nitroMCZ Opublikowano 19 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Przyznam się,że nie czytałem postów od początku, ale,że mam doświadczenia z tym związane, to swoje pięć groszy... Kilka lat temu kupiłem gpz600r 88r z wywaloną panewką na jednej z korb. Nasłuchałem się, że się nie opłaca, że nie da rady,że pasowania, że kilka kilometrów i bumm!! Zrobiłem szlif i dorobili nadwymiarową panewkę w jednej z firm z dużym doswiadczeniem w tych sprawach. Potem je....łem się z wałem wiertarką i docierałem, obserwując delikatne ślady przytarcia i korygując je. Poskładałem, zregenerowałem głowicę, cylindry , pierścienie i tłoki na moje oko super stan. Powiem tak: Ja przejezdziłem jeden sezon, sprzedałem, koleś przejezdził drugi , dalej nie wiem... ale jak na moto kupione za 2500zł , to remont się opłacił i moto sprawiło mi sporo frajdy i bezproblemowej jazdy... Dodam,że bardzo dbałem o olej, rozgrzanie silnika przed jazdą i nie wkręcanie na czerwonkę. Moje doświadczenia z dorabianymi panewkami są pozytywne, mimo, że teoretycznie np. wyważenie wału straciło na poprawności, pasowania były robione z doświadczenia firmy która się podjęła i na pewno odbiegały od fabrycznych, przebieg na pewno będzie krótszy takiego silnika i ogólnie się "nie powinno", bla, bla... lecz jeżeli robi się to z uwagą i potem dba i użytkuje ostrożnie, ostrożniej niż fabryczny silnik, to moim skromnym zdaniem da rade!!!! :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek8104 Opublikowano 19 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Teoretykiem jesteś dobrym teraz jeszcze ze trzydzieści lat praktyki i pogadamy.Podałem do wiadomości dokładności wykonania części silnikowych w zakładach Hondy i nie mam zamiaru na ten temat dyskutować także o biciu murzynów w ameryce.Temat zacierania panewek przez Ciebie poruszony pominę także milczeniem przypomnę Ci tylko temat filmu olejowego :) Jeżeli dla Ciebie nie ma żadnej różnicy pomiędzy wałem nowym a szlifowanym to zajmij się grą w golfa a motocykle pozostaw innym. Przepraszam bardzo, ale czy możesz mi wskazać miejsce w którym napisałem, że dla mnie nie ma różnicy między wałami. Bo ja jakoś tak nie bardzo wiem gdzie.Napisałem tylko, że jak pompa jest padnięta, to nie ważne czy wał ma oryginalne panewki czy dorabiane, bo i tak się zatrze.A film olejowy jest mi bardzo znany. Przypomnę ci tylko że film olejowy zależy nie tylko z odpowiedniego spasowania części, ale także od ciśnienia, ilości i jakości oliwy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro36 Opublikowano 19 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Przepraszam bardzo, ale czy możesz mi wskazać miejsce w którym napisałem, że dla mnie nie ma różnicy między wałami. Bo ja jakoś tak nie bardzo wiem gdzie.Napisałem tylko, że jak pompa jest padnięta, to nie ważne czy wał ma oryginalne panewki czy dorabiane, bo i tak się zatrze.A film olejowy jest mi bardzo znany. Przypomnę ci tylko że film olejowy zależy nie tylko z odpowiedniego spasowania części, ale także od ciśnienia, ilości i jakości oliwy. Pozdrawiam Krzysiek >>>szkoda twoich nerwów bo i tak żadne argumenty nie dotrą tam gdzie powinny >> znam to z autopsji << Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 19 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Obojętne jest wtedy czy kupimy wał nówka sztuka nie śmigana, czy wał z dorabianymi panewkami. Po pewnym czasie się zatrze. Tak napisałeś wcześniej.A spotkałeś się z samoistnym uszkodzeniem pompy oleju?Do uszkodzenia pompy dochodzi dopiero jak ktoś zaniedba wymianę lub co gorze nie sprawdza poziomu oleju i rozwali panewkę a pompa zabiera te syfy i łapie przedmuchy.Niech się wypowiedzą ci którzy szlifowali wały i dorabiali panewki czy robili to z miłości czy z oszczędności?A może któryś oszczędzając na oryginalnych panewkach kupił nową pompę dla swojego ukochanego silnika?Zapamiętaj raz na zawsze że motocykle japońskie same się nie psują jak kartofle w piwnicy tylko są mordowane przez niewiedzę swoich właścicieli. Celowo piszę niewiedzę a nie głupotę bo narobię sobie wrogów wśród braci motocyklowej. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek8104 Opublikowano 20 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Obojętne jest wtedy czy kupimy wał nówka sztuka nie śmigana, czy wał z dorabianymi panewkami. Po pewnym czasie się zatrze. Tak napisałeś wcześniej.A spotkałeś się z samoistnym uszkodzeniem pompy oleju?Do uszkodzenia pompy dochodzi dopiero jak ktoś zaniedba wymianę lub co gorze nie sprawdza poziomu oleju i rozwali panewkę a pompa zabiera te syfy i łapie przedmuchy.Niech się wypowiedzą ci którzy szlifowali wały i dorabiali panewki czy robili to z miłości czy z oszczędności?A może któryś oszczędzając na oryginalnych panewkach kupił nową pompę dla swojego ukochanego silnika?Zapamiętaj raz na zawsze że motocykle japońskie same się nie psują jak kartofle w piwnicy tylko są mordowane przez niewiedzę swoich właścicieli. Celowo piszę niewiedzę a nie głupotę bo narobię sobie wrogów wśród braci motocyklowej. Pierwsze zdanie wyrwane jest z kontekstu i traci swój sens. Napisałem, że jeśli pompa tłoczy za mało oliwy, to dopiero wtedy jest obojętne jaki wał. Nie, nie spotkałem się z samoistnym uszkodzeniem pompy. Faktycznie dochodzi wtedy gdy się zaniedba poziom oleju, jak i w nieodpowiednich warunkach serwisuje się moto. Chodzi mi szczególnie o dostanie się brudu do silnika.My rozmawiamy tutaj o remoncie gdy oryginalne panwie poszły w siną dal, i człowiek zastanawia się co dalej. Oczywiście nie neguję stwierdzenia, że oryginalne japońskie jest najlepsze. Jednak nie każdy może wydać sobie 3,5 kafla na nowy wał, jak może zregenerować za 600 zł.Zresztą w pierwszym poście napisałem, że nie będę komentować trwałości wału z dorabianymi panewkami. Sam mam taki wał, i jest wszystko w porządku. Jednak za mało przejechałem aby wyciągać wnioski. Zwróciłem uwagę, że jeśli dobry mechanik wam to zrobi i zmontuje, a wał się zaraz sypnie, to może to być wina pompy, której powierzchnie mogły się uszkodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 20 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 ja pierdzielę.... wy to wiecie jak człowieka wku*ć.... co z tą pompą??? jak sprawdzić, czy mam uszkodzoną pompę? nie chcę zakładać nowego wału i panewek, jak może w tym tkwi problem.Moje doświadczenia z dorabianymi panewkami są pozytywne, mimo, że teoretycznie np. wyważenie wału straciło na poprawności, pasowania były robione z doświadczenia firmy która się podjęła i na pewno odbiegały od fabrycznych, przebieg na pewno będzie krótszy takiego silnika i ogólnie się "nie powinno", bla, bla... lecz jeżeli robi się to z uwagą i potem dba i użytkuje ostrożnie, ostrożniej niż fabryczny silnik, to moim skromnym zdaniem da rade!!!!no dobra, ale ile przejechałeś w ten jeden sezon kilometrów? nie sądz, że naprawa jest dobrze zrobiona bo trochę pojeździłeś. poza tym jak może być dobrze, skoro sam napisałeś, że trzeba uważać, żeby nie na czerwone, żeby dobrze rozgrzać. do doupy z taką robotą. jak silnik ma 10000 obr/min to ma tyle iść, a nie że można tylko do 7000 bo się panewka zatrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek8104 Opublikowano 20 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 (edytowane) ja pierdzielę.... wy to wiecie jak człowieka wku*ć.... co z tą pompą??? jak sprawdzić, czy mam uszkodzoną pompę? nie chcę zakładać nowego wału i panewek, jak może w tym tkwi problem. no dobra, ale ile przejechałeś w ten jeden sezon kilometrów? nie sądz, że naprawa jest dobrze zrobiona bo trochę pojeździłeś. poza tym jak może być dobrze, skoro sam napisałeś, że trzeba uważać, żeby nie na czerwone, żeby dobrze rozgrzać. do doupy z taką robotą. jak silnik ma 10000 obr/min to ma tyle iść, a nie że można tylko do 7000 bo się panewka zatrze. Sprawdza się poprzez pomiar ciśnienia, jakie daje pompa, oraz zaworki regulujące ciśnienie. Poszukaj w serwisówce. Edytowane 20 Lipca 2007 przez krzysiek8104 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 20 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 na rozebranym silniku tego nie sprawdzę. nie ma innego sposobu na sprawdzenie czy pompa jest sprawna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 20 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 No dobra, ale jak pomierzyć te ciśnienie pompy? (czym i gdzie) Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Breżniew Opublikowano 20 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 No dobra, ale jak pomierzyć te ciśnienie pompy? (czym i gdzie) W miejsce czujnika lampki cisnienia oleju w silniku wkrecasz wąż z manometrem. W serwisówce podane jest cisnienie oleju na rozgrzanym silniku i odpowiedniej lepkosci oleju . Np dla GS500 jest to cisnienie w zakresie od 2 do 5 bar przy 3000 obr/min - w tym wypadku olej SAE 10W40. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghost_Rider Opublikowano 20 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Jeszcze nie mam na tyle dużego doświadczenia żeby sie wypowiadać ale moim zdaniem regenerowanie azotowanie wału i dorabioanie panewek może zdawać egzamin z sprzętach typu GS 500 CB 500 V-ki czopery nie żadne SP2 i przy małych obrotach i mocach mozliwe, że "podróbka" zda egzamin bo wątpię żeby ktoś w ogóle odważył się do jakiegoś 1000 załóżmy mojego K3 1000 wsadzić dorabiane panewki bo ja osobiście bym sie bał, że w najmniej oczekiwanym momencie pewnie powyżej 200km/h i 10 tys obrotów wał wyszedł by mi razem z korbowodami bokiem :icon_evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro36 Opublikowano 20 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Jeszcze nie mam na tyle dużego doświadczenia żeby sie wypowiadać ale moim zdaniem regenerowanie azotowanie wału i dorabioanie panewek może zdawać egzamin z sprzętach typu GS 500 CB 500 V-ki czopery nie żadne SP2 i przy małych obrotach i mocach mozliwe, że "podróbka" zda egzamin bo wątpię żeby ktoś w ogóle odważył się do jakiegoś 1000 załóżmy mojego K3 1000 wsadzić dorabiane panewki bo ja osobiście bym sie bał, że w najmniej oczekiwanym momencie pewnie powyżej 200km/h i 10 tys obrotów wał wyszedł by mi razem z korbowodami bokiem :) Siemasz!!! To ty tak szybko jeździsz?? Chyba wiesz że to w naszym kraju jest zabronione?? :biggrin: Zwolnij bo nawet organy z ciebie do niczego nie będą się nadawały :biggrin: :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 20 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 (edytowane) W miejsce czujnika lampki cisnienia oleju w silniku wkrecasz wąż z manometrem. W serwisówce podane jest cisnienie oleju na rozgrzanym silniku i odpowiedniej lepkosci oleju . Np dla GS500 jest to cisnienie w zakresie od 2 do 5 bar przy 3000 obr/min - w tym wypadku olej SAE 10W40. No to ja czegos takiego niestety nie mam. Są jakies inne opcje poza wyjmowaniem pompy i jej ocenianiem? Edytowane 20 Lipca 2007 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henio Opublikowano 21 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2007 No to ja czegos takiego niestety nie mam. Są jakies inne opcje poza wyjmowaniem pompy i jej ocenianiem?Nie masz lampki ciśnienia oleju? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Breżniew Opublikowano 21 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2007 No to ja czegos takiego niestety nie mam. Są jakies inne opcje poza wyjmowaniem pompy i jej ocenianiem? Otworz prawa pokrywke gdzie masz impulsatory/przerywacze? - w gs400?. Pod płytka impulsatorów jest wkręcony czujnik cisnienia oleju. Wyglada identycznie jak samochodowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.