zyleta Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 (edytowane) Czy zdarzyło Wam się przegrać "wyścig" na światłach z jakimś samochodem (oczywiście gdy chcieliście się ścigać)? Jeśli tak to z jakim...Ps. Wiem że to trochę dziecinne pytanie, ale wydaje mi się że zdecydowana większość motocyklistów ma zacięcie do sprintu:)Pps. ja dziś przegrałem z Peugeotem 205 Gti (chyba był trochę stuningowany:) Pozdro Edytowane 5 Czerwca 2007 przez zyleta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ABG Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 Na światłach to raczej ciężko dostać po dupie bo mało takich aut po Polsce lata....na mieście to co innego :P Jeszcze na F3: 1. Straszna porażka z Mesiem S500 na zatłoczonych Al. Niepodległości :eek: Kierowca naprawde wiedział co robi, chyba jakiś cygan, tak czy siak kłaniam się.2. Dolina Służewiecka i jakiś młodzian z blond dupcią (mniam mniam) w ML AMG. Był szybki, zajebiście szybki. Porażka nerwów. Na Frani: 1. BMW M3 na Modlińskiej. Koleś zapier..alał jak jakiś szalony motocyklista :bigrazz: . Znowu przegrały nerwy, co mądrzejsi powiedzą, że wygrał rozsądek... I UWAGA! 2. Dwa dni później sczepiłem się z Audi TT, także na Modlińskiej. Młody koleś i blond dupcia (mniam mniam zwłaszcza, że mi ładnie pomachała). Widziałem 2zł40gr i zobaczyłem coś jeszcze o czym nigdy nie słyszałem. Koleś wjechał za mną na moje osiedle, podjechał otworzył szybę i podziękował, a lala (mniam mniam)..... pomachała....., dała numer i powiedziała, że się umówi na.... loda....hmmm....trochę mnie poniosło :D ale jakby nie było, podziękował. I jeszcze jedno, zdarzyło mi się niedawno, że koleś na czymś dużym, rocznik 90 w dół (chyba zx10), w krótkich spodenkach i takich śmiesznych Adasiach na czerwonych sprężynach + biały kask, chciał się ze mną próbować. Przegrałem.....bo popukałem się znacząco w kask i popatrzyłem jak odjeżdża na pełniutkiej pizdeczce w stronę swego przeznaczenia :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zyleta Opublikowano 5 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 U mnie wyglądało to tak że koleś mnie najpierw wyprzedził przed światłami i zajechał mi drogę. Tak się złożyło że na światłach byliśmy na pole position. Myśle sobie teraz Ci pokaże. Zielone światło i ruszamy. Nie chciałem od razu wyrwać ale tak do 50 jechać koło niego a potem asta la vista:)... No i spoko do 50 trzymamy się razem. Kiedy postanowiłem już go wyprzedzić dałem gaz do oporu. Ale koleś mi odjechał... Gdybym ruszył na początku na maxa myśle że nie miał by szans:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 Ja kiedyś "przegrałem" z dresiarzem w czarnym golfie po agrotuningu z panienką na siedzeniu pasażera. Podpuściłem go na Sobieskiego, kątem oka spostrzegłem w oddali radiowóz, odpuściłem i zwolniłem do jakichś 80 km/h, a dres pognał i go zhaltowali na "suszarkę". :crossy: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 Co za wyrachowanie... pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raff84 Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 mysle ze jak sie dobrze ruszy juz przed samym startem na sprzegle przegazowka do maxymalnego momentu obrotowego, pozniej lekki strzal ze sprzegla i najlepiej jeszcze sie polozyc na baku zeby sie wlasnym motocyklem nie nakryc, w ten oto sposob robie i na swiatlach z samochodami jak dotad nie mialem problemu.Wiec jak ktos przegra z samochodem na swiatlach to chyba ma jeszcze nie do konca wycwiczone szybkie ruszanie.Przeciez samochod ma o wiele wieksza mase i zeby pokonac ta bezwladnosc potrzebna by byla jebitnie duza moc zeby dorownac motocyklom. Wiele razy zdazylo mi sie, jak smigalem w nocy po poznaniu ze ktos podjezdzal do swiatel samochodem, i gazowal silnikiem na znak zeby sie poscigac.Ostatnio jakis mlodzik, a z tylu 2 laski, na siedzeniu obok chyba jakis jego kumpel.Samochod nie wiem jaki bo stalem z boku a nei znam sie na puszkach.Tuning wizualny mial, wiec w silniku pewnie tez,ale nie maial najmniejszych szans.Na nastepnych swiatlach jak mnie dogonili to juz mieli inne miny i udawali ze sa zajeci czyms innym hehe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel5 Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 Co za wyrachowanie... pozdr A nie lepiej od razu przestrzelić oponke i spokojnie odjechać? :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mortag Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 Jest masa aut, z ktorymi moto nie poradza... Co 4 kolka to 4 kolka, i jest jak moc przeniesc i nie trzeba sie martwic, ze sie nakryjesz czyms :eek: Ale ogolnie na drodze to ciezko trafic na takich. Ja raz trafilem na 'dresikow' w jakims golfie po domowej blacharce. Powarczeli ze mna na swiatlach i pojechali a ja mialem przed oczami reklamy i urywki filmow i plakalem ze smiechu jak sie wyrabiali przed kolejnymi swiatlami... :icon_mrgreen: A ja pyr pyr posmialem im sie w szybe i lajtowow zajolem pool position kilka aut dalej :bigrazz: A jak tak na nich patrzylem to i tak by nie dali rady. Ale po co kusic licho... Cytuj Rafał. Oczarowany, zafascynowany, zaślepiony i ogłuszony motocyklizmem. Jak nie ugania się po krzakach, to wyciera beton, asfalt lub kostkę brukową. Instruktor z powołania i zamiłowania. www.paramoto.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 ja gs500 goniłem fabrycznego Passata 2.8 VR6 kombi na automacie, i powoli go dochodziłem. To auto od kumpla, wiec kiedys jeszcze sprobujemy start z miejsca , ale jak on leciał na gazie na max i ja to go dochodziłem, powyzej 180 czyli mojej max Passat bedzie juz odchodził bo on sypie 230 max czy cos koło tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raff84 Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 ja gs500 goniłem fabrycznego Passata 2.8 VR6 kombi na automacie, i powoli go dochodziłem. To auto od kumpla, wiec kiedys jeszcze sprobujemy start z miejsca , ale jak on leciał na gazie na max i ja to go dochodziłem, powyzej 180 czyli mojej max Passat bedzie juz odchodził bo on sypie 230 max czy cos koło tego.co innego na trasie a co innego spod swiatel, niestety wiele aut powoli ale dokula sie powyzej 200 a niestety wiele motycykli NIE. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek2345 Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 moj stary mial volvo 440 z turbina itp mysle ze to auto wygrałoby z niejednym motorem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ekimm Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 (edytowane) na gs500 ścigałem sie z kumplem on jechał seicento 900 ale zrobionym na 1/4 mili 180 koni pod machą nic w środku oprocz fotele kierowcy szyby z pleksi i od startu szedł rowno w sumie remis bo droga sie skonczyła ale dał by rade na bank przy wyzszych prędkościach na gs500 astra 1.4 GTi mnie łykneła i jeszcze wiele innych ale wszystkie dopiero przy wyższych prędkościach mnie ścigneli na GSXR600 ze swiateł BMW3 nie wiem jaki litrarz ale ładnie szedł dałem rade ale wolno go brałem a dawoo espero wziołem Merca SLK kompressor tylko dlatego że gośc popierdzielił biegi i chyba z jedynki wrzucił na 5 :icon_mrgreen: na nastepnych swiatła aż się zasmiał jak przygazowałem - zrobiłem to dla jaj a tu patrzcie udało się - ale kicha ;) czesto nie zalezy od samochodu ale od kierowcy tyczy sie to również motocykli jak nie umiesz w odpowiednim momencie wpiac biegu to byle gówno moze Cię objechac z dobrym kierowcą Edytowane 5 Czerwca 2007 przez ekimm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek-fighter Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 moj stary mial volvo 440 z turbina itp mysle ze to auto wygrałoby z niejednym motorem hmm, jak już ktoś wcześniej napisał,że trzeba mieć opanowany szybki start. Przecież nawet te starsze przecinaki, mają lepsze przyśpieszenie niż te ''luksusowe,sportowe katamarany'' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ABG Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 (edytowane) moj stary mial volvo 440 z turbina itp mysle ze to auto wygrałoby z niejednym motorem Aaaa to w takim razie szacuneczek, szacuneczek..... EDIT: Sorry, dopiero spojrzałem na wiek. Gdybym wiedział to bym się w ogóle nie odezwał :) Edytowane 5 Czerwca 2007 przez ABG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osito Opublikowano 5 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2007 2. Dolina Służewiecka i jakiś młodzian z blond dupcią (mniam mniam) w ML AMG. Był szybki, zajebiście szybki. Porażka nerwów. Adaś... Z SUV przegrać na moto... Ja rozumiem, że na Dolince są koleiny i dziury, ale to nie pole przecież... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.