Sienkos Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 Witam,Jak wyglada docieranie nowych motocykli? ktos mi powiedzial ze nowych sie nie dociera jak starych bo sa juz fabrycznie dotarte. Jak to jest w przypadku konkretnego modelu jakim jest Honda Hornet? mozna juz krecic po wyjechaniu z salony? czy raczej przez pierwszy 1000 pojezdzic spokojne? Dzieki za pomoc i odpowiedz. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dariusz L Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 W mojej Suzuki były 2 etapy docierania :-pierwsze 800 km - do 5500 obr/ min-800 - 1600 km - do 8500 obr/min no i potem już do końca czyli 11000 obr/min . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boby Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 w przypadku hondy wyjeżdzasz z salonu i ruuura jak silnik wybuchnie to na gwarancjii dostaniwsz nowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 Tak jak z kobieta :(:):notworthy::Na poczatku powoli a potem ruraaa. :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sienkos Opublikowano 25 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 w przypadku hondy wyjeżdzasz z salonu i ruuura jak silnik wybuchnie to na gwarancjii dostaniwsz nowy ej kurcze ale ja sie pytam powaznie :( moze jakis uzytkownik hornetka by sie wypowiedzial.. dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dono Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 (edytowane) lepiej chyba dotrzeć. bo jak nie padnie na gwarancji, a zacznie sie psuć przy powiedzmy 30 tys. km to nie dadzą ci nowego. w każdym razie jak bym tam docierał przez pierwsze 1000km. tak na wszelki wypadek :( Edytowane 25 Października 2006 przez dono Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolot Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 *napisze jak trzeba docierac honde CBR f2 wedlug istrukcji ( silnik horneta bazuje na silniku f3, a f3 jest mal zmodyfikowana wersja f2 )- przez pierwsze 1000km nie przekraczac 5 tys obr/min- przez nastepne 1000 nie przekraczac 7 tys- pozniej nie przekraczac 13 tys ( poczatek czerwonego pola)Swoja droga czemu fabryka nie ustalila tak odciecia zaplonu zeby silnik nie mogl sie wkrecic w czerwone pole ( niebezpieczne obroty )??* - powazne pytanie- powazna odpowiedz. Pozdrawiam Cytuj Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 nio wystarczy mieć serwisówke? Przecież wszycho tam jest napisane, ja uwazam że nawet na wszelk wypadek trzeba dotrzeć moto nowe to nowe musi sie "ułożyć" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maro Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 Docieranie Drag Stara 1100 - wg. instrukcji obsługi- pierwszy tysiąc km manetką gazu nie przekraczać otwarcia powyżej 1/3 obrotu- nastepne 600 km manetką gazu nie przekraczać otwarcia powyżej 1/2 obrotuJak z tego wynika, jak również z postów powyżej, producenci współczesnych motocykli zalecają docieranie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Soku11 Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 W mojej serwisowce do DR350 o docieraniu jest nstp informacja:Pierwsze 10h => 1/2 manetki10-15h => 3/4 manetki>15 => ile fabryka dala :( Wystarczy sprawdzic w serwisowce :notworthy: POZDRO Cytuj Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^lunatyk^ Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 W mojej serwisowce do DR350 o docieraniu jest nstp informacja:Pierwsze 10h => 1/2 manetki10-15h => 3/4 manetki>15 => ile fabryka dala D.gif Wystarczy sprawdzic w serwisowce D.gif POZDRO poważnie tak pisze ?! :) :notworthy: :notworthy: :clap: :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pozdro600 Opublikowano 25 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2006 byl juz na forum temat o docieraniu. ja gdybym kupowal nowego sprzeta dostosowalbym sie do rad zamieszczonych ponizej(mozna je rowniez sciagnac ze strony www.dynotech.pl jak rowniez poszperac na forum w tematach z przed roku): Docieranie Nowy sezon, nowe motocykle i nowe nadzieje na najszybszy, najmocniejszy sprzęt. Warto wiedzieć iż osiągi silnika w znacznej mierze zależą od tego jak go potraktujemy na początku. Każdy tuner silników wyścigowych zaleci stosowanie oleju na bazie mineralnej podczas docierania nowego silnika nawet jeżeli w późniejszym czasie ma być stosowany wyścigowy syntetyk. Wyjątkowo skuteczne dodatki zmniejszające tarcie zawarte w syntetykach utrudniają lub przynajmniej znacznie opóźniają dotarcie elementów współpracujących co powoduje iż przez dłuższy okres czasu występują spore „przedmuchy”, nadmierne zużycie oleju i spadek mocy; spowodowane nieszczelnością pierścieni tłokowych. Producenci olejów oficjalnie nie podzielają tego zdania, utrzymując iż dotarcie silnika stosując syntetyki potrafi być równie zadowalające. Być może - ale nie wiadomo ile czasu by to zajęło.Docieranie nie ogranicza się jedynie do kwestii zastosowanego oleju. Nowe lub wyremontowane silniki czasami mają problemy z dotarciem mimo zastosowania oleju na bazie mineralnej. Spalają olej, dymią, nie osiągają pełnej mocy. Wynika z tego iż oleje najnowszych klasyfikacji jakościowej zawierają takie ilości nowoczesnych dodatków redukujących tarcie, że docieranie silnika w tradycyjnie przyjmowany sposób może okazać się nieskuteczne. Wraz ze wzrostem produkcji silników wysokoobrotowych zaistniało zapotrzebowanie na oleje wytrzymujące większe obciążenia. Duża poprawa właściwości smarnych olejów zaczęła sprawiać iż dotarcie nie następowało właściwie lub znacznie się opóźniało. Producenci zareagowali poprawą jakości wykończenia współpracujących elementów zbliżając ją znacznie do poziomu jakiego możemy spodziewać się po właściwym dotarciu. Jednakże nawet tak dokładne wykonanie wymaga dotarcia aby pierścienie uległy właściwemu osadzeniu osiągając maksymalną szczelność. Kiedyś pierścienie nie były wykonane tak dokładnie, a honowanie na powierzchni cylindra działało na nie jak pilnik, ścierając je do odpowiedniego poziomu. Nie stosowano wtedy jeszcze obróbki wykończeniowej po honowaniu i tą rolę spełniały pierścienie usuwając nadmiar chropowatego materiału stopniowo doprowadzając do właściwej szczelności tego układu. Eksperci budujący od lat silniki wyścigowe docierając silniki na hamowni – po około 20 testach uzyskują spadek nieszczelności pierścieni o około połowę. Jeden test to trwające 10-15 sekund przyśpieszanie pod obciążeniem na ostatnim biegu przez cały zakres obrotów. Docieranie motocykli drogowych wiąże się z tym samym: częstym otwieraniem przepustnicy na maxa, jednak bez dłuższego utrzymywania wysokich obrotów lub obciążenia. Pomiędzy pełnymi otwarciami silnik powinien mieć czas na odprowadzenie ciepła z silnie nagrzanych miejsc i usunięcie cząsteczek metalu z docierających się elementów. Dzisiejsze silniki są produkowane z taką dokładnością, że naprawdę potrzebują dużych obciążeń aby elementy mogły przedrzeć się przez film olejowy i przez częściowy kontakt dotrzeć się do idealnego spasowania. Pyrkanie kilometr za kilometrem z oszczędnym manipulowaniem manetką gazu w żaden sposób tego nie dokona. Tu potrzebne są Prawdziwe obciążenia.Jak to mówią: „Docieraj powoli to zawsze będzie wolny, docieraj szybko to będzie szybki” Podczas tego całego wstępnego dopieszczania nie należy jednak zapominać o najważniejszych zasadach:1. Zawsze nagrzej silnik do temperatury pracy /większość szkód jest wyrządzana silnikom przez obciążanie ich przed nagrzaniem/2. Stosując gwałtowne otwarcia i zamknięcia gazu w ruchu ulicznym, pamiętaj o pojazdach za tobą – chyba nie chcesz by rozochocony dres zaparkował ci Golfa GTIturboMpowerRS zaparkował ci w tył..3. Uważaj na temperaturę. Nawet chwilowe przegrzanie na oleju niesyntetycznym może doprowadzić do jego zeszklenia na honowanej powierzchni cylindra uniemożliwiając skuteczne dotarcie i uszczelnienie. Decyzja należy do Ciebie! Delikatnym docieraniem możesz „oszczędzić” sobie 2-10% mocy i podobny procent żywotności /bo tego, że przedmuchy przez pierścienie są „niezdrowe” dla silnika to nikogo nie musze przekonywać/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareksit Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Ja to najpierw bym dotarł. Zanim bym dawał ful czadu :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek8104 Opublikowano 26 Października 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Zgadzam się z pozdro600. Chwilowe przyspieszenia i nie przegrzewanie silnika to podstawowe zasady przy docieraniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sienkos Opublikowano 26 Października 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2006 Dzieki pozdro600,Tak wiec jesli nawet kupowalbym uzywany motocykl od kolesia ktory kupil go z salonu i od poczatku nie oszczedzal to nie mam sie zabardzo co przejmowac? pojezdze na takim sprzecie jeszcze pare km?nie wiem dlaczego, ale to niebylby moj pierwszy motocykl uzywany, ale zaczalem sie tym przejmowac. moze dlatego ze to bedze pierwszy kupiony za moje ciezko zarobione i zaoszczedzone $ :notworthy: i nie chcialbym zeby sie rozlecial albo zebym mial jakis problem bo paru tys km. z drugiej storny wychodze z zalozenie ze jesli ktos kupuje sprzeta ktory ma 100KM to chyba ma jakies pojecie o motocyklach i nie bedzie go zajedzal na samym poczatku. bo jak sie kupuje nowe moto to chyba na dluzej wiec po co robic sobie problemy juz na poczatku. Tylko teraz jesli ktos kupil moto na poczatku zesonuy i sprzedaje pod koniec z przebiegiem powiedzmy 5tys km. to czy cos jest nie tak?:( dla mnie to moze dlatego jest dziwne bo nie bardzo mialbym $ na co sezonowa zmiane moto.co o tym sadzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.