Skocz do zawartości

Uwaga przy wyprzedzaniu (czyja wina?)


ścinacz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A jaka tu jest wina motocyklisty? Byl juz w trakcie wyprzedzania jak go typ z boku uderzyl.

 

Nie byl bym tak pochopny, zalezy jeszcze od przepisow danego kraju, nie kazde bowiem sa takie same jak w PL i inaczej moga traktowac wyprzedzajacego jak i wyprzedzanego.

 

:crossy:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byl bym tak pochopny, zalezy jeszcze od przepisow danego kraju, nie kazde bowiem sa takie same jak w PL i inaczej moga traktowac wyprzedzajacego jak i wyprzedzanego.

 

:crossy:

 

Powiem szczerze że Twoje wypowiedzi mnie czasami zaskakują. O jakich krajach mówisz. Bo z tego co zaobserwowałem na filmie to motocyklista już wykonywał manewr wyprzedzania gdy kierowca samochodu zaczął zmieniać pas. Przypominam że wedle przepisów ruchu drogowego włączenie kierunkowskazu nie upoważnia nas do zmiany pasa ruchu i przed rozpoczęciem wyprzedzania należy się upewnić czy nie zajedzie się drogi innemu pojazdowi. Wina jest ewidentna. A wracając do Twojej wypowiedzi to jestem ciekaw o jakim kraju mówisz. Trudno mi sobie wyobrazić że kogoś wyprzedzam albo jadę na pasie obok (mowa o jezdni dwu pasmowej) a gość zmieniając pas albo zaczynając manewr wyprzedzania uderza we mnie i jest moja wina! :icon_eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem, jest tu wina kierowcy samochodu-EWIDENTNIE rozpoczął manewr wyprzedzania, mając już motocykl na lewym pasie-na wysokości tylnych drzwi (nie spojrzał burak w lusterko). Natomiast motocyklista-no cóż-nie przewidział, że niektórzy puszkarze (w polsce NIESTETY-WIĘKSZOŚĆ) nie oglądają się w ogóle za siebie. Ja bym jechał ciut dalej z tyłu, trąbnął i szerokim łukiem dylał-bo PRZEWIDUJĘ debili za kierownicą. Koleś jechał już dłuższy czas za seatem i kierowca puszki powinien go zauważyć (sprawdzanie otoczenia!!!) i przwidzieć, ze moto, jako zwrotniejsze i mające ZNACZNIE większe przyspieszenia rozpocznie manewr wyprzedzania. Ewidentna nieuwaga(=BEZMYŚLNOŚĆ i AROGANCJA) i zajechanie drogi. Niezależnie od kraju i przepisów-NIE WOLNO wjeżdżać w pojazd jadący obok nas!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powołując się na kodeks drogowy:

 

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:

 

1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu,

 

2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania,

 

...

 

Wina kierującego czerwonym seatem. Poza tym klasyczna sytuacja, czerwony zamiast sygnalizowania zamiaru sygnalizuje fakt zmiany pasa. Na 99% nie upewnił się...

Byłem w podobnej sytuacji, ale na szczęście jechałem autem. Czerwony "maluch" wręcz wepchnął mnie na swoje podwórko. Bez kierunkowskazu, bez zachowania ostrożności pan w uszatej czapce po prostu sobie skręcił. Trochę dyskutował, ale obecność Policji zmieniła jego pogląd dotyczący lewoskrętu.

Pozdrawiam, Daniel Piecychna
Szkolenia motocyklowe w Lublinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat jest daremny. Chyba każdy człowiek o zdrowych zmysłach i znający podstawowe zasady ruchu drogowego zdaje sobie sprawę z tego że wina leży po stronie kierowcy auta. Oczywiście kilku mędrców musiało wysunąć swoje tezy ze jak zwykle "brawura i prędkość" motocyklisty zawiniła...żal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jechał ciut dalej z tyłu, trąbnął i szerokim łukiem dylał-bo PRZEWIDUJĘ debili za kierownicą.

 

Naprawdę zawsze trąbisz jak kogoś wyprzedzasz? Myślisz że to by tu pomogło? Dostałbyś po prostu w bok trąbiąc.

 

Ja bym raczej przeczekał po prostu...

 

Hmm...

 

Przejrzałem dokładnie to jeszcze kilka razy:

- motocykl i samochód zaczynają wyprzedzać prawie w tym samym momencie (kiedy kierowca powinien patrzyć w lusterko moto mija lewy tylny słupek), a po chwili zaczyna wpadać na lewy pas gdzie już jest motocykl. Auto przecina linię środkową ok. pół sekundy za motocyklem, a ponieważ nie było kierunkowskazu (i na moto chyba też nie tak przy okazji) to wcześniej motocyklista mógł się jedynie domyślać że auto będzie wyprzedzać, chociaż w tym przypadku znaki były oczywiste - wychylanie się, koniec ciągłej i zakrętu, odległość od następnego auta. Reasumując - obstawiam prawną winę puszki (chociaż to tylko pół sekundy), mandat prawdopodobnie też dla motocyklisty (bo nie miał kierunku), ale w praktyce - motocyklista powinien był to przewidzieć bo znaki były. Aha - pół sekundy później wina byłaby już raczej motocyklisty - bo by wyprzedzał na 3-ego.

 

Edytowane przez krycek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę zawsze trąbisz jak kogoś wyprzedzasz? Myślisz że to by tu pomogło? Dostałbyś po prostu w bok trąbiąc.

 

Ja bym raczej przeczekał po prostu...

 

Hmm...

 

Przejrzałem dokładnie to jeszcze kilka razy:

- motocykl i samochód zaczynają wyprzedzać prawie w tym samym momencie (kiedy kierowca powinien patrzyć w lusterko moto mija lewy tylny słupek), a po chwili zaczyna wpadać na lewy pas gdzie już jest motocykl. Auto przecina linię środkową ok. pół sekundy za motocyklem, a ponieważ nie było kierunkowskazu (i na moto chyba też nie tak przy okazji) to wcześniej motocyklista mógł się jedynie domyślać że auto będzie wyprzedzać, chociaż w tym przypadku znaki były oczywiste - wychylanie się, koniec ciągłej i zakrętu, odległość od następnego auta. Reasumując - obstawiam prawną winę puszki (chociaż to tylko pół sekundy), mandat prawdopodobnie też dla motocyklisty (bo nie miał kierunku), ale w praktyce - motocyklista powinien był to przewidzieć bo znaki były. Aha - pół sekundy później wina byłaby już raczej motocyklisty - bo by wyprzedzał na 3-ego.

 

Moje pytanie - co tu się stało:

Trąbie tylko czasami, jak widzę, że ciul mi zaczyna wjeżdżać w bok. Ale tu to naprawdę tylko sekunda... Nie warto się tak spieszyć, głównie ze względu na brak uwagi ze strony puszkarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wina puchy ewidentna. Wydaje mi się że kolo chciał przykozaczyć i pokaza że da rade motocykliście :banghead:

 

 

Sory, ale jak czytam tego typu posty to mnie troche skreca... czemu wiekszosc motocyklistow zyje w przeswiadczenu, ze samochodziarze (i wszyscy inni) umyslnie chca ich zabic?:/ Moim zdaniem tez wina puszki, ale nie ze wzgledu na "chec kozaczenia", a z powodu nieumiejetnosci/nieuwagi. Dajcie spokoj ze spiskowa teoria dziejow...:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierowca Seata nie widząc włączonego kierunkowskazu, nie podejrzewał że motocyklista będzie chciał wyprzedzać. Nie wiem ilu z was jeżdzi również samochodem, ale wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że ze względu na osiągi, motocykl czasami pojawia się nagle i znikąd. Tzw. ograniczone zaufanie obowiązuje wszystkich uczestników ruchu.

 

 

Edytowane przez mod-ek

http://www.bikepics.com/members/modek/
w sprawie pochówku, to zaczynam mieć zdanie zbliżone do koncepcji qurim`a

a być może nawet zacznę chodzić z gołą dupą, żeby mogli całować za życia

http://rpmauto.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierowca Seata nie widząc włączonego kierunkowskazu, nie podejrzewał że motocyklista będzie chciał wyprzedzać. Nie wiem ilu z was jeżdzi również samochodem, ale wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że ze względu na osiągi, motocykl czasami pojawia się nagle i znikąd. Tzw. ograniczone zaufanie obowiązuje wszystkich uczestników ruchu.

Sadze ze zdecydowana wiekszosc motocyklistow jezdzi tez samochodem...Ja na ten przyklad widzac jadacy za mna motocykl nigdy nie wyprzedzam, bo wiem ze on zrobi ten manewr w sekunde-a ja potrzebuje na to puszka cale wieki. A w prezentowanym filmiku motocyklista nie pojawil sie "znikad" jak to okresliles-tylko jechal przez dluzszy czas za samochodem. Wiec kierujacy autem wiedzial ze jedzie za nim cos szybkiego...a chcial byc jeszcze szybszy :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się pojawia się i znika, ale w tym przypadku było inaczej, od dłuzszego czasu jechał za nim motocykl, i mógł sobie wziąć pod uwagę "ocho chyba zaraz będzie chciał mnie wyprzedzić, bo nie będzię się za mna wlekł", ale pewnie nie zauwazyl w lusterku motocyklisty, bo byl akurat w martwym punkcie, i bach ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się pojawia się i znika, ale w tym przypadku było inaczej, od dłuzszego czasu jechał za nim motocykl, i mógł sobie wziąć pod uwagę "ocho chyba zaraz będzie chciał mnie wyprzedzić, bo nie będzię się za mna wlekł", ale pewnie nie zauwazyl w lusterku motocyklisty, bo byl akurat w martwym punkcie, i bach ..

 

Nie wiemy czy jechał od dłuższego czasu :) (co nikogo nie usprawieliwia)

I gwoli ścisłości - nie był w martwym punkcie tylko za tylnym słupkiem (martwy punkt jest na wysokosci tylnego koła z boku samochodu).

Wina co prawda kierowcy puszki, ale ewidentnie było widać że auto będzie wyprzedzać, a bolało oczywiście motocykliste bardziej.

 

 

Pozdrawiam

Edytowane przez krycek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze od 2 stron wałkujecie ewidentną winę kierowcy samochodu? Jeżeli ktoś ma tutaj jakieś wątpliwości to albo nie ma prawa jazdy albo powinien je jak najszybciej oddać.

Jedyna sprawa i co z tego? że wina kierowcy - to mniej boli, nie będziecie mieć złamań - co po odszkodowaniu za motocykl jak może już nigdy na niego nie wsiądziecie.

Jadąc motocyklem każdy musi uważać 10 jak nie 100x bardziej, jak chce wyprzedzać to też trzeba przewidywać - a tak jak tutaj - przecież każdy wiedział, że driver z puszki będzie chciał wyprzedzać - jakby poczekał 10 s dłużej (motocyklista) to pewnie by się nic nie stało i za chwilę wyprzedziłby i seata i dojechał na miejsce

Zobaczcie na dział wypadków 90% to wina kierowców z samochodów - i co z tego. Jaka to dla was różnica w trumnie lub na OIOM- ie ? bo dla mnie żadna- sztuką nie jest jechać ale dojechać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...