Skocz do zawartości

500-ki a turustyka


Rekomendowane odpowiedzi

Często się spotykam z opinią,że 500 ccm to za mało na daleką wycieczkę (1000-1500 km)

Więc chciałbym rozpocząć dyskusję, czy to prawda, i dowiedzieć się, w jaki sposób dostosowujecie swoje

półlitrówki do takich wypraw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam :buttrock: mam GS 500E, osobiście nie zaliczyłem nigdy tak dalekiej wyprawy (1000-1500km.) ale zanim kupiłem GS duzo o nim czytałem i między innymi zastanawiałem się jak z tymi podróżami na 500cm. kiedyś w świecie moctocykli była opisana jakaś wyprawa.. nie pamiętam gdzie, ale chyba gdzieś daleko , bo wszędzie był palmy pokazane na zdięciach, i najlepsze jest to, ze właśnie koleś jechał GS 500 :) cały załadowany, brudny, ale z tego co pisał, to wyprawa udała się w 100% :) także widać można :) tylko trzeba się odpowiednio przygotować. :bigrazz: :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem ludzi z takim pogladem. moze mowia tak bo nigdy nie byli w dalekiej podrozy albo zaczynali swoje dalekie podroze na duzych motocyklach i nie wyobrazaja sobie czegos innego? ja pojechalem na wycieczke 1700 km po Polsce na 125 ccm i bylo OK, maszyna dawala rade a ja czerpalem niesamowita frajde (scisle mowiac byla to Honda CM 125 Custom, maly czterosow, predkosc przelotowa ok 85 km/h). w dzien najwiecej zrobilem 700km.

motocykl przystosowujesz jak kazdy inny. wszystko sprawdzasz czy sprawne, bierzesz ze soba przydante narzedzia i zestaw do latania detek w razie czego, pakujesz sie i jedziesz :) zadna filozofia.

 

pozdrawiam

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoejgo czasu miałem GS500 później GPZ500S i robiłem trasy do babci :) po 500 kilometrów. Nie rozumiem dlaczego niektórzy bajkerzy tak psioczą. Ta pojemnośc w zupełności wystarczy bez najmniejszego problemu. Da się w miarę na sprzęta zapakować, nie męczy się przy tym nazbyt. Ja tam nie widzę problemu. Nawet na 125 bym pojechał w trasę :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przygotowania, to chodzi mi głównie o spakowanie maneli.

Co dla tej wielkości motocykla jest lepsze: sakwy czy może kufer centralny, a może i jedno i drugie.

A może sakwy i bagażnik?

Co jest w trasie wygodniejsze?

 

Ja też sądzę, że ta poj. jest wystarczająca, ale chciałem poznać wasze zdanie.

Dzięki za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łojesu... jak masz dość kasy: kufry. jak mniej to stelaż, centralka, sakwy. jak jeszcze mniej to stelaż samoróbka + sakwy z wałkiem. itd w dół do foliowych worków. inna sprawa, że mnie np szalenie bawi bagaż w foliowych workach na motocyklach wartych po 15-20tys :>

jest jeszcze kwestia czy jedziesz sam, czy z plecaczkiem. w tym 1 przypadku bagaż może iść na siodło z tyłu, czyli np zestaw sakw louisa z wałkiem w zupełności wystarczy, a nie inwestujesz sporo kasy w kufry, które wykorzystasz 2/3x w roku

ot, i cała filozofia

jsz

ps. o sakwach było sporo na forum, poczytaj w archiwum

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady z ta pojemnością, na Motorynce taką trase zrobisz tylko więcej czasu ci to zajmie.

 

Jeżeli sam planujesz to polecam Topcase'a i wałek na siedzenie pasażera, jeżeli we dwójke to Topcase i sakwy tekstylne i jazda. Jeszcze możesz sie zaopatrzyć w Tankpada na jakies pierdoły :buttrock:

 

Co do pojemności to jedynie sie to przekłada na średnią przelotową, wiadomo że 500-ką nie polecisz 220 km/h po Autostradzie tak jak np. jakaś 1000-ką. No i taka 500-ka, obciążona, będzie sie gorzej zbierać niż np. 1000-ka.

 

Ja w Lato poleciałem na swojej CBFce 600 do Hiszpani, okolica Malagi, zrobiłem około 7800 km, wydawało mi sie że motocykl jest dla mnie za słaby, dławił sie czasami, brakowało mocy itd. No ale po powrocie, Paweł Boruta odkrył że mam przebicia na fajce i ......................... całą Podróż zrobiłem na 3 cylindrach :buttrock: Teraz ją sprzedałem ale tylko dlatego że potrzebuje coś dużego i elastycznego, no bo mały to ja nie jestem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często się spotykam z opinią,że 500 ccm to za mało na daleką wycieczkę (1000-1500 km)

Więc chciałbym rozpocząć dyskusję, czy to prawda, i dowiedzieć się, w jaki sposób dostosowujecie swoje

półlitrówki do takich wypraw.

 

Najważniejszy jest człowiek, reszta to dodatki. Możesz objechać świat nawet na 50tce, ważna jest głównie Twoja determinacja ... no ... i kasa ma swoje znaczenie.

Bagaży i klamotów jak najmniej, moto to nie bagażówka. Mój kolega na dwa tygodnie dla dwóch osób pakuje się w torbę na bak, dosyć wyską ale jednak ... Ja nie jestem takim extremistą ale zawsze okazuje się że bez części rzeczy można było się obyć. Oczywiście zakładając że jedziesz w cywilizowane strony gdzie zawsze można kupić potrzebne przedmioty i masz za co je kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej przychylam sie do zdania przedmówców :buttrock:

Niejaki Billy vel Marian z tego forum swego czasu objechał na Simsonie 50ccm kawał Słowacji,później tez kawał świata na MZ TS 250 i się dało. Ja w sumie też, nie chwaląc się :buttrock: zrobiłem trochę dłuższych tras na ETZ 250, często w 2 os. i full bagaż - da się spokojnie. Sorry, ale pytanie czy 500ccm wydoli, troche mnie dziwi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) podejrzewam, że chodzi nie tyle o samą możliwość przemieszczania się czy spakowania, co osiagnięcia przyzwoitego czasu przejazdu, utrzymania znośnego komfortu i utrzymania bagażu w porządku większym od azjatów na motorowerach

i wszystko to da się zrobić na 500 (moja xj600 wiele większa nie była, chociaż wygodniejsza :> , a dało się)

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem trasy do ruskich na GS500 w dwie osoby i nie było problemu.

Przelotowa między 100 a 130 km/h, spalanie poniżej 5 l/setkę.

Na baku wysoki tankbag i plecak umocowany pajączkiem na bagażniku za pasażerką.

Na cztery dni wystarczało, mimo że jechałem z kobietą.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też sądzę, że poj.500 ccm nadaje się do dalszej turystyki. Na przełomie czerwca/lipca mam w planach wyjazd na GS500 do Niemiec(około 800 km) do pracy. Powoli zaopatruje się w w pojemność bagażową:) Jak na razie tankbag(24l.) i nieprzemakalna torba z Louisa(50l.) plecak(10l.) i jazda. Pojedzie jeszcze ze mną kumpel na XT600 - on ma wygodniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sezonie wybieram sie na GS w trase ok 2000km lacznie- Czechy i Austria, troszke Niemiec. 500cc w zupelnosci wystarczy do turystyki, fakt faktem nie jest to np Transalp ( kupilem GSa bo na Transalpa mnie nie bylo stac), ale odznacza sie prostota budowy, no i jak dla mnie najwazniejsze- niskie zuzycie paliwa. A odnosnie pakownia- ja mam kufer centralny ( chyba z 30- 40 litrow) i torbe na bak ( 20- 30 litrow). Jezeli pojade z pasazrka, to kupie sakwy boczne, a jezeli sam, to zapakuje cos tam na miejsce pasazera i tylko smigac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...