Maciek PO Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Przetestowałem chyba wszytie mokre chusteczki i zdecydowanie polecam Huggisy firmy Kimberly-Klark. Osobiście nie umyłbym szybki brudną gąbką na stacji czy cuś, szczególnie że kask nie należał do tanich jak i szybka... A w ogóle mam do sprzedania 2 nóweczki szybki przyciemniane do SHOEIa. Info na PW lub GG. Cytuj http://maciejbanaszak.eu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fabi Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Ja korzystam wlasnie z tych stojakow obok dystrybutorow. Szybko darmowo i przyjemnie :) no chyba ze widze ze ten sprzet jest tak zuzyty ze predzej bym szybke porysowal niz umyl to wtedy mecze sie do kolejnej stacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
#Ares# Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Clin anty-para + ręczniki papierowe. Bez problemu usuwa robactwo i nie rozmazuje tego plugastwa na szybie. Woda i jakiś byle papier to porażka. Kolejne zaleta 'Clina i ręcznika' to atrakcyjna cena :) i nieparujący wizjer.Polecam :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theBald1 Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 (edytowane) A ja w pół minuty odpinam szybkę od kasku i myję na stacji w kiblu pod bieżącą wodą (żeby nie było - w umywalce, nie muszli ustępowej! ;)). Suszę papierem albo pod suszarką do rąk i gitara. Edytowane 30 Maja 2007 przez theBald1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mar Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Ja biore papierowe reczniki ktore sa na stacji, mocze je dobrze pod bierzaca woda, albo jesli woda do mycia szyb jest czysta to we wiaderku i przecieram delikatnie wizjer. Resztki wody wycieram lekko wilgotna szmatka i dalej w trase. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loko Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 (edytowane) Wiadomo jak komary i inne stworzenia lubią rozbijać się o szybkę kasku. Przyklei się taki i nie chce zejść :D Zrzucę go z szybki ręką to zostaje po nim równie denerwująca smuga. Po jakimś czasie tych smug jest coraz więcej i zaczyna to być irytujące :biggrin: Tak więc po kolejnym czyszczeniu szybki naszły mnie pytania, czy nie da się jakoś zabezpieczyć powierzchni tak, żeby nie zostawały wyraźne ślady? Szybka jak i kask są najniższych lotów, czyli super wypaśny tiger/tornado :buttrock: Macie jakieś patenty na to? :D OT Te robaczki chyba lecą w przeciwnym kierunku, ze Ci się razbijają na szybie skoro masz simsona :biggrin: :D Ja zawsze woda- ściereczka i git :wink: Edytowane 30 Maja 2007 przez loko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukass102 Opublikowano 30 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Loko, z reguły idą na czołówkę :clap: Tak patrze, to macie sporo ciekawych patentów na to :biggrin: Najbardziej mnie przekonują nawilżane chusteczki, nie trzeba czekać do najbliższej stacji benzynowej :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiertara Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 A ja używam pianki firmy BONDO. Bardzo dobrze sobie radzi z owadami. Ma tylko jeden minus, jest to wielka 0.5 litrowa metalowa pucha i nigdzie mi się nie mieści... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 A czy te ściereczki do tyłków to czasem nie są z czymś nawilżającym co w konsekwencji prowadzi do spadku kontrastu?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RudyXJ Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Przetestowałem chyba wszytie mokre chusteczki i zdecydowanie polecam Huggisy firmy Kimberly-Klark. http://w2.bikepics.com/pics/2007/05/30/bik...915931-full.jpg te też testowałeś? I jak sie spisały? Moim zdaniem są ok , ale za duzo zabawy , ja jezdze do oporu a w ostateczności to stacja paliw i płynem... Te uvex`y dość dobre ale jak masz konkretnie zalepioną szybe po nocy (ostatnio nocami troche śmigam) to sie namęczysz tym czyścić. Pozdro Cytuj http://www.bikepics.com/members/rudyfws/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Wiadomo jak komary i inne stworzenia lubią rozbijać się o szybkę kasku. Przyklei się taki i nie chce zejść :icon_rolleyes: Zrzucę go z szybki ręką to zostaje po nim równie denerwująca smuga. Po jakimś czasie tych smug jest coraz więcej i zaczyna to być irytujące :biggrin: Nigdy nie przecieraj szybki na sucho! Najbardziej ograniczają widoczność właśnie te smugi powstałe po przetarciu wizjera rękawicą w czasie jazdy (gdy nie pada deszcz), że o rysowaniu się wizjera nie wspomnę. W trasie myję szybkę wodą na postoju (a potem wycieram do sucha miękkim papierem toaletowym); w domu używam dodatkowo preparatu "Czysta Szyba" firmy Eurocolor. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek PO Opublikowano 31 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2007 (edytowane) A czy te ściereczki do tyłków to czasem nie są z czymś nawilżającym co w konsekwencji prowadzi do spadku kontrastu?.Właśnie dzięki temu, że są nasączone srodkami nawilżającymi nie trzeba najpierw ich moczyć tylko wycierasz szybkę mokrą chusteczką a później suchą. Nie polecam Pampersów mają za dużo oliwki i się szybka maże a nie wyciera. Edytowane 31 Maja 2007 przez Maciek PO Cytuj http://maciejbanaszak.eu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfonso Opublikowano 31 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2007 Nigdy nie przecieraj szybki na sucho! Najbardziej ograniczają widoczność właśnie te smugi powstałe po przetarciu wizjera rękawicą w czasie jazdy (gdy nie pada deszcz), że o rysowaniu się wizjera nie wspomnę. W trasie myję szybkę wodą na postoju (a potem wycieram do sucha miękkim papierem toaletowym); w domu używam dodatkowo preparatu "Czysta Szyba" firmy Eurocolor. Dokładnie, ja w kuferku mam zawsze butelkę z czystą wodą, na postoju można szybkę od kasku umyć i po problemie, rozmazanie rękąwicą podczas jazdy tylko pogorszy widoczność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aftys6 Opublikowano 1 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2007 ja polecam zdjąc wizjer - swietna metoda zeby bo przed robalami zabezpieczyć, ale troche malo przyjemna,a druga to zostawić kask w domu - teez jakoś mało przyjemnie :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
makumba Opublikowano 1 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2007 A ja wymyśliłem coś takiego. Biorę folję sporzywczą, taką którą się do wszystkiego lepi i naklejam na wizjer kasku. Jak się już na szybie nazbiera dużo much, to odrywam i mam czystą szybę. Taki patent wystarcza na jedną traskę. Pozdrawiam Darek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.