Skocz do zawartości

Owady na wizjerze


Rekomendowane odpowiedzi

Przetestowałem chyba wszytie mokre chusteczki i zdecydowanie polecam Huggisy firmy Kimberly-Klark. Osobiście nie umyłbym szybki brudną gąbką na stacji czy cuś, szczególnie że kask nie należał do tanich jak i szybka... A w ogóle mam do sprzedania 2 nóweczki szybki przyciemniane do SHOEIa. Info na PW lub GG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja korzystam wlasnie z tych stojakow obok dystrybutorow. Szybko darmowo i przyjemnie :) no chyba ze widze ze ten sprzet jest tak zuzyty ze predzej bym szybke porysowal niz umyl to wtedy mecze sie do kolejnej stacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clin anty-para + ręczniki papierowe.

Bez problemu usuwa robactwo i nie rozmazuje tego plugastwa na szybie.

Woda i jakiś byle papier to porażka. Kolejne zaleta 'Clina i ręcznika' to atrakcyjna cena :) i nieparujący wizjer.

Polecam :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w pół minuty odpinam szybkę od kasku i myję na stacji w kiblu pod bieżącą wodą (żeby nie było - w umywalce, nie muszli ustępowej! ;)). Suszę papierem albo pod suszarką do rąk i gitara.

Edytowane przez theBald1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja biore papierowe reczniki ktore sa na stacji, mocze je dobrze pod bierzaca woda, albo jesli woda do mycia szyb jest czysta to we wiaderku i przecieram delikatnie wizjer. Resztki wody wycieram lekko wilgotna szmatka i dalej w trase.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo jak komary i inne stworzenia lubią rozbijać się o szybkę kasku. Przyklei się taki i nie chce zejść :D Zrzucę go z szybki ręką to zostaje po nim równie denerwująca smuga. Po jakimś czasie tych smug jest coraz więcej i zaczyna to być irytujące :biggrin: Tak więc po kolejnym czyszczeniu szybki naszły mnie pytania, czy nie da się jakoś zabezpieczyć powierzchni tak, żeby nie zostawały wyraźne ślady? Szybka jak i kask są najniższych lotów, czyli super wypaśny tiger/tornado :buttrock: Macie jakieś patenty na to? :D

 

OT

Te robaczki chyba lecą w przeciwnym kierunku, ze Ci się razbijają na szybie skoro masz simsona :biggrin: :D

Ja zawsze woda- ściereczka i git :wink:

Edytowane przez loko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przetestowałem chyba wszytie mokre chusteczki i zdecydowanie polecam Huggisy firmy Kimberly-Klark.

 

http://w2.bikepics.com/pics/2007/05/30/bik...915931-full.jpg te też testowałeś? I jak sie spisały? Moim zdaniem są ok , ale za duzo zabawy , ja jezdze do oporu a w ostateczności to stacja paliw i płynem... Te uvex`y dość dobre ale jak masz konkretnie zalepioną szybe po nocy (ostatnio nocami troche śmigam) to sie namęczysz tym czyścić. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo jak komary i inne stworzenia lubią rozbijać się o szybkę kasku. Przyklei się taki i nie chce zejść :icon_rolleyes: Zrzucę go z szybki ręką to zostaje po nim równie denerwująca smuga. Po jakimś czasie tych smug jest coraz więcej i zaczyna to być irytujące :biggrin:

Nigdy nie przecieraj szybki na sucho! Najbardziej ograniczają widoczność właśnie te smugi powstałe po przetarciu wizjera rękawicą w czasie jazdy (gdy nie pada deszcz), że o rysowaniu się wizjera nie wspomnę. W trasie myję szybkę wodą na postoju (a potem wycieram do sucha miękkim papierem toaletowym); w domu używam dodatkowo preparatu "Czysta Szyba" firmy Eurocolor.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy te ściereczki do tyłków to czasem nie są z czymś nawilżającym co w konsekwencji prowadzi do spadku kontrastu?.

Właśnie dzięki temu, że są nasączone srodkami nawilżającymi nie trzeba najpierw ich moczyć tylko wycierasz szybkę mokrą chusteczką a później suchą. Nie polecam Pampersów mają za dużo oliwki i się szybka maże a nie wyciera.

Edytowane przez Maciek PO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie przecieraj szybki na sucho! Najbardziej ograniczają widoczność właśnie te smugi powstałe po przetarciu wizjera rękawicą w czasie jazdy (gdy nie pada deszcz), że o rysowaniu się wizjera nie wspomnę. W trasie myję szybkę wodą na postoju (a potem wycieram do sucha miękkim papierem toaletowym); w domu używam dodatkowo preparatu "Czysta Szyba" firmy Eurocolor.

 

Dokładnie, ja w kuferku mam zawsze butelkę z czystą wodą, na postoju można szybkę od kasku umyć i po problemie, rozmazanie rękąwicą podczas jazdy tylko pogorszy widoczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wymyśliłem coś takiego. Biorę folję sporzywczą, taką którą się do wszystkiego lepi i naklejam na wizjer kasku. Jak się już na szybie nazbiera dużo much, to odrywam i mam czystą szybę. Taki patent wystarcza na jedną traskę.

 

Pozdrawiam Darek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...