Skocz do zawartości

Kompot Babuni do wolnossacego diesla :) VS gazowce


Nitomen
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Panuje teoria że silniki napędzane gazem bardziej sie niszczą niż gdy pracowałyby na benzynie. Może mi ktoś powiedzięc czemu?? Bo na zdrowy rozum to raczej jest odwrotnie, to benzyna zmywa olej z gładzi cylindra- gaz tego nie zrobi... A że strzela? Jak robi sie przeglądy instalacji, czyści filtry, zmienia częściej świece to nic sie nie dzieje :flesje:

Romet Kadet -> Wsk 125 -> Bandit 600 -> Intruder 1400 -> Dr 800

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że wlanie opału do zbiornika spowodyje natychmiastowe zniszczenie pompy(choć zdarza się tak w przypadku pomp rotacyjnych, gdy trafi się opał gorszej jakości-pamietajmy, że piece nie mają takich wymagań odnośnie paliwa jak silniki), ale na pewno będzie skutkować szybszym zużyciem. Pompy rzędowe mercedesa 123 i 124 należą do najtrwalszych na rynku i potrafią zrobić nawet 1 000 000 km. Ale na pewno nie na oleju opałowym. Choć w tych konstrukcjach opał najczęściej powoduje szybsze zużycie, a nie powoduje uszkodzeń mechanicznych, choć zdarza się zatarcie sekcji tłoczących. Natomiast w pompach rotacyjnych, gdzie elementem tłoczącym paliwo jest obracający się szybko tłokorożdzielacz smarowany tylko paliwem, dochodzi do jego zatarcia i urwania , a co za tym idzie, częściowego zniszczenia pompy, co generuje spore koszty. Pamiętać trzeba też o tym, że spalanie gorszej jakości paliwa w silniku powoduje wzrost temperatury zapłonu, a co za tym idzie, może doprowadzić do wypalenia gniazd zaworowych, tłoków lub uszkodzenia głowicy. Choć tutaj zdania są podzielone. W każdym razie w dyskusjach, czy lać opał, czy nie, problem trwałości silnika jest rzadziej poruszany.

Edytowane przez grizzli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że wlanie opału do zbiornika spowodyje natychmiastowe zniszczenie pompy(choć zdarza się tak w przypadku pomp rotacyjnych, gdy trafi się opał gorszej jakości-pamietajmy, że piece nie mają takich wymagań odnośnie paliwa jak silniki), ale na pewno będzie skutkować szybszym zużyciem. Pompy rzędowe mercedesa 123 i 124 należą do najtrwalszych na rynku i potrafią zrobić nawet 1 000 000 km. Ale na pewno nie na oleju opałowym. Choć w tych konstrukcjach opał najczęściej powoduje szybsze zużycie, a nie powoduje uszkodzeń mechanicznych, choć zdarza się zatarcie sekcji tłoczących. Natomiast w pompach rotacyjnych, gdzie elementem tłoczącym paliwo jest obracający się szybko tłokorożdzielacz smarowany tylko paliwem, dochodzi do jego zatarcia i urwania , a co za tym idzie, częściowego zniszczenia pompy, co generuje spore koszty. Pamiętać trzeba też o tym, że spalanie gorszej jakości paliwa w silniku powoduje wzrost temperatury zapłonu, a co za tym idzie, może doprowadzić do wypalenia gniazd zaworowych, tłoków lub uszkodzenia głowicy. Choć tutaj zdania są podzielone. W każdym razie w dyskusjach, czy lać opał, czy nie, problem trwałości silnika jest rzadziej poruszany.

 

No tak ale w pompach smarowanych samym paliwem nie wytrzyma pompa na opale gdyż siądzie po krutkim czasie,(spadają łożyska bo nie mają smowania na opale).a gdy smarowana olejem to nie szkodzi zbytnio(a przecież nikt nie bedzie lał opału do auta wartego jakies np.80 000zl).a np. 123 300D (wartego np.2000zł) :) heh Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panuje teoria że silniki napędzane gazem bardziej sie niszczą niż gdy pracowałyby na benzynie. Może mi ktoś powiedzięc czemu?? Bo na zdrowy rozum to raczej jest odwrotnie, to benzyna zmywa olej z gładzi cylindra- gaz tego nie zrobi... A że strzela? Jak robi sie przeglądy instalacji, czyści filtry, zmienia częściej świece to nic sie nie dzieje :)

 

 

No własnie słyszałem juz pare teori głownie na temat smarowania ale posłuchał bym jakiegoś SPECA w tym temacie. A co do strzelania itd to popieram, o to też trzeba dbać(fakt ze wiele zalezy od samej instalacji gazowej) ale tak jak napisałeś, w instalacji gazowej też są filtry które co jakiś czas trzeba czyścic:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat kompociku babuni, jego plusów i minusów napisano tony papieru więc pewnie tu ameryki nie odkryjemy. Ponieważ kiedyś poświęciłem temu trochę czasu, podaję informacje jakie znalazłem w internecie, nie sprawdziłem ich ale w które ja osobiście wierzę:

 

ON i OP to dokładnie to samo (z wyjątkiem barwnika i dodatków zimowych), tak wynika ze specyfikacji chemicznej (było na necie porónanie ekotermu i oleju napędowego). Konieczność dodawania mixolu to bzdura. Duża zawartość siarki bierze się tylko i wyłącznie z procesu odbarwiania kwasami, dotyczy zatem OP odbarwionego. To właśnie odbarwiony OP jest największym syfem niszczącym błyskawicznie silniki, kolorowy OP nie ma żadnego wpływu na silnik i powinien bezproblemowo hulać nawet w nowoczesnych dieslach. Problemy z paliwami na stacjach biorą się stąd że bardzo wiele stacji sprzedaje odbarwiony opał zamiast ON, dlatego pompy wtryskowe wyglądają potem tak a nie inaczej. Jest opinia, że najczystszym i najlepszym dostępnym na rynku paliwem do diesli jest właśnie czysty opał, którego nikt nie chrzci wodą bo się nie opłaca. Kto i w jakim celu rozpowszechnia informacje o szkodliwości OP chyba jest jasne.

 

Co do dodatków czyszczących rozszczelniających układy paliwowe, są dodawane na bazach samochodowych bądź zajezdniach mających wewnętrzne stacje, nie mam powodu wątpić w te informacje.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Kto i w jakim celu rozpowszechnia informacje o szkodliwości OP chyba jest jasne...

 

Pewnie, że jasne. Mam bardzo duże udziały w Orlenie :biggrin:

 

...ON i OP to dokładnie to samo (z wyjątkiem barwnika i dodatków zimowych), tak wynika ze specyfikacji chemicznej (było na necie porónanie ekotermu i oleju napędowego). Konieczność dodawania mixolu to bzdura. Duża zawartość siarki bierze się tylko i wyłącznie z procesu odbarwiania kwasami, dotyczy zatem OP odbarwionego. To właśnie odbarwiony OP jest największym syfem niszczącym błyskawicznie silniki, kolorowy OP nie ma żadnego wpływu na silnik i powinien bezproblemowo hulać nawet w nowoczesnych dieslach. Problemy z paliwami na stacjach biorą się stąd że bardzo wiele stacji sprzedaje odbarwiony opał zamiast ON, dlatego pompy wtryskowe wyglądają potem tak a nie inaczej. Jest opinia, że najczystszym i najlepszym dostępnym na rynku paliwem do diesli jest właśnie czysty opał, którego nikt nie chrzci wodą bo się nie opłaca...

 

Skoro tak myślisz, to pewnie to prawda :banghead: :crossy: :buttrock:

Edytowane przez grizzli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to wolałbym sekwencyjny gaz niż diesla z jakiąś mieszanką w baku. Ojciec ma Gaz II gen w aucie z 1 punktowym wtryskiem i jakoś zrobił 50 tys. km i jest wszystko ok. Żadnych strzałów, straty mocy brak jako takiej wielkiej...moze po prostu dlatego że jest konkretna i dobrze założona instalka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście wole diesle ale uturbione z racji tego iż nie lubię kręcić silników. Do lpg jakoś nie mam przekonania, znajomemu wywaliło instalację w garażu, z auta została kupa złomu a garaż nadawał się na gruz ale to chyba był tylko jeden przypadek

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że jasne. Mam bardzo duże udziały w Orlenie

 

Grizzli nie pochlebiaj sobie że chodziło o Ciebie :biggrin: Spróbuj na PW, może mnie przekonasz :biggrin:

 

Dobra, każdy swoje wie, każdy jest mądry i każdy jeździ na czym chce... byle bezawaryjnie czego wszystkim życzę

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browarny, przekonywać Cię, Stary, nie będę ani się z Tobą kłócić. Ja żyję z użytkowników diesla i czym gorsze paliwo na rynku, tym ja mam więcej pracy. Dlatego w moim interesie nie leży uświadamianie społeczeństwa, bo każdy postępuje i żyje na swój rachunek i z własnej kieszeni płaci za błędy, również te spowodowane odwiedzinami na niewłaściwej stacji benzynowej i przy niewłaściwym dystrybutorze. Ale ludzi z forum chcę traktować jak dobrych kumpli i dlatego będę się upierał, że tankowanie opału może być kosztowne. Nie chcę, żeby moi Koledzy ponosili takie koszty, jak niektórzy moi klienci, którzy czasami są w głębokim szoku, gdy dowiadują się, ile będzie kosztować naprawa układu wtryskowego zniszczonego na ich własną prośbę. Nie mam monopolu na wiedzę, ale z racji wykonywanego zawodu znam się na tym trochę lepiej od przeciętnego użytkownika diesla.

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak ale w pompach smarowanych samym paliwem nie wytrzyma pompa na opale gdyż siądzie po krutkim czasie,(spadają łożyska bo nie mają smowania na opale).a gdy smarowana olejem to nie szkodzi zbytnio(a przecież nikt nie bedzie lał opału do auta wartego jakies np.80 000zl).a np. 123 300D (wartego np.2000zł) :notworthy: heh Pozdr

 

I tu sie mylisz bo znam goscia, ktory do S class'y leje opal.

 

Sam lalem do 123 300D opalek ale tylko ze wzgledu na cene, na poczatku lat '90-tych za litr w tamtych czasach placilo sie od 0,30-0,50 zł.

 

Zgadzam sie jak na pewno wielu z nas z kolega "grizllim". :icon_mrgreen:

Kazdy sam decyduje co i gdzie wleje.

 

Pozdro

 

:flesje: :icon_twisted:

Edytowane przez Gerhard

81620200.jpg

Spotykam na trasie pędzących niebezpiecznie wariatów...

... aż ciężko ich wyprzedzić!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy diesel czy gaz jeden ch*j panowie bo jedno i drugie sie pierdoli niemiłosiernie, albo ja mam takie garbate szczęście... Miałem kilka furek na gaz i najlepiej wspominam opla kadeta 1,3 gaźnik bo w tym rzeczywiście nic totalnie się nie psuło jeśli chodzi o silnik. Później śmigałem citroenem c15 1,8 diesel i też super jeśli chodzi o silnik. Ojciec ma opla vectrę 1,8 16V z gazem i są przeboje bo lubi się spie**olić a ja ostatnio nabyłem astre 2 z silnikiem 2,0 DTL i już ku*wa nie mam siły do tego gówna bo okazało się pompa wtryskowa jest do roboty co jest ku**ewsko drogie... Teraz myślę nad sprzedaniem astry i szukaniem jakiejś taniej furki do śmigania. W pracy dużo jeżdżę więc zależy mi na tanim jeżdżeniu i w miarę małej awaryjności. Więc proponuje wrócić do tematu głównego a nie znowu się kłócicie jak baby! Ilu uczestników tematu tyle zdań...

Będę szukał furki w okolicach 9-16 tysięcy i biorę pod uwagę że im tańsze tym więcej na nowe moto mi zostanie więc jeśli macie jakieś ciekawe pomysły to walcie!

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...