Skocz do zawartości

Jak uratowac idiote?


Ansset
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj w nocy wpadl mi pewien pomysl do glowy ;] Ma ktos dojscia do sprzetu drogowego? Moze by tak piaskarka polowe asfaltu w gminie na sucho obleciec? :evil:

 

I ratując jednego głupka, chcesz krzywdę innym zrobić...? Nigdzie nie jest powiedziane, że się zabije. Może jak się parę razy starza na pakringu, to mu przejdzie. W 2005 roku rozmawiałem z kolegą, który opowiadał mi o swoim kumplu :

 

Kolega lubi moto i lata m.in. na torze. Ma dobrze sytuowanego kumpla, który postanowił być cool i też będzie miał moto. Pojechał do PolandPosition i kupił GSXR1000 K5. Z pełną opcją nówka wdzianko ze ślizgaczami (tytanowe!), kask - wydech yoshimura itd. Pierwsza gleba, jak wjeżdżał do garażu. Druga, tydzień później, jak wyjeżdżał ze stacji benzynowej. Potem na światłach jak się zatrzymywał. I jeszcze z jedna parkingowa. Jeździł ostrożnie, nie przekraczał 4 tys. obrotów bo "to prawdziwa bestia była". Po miesiącu mu przeszło. Kolega odkupił od niego tego gixera za śmieszne pieniądze. Teraz koleś ma inne hobby - auta terenowe. Bezpieczne, same się nie wywracają... i też są cool.

 

Tu rozsądek zwyciężył przerośnięte ego. Może i u Twojego kolegi tak będzie. W końcu jak ktoś tu powiedział, wszycy chcemy kupować tanie używane części.... :biggrin:

Edytowane przez maniek_7

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znam ziomka ktory tez jak kolega nigdy nie jezdził na moto a tu masz:) KUPIŁ SOBIE R1 ! Zalezy to przede wszystkim od osoby! Jak ktos ma troche oleju w głowie to nie widze przeszkód!

 

 

Kolega mając 18 lat przesiadł sie z simsona na gixera1000 K2 i jakoś 2 lata minie jak śmiga,jak do tej pory zero wypadkow,wiadomo,że na takim sprzęcie nie da sie przepisowo jeździć,jednak ma chłopak troche oleju w głowie i stara sie być rozważnym na drodze.

 

 

Ej wezcie moze zbierzcie od innych osob z forum takie "świadectwa" jak to ich kumpel kupił litra i sie nie zabił, zrobimy nowy temat i wypiszemy w nim wszystkie przypadki :) .

 

Wy nie rozumiecie ze nie chodzi o licytowanie sie nawzajem ze kumpel sobie poradził czy nie tylko o ogolne spojerznie na problem. Popatrzcie sobie na wypadki co chwile ginie jakas ciota która kupiła sobie ściga na pierwsze moto. Jesli wypadek dzieje sie z winy tego co siedział na motocyklu to najczesciej jest zaraz dopisek "kupił sobie motocykl miesiąc temu", "nie miał prawa jazdy". Chyba to musi sie skąś brać ???? Ja juz po prostu mam dość czytania ciągle o takich wypadkach. Nie rozumiecie ze jak rządzacy w naszym kraju są za głupi zeby wpasc na pomysł wprowadzenia kategorii motocyklowego prawa jazdy jak ma to miejsce np. w Niemczech to trzeba im troche w tym pomóc i dobrze komuś doradzić. Jak ktos głupi to i tak zrobi co chce żałować go nikt nie bedzie, a jak mądry to weźmie i posłucha.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze sa ludzie (szczesciarze i/lub zdroworozsadkowcy), ktorzy kupia takie moto i beda kulac sie na niskich obrotach pierwszych 3 biegow i przezyja w szczesciu dlugie lata. ALE! jak na poczatku, w pierwszym poscie zaznaczylem - moj przyjaciel do nie NIE nalezy i prosze was o przyklady, kiedy sie jakis_tam_wasz_kumpel nie zabil. Wiem o tym, ze sa ludzie i parapety. Prosze o rady, jak mozna ocalic kretyna, a nie o Ksiege Cudow :)

 

Jesli chodzi o pomysl z piaskarka - oczywiscie wyolbrzymienie bylo celowe.

 

 

 

Ogloszenie:

 

Sprzedam "litrowke" kumpla. Rocznik 2007, przebieg <100km. Stan techniczy - igla. Brak mozliwosci jazdy probnej. Cena: 20 butelek uszczesliwiacza. Cena do negocjacji. Odbior osobisty, preferowany czas odbioru: noc. Wskazany ciemny ubior i laweta. Zdjecia i wiecej informacji - wkrotce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głupich nie sieja.....

jakis czas temu znajomy mnie zagadnał co najlepsze na poczatek.

Jako ze jezdzil kiedys simsonem to pominalem 125 i 250.

Koles jednak od razu mi rzekl " tylko nie mow mi zebym kupil jakiegos GS500 czy ER 5, bo to spzret dla bab i obciach tym jezdzic".

 

Wiec zakonczylem z nim dyskusje, glupich nie sieja a trzeba ich z drogi później zbierac...

Rzekłem mu tylko, ze jak taki znawca, wie co jest dobre to po co sie pyta....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudna sprawa z tym twoim kolegom. Moje zdanie jest takie że „ jeśli teraz mówi ze kupi”- to kupi na pewno. Jeśli do tego dochodzi adrenalina to jak wynik matematyczny: niedoświadczenie+ szybki motocykl+ brak oleju w głowie= nie wróży niczego dobrego. Nic już nie poradzisz. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudna sprawa z tym twoim kolegom. Moje zdanie jest takie że „ jeśli teraz mówi ze kupi”- to kupi na pewno. Jeśli do tego dochodzi adrenalina to jak wynik matematyczny: niedoświadczenie+ szybki motocykl+ brak oleju w głowie= nie wróży niczego dobrego. Nic już nie poradzisz. Pozdro

 

no właśnie

 

ja też uparłem, że kupię to kupię... i kupiłem

żadne argumenty nie docierały, z tymże że już w młodości zdobywałem doświadczenie i chyba mam ciut oleju w głowie...

 

aby odstraszyć, to trzeba przestraszyć....

W Niemczech ponoć na kursach motocyklistów pokazują filmy z wypadków motocyklistów.... drastyczne, ale przynajmniej zastanowi się delikwent...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie

 

ja też uparłem, że kupię to kupię... i kupiłem

żadne argumenty nie docierały, z tymże że już w młodości zdobywałem doświadczenie i chyba mam ciut oleju w głowie...

 

aby odstraszyć, to trzeba przestraszyć....

W Niemczech ponoć na kursach motocyklistów pokazują filmy z wypadków motocyklistów.... drastyczne, ale przynajmniej zastanowi się delikwent...

 

U mnie w szkole jazdy też instruktor sobie nie żałował, pokazał gościa który zeszlifował twarz na drodze i każdy zrozumiał że bez kasku ani rusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokaż mu kilkanaście zdjęć/filmów z drastycznych wypadków, może to go nie uchroni od samego zakupu moto ale sama jazda bedzie choć trochę rozważniejsza ;)

 

UWAGA DRASTYCZNE!!!:

http://home1.gte.net/res0ak9f/bike.htm

http://www.totallycrap.com/videos/videos_v...otorbike_crash/

http://www.smog.pl/wideo/11562/motocylista...e_o_ciezarowke/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niech se odrazu kupi hajke:) a niech se troszka na trumn odłozy

Debilizm ludzki nie zna granic yhh....

sa tacy co siadaja na wysokie pojemnosci i zyja do dzis, z tym ze to trzeba miec mozg, a na dodatek po kiego mi np liter miedzy nogami skoro nie wykorzystam jego mocy?

Ja nie rozumiem takich ludz, kupi moto ale musi byc mocne bo inaczej to nie ma sensu

 

Pokarz mu kilk filmikow, zdjec to moze mu sie odechce

A jak kupi to krzyz na droge. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sa tacy co siadaja na wysokie pojemnosci i zyja do dzis, z tym ze to trzeba miec mozg, a na dodatek po kiego mi np liter miedzy nogami skoro nie wykorzystam jego mocy?

No właśnie. Mój znajomy 2 lata temu kupił R6 i niedawno doszedł do wniosku, że właściwie wykorzystuje max 70 - 80KM...

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jednego kumpla udało się odwieść od takiego pomysłu

 

ale czy nie uwazacie, że rzecz jest także w czym innym. Mianowicie mojemu kumplowi (dopiero zrobił prawko) koles, który smiga sobie po torze chciał sprzedać podrasową Kawę aby sobie kupic coś nowego. Panowie sie znali wieć sprzedawca motocykla wiedział o kompletnym braku umiejętności potencjalnego nabywcy.

Dla mnie to dopiero jest granda, że doświadczony koleś patrzy tylko na kasę, wie że byc może funduje chłopakowi śmierć i zasłania się stwierdzeniem, że przecież jak nabywca moto jest dorosły to wie co robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze namow go na kurs?

Tylko na taki gdzie bedzie sie mogl czegos nauczyc i (moze?) sprobowac roznych motocykli. Bedzie wiedzial wiecej, moze i wybor bedzie inny. A, przynajmniej, bedzie cos umial wsiadajac na, juz swoj, motocykl. W koncu zabija nie moc, a to co sie ma pod deklem.

A jak chcesz miec pewnosc, ze sobie krzywdy nie zrobi to pozostaje Ci tylko zlamac mu lewa noge albo prawa reke. Ale ile razy tak mozna? Nawet jak na zmiane.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli bedzie bez prawka smigal, to juz w ogole zbrodnia i nie bede mial zadnych skrupulow, zeby powiadomic okoliczne komisariaty. Juz mu to wczoraj zapowiedzialem. Litrowy przecinak do cichych nie nalezy :icon_mrgreen: wiec bede wiedzial kiedys smiga. Zdjecia i filmy (thnx M4NIEK) troche przebily chyba ta skorupe glupoty. Bede kombinowac dalej :icon_razz: albo do rzezni pojedziemy :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...