enduro - drugi motocykl

[bartek85]

Kolego wyzej bardzo madrze napisal.

Dodam cos od siebie ponad miesiac temu kupilem TTR dotychczas nawinalem okolo 800 km. Co ja sie naczytalem jaki motor wybrac. Od tego co ludzie wypisuja czasami glowa boli jedni tak drudzy calkiem co innego. Az wkoncu przestalem w to wierzyc. Ja szukalem motocykla jak najtanszego w utrzymaniu, poniewaz mialem zarobione troche pieniazkow odkladane oszczedzane szmat czasu. A pracujac za pare zlotych innego motocykla nie bylbym w stanie utrzymac wiec wybor padl na TTR. Motorek naprawde tani w utrzymaniu jak narazie tylko paliwo leje. Moc (niby ludzie pisza ze mulowata) wystarczajaca na przelozeniu 15:50 z lysa kostka z tylu nie bylo gory zebym nie wyjechal, no chyba ze za malo sie rozpedzilem i zakopalem sie na stromej piaszczystej gorze i wtedy (ludzie narzekaja na wielka wage) a ja sie bardzo fajnie bawilem sciagalem moto chyba 10 min na dol zmeczony bylem strasznie ale o to chodzi w tym sporcie. Po sciagnieciu moto czas na odpalenie (no i ludzie narzekaja na brak rozrusznika) a ja tu resztkami sil probuje kopac i nic. Nie dosc ze nie mialem sily, to jeszcze nie bylem w prawiony w odpalaniu singla. No to poczekalem sobie kolejne 10 min odpoczolem motorek tez (same zalety), kopie i jade dalej. I znow pelen szczescia ze moge brykac dalej. Wiec czy to sa wady tego motocykla no nie wiem. Mi sie tam podoba jaki jest. Dla amatorskiego brykania szczerze moge polecic. Silnik nie wysilony wiec tani. Spalanie przy normalnej jezdzie szosa szutry ok 6l, w terenie 8 i pewnie wiecej bo slabo cisne. Jesli mozna wogole mierzyc spalanie w terenie. Wiec jesli ma ktos odlozone jakas gotowke chce w miare nowe bezawaryjne i co najwazniejsze tanie w utrzymaniu moto do amatorskiej jazdy to TTR jest dla niego.

Moze i sa podobne motocykle lecz ja mam doswiadczenie tylko z tym i o nim pisze o innym sie nie wypowiadam bo nawet na oczy nie widzialem.

[mag*magic]

a to sorry to faktycnzie leciutka jak piorko :D

Owszem nie jezdziłem na DRZ ale siedziałem na niej i według mnie ma za wyskoko połozony srodek ciezkosci przez co wydaje sie cierzsza niz jest. WR 450 wazy 112kg :D i prowadzi sie doslownie jak rower downhillowy

Miałem wczesniej motocykl co wazył 120kg i było naprawde zle..

 

Ja nie mowie ze ten motor nie goni bo ma przeciez 48KM (w mocniejszej odchudzonej wersji) ale jak Tematodawce stać na cos znacznie bardziej poręcznego itp to wydaje mi sie ze nie ma o czym mowic.

 

 

a no faktycznie dla kolesia ktory chce sobie rekreacyjnie polatac po lesie 7kg zrobi zajebista roznice w DRZ. no tak i nawet na ta mase te 50 koniczkow tak jak piszesz "niewazne jakiej pojemnosci są poprostu bardzo Ciezkie". normalnie full profesjonalizm. hehe jak Cie tak to boli to bez rozruchacza wazy 113kg :D najlepiej rmz-450 polecic slyszalem ze da sie wyskoczyc i po bulki a i w terenie za cz cross nie odstaje. POZDRAWIAM

[Mr.Maciek]

Chłopaki, spokojnie! Kolega vx800 napisał że chce enduro, czyli jak rozumiem spokojne latanie po lesie(tutaj w zależności ile chce przeznaczyc na sprzęt, wiem ze pisał 10k zł ale może to taki max) - DR350, KLX300R, XR400, LC4 400, TTR600, chyba że kolega myśli o takim całkiem turystycznym enduro jak xtz750, dr 750big, dominator. Chyba że kolega mysli o takim sprzęcie że naprawde ostry teren i wypady na tor to tutaj można polecać exc450, wr450, TE510 czy tam wspominanego wcześniej DRZ400. Pozdrawiam, Maciek

[michal1171]

najpierw zastanow sie co piszesz a nie bredzisz. chyba nigdy na drz nie siedziales :biggrin: 119kg i ostatnio pewien forumowicz stwierdzil ze mega zapier***a DRZ po torze-ale wiesz on na niej jezdzil a nie snul z dupy wysrane wnioski :wink: Pozdro

 

 

a no faktycznie dla kolesia ktory chce sobie rekreacyjnie polatac po lesie 7kg zrobi zajebista roznice w DRZ. no tak i nawet na ta mase te 50 koniczkow tak jak piszesz "niewazne jakiej pojemnosci są poprostu bardzo Ciezkie". normalnie full profesjonalizm. hehe jak Cie tak to boli to bez rozruchacza wazy 113kg :wink: najlepiej rmz-450 polecic slyszalem ze da sie wyskoczyc i po bulki a i w terenie za cz cross nie odstaje. POZDRAWIAM

 

Gościu powiem ci tyle nie unoś sie jak ktos mówi że DRZ jest za ciężka. Wiem że każdy chwali to co ma ale moim zdaniem DRZ-ta to kobyła, którą sie tylko da jeździć po lekkim terenie. Nic nie mam do takiego typu motorów ale dla mnie są one za ciężkie, i nigdy w życiu bym nie kupił. A te twoje masy to tak naprawde guzik prawda bo wlejesz 10 litrów paliwa do zbiornika i już ci sie robi prawie 130 kg. wagi, a tak naprawde każdy kilogram w enduro i motocrossie poyżej 100kg jest strasznie odczuwalny. A pozatym środek ciężkości jest nieco inaczej położony niż w przypadku np. wr-ki czy exc. Następną sprawą jest zawieszenie które w drz jest strasznie miekkie. A więc nie mówie że Drz jest to zły motocykl, bo w sumie jest to udany produkt suzuki który znalazł sobie wielu nabywców, ale pod względem osiągów czy prowadzenia nie jest nawet w połowie tak doskonały jak wr-ka czy genialne exc

[Soku11]

Hmpf... Jezdze DRka 350 i ona to naprawde swoje wazy... W dodatku uzytkownicy DRek powinni dostac bana, bo ich motoykle sa za slabe do jazdy w terenie:)

DR-Z wcale nie jest ciezka... Chyba ze ja jestem jakis super koles co podnosi tak ciezkie motocykle. Dla porownania surowy exc 400 wazy 113,5kg... Jesli dla was 5kg robi taka roznice to respekt <hahaha> Jestem amatorem i to pewnie dlatego sie tak nie znam, bo dr-z to nie moto w teren (klasa DR wg GAWRONA). Zawiecha miekka, kilka kilo wiecej od WR i zapewne ze 2 konie mniej. Widze jednak ze wszyscy co sie wypowiadaja tak o DR-Z to istni profesjonalisci, ktorzy rozpoczeli odrazu od najlepiej wypadajacego motocykla w klasie. Widze ze wykorzystujecie 100% mocy swoich wszedobylskich pojazdow i wazny jest juz dla was kazdy kilogram i konik, gdyz na zakretach ryjecie handbarami o ziemie a moto nie chce przyspieszac :P

 

Aha i wytlumacz mi:

A pozatym środek ciężkości jest nieco inaczej położony niż w przypadku np. wr-ki czy exc.

Czym sie roznia te srodki ciezkosci i jak wplywaja na jazde?? Bo slyszalem to i ja bardzo duzo rzeczy...

 

Takim milym i rodzinnym akcentem zakanczam moj jakze krotki ale wazny wywod. POZDRO

Edytowane 17 Maja 2007 przez Soku11

[jarek s]

Moje zdanie jest takie: kup cokolwiek w dobrym stanie.

Motocykl nie żona, kupić, sprzedać nie grzech.

Edytowane 17 Maja 2007 przez jarek s

[Gawron]

Zawiecha miekka, kilka kilo wiecej od WR i zapewne ze 2 konie mniej. Widze jednak ze wszyscy co sie wypowiadaja tak o DR-Z to istni profesjonalisci, ktorzy rozpoczeli odrazu od najlepiej wypadajacego motocykla w klasie. Widze ze wykorzystujecie 100% mocy swoich wszedobylskich pojazdow i wazny jest juz dla was kazdy kilogram i konik, gdyz na zakretach ryjecie handbarami o ziemie a moto nie chce przyspieszac :P

 

Aha i wytlumacz mi:

 

Czym sie roznia te srodki ciezkosci i jak wplywaja na jazde?? Bo slyszalem to i ja bardzo duzo rzeczy...

 

Takim milym i rodzinnym akcentem zakanczam moj jakze krotki ale wazny wywod. POZDRO

:bigrazz: nie no profesjonalistą to ja nie jestem nawet w najmniejszym stopniu ;) z tym srodkiem cięzkosci chodzi o to ze jak jest on w odpowiednim miejscu motocykla to poprostu duzo łatwiej sie go prowadzi. Musisz sprobować kiedyś (o ile juz nie probowałes) przejechac sie WR-ką. Siadasz i pierwsze wrazenie - "o kurcze jaki on jest wąski! jak rower!" I dokiładnie te same wrazenia nie opuszczają Cię podczas jazdy. Miałem taki okres w zyciu ze przez pół roku nie miałem motoru bo miał awarie (MTX 125) i jezdziłem na tor na rowerze i kumpel dawał mi jezdzić DR 350. Kurcze ale byłem zachwycony. Ale jak jakiś czas pozniej przejechałem sie na kilku crossówkach i na WR to był poprostu tak ogromny przeskok w łatwosci wchodzenia w zakręty i ogolnej jezdzie ze tego sie nei da opisać.

A ze goscia stać na tego typu motocykl to czemu nie ma kupić sobie czegoś z najwyzszej połki co da mu 100% frajdy z jazdy :)

 

to jest tak jak z autami. Skoro za te same pieniądze mozna kupić GolfaIII 1.8 90KM i Ciwic V 1.5 90KM to chyba lepiej kupić japończyka ktory do 100 ma 9.5s niz golfa co ma ponad 11s mimo tej samej mocy :wink: bo pare kilogramow roznicy i niewielkie z pozoru roznice konstrukcyjne działają poprostu cuda.

Edytowane 18 Maja 2007 przez Gawron

[Pacian]

Kupic a utrzymywac to dwie różne rzeczy prawda jest taka że WR bedzie cię sporo kosztować w takiej DRZ nie trzeba tak czesto grzebać co do koni to kwestia jest tak że 50 KM DRZ (zaraz bedzie do mnie ale :) ) to tak jak 30 KM WR poprostu inna skrzynia i łagodniej oddawana moc motocykla jak cię nie interesuja jakieś strome podjazdy itd. tylko las to ja ci polecam DRZ.

[mag*magic]

to jest tak jak z autami. Skoro za te same pieniądze mozna kupić GolfaIII 1.8 90KM i Ciwic V 1.5 90KM to chyba lepiej kupić japończyka ktory do 100 ma 9.5s niz golfa co ma ponad 11s mimo tej samej mocy :wink: bo pare kilogramow roznicy i niewielkie z pozoru roznice konstrukcyjne działają poprostu cuda.

 

 

hehe nie porownoj 1.8 szwabskiej zamulonej benzynki z 1.5 genialnym v-tec civica (bo na 99% o v-tec piszesz). a i co do ceny to raczej chodzilo ci o cifa VI gen (1.6 v-tec ktory bez prob obleci 2.0 2.5 bmw itp :) hehe) a nie o jojo V gen <buhahah>.

 

co do tego ze kazdy chwali swoje: to wcale nie o to biega (bo pewnie i tak DRZ bede sprzedawal :P ) poprostu rozbrajaja mnie komentarze pseudo specow jak to im kazde 500g przeszkadza w moto a głupiej drz ki by nie ogarneli w 60% mocowo :) no taka jest prawda sory (i to nie znaczy ze ja to ogarniam bo potrafi wytarzac morde po glebie nie raz)

[Gawron]

hehe nie porownoj 1.8 szwabskiej zamulonej benzynki z 1.5 genialnym v-tec civica (bo na 99% o v-tec piszesz). a i co do ceny to raczej chodzilo ci o cifa VI gen (1.6 v-tec ktory bez prob obleci 2.0 2.5 bmw itp :biggrin: hehe) a nie o jojo V gen <buhahah>.

 

 

nie nie chodzi mi o zwykłe 1.5 16v bez vtec ona ma 90KM i to jest jajko 92-95 i ona ma 9,5s do 100 ;) vtec jest 1,6 i ma 125KM lub na podwojnym wałku VTI 160KM. Jestem fanatykiem hondy civic i wiem na jej temat wszystko :) VI gen ma 1.4 90KM (bez zwęzki) a reszta wersji silnikowych jest jak w jajku. VI gen ma gorsze osiągi bo jest poprostu cięższa a moce te same . Cena III to od 5-12000 tak jak Civica V gen.

Sory za OT ale nie mogłem sie powstrzymać :) :biggrin:

 

Co do tematu to fakt jest faktem ze jednak utrzymanie WR bedzie troche większe niż np DRZ. Magiku a czemu z powrotem sie przesiadasz na szosowy motocykl?? Przeciez bezdroza nie mogą sie znudzić :biggrin:

[Seba350]

Kupic a utrzymywac to dwie różne rzeczy prawda jest taka że WR bedzie cię sporo kosztować w takiej DRZ nie trzeba tak czesto grzebać co do koni to kwestia jest tak że 50 KM DRZ (zaraz bedzie do mnie ale :) ) to tak jak 30 KM WR poprostu inna skrzynia i łagodniej oddawana moc motocykla jak cię nie interesuja jakieś strome podjazdy itd. tylko las to ja ci polecam DRZ.

Kon jest koniem i tego nic nie zmieni ,a ze sa inne przelozenia i moc inaczej sie czuje ,no to inna kwestia. Ale jak zestroisz zebatkami DRz i WR'e tak samo to i tak samo beda praktycznie jechac.

[mag*magic]

nie nie chodzi mi o zwykłe 1.5 16v bez vtec ona ma 90KM i to jest jajko 92-95 i ona ma 9,5s do 100 :D vtec jest 1,6 i ma 125KM lub na podwojnym wałku VTI 160KM. Jestem fanatykiem hondy civic i wiem na jej temat wszystko :D VI gen ma 1.4 90KM (bez zwęzki) a reszta wersji silnikowych jest jak w jajku. VI gen ma gorsze osiągi bo jest poprostu cięższa a moce te same . Cena III to od 5-12000 tak jak Civica V gen.

Sory za OT ale nie mogłem sie powstrzymać :icon_mrgreen: :clap:

 

 

OT: wiem wiem bo jezdze VI.gen ;)

[Mikosław]

Drogie dzieci... :icon_mrgreen:

 

Nie koń się liczy, lecz jeździec. :clap:

 

Jeżeli kolega "zapodawacz tematu" jest bardzo sprawny to sobie poradzi z każdym enduro, nieprawdaż? A jeżeli jest ciamajda to z każdym będzie miał problemy, raz i drugi padnie na twarz i skończy się enduro przygoda...

Więc podstawowe pytanie, które kolega powinien sobie zadać to "czy nadaję się do lasu?" jeżeli tak to sobie kupi to co najtańsze i się mało psuje... a dyskusje o przewagach środka ciężkości i kilogramowych różnicach mas zostawić trzeba twardzielom co po lesie jeżdżą codziennie... przez cały dzień...

[peter]

Drogie dzieci... :)

 

Nie koń się liczy, lecz jeździec. :cool:

 

Jeżeli kolega "zapodawacz tematu" jest bardzo sprawny to sobie poradzi z każdym enduro, nieprawdaż? A jeżeli jest ciamajda to z każdym będzie miał problemy, raz i drugi padnie na twarz i skończy się enduro przygoda...

Więc podstawowe pytanie, które kolega powinien sobie zadać to "czy nadaję się do lasu?" jeżeli tak to sobie kupi to co najtańsze i się mało psuje... a dyskusje o przewagach środka ciężkości i kilogramowych różnicach mas zostawić trzeba twardzielom co po lesie jeżdżą codziennie... przez cały dzień...

 

 

Tyle ze jeden motocykl daje wiecej frajdy z jazdy a drugi mniej :icon_biggrin: najtansze i sie malo psuje ? chyba nie takie byly warunki zalozyciela tematu :icon_biggrin:

 

Ja ze swojej strony rowniez moge polecic DRZte, mam wersje S ale troche przerobiona i niedlugo wagowo bedzie dorownywac wersji E :) Mam 176 cm wzrostu waze 70 kg a podnosilem juz ja z roznych pozycji, waga mi absolutnie nie przeszkadza ale mogla by byc nizsza ;) Moc ? jak dla mnie wystraczajaca

Edytowane 18 Maja 2007 przez peter

[Pacian]

Kon jest koniem i tego nic nie zmieni ,a ze sa inne przelozenia i moc inaczej sie czuje ,no to inna kwestia. Ale jak zestroisz zebatkami DRz i WR'e tak samo to i tak samo beda praktycznie jechac.

 

Skrzynia!