Skocz do zawartości

Sprzątanie dróg przy placach budów.


atr32
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jeżdżę codziennie do pracy motocyklem z Zielonki do Warszawy bez względu na pogodę i niestety muszę przejeżdżać codziennie przez ulicę fabryczną w Markach. Niestety, bo przy tej ulicy jest cegielnia, skład kruszywa i dwa place budowy. Ze wszystkich tych miejsc ciężarówki wywożą kilogramy gliny (taki teren). Jak jest sucho to da się żyć, trzeba uważać, ale jak pada deszcz to strach się bać, tym bardziej że jest tam po drodze zakręt 90 stopni i dwie wysepki do ominięcia. Ominąć ulicę też trudno bo dwie alternatywne drogi są dziurawe i w deszcz też tam jest nieciekawie (kałuże z niespodziankami pod spodem).

I tu się pojawia pytanie. Czy można zmusić lokalne władze ,aby te zmusiły właścicieli placów budów do mycia kół w ciężarówkach przed wypuszczeniem ich na drogę i jej sprzątania tak jak jest to w niektórych cywilizowanych krajach?

Czy ktoś już tego próbował?

Nadmienię,że jak parę samochodów pojechało na tym zakręcie w buraki to pojawił się znak uwaga ostry zakręt i ograniczenie do 40km/h. Chyba nikt nie zadał sobie trudu przeanalizowania tych wydarzeń.

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w kraju nad Wisłą jest już codziennością, że zamiast naprawić nawierzcnię stawia się ograniczenia prędkości. Znaki tańsze niż remont, w razie czego nie płaci się odszkodowań i jelenia na suszarkę jeszcze można złapać. Same zalety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lokalnie u siebie uprawiam walkę, chociaż często jest z wiatrakami... komórka do kierownika budowy, jednego (mam 2 budowy obok swojego osiedla) zasadniczo udało się wychować po kilku wizytach straży wiejskiej i policji, z drugim jest gorzej, ale po telefonie wysyła ludzi do sprzątania

tyle, że przecież nikt nie będzie nad nim stał z batem... przydałoby się poprowadzić intensywniejszą akcję; ja przynajmniej częściowo wciągnąłem do pomocy w nękaniu kontrolami sąsiadów - za pośrednictwem forum osiedlowego *eg*

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli do urzędu miasta nie mam poco iść.

Telefon do kierownika budowa a jak mnie zleje to na policję. Dodatkowo za twoją radą zorganizuje sobie jeszcze kilka osób które to denerwuje. Większą grupą skuteczniej ;-)

Jak tylko w prognozie pogody zobaczę deszcz to za telefon ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje osiedle ostatnio sie rozbudowuje, takze droga prawie od samego domu do głownej ulicy jest cały czas w piachu, błocie, główna droga też pobrudzona. Sprzątaja droge dopiero jak jest tak brudna, że nie widać asfaltu :evil:

Strach skręcać i hamować, a po drodze 2 zakrety i pełno samochodów zza których może wybieć jakiś dzieciak... :rolleyes:

W sumie też moge zadzwonić, a co! ;)

 

Jak tylko w prognozie pogody zobaczę deszcz to za telefon ;-)

Nie czekaj ;) dzwoń od razu, niech sprzątaja - ich obowiązek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli są prowadzone prace budowlane na osiedlu to ciężko wymagać sterylnej czystości.

 

Można zawsze powalczyć, stracić trochę czasu, nerwów, pieniędzy - za wszystko zapłacisz kartą...

tylko jak się coś stanie, a przewidujesz to, niestety ale nie zapłacisz za to kartą... a wrażenia będą bezcenne. Warto chyba jednak do pracy dojeżdzać samochodem, choćby poczciwym maluszkiem bo co 4 kółka to nie dwa. Nie moja sprawa ale jeśli wygląda to aż tak kiepsko to nie ma co na siłę pchać się w moto.

Edytowane przez tmi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy wyjezdzie z placu budowy musza byc zainstalowane myjki na kola lub musi stac jakas ekipa sprzatajaca, gdy tego nie ma smialo dzwonic po straz miejska lub po policje. tak samo w tej cegielni, zadzwon kilka razy na policje i sie skonczy, albo powiedz niech kilku twoich znajomych zadzwoni, zeby nie bylo ze tylko jednej osobie to przeszkadza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy wyjezdzie z placu budowy musza byc zainstalowane myjki na kola lub musi stac jakas ekipa sprzatajaca, gdy tego nie ma smialo dzwonic po straz miejska lub po policje. tak samo w tej cegielni, zadzwon kilka razy na policje i sie skonczy, albo powiedz niech kilku twoich znajomych zadzwoni, zeby nie bylo ze tylko jednej osobie to przeszkadza

 

dokładnie. jest ich psim obowiązkiem sprzątanie tak, żeby nie zanieczyszczać drogi publicznej. podobny obowiązek ma na przykład każdy chłopek wyjeżdżający traktorem z pola - tylko tych trudniej złapać, a budowlańcy są ciągle w tym samym miejscu :)

straż wiejska może upominać, ale ukarać może tylko policja - mandatem za zanieczyszczanie pasa drogi. dla mnie to była opcja na wypadek braku reakcji na wizytację strażników

i powtarzać, do skutku. poczekać raz czy drugi na patrol gliniarzy, w zgłoszeniu podać, że zanieczyszczenie ze względu na przebieg drogi (zakręt) stwarza zagrożenie w ruchu drogowym. działa :P

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dwie budowy podkablowałem i na jednej zadziałało na drugiej nie. sukces w 50% więc chyba warto. Tak się zastanawiam czy może by zorganizować w każdym mieście jakąś wspólną akcję powiadamiania stróżów prawa, najlepiej drogą elektorniczną, z prośbą o odpowiedź z opisem interwencji wtedy trudniej będzie im się wykręcić od robot.

Edytowane przez Raio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Tarnowie aktualnie budują duży zbiornik z wodą, i musieli kopać przez główną ulice i o dziwo panowie z miotłami stoją i sprzątają ostro :) Aż miło popatrzeć. Oczywiście nie jest to idealna ulica bez piachu, ale widać ze coś w tym kierunku robią ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli są prowadzone prace budowlane na osiedlu to ciężko wymagać sterylnej czystości.

 

Można zawsze powalczyć, stracić trochę czasu, nerwów, pieniędzy - za wszystko zapłacisz kartą...

tylko jak się coś stanie, a przewidujesz to, niestety ale nie zapłacisz za to kartą... a wrażenia będą bezcenne. Warto chyba jednak do pracy dojeżdzać samochodem, choćby poczciwym maluszkiem bo co 4 kółka to nie dwa. Nie moja sprawa ale jeśli wygląda to aż tak kiepsko to nie ma co na siłę pchać się w moto.

 

 

Do pracy mam 16km - samochodem w godzinach szczytu to około 80 minut. Motocyklem 25 minut - im większy korek tym lepiej, bo wszyscy stoją i spokojnie mogę jechać między pasami. A i po dojechaniu do pracy nie muszę polować 15 minut na miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w kraju nad Wisłą jest już codziennością, że zamiast naprawić nawierzcnię stawia się ograniczenia prędkości. Znaki tańsze niż remont, w razie czego nie płaci się odszkodowań i jelenia na suszarkę jeszcze można złapać. Same zalety

 

 

Tak to już jest. Nie tylko ciebie to wku**ia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budowy to myjki w budrzecie maja zwykle tylko nikt nie ma czasu tego zrobic dopoki mandatu nie zalapie. Inna rzecz ze kierowcy tez nie chca bo traca na to czas. No ale i na to jest rozwiazanie. Solidny szlaban i wyjedziesz jak umyjesz, albo dowod dostawy podpisujemy po wymyciu kolek. Mozna zatrudnic zamiatarke co zbiera to co na kolkach wywioza. Albo ludzi z szypka i ulicznica. Trzeba tylko chciec. A nic lepiej nie robi na chcenie niz mandacik. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety w kraju dorobkiewiczów, liczą się koszty, pomijając niektórych niechlujstwo....

 

na własnym podwórku (mieście) mam problem, jazda motocyklem,skuterem, rowerem staje się sztuką, aby się nie wypie.......

 

Prawo precyzyjnie mówi co powinno być wykonane... ale kto u nas przestrzega prawo??

 

Troszeczkę dalej za miastem rolnik wyjeżdżając z pola również powinien być oþlukany.... a ile mam w pewnych okresach "gnoju" na drodze....

W niektórych krajach "polne drogi" są betonowe, aby na publicznej było czysto... na budowach przejazdowe kraty, aby na drogach publicznych było czysto.....

niestety, troszeczkę musimy poczekać, gdy odpowiednie służby będą sypać odpowiednie wysokie kary...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...