Skocz do zawartości

Kombinezony przeciwdeszczowe


Rekomendowane odpowiedzi

Wintex dwuczęściowy.

Wady to; cena ponad 300zł.

Zalety; jest dwuczęściowy i w zależności od wielkości opadów można dokładać, to kurtka, to spodnie.

Łatwo się ubiera, poprzednie kombi Louisa nie byłem w stanie samemu założyć bez dużej gromadki słów na K i Ch... :icon_biggrin:

Jest "wyględny", używam go też w cywilu jak pada duży deszczu, a dodatkowy bonus to bijący w oczy żółto-zielony kolor, trudniej wpaść pod ... motór :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kombi Louisa nie byłem w stanie samemu założyć bez dużej gromadki słów na K i Ch... :D

 

Dokladnie tak jak mowisz !

 

:D

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może któraś z rodzimych gazet branżowych ("Świat motocykli"? "Motocykl"?) pokusi się o przeprowadzenie testu porównawczego kilku(nastu) kombinezonów przeciwdeszczowych, zarówno jedno-, jak i dwuczęściowych? :icon_mrgreen: Trzeba by je przetestować pod kątem przydatności w turystyce jak i podczas jazdy miejskiej o charakterze czysto użytkowym (dojazdy do szkoły, pracy, na zakupy itp.).

 

Zalety; jest dwuczęściowy i w zależności od wielkości opadów można dokładać, to kurtka, to spodnie.

Zdecydowanie preferuję kombinezony dwuczęściowe: raz, że łatwiej się je zakłada, a dwa, że w razie czego można się poratować samymi spodniami - np. gdy się ma na sobie nieprzemakalną kurtkę tekstylną i dżinsy.

 

kombi Louisa nie byłem w stanie samemu założyć bez dużej gromadki słów na K i Ch... :eek:

Nie tylko Ty. :D

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poprzednie kombi Louisa nie byłem w stanie samemu założyć bez dużej gromadki słów na K i Ch... :D

 

Ja doszedłem do wprawy i nawet mi to sprawnie wychodziło ;P Niestety kombi poddało się po 3 latach użytkowania pękając pod pachą (przy zakładaniu :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Może ktoś doradzi, czy kupić jednoczęściowy kombinezon przeciwdeszczowy czy oddzielną kurtkę i spodnie? Syszałem że kurtkę podwiewa i deszcz dostaje się podspód. Ale z drugiej strony cieżko się jednoczęściowy naciąga i zdejmuje. A tak na logikę, podczas ulewy i tak będę wolno jechał, więc co tu ma podwiewać? Może ktoś doświadczył obu opcji i mógłby coś doradzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"doświadczyłem" jednej opcji, ale za to w sposób przemyślany :P

otóż wcale nie potrzeba wielkich prędkości, żeby wodę pęd powietrza wdmuchiwał wodę pomiędzy dwa elementy przeciwdeszczówki. przez pewien okres czasu jeździłem w niepełnych ochraniaczach p-deszczowych na buty (miała tylko przednią połówkę podeszwy, obcas buta był wolny od osłony): efektem było "zabieranie" wody na ponad 10cm w górę cholewy buta i do przodu (sic!), w wyniku czego miałem podczas jazdy w deszczu mokre stopy. podobne zjawisko będzie występowało w pasie w przypadku dwuczęściowego kombinezonu

zakładanie i jednego i drugiego do łatwych i szybkich rzeczy nie należy: kłopot i tak będzie ten sam, kiedy zacznie się zakładać kondoma na już zmoczoną deszczem skórę, która się wtedy mocno klei do podgumowanej tkaniny kondoma

być może sposobem na to byłby komplet ze spodniami typu "rybaczki", znaczy wysokimi i na szelkach, ale nie dane mi było tego sprawdzić. kupiłem tekstyl z membraną i już mi p-deszczówka niepotrzebna :D

jsz

Edytowane przez jeszua
„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"doświadczyłem" jednej opcji, ale za to w sposób przemyślany :biggrin:

otóż wcale nie potrzeba wielkich prędkości, żeby wodę pęd powietrza wdmuchiwał wodę pomiędzy dwa elementy przeciwdeszczówki. przez pewien okres czasu jeździłem w niepełnych ochraniaczach p-deszczowych na buty (miała tylko przednią połówkę podeszwy, obcas buta był wolny od osłony): efektem było "zabieranie" wody na ponad 10cm w górę cholewy buta i do przodu (sic!), w wyniku czego miałem podczas jazdy w deszczu mokre stopy. podobne zjawisko będzie występowało w pasie w przypadku dwuczęściowego kombinezonu

zakładanie i jednego i drugiego do łatwych i szybkich rzeczy nie należy: kłopot i tak będzie ten sam, kiedy zacznie się zakładać kondoma na już zmoczoną deszczem skórę, która się wtedy mocno klei do podgumowanej tkaniny kondoma

być może sposobem na to byłby komplet ze spodniami typu "rybaczki", znaczy wysokimi i na szelkach, ale nie dane mi było tego sprawdzić. kupiłem tekstyl z membraną i już mi p-deszczówka niepotrzebna :biggrin:

jsz

 

Dzieki za uwagi. Ja jeżdżę tylko w tekstylnym, też mam membranę, ale jak porządnie lało, to i membrana nie pomogła. O dziwo, buty bez żadnych ochraniaczy były totalnie wodoodporne. Wlaściwie pierwsze miejsce, które zaczęło przemakać to, za przeproszeniem, krocze - woda zbierała się przede mną na siedzeniu i przesiąkała przez wszystko. Myślę że na to spodnie wodoodporne by już wystarczyły. Chyba po prostu będę musiał sam wypróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za uwagi. Ja jeżdżę tylko w tekstylnym, też mam membranę, ale jak porządnie lało, to i membrana nie pomogła (...)

 

z ciekawości zapytam: co za ciuch i z jaką membraną? za jakiś czas planuję zmienić swoje, więc przyda się wiedza czego unikać :evil:

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpewniejszy jest jednoczęściowy, bo jeśli jest spoko wykonany, to po prostu nie ma gdzie przeciekać. Krocze zawsze przecieka pierwsze, gdyż ... sam o tym napisałeś. Ja polecam kondoma Hein Gericke, jest dośc gruby, z suchą kieszenią i sprawdzony, ale można znaleźć już dość sporo tego typu. Jedyne co to, fakt że dobry kondom, znaczy 100 % nieprzemakający, 100 % nie oddycha, więc trzeba go i szybko założyć i jak przestaje padać, raczej dość szybko zdjąć.

_______________

Przechowalnia motocykli i skuterów - Warszawa i okolice www.motozima.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do niedawna jeździłem w deszczu w skórze... ale skóra potrafiła trochę nasiąknąć i na szwach puszczała..

Jakieś 3 tygodnie temu (pamiętacie jak abyła pogoda???... koszmar) musiałem przejechać z wwy do kielc i też nurtował mnię problem co zrobić żeby ni e porzemoknąć i na moją skórę założyłem sztormiak SLAM'a..... taki lekki ortalionik...

Zestaw był IDEALNY!!!.... było mi cieplutko i suchutko i jeszcze na dodatek ciut bezpieczniej ze względu na oczojebny kolor sztormiaka.

 

Polecam ten patent!!... teraz jak jest ciepło to jeżdżę w lekkim siatkowym Ixonie (model Hacker) na który w czasie deszczu zakładam sztormiak... a jak jest zimno to jeżdżę w skórze na którą równieżzakładam sztormiak przy konkretnej ulewie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam doświadczenie z kondomem jednopczęściowym i szczerze nie polecam

najprawdopodbniej będę kupiował dwuczęściowy

wady jednoczęsciowego:

-zupełny brak dostępu powietrza

-obojętnie jak zapniesz woda i tak pocieknie Ci na jajka przez zamek

-długotrwałe, męczące zakładanie, podczas którego już możesz się spocić

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie bardzo chwalę dwuczęściowe kombinezony przeciwdeszczowe. Jakoś nigdy nie miałem problemów z wodą dostającą się od spodu pod kurtkę przeciwdeszczową, a wielokrotnie dane mi było odbyć dłuższą jazdę w intensywnym deszczu. Pełen komplet zakładam jedynie na skóry, natomiast gdy jeżdżę po mieście w kurtce tekstylnej i jeansach, to w razie deszczu wciągam tylko przeciwdeszczowe spodnie.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie bardzo chwalę dwuczęściowe kombinezony przeciwdeszczowe. Jakoś nigdy nie miałem problemów z wodą dostającą się od spodu pod kurtkę przeciwdeszczową, a wielokrotnie dane mi było odbyć dłuższą jazdę w intensywnym deszczu. Pełen komplet zakładam jedynie na skóry, natomiast gdy jeżdżę po mieście w kurtce tekstylnej i jeansach, to w razie deszczu wciągam tylko przeciwdeszczowe spodnie.

 

Jaki dokładnie posiadasz kombinezon?? Przymierzam się do zakupu dla siebie :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki dokładnie posiadasz kombinezon?? Przymierzam się do zakupu dla siebie :P

Posiadam dwuczęściówkę Moto Line (którą zakładam na skóry, gdy jadę w deszczu), a oprócz tego dwie pary spodni przeciwdeszczowych: Hein Gericke i Crane Sports (które zakładam na jeansy, gdy jadę w samej kurtce tekstylnej).

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jednoczęściowy i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, chyba MOTO LINE (taki piękny czarno-pomarańczowy :) ). Czasami z nim walcze jak zakładam czy ściągam ale kwestia wprawy :D

 

Moja żona ma dwu-częściowy JOFFAMY, ostatnio przetestowany w okropnej pogodzie i nic nie podwiewało ani nie przeciekało :banghead: Przezroczysty :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...