Skocz do zawartości

Daro36

Forumowicze
  • Postów

    208
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Daro36

  • Urodziny 09/01/1970

Osobiste

  • Motocykl
    kawasaki VN750
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    warszawa

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia Daro36

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - naciągacz łańcuchów

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - naciągacz łańcuchów (15/46)

0

Reputacja

  1. WITAM !!! Zwracam się do was z zapytaniem : czy nie obiło wam się o uszy lub może ktoś wie gdzie dorobić magnesy do koła zamachowego ????? W moim silniku wysypał się jeden magnes i mam teraz problem bo nowe koło kosztuje 900$. Proszę o informacje gdzie ewentualnie robią takie cuda jak dorabianie magnesów dodam że najlepiej by było w warszawie lub okolicach ale jestem skłonny wysłać nawet w drugi koniec polski żeby tylko ktoś umiał i wiedział jak się do tego zabrać. Z góry dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam.......
  2. Witam >> wstawiam tuleje do silników 2i4T mam wysezonowany materiał i praktycznie każdą średnicę >>>koszt to w silniku 2T w zależności ile i jakie okna >> od 300 do 800 zł za jedna >>> w silniku 4T 250 zł sztuka >>> Daję Gwarancję !!!!! <<<<
  3. Witam raz jeszcze >>> chcę powiedzieć ze w nowoczesnych silnikach outboard już dawno zrezygnowano z gaźników i zastosowano wtrysk benzyny >> E-TEC >> OPTIMAX >> no i bombardier ze swoimi rotaxami też przeskoczył na wtryski . Natomiast gaźniki bez regulacji poziomu paliwa spotykałem tylko w malutkich silniczkach (które właśnie z tego powodu często się zacierały). Trochę to dziwne że w motcyklu >> dość powaznej firmy << stosuje się taką partyzantkę ale skoro tak mówicie to zapewne tak jest . SUZUKI 2T zaburtowe od dawna ma plastikowe pływaki a mimo to zawsze jest na trzpieniu mocującym zakładana blaszka którą reguluje się poziom paliwa w komorze pływakowej.
  4. Witam >>> o silnikach 2T wiem sporo i wiele już widziałem w życiu . Pominąłeś dość ważną rzecz tzn poziom paliwa w komorze pływakowej a skupiłeś się na iglicy i dyszy >> na nic regulowanie iglicą i wymiana dysz gdy jest zbyt niski poziom paliwa. Generalnie zajmuję się silnikami motorowodnymi i mozesz mi wierzyć że tak jak one dostają w kość to w żadnym motocyklu tak w d.... silnik nie dostaje i takie efekty jak upalony tłok spotkałem tylko wtedy gdy padł dozownik oleju lub skład mieszanki był przekombinowny (mały poziom paliwa i skąpe ustawienie mieszanki ) Dywagacje typu zabezpieczenie tłoka lub łożyska nie wchodzą tu w grę bo na pierwszy rzut oka widać że ten tłok jest najzwyczjniej stopiony. To tyle co mam do powiedzenia w tej sprawie i jeśli cię źle zrozumiałem to sorki . Pozdrawiam..........
  5. Witam >>nic prostszego jak tylko złożyć i się przekonać jak daleko da się pojechać >>>wg mnie to jakies 15/30 min. Jeśli tłok się topi to jest to ewidentnie mało paliwa i oleju i co za tym idzie ogromna temperatura i tarcie >>> co dalej domysl sie sam. Pozdro..............
  6. WOW..>>> Jaki się ważny zrobiłeś przyjacielu <<< Pogratulować awansu !!!!!!! :flesje: :)
  7. Witam>>> typowy objawik spalonego tłoka >>> zle ustwiony gaźnik i zbyt uboga mieszanka >>> widziałem takich kilkaset >>niestety musisz remontować silnik a po wszystkim nie odpalaj zanim nie zrobisz gaźnika !!!!! 2T musi dostać to co mu się należy tzn. odpowiednio dużo benzynki z olejem bo inaczej temperatura stopi tłok i narobi takiego syfu jak w twoim moto. pozostaje tylko współczuć . Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
  8. Wueska >> Czy ty masz wszystkich za kompletnych debili ??? Myslisz że ten kto wstawiał tuleję to o tym nie wiedział ??? Ludzie robiący takie rzeczy wiedzą doskonale ze po takim zabiegu robi się nawet większy luz niż zakłada producent i to tylko po to żeby potem klient nie przyszedł że mu moto się zatarło i on nie wie czemu. Popracuj z ludźmi to przekonasz się że trzeba bardzo uważać na to co sie robi i jak . Miałeś wiele szczęścia ze bez fazek na oknach w twoim motorku nic poza stępieniem i porysowaniem pierscionków się nie stało >>> widziałem cylindry w których panowie zapominali o fazkach i o wyczyszczeniu (wydmuchaniu ) kanałów przed montażem. Mam sporą kolekcję takowych tuzów rodem z samozwańczych warsztatów i szopek domorosłych montażystów. Jesteś mądrym chłopakiem ucz się pilnie a jak będziesz chciał liznąć praktyki przez duze P to zapraszam do siebie W-WA ul. Paca 13
  9. Witam >> Adam twój tok myślenia jest jak najbardziej prawidłowy !!! Jesli chodzi o fazy okienek to i owszem mogło to być przyczyną i było jeśli rysa zaczyna się w górnej krawędzi okna. Co do pękniętego pierścionka to jak sam wspomniałeś że po zmontowaniu jest tam dosć ciasno , ponadto trzyma go kołek zamka i ten kawałek pirścienia nie przemieszcza się tak swobodnie żeby wyrąbać kreche tak natychmiast . robi to stopniowo i wcale nie dziwi mnie przelot 500 km . Moim skromnym zdaniem to nasz kolega popełnił błąd przy montowaniu i uszkodził pierścionek >> ALE PRAWDA JEST TAKA ŻE NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TYLKO TEN KTO NIC NIE ROBI << Mnie też się zdarza PS >> kiedyś montowałem wał z tłokami w karter do silnika zaburtowego DE45 (trzy cyl) . KU.....A ile ja wtedy nałamałem pierścieni zanim to wsadziłem , a ile mnie to nerwów kosztowało . Ale tak czasem bywa. Pozdrawiam.....
  10. Siema >>> ktos dał tyła >> ale myślę że to Ty podczas składania silnika (zakładając cylinder musiałeś uszkodzić pierścień ) a dalej już wiesz co się działo . Widzisz sam że nie powinni się dotykać do tego ludzie nie mający o tym pojęcia. Sorki jesli poczujesz się urazony ale jestem na 80% przekonany że nastąpiło to podczas montażu cylindra. Pozdrawiam...............
  11. Witam>>> Zeby zdjagnozować przyczynę musisz zdemontować garnek ale najczęstszą przyczyną takich jaj bywa niestety nieudolność warsztatu robiącego tuleję. Po wciśnięciu tulei trzeba koniecznie zrobić fazy na oknach i przepłukach (a i o łezkach nie wspomnę ) i jeśli zostało to zrobione niefachowo lub wcale to wtedy pierścień zarywa materiał co w efekcie prowadzi do zniszczenia tulei oraz pierścieni. Istnieje możliwość że błąd popełniłeś sam podczas montowania tłoka ( zabezpieczenia ) >> niby nic ale trzeba dokładnie sprawdzić czy nie są zdeformowane i pokrzywione >> bo jeśli wypadnie to efekty są koszmarne. Jedynym sposobem będzie demontaż i ocena wizualna oraz pomiary >> ale jeśli jest źle to zapewne zobaczysz to zaraz po zdjęciu garnka. >>> OBY SIĘ MOJE SŁOWA W G.... OBRÓCIŁY <<< POZDRAWIAM......... PS. Podczas docierania >> w pierwszej fazie trzeba dać mu wiecej oliwy do benzoliny i dobrze przeregulować gaźnik >> możliwe że silnik chodził na zbyt ubogiej miesznce i stało się to co stać się musiało.....
  12. Witam >> Znafca ma rację >> jest to bardzo dokładnie pokazane w manualu i musisz się tym wzorować a wtedy będziesz miał 100% pewności że zrobiłeś to dobrze. Pozdrawiam................
  13. Witam >>> KUMPLU a nie pomyślałeś że może się nie da zregenerować takiego wału do super moto ???? Może skośnooki inżynierek tak go zaprojektował i obliczył że po zmniejszeniu średnicy czopów (szlif) poprostu się to połamie . GROM ICH WIE jak to jest po prawdzie . Robi się to wszystko ale jak sam wiesz >> gwarantować niezawodnej i długiej pracy nie można << Generalnie naprawiam silniki do lotni i do łodzi ale wały w nich sa przeważnie rozbieralne i regeneracja ich nie jest problemem co zaś się tyczy wałów kutych do super moto to sprawa ma sie troszku inaczej >> szlifowaniem czopów osłabia się jego konstrukcję i odporność na wszelkie siły które musi znosić przy energicznej jeździe . Moja myśl jest taka że poprostu wały sa tak obliczone by przy ogólnej masie silnika i przy nominalnych wymiarach ich wytrzymałość była skrajna , natomiast po obróbce wartości te ulegają radykalnej zmianie i być moze właśnie dlatego producent nie przwiduje w więkrzości swoich silników żadnych napraw a tylko i wyłącznie wymianę danego zespołu . MOŻE TRZEBA SIĘ NAD TYM ZASTANOWIĆ ???
  14. WITAM>>> Zasadniczo nie używa sie żadnych mazideł do montażu uszczelki pod głowicą. Wiem że są uszczelki pokrywane fabrycznie czymś w rodzaju kleju (ale jest to robione przez producenta danego modelu silnika) . Ważne jest by płaszczyzny przylegania głowica/ cylinder były odpowiednio przygotowane tzn. dokładnie oczyszczone lub delikatnie splanowane>> wtedy masz pewność że wszystko będzie dobrze i nic nie bedzie dmuchało . POZDRAWIAM................
  15. Witam >>> postów na ten temat było już wiele na tym 4-um i opinii jest tak dużo jak i użytkowników. Ja osobiście jestem zwolennikiem takiej metody mimo że wielu producentów nie przewiduje możliwości obróbki czopów wału korbowego. Zabieg taki wiąze sie z azotowaniem powierzchni czopów po szlifowaniu ale jeśli jest to dobrze wykonane to przebieg powinien być zbliżony do fabrycznego. Ważne jest aby szlif zrobił doświadczony szlifierz ( żeby nie zrobił owalu lub stożka na czopach ) i żeby potrafił dobrze ustawić maszynę . Panewki !!!!! >> oczywiście że nie są to ideały ale jeśli nic się nie dzieje z układem smarowania w silniku to powinny przelatać bardzo długo. Robiłem juz kilkakrotnie takie rzeczy w silnikach motocyklowych ( sam jeżdżę z nadwymiarowymi panewkami głównymi ) i jak dotąd nic złego się nie dzieje . Nie mogę powiedzieć ani pochwalic sie przelotami tych silników ale sadzę ze do dziś kilka z nich mogło przelecieć już ok 10> 15 tyś km. Pozdrawiam................. PS. Jesli chodzi o zakład przy ul. Mińskiej w Warszawie to zdecydowanie go polecam >> gosc wie co robi i całkiem dobrze mu to wychodzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...