazdu jest to okres 4 lat. Ja z tego wynika ogromna ilość pieniędzy zainwestowana w budowę katalizatorów po niedługim stosunkowo czasie mogłaby trafić na złomowiska. Należy również stwierdzić, że ilość materiałów zużytych na katalizatory z roku na rok się powiększa. Początkowo przy nieznacznej ilości samochodów wyposażonej w katalizatory oraz słabo rozwiniętej sieci przedsiębiorstw zajmujących się demontażem i odzyskiem metali szlachetnych wystarczyło, aby rozbieranie katalizatorów odbywało się ręcznie. Problemem było oddzielenie nośnej budowy metalowej od części zawierającej metale szlachetne. Katalizator musiał być wielokrotnie poddawany procesowi rozdzielania, co znacznie zwiększało koszty. W późniejszym czasie zastosowano proces, w którym w specjalnej maszynie do rozdrabniania mechanicznego ze zintegrowanym odzyskiem i dodatkowa separacją, materiały użyte na produkcję katalizatorów (ceramiczne i metalowe) mogły zostać ponownie wykorzystane. W przypadku rozdrobnienia katalizatorów metalowych pokrycie zawierające metale szlachetne odpada od monolitu metalowego i zostają oddzielone od folii nośnej, a następnie podlegają segregacji. Przy demontażu katalizatorów ceramicznych monolit wraz z korpusem zostaje rozbity na małe części. W wyniku rafinacji metali szlachetnych otrzymuje się wolna od metali frakcję monolitu. Odzyskane metale, także osnowa druciana, zostają przesłane do hut. Przy rafinacji metali szlachetnych następuje ich zżużlowanie przy użyciu korielitu. Odzyskanie metali szlachetnych z ceramicznych lub metalowych układów katalizatora odbywa się przy wykorzystaniu dwóch technologii. Pierwsza metoda polega na wytrawianiu metali z nośników, a następnie wydobycie ich z roztworu. Przy zastosowaniu drugiej metody pirometalurgicznej, układy katalizatora zostają stopione w piecu, z dodatkiem innego metalu, spełniającego funkcję wiążącą. Metale szlachetne pozostają w stopie a nośniki rozdzielone. Po podgrzaniu stopu, następuje oddzielenie platyny, palladu i rodu, które nie reagują z tlenem. Pozostałe metale tworzą tlenki, które są oddzielone w procesie technologicznym. Obie metody cechuje wysoka wydajność, pozwalającą odzyskać prawie 90% platyny i palladu oraz około 70% rodu. Stosowana rafinacja pozwala na uzyskanie metali szlachetnych o niezbędnym stopniu czystości. Niestety odzysk metali jest operacją kosztowna, pochłaniającą wiele energii elektrycznej lub, jak w przypadku rafinacji chemicznej, uzyskuje się ścieki o dużym stopniu skażenia. Z drugiej strony oszczędza się zasoby metali z grupy platynowców i miejsca na odpady. Polepszona przez zastosowanie izolacji z wkładem z włókien ceramicznych funkcjonalność katalizatora ceramicznego zostaje okupiona pogorszoną zdolnością do recyklingu. Biorąc pod uwagę trzy

katalizatory: ceramiczny z matą spęczającą, ceramiczny z osnowa drucianą i metalowy, najkorzystniej pod względem recyklingu przedstawia się katalizator metalowy, ponieważ jego powłoka cechuje się największym stężeniem metali szlachetnych. Mniej korzystny jest katalizator ceramiczny z matą spęczniającą, ponieważ musi zostać poddany rafinacji z częściami monolitu, a to z kolei zmniejsza stężenie metali szlachetnych do 20%.

Również pod względem ponownego wykorzystania materiałów powstałych z recyklingu katalizatora zachowana jest ta kolejność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Mam takie pytanie związane w 50 % z tematem – czy wyjęcie katalizatora z renault clio spowoduje mi zwiększone spalanie paliwa?? Katalizator wygląda na dobry z zewnątrz ale przy łączeniu z rurą się lekko oderwał przy spotkaniu z krawężnikiem, a gościu od tłumików powiedział że lepiej jak się go wytnie.

Katalizator zwiększa ciśnienie w układzie, a tam jest zamontowana sonda lambda, która analizuje skład spalin i dlatego nie wiem czy nie zwiększy to spalania, które i tak jest już duże ( jeżdżąc po Wrocławiu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim clio katalizatora nie mam-sie rozpadł poprzedniemu właścicielowi jeszcze i nie zanotowałem zawyżonego zużycia paliwa-latem koło 6l/100km. A odnośnie badana składu spalin to jak żyje nie widziałem żeby na diagnostyce spaliny komuś badali a to z bardzo prostej przyczyny-katalizator spełnia swoją funkcję przez ok 100tyś km a potem można go na śmietnik wyrzucić (lepiej sprzedać hihi) więc większość samochodów by nie przeszła badania. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to większe opory przepływu ma katalizator.

Na terenie Śląska większość stacji bada skład spalin. Nawet w starych samochodach o przebiegu rzędu 200-300 tyś na oryginalnych katach spaliny mieszczą się bądź w niewielkim stopniu przekraczają normy i nikt nie robi problemu na badaniach.

Wyjęcie kata generalnie w konsekwencji powinno spowodować zmniejszenie spalania.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet w starych samochodach o przebiegu rzędu 200-300 tyś na oryginalnych katach spaliny mieszczą się bądź w niewielkim stopniu przekraczają normy i nikt nie robi problemu na badaniach.

 

Tak tyle, że te same samochody po wyjęciu katallizatora równiez przeszłyby to badanie (tam katalizator jest tylko z nazwy w dowodzie rejstracyjnym) a to dzieki wysokim wartościom norm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaprezentuje przyklad starego samochodu mojej matki.

 

Bylo to Subaru rocznik 90' sprowadzone z Niemiec. Sklad spalin sprawdzali tylko na pierwszym, rozszerzonym przegladzie (jezu, ale sie trafila stacja kontroli, tacy sluzbisci ze hej). Auto przeszlo badanie bez problemu, ale koles powiedzial ze troche zawyzony sklad spalin i moze cos sie dziac z katalizatorem. Po 2 latach katalizator sie rozsypal. Jego kawalki porozwalaly sie po claym uklladzie wydechowym, tak ze silnik sie dlawil. Pojechlismy do rurarza, on powiedzial ze trzeba wyciac katalizator. Koszt 30zł. Zdziwilismy sie co tak tanio, ale ok. potem sie zorientowalem dlaczego tak tanio. Koles sobie zabral ten katalizator! My wtedy nie mielismy pojecia ze smierdzaca, rozwalona puszka moze byc cos warta, wiec to olalismy. Wlasciwie to mogl robote zrobic za darmo, a i tak wyszedl by na plus.

 

A po wyjeciu katalizatora:

- to byl maly silnik 1.2 wiec nie zauwazylismy specjalnej roznicy w spalaniu

- zmienil sie dzwiek silnika na bardziej "sportowy" ale doszedl tez taki metaliczny podzwiek przy przyspieszaniu

- auto stalo sie nieco dynamiczniejsze (odmulilo sie, ale moze to tylko bylo lzudzenie, przez ten dzwiek)

 

 

a jak ci clio nie przejdzie przgladu (w co watpie, przeciez wiadomo jak wygladaja przeglady) to daj 50zł do dowodu rejestracyjnego i czesc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio też się z tym spotkałem. W moim mondeo pukało stukało w katalizatorze katalizator został w końcu rozcięty właśnie w środku gruchotały te elementy wszystko wysypałem do reklamówki żeby to sprzedać ponoć około 200 zł to jest warte też tak słyszałem, że to ma sporo srebra. Katalizator został zaspawany migomatem i jeżdżę dalej autkiem :) Nie wiem za bardzo gdzie to sprzedać chyba na skupach złomu? Majstrzy bardzo chętnie się podejmują takich napraw bo mało kto wie o tych wartościach i nie dość że skasują za naprawę to i jeszcze mają kasę za sprzedanie środka katalizatora. Tak mi mówił jeden znajomy mechanik inaczej bym na to nie wpadł :) Naprawę ta robiłem sam zaspawanie migomatem zapłaciłem 20 zł a nowy katalizator kosztuje kupę kasy. Bym jeździł i się nie odzywał do niego ale strasznie gruchotało w nim w środku.

Edytowane przez alfonso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...