Skocz do zawartości

Jak uratowac idiote?


Ansset
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hihi, ładnie to rozegraliście. A ja uważam, że cała historia jest wyssana z palca.

 

Poza tym uważam, że większość mówiących, że litr na pierwsze moto to gotowa tragedia - a sportowa sześćsetka to już bezpieczeństwo?, pare razy wysunąłem stwierdzenie, że 600 (te nowe) zbiera się mniej przewidywalnie, a przyspiesza nawet szybciej niż litrowe motocykle, a ponoć mało osób "tych doświadczonych" o tym wie (źródło: najprawdopodobniej ścigacz.pl).

 

A gdzie ty tutaj masz napisane że 600 jest bezpieczne ? Temat 600 na początek był przerabiany, a teraz pojawił się 1000 i też go przerobiliśmy.... 5 dla wszystkich i 1 dla kolegi Ansset'a :icon_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 przykłady z mojego miasta

koleś kupił 125-tke, tego samego wieczoru pojechał na dyskoteke, nawalił sie i w drodze powrotnej wypadł z zakrętu ...

drugi jezdził jakims mniejszym bikiem kumpla, oczywiscie kozak od razu na koło ale sie przykrył sprzętem i złamał noge :icon_evil: ponoć za tydzień sciągają mu gips i jedzie po buse do niemiec :)

SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"że większość mówiących" co? Trochę ta wypowiedź chaotyczna...

 

pozdr

Pisałem troszkę w pośpiechu.

Miałem na myśli, że wiekszość osób mówi, że 1000 na pierwsze moto to zły wybór. Mało kto mówi, że sportowe 600 na pierwsze moto to też zły wybór.

Chyba nawet pokuszę się, że z dwojga złego to 1000 lepsze. Droższe, będzie bardziej uważać. Więcej osób mówi, że bardziej niebezpieczne - też będzie bardziej uważać. Skończy na samochodzie przy prędkości 30 km/h zamiast gdzieś indziej na drodze przy prędkości 150.

 

W dwóch wątkach mówię o o tym samym teraz.

Edytowane przez tmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na początku też uparłem się na motor dla zaawansowanych motocyklistów - ZX6R. Bardzo mi się podoba z wyglądu, wydaje fajny dźwięk a 120 kucy daje wystarczającą ilość mocy żeby sobie poszaleć.

 

Przy piwku porozmawiałem o tym moim wyborze z doświadczonymi motocyklistami i usłyszałem jedną mądrą rzecz: lepszy motor możesz sobie kupić zawsze, ale życia/zdrowia już nie. Dlatego zdecydowałem się na 1-2 lata praktyki na GS 500f a potem spełnię swoje marzenie z ZX6R :icon_question:

 

Do tych, którzy uważają, że sportowym litrem można jeździć na początku wolno:

 

Oczywiście, że można, ale taki motor jest cięższy niż 500-setka, inaczej się nim wchodzi w zakręty, jest zrywniejszy a i tak na pewno po przejechaniu kilkuset KM każdy będzie czuł się pewny siebie i przestanie uważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te litrowki faktycznie chwilami mogą być niebiezpieczne.Ostatnio kolega dał mi gixera1000 K2 abym sobie z 10 min pojeździł.Troche sie ździwiłem,gdy przy pełnym odkręceniu na 2 biegu gdzies w granicach 7-8 tys obr normalnie mi na asfalcie tyłem zarzuciło,przez chwile bokiem poszedł,ale na szczeście skorygowałem,dobrze,że tego typu sytuacje to chleb powszedni w terenie więc nie spanikowałem i jakoś z tego wyszedłem.Było sucho,ale ten asfalt należał do tych ''śliskich'',na których trzymanie opony jest troche słabsze.Niektorzy mowią,że na takim ścigu da się wolno jeździć,ale dla mnie to wątpliwa sprawa,bo cholernie kusi aby mocniej odkręcić.

nowadeba.com.pl- tor motocross/ATV-zapraszamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem troszkę w pośpiechu.

Miałem na myśli, że wiekszość osób mówi, że 1000 na pierwsze moto to zły wybór. Mało kto mówi, że sportowe 600 na pierwsze moto to też zły wybór.

Chyba nawet pokuszę się, że z dwojga złego to 1000 lepsze. Droższe, będzie bardziej uważać. Więcej osób mówi, że bardziej niebezpieczne - też będzie bardziej uważać. Skończy na samochodzie przy prędkości 30 km/h zamiast gdzieś indziej na drodze przy prędkości 150.

 

W dwóch wątkach mówię o o tym samym teraz.

Jeśli porównywać typowo sportowe moto, a o takich tu jest mowa, zdecydowanie gorsze na pierwsze moto są tysiące... sporo większa moc, łatwiej o uślizg tylnego koła w pochyleniach przy odkręcaniu, na mokrym, szybciej 200 na blacie, itd.... więc chyba nie wiesz co piszesz :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli porównywać typowo sportowe moto, a o takich tu jest mowa, zdecydowanie gorsze na pierwsze moto są tysiące... sporo większa moc, łatwiej o uślizg tylnego koła w pochyleniach przy odkręcaniu, na mokrym, szybciej 200 na blacie, itd.... więc chyba nie wiesz co piszesz :)

 

Wiem co piszę.

 

Kto w pochyleniach na drodze publicznej odkręca, doświadczony motocyklista to jedynie robi, a to i tak delikatnie. Początkujący na tor nie wskoczy, a zakręty będzie brać jak stara babcia na rowerze.

Szybciej 200 na blacie. IMO motocykl do przodu jedzie sam, a problemem jest jego zatrzymanie, więc myślę, że nie będzie dużej różnicy. Prosiłbym jednak o uświadomienie mnie jak duża jest różnica pomiędzy litrem a 600, jaki czas potrzebuje dany typ motocykla na osiągnięcie prędkości np. 160 km/h.

 

Acha. Omawiamy tutaj gsxr, nowy typ. Z tego co wiem to ma on trzy ciekawe tryby pracy. Chyba jeden z nich przyda się dla początkującego jeśli już tak upieramy się przy tych litrach.

Więc jak?, gsxr może być.

 

Proszę Cię, opisz mi tutaj w miarę dokładnie różnice w 1000 i 600, a następne podsumuj zwięźle o ile procent 600 dla jasia jest bezpieczniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto w pochyleniach na drodze publicznej odkręca, doświadczony motocyklista to jedynie robi, a to i tak delikatnie.

Przeciez tak sie normalnie pokonuje zakrety. Gaz odkreca sie jeszcze w trakcie zakretu, mniej wiecej w jego polowie, oczywiscie caly czas w zlozeniu. Jesli czujesz ze za wolno jedziesz w zakrecie i moto lapie za duzy przechyl to dodajesz gazu zeby to zniwelowac. I teraz jesli moto jest bardzo czule na dodanie gazu i dasz go za duzo to lezysz.

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że można, ale taki motor jest cięższy niż 500-setka
qrwa że jest szybszy - TAK, że jest zrywniejszy - TAK, że się inaczej wchodzi w zakręty TAK (IMO łatwiej) ale że litr jest cięższy od np. GS500F - NIE sprawdż sobie chłopaku w manualu zanim zaczniesz wypisywac takie bzdury
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co piszę.

 

Kto w pochyleniach na drodze publicznej odkręca, doświadczony motocyklista to jedynie robi, a to i tak delikatnie...

 

Pewien jesteś ? Kiedy robiłem kurs przyszedł jakiś młodzian i instruktor życzliwie pozwolił mu dosiąść CBF 250 kiedy robił A1, nie mineło 20 minut jak na zakręcie świadomie podkręcił manetke tak że leciał bokiem, a potem jeszcze raz dopuki instruktor tego nie zauważył i wrócił go na 125.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głupich nie sieja.....

jakis czas temu znajomy mnie zagadnał co najlepsze na poczatek.

Jako ze jezdzil kiedys simsonem to pominalem 125 i 250.

Koles jednak od razu mi rzekl " tylko nie mow mi zebym kupil jakiegos GS500 czy ER 5, bo to spzret dla bab i obciach tym jezdzic".

 

Wiec zakonczylem z nim dyskusje, glupich nie sieja a trzeba ich z drogi później zbierac...

Rzekłem mu tylko, ze jak taki znawca, wie co jest dobre to po co sie pyta....

Ta kazdy mysli ze motor 500 to słabizna ojciec kupił sobie kle 500 i tez kazdy mowi phyy 500 to słabe a jakos kazdy samochod zamiata i plecak z tyłu mozna pokojnie zgubic :buttrock: Widac ze twoj kolega wogle sie nei zna na motorach jak mowi ze er-5 czy gs 500 to padaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna metoda na powstrzymanie ludzi przed kupowaniem sprzętów nie dla nich, to zainteresowanie ich techniką jazdy (prawdziwą techniką). Nie ma tu znaczenia typ motocykla, w enduro czy na szosie, trzeba pokazać szczegóły techniki jazdy. Większość z was nie wykona ćwiczeń na sprzętach które posaidacie, a na motocyklach o mniejszych pojemnościach tak. I tu zapali wam się światełko, może to nie dla mnie, może za szybko ten litr. Przerabiałem to setki razy z wieloma kursantami i to nie tylko w Polsce. To nie tylko nasz Polski problem, tak jest prawie wszędzie gdzie żyją ludzie u których buzuje taki hormon, wiecie jaki.

Pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez tak sie normalnie pokonuje zakrety. Gaz odkreca sie jeszcze w trakcie zakretu, mniej wiecej w jego polowie, oczywiscie caly czas w zlozeniu. Jesli czujesz ze za wolno jedziesz w zakrecie i moto lapie za duzy przechyl to dodajesz gazu zeby to zniwelowac. I teraz jesli moto jest bardzo czule na dodanie gazu i dasz go za duzo to lezysz.

 

Wiem. Ale chyba raczej nie w połowie, a przez całą długość zakrętu.

 

Polecam przeczytać: http://www.scigacz.pl/Pojemnosc,silnika,,a,bezpieczenstwo,285.html

 

W tym serwisie również natknąłem się kiedyś na test (chyba) motocykla 600 lub 650, w którym autor stwierdził, że nowoczesne motocykle o tej pojemności są zrywniejsze i przyspieszają szybciej niż ich litrowe odpowiedniki. Myślę, że jest w tym ziarno prawdy po lekturze z tego linku.

 

Oraz proponuję zainteresować się bardziej szczegółowo nowoczesnym motocyklem Suzuki GSX-R1000.

 

Bowiem wyczytać możemy, że został on wyposażony w zaawansowaną elektronikę, dzięki której kupując jeden motocykl tak naprawdę kupujemy trzy różne motocykle. Motocykl ten posiada trzy możliwe tryby pracy: A, B i C. Szczególnie interesujący wydaje się być C: ogranicza moc motocykla do ok. 120KM.

 

Jest dużo argumentów dzięki którym kupowanie motocykla o poj. 1000 cm3 ma się dzisiaj nijak do tego co było kilka lat temu, a kupowanie zamiast tego 600 niczego nie załatwia, a istnieje nawet duże prawdopodobieństwo, że pogarsza sprawę. Mówię to w kontekście tego wątku: osoby, która chce przyszpanować nie mając o wielu sprawach pojęcia, bo jasnym jest, że w tej sytuacji mamy głównie dwie możliwości: 1000 lub 600, a raczej jedną możliwośc: motocykl sportowy chociaż wolę określenie motocykla przeznaczonego na tor wyścigowy.

Edytowane przez tmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bowiem wyczytać możemy, że został on wyposażony w zaawansowaną elektronikę, dzięki której kupując jeden motocykl tak naprawdę kupujemy trzy różne motocykle. Motocykl ten posiada trzy możliwe tryby pracy: A, B i C. Szczególnie interesujący wydaje się być C: ogranicza moc motocykla do ok. 120KM.

A - max mocy

B - 75% mocy

C - 120KM mocy

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...