babajaga Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2003 No trudno, muszę się przyznać, mimo że latam na miotle od dziecka i nigdy nie miałam z tym problemów, odkąd wsiadłam na motór ciągle walę o glebę :oops: ; tak po prawdzie to tylko wtedy jak jadę wolno i zakręcam, albo zawracam :( ale jednak ( jak jadę > 60 km/h - nie ma problemu). Czy ktoś umie mi podpowiedzieć jak zawracać skutecznie ??? za każdym razem zawijam i prawie mi się udaje ale zawsze w ostatniej chwili wydaje mi się że wylecę z drogi, daję po hamulcach przy skręconym kole no i gleba. Wiem że to brzmi strasznie głupio, ale z katamaranem też zawsze tak miałam - im szybciej jeżdzę, tym lepiej mi idzie; jedyne stłuczki jakie miałam przez jakieś 400 tys.przejechanych km to stłuczki parkingowe. Na motórze też jazda na trzeciego daje mi dużo więcej frajdy niż piep...ne ósemki czy zawrotki. Króko mówiąc - pomóżcie !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Nie pozostaje nic innego jak placyk i ćwiczenia. Trzeba odrobić lekcje. Powodzenia. Pozdro, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Administrator Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Tutaj nie pomogę. Musimy się spotkać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hero Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Wydaje mi się że to może też zależeć od siły fizycznej - w tym przypadku może to odgrywać rolę zwłaszcza przy wychyleniach na małych prędkościach...Wtedy zachwianie równowagi, brak siły by utrzymać przechylający się sprzęt i bum...W związku z tym wydaje mi się że nalezy unikać nawrotów i zawracania na minimalnych prędkościach, oczywiście też trenować zmysł równowagi :( Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Mam, Miałem !? to samo, gleby parkingowe przy których głównie cierpi godność własna. Od pwenego czasu jak mam tylko okazję kręcę kółka i ósemki ( raczej jak nikt nie widzi ), chyba jest lepiej :( :( ZbychoXJR 1300 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Bo masz za ciężki i za duży motocykl z którym sobie nie radzisz. SV - 1000 to kawał maszyny. Popróbuj z jakąś 600. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
babajaga Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Bo masz za ciężki i za duży motocykl z którym sobie nie radzisz. SV - 1000 to kawał maszyny. Popróbuj z jakąś 600.ha, łatwo powiedzieć, kiedy ona ona jest taka w deseczkę jak tylko się trochę rozbuja :(, wtedy nie mam z nią żadnych kłopotów. Ale jak już jest gleba to naprawdę mam kłopot - za helę nie potrafię jej sama podnieść; virażkę, mimo że waży podobnie, podnosiłam sama ale pewnie dlatego że ma niżej środek ciężkości. Muszę wymyślić jakiś patent, zeby (a) nie walić o glebę i (B) jak już walnę - dać sobie samej radę z postawieniem motóra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość joserodo Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Muszę wymyślić jakiś patent, zeby (a) nie walić o glebę i (B) jak już walnę - dać sobie samej radę z postawieniem motóra. Ad. (B) Tyrka na pekierni i żaden ciężar nie straszny. A jak działa na figurę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 No bo tak już jest, że szybko jechać (zwłaszcza po prostej) umie każdy, a do jazdy wolnej potrzeba już doświadczenia, techniki, umiejętności.Nie ma co od tego uciekać. Trzeba sobie znaleźć placyk, postawić pachołki, poćwiczyć slslom, jazdę wolną (na czas), ósemki i inne tego typu głupoty. Umiejętności przydadzą się także przy szybszej jeździe. Jazda bez rąk : jedziesz szybko - banalne, jedziesz powolutku - zajebiście trudne. PZDR PS. Raczej nie wielkie znaczenie ma tu siła fizyczna. Technika się liczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
babajaga Opublikowano 23 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2003 Ad. (B) Tyrka na pekierni i żaden ciężar nie straszny. A jak działa na figurę.????????????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoob Opublikowano 23 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2003 Tutaj nie pomogę. Musimy się spotkać.Heheh. jaki cfaniak :() Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 23 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2003 Ad. (B) Tyrka na pekierni i żaden ciężar nie straszny. A jak działa na figurę.?????????????????????Znaczy wysłał cię na siłownię... A poważnie? Ćwicz, ćwicz, najlepiej nie na swoim :( . Polecam motoszkołę w Modlinie. Co prawda koszt ok 600 zeta, ale jak skasujesz owiewkę albo lampę to i tak mało. Bier mietłę i frygaj na Modlin... (łatwiej ci potem będzie na Łysą Górę dojechać :( ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 24 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2003 Postaw kolege albo kolezanke na srodku pustego placyku i wyobraz sobie albo nawet zaznacz kreda kolo o srednicy okolo 12 metrow (promien 6m.) z pomocnikiem stojacym w srodku. Jedynym zajeciem pomocnika jest patrzenie ci w oczy obracajac sie na piecie. Ty natomiast patrzysz CALY CZAS w oczy pomocnika i powoli sobie jedziesz w kolko. NIE PATRZ NIGDZIE INDZIEJ TYLKO NA OSOBE W SRODKU KOLA. Wazne zeby to byla osoba a nie jakikolwiek martwy przedmiot gdyz plastikowy pylon nie bedzie mogl zauwazyc czy panikujesz i odruchowo spogladasz do przodu rujnujac trening. Jesli bedzie ci sie wydawac ze motocykl upada do wewnatrz kola to dodaj leciutko gazu. Jesli bedziesz sie obawiac ze jedziesz za szybko i nie mozesz utrzymac luku to pomoz sobie lekko tylnym hamulcem. Przedniego nie dotykaj. Na poczatku nie cwicz w deszczu ani na zapiaszczonym asfalcie. Cwicz obydwa kierunki. Poznej (duzo pozniej) zacznij zaciesniac okrag az do oporu. Ja i kazdy inny bardzo dobry motocyklista moze jechac w kolko godzinami z kierownica na oporze. Kwestia treningu TYLKO. To jest najlepsze cwiczenie jakie moze byc na twoj klopot. Jest ono rowniez doskonale dla wyrabiania odpowiednich nawykow patrzenia na koniec zakretu przy jezdzie na ulicy albo torze. Nigdzie o tym nie przeczytasz ani nikt o tym ci nie powie. Zaufaj mi i obojetne jak glupio to brzmi zrob dokladnie jak ci mowie. Nie sugeruj sie tez ani nie zwracaj zadnej uwagi na komentarze "ekspertow" ktore zaraz tu beda. Zaufaj tylko mnie a potem napisz co o tym myslisz. Sa ludzie ktorzy placa ciezkie pieniadze za moja ekspertyze a tu masz ja za darmo. Korzystaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qler Opublikowano 24 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2003 Postaw kolege albo kolezanke na srodku pustego placyku i wyobraz sobie albo nawet zaznacz kreda kolo o srednicy okolo 12 metrow (promien 6m.) z pomocnikiem stojacym w srodku. Jedynym zajeciem pomocnika jest patrzenie ci w oczy obracajac sie na piecie. Ty natomiast patrzysz CALY CZAS w oczy pomocnika i powoli sobie jedziesz w kolko. NIE PATRZ NIGDZIE INDZIEJ TYLKO NA OSOBE W SRODKU KOLA. Wazne zeby to byla osoba a nie jakikolwiek martwy przedmiot gdyz plastikowy pylon nie bedzie mogl zauwazyc czy panikujesz i odruchowo spogladasz do przodu rujnujac trening. Jesli bedzie ci sie wydawac ze motocykl upada do wewnatrz kola to dodaj leciutko gazu. Jesli bedziesz sie obawiac ze jedziesz za szybko i nie mozesz utrzymac luku to pomoz sobie lekko tylnym hamulcem. Przedniego nie dotykaj. Na poczatku nie cwicz w deszczu ani na zapiaszczonym asfalcie. Cwicz obydwa kierunki. Poznej (duzo pozniej) zacznij zaciesniac okrag az do oporu. Ja i kazdy inny bardzo dobry motocyklista moze jechac w kolko godzinami z kierownica na oporze. Kwestia treningu TYLKO. To jest najlepsze cwiczenie jakie moze byc na twoj klopot. Jest ono rowniez doskonale dla wyrabiania odpowiednich nawykow patrzenia na koniec zakretu przy jezdzie na ulicy albo torze. Nigdzie o tym nie przeczytasz ani nikt o tym ci nie powie. Zaufaj mi i obojetne jak glupio to brzmi zrob dokladnie jak ci mowie. Nie sugeruj sie tez ani nie zwracaj zadnej uwagi na komentarze "ekspertow" ktore zaraz tu beda. Zaufaj tylko mnie a potem napisz co o tym myslisz. Sa ludzie ktorzy placa ciezkie pieniadze za moja ekspertyze a tu masz ja za darmo. Korzystaj.Jakiz ja jestem dobry, wspanialy, piekny i madry, a co najwazniejsze SKROMNY. Ahh... jestem wcieleniem Boga na ziemi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gagee Opublikowano 24 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2003 noooooooo ludzie, pofolgujcie trochę, przypierd*acie się do Janusza przy każdej możliwej okazji.... chce facet trochę pomóc, nie mówi o żadnych niestworzonych rzeczach - tylko "o kręceniu kółek" - jak komuś się to nie podoba niech to oleje, a jak ktoś uważa, że może mu to pomóc - niech sprawdzi w praktyce. A że przy okazji powie, że sam to dobrze potrafi - to co? trzeba go zlinczować? Przy o wiele gorszych tekstach nie widzę tego typu komentarzy..... trochę więcej tolerancji panowie, a atmosfera na forum bedzie lepsza (chociaż i tak ciężko o lepszą, bo jest po protu :lapagora: :( ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.