Skocz do zawartości

Ostrzeganie światłami i klaksonem


fv
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem ostatnio na kierownicy przycisk służący do mrygnięcia długimi. Akurat palcem wskazującym można go trzymać a jednocześnie kciukiem klakson. I jak dojeżdżam do skrzyżowania to po prosu mrygam z opcją że zatrąbię. Wydawało mi się to logiczne, bo przecież tyle jest wypadków zajechania drogi.

 

Teraz myślę sobie o mankamencie tego sposobu jazdy. Może on mianowicie wywoływać agresję: że niby kogoś pouczam, że domagam się miejsca na drodze...

 

Dwa dni temu nie byłem pewien co chce zrobić koleś, który się zatrzymuje. Chyba chciał skręcić w lewo w swoją bramę posesji, ale nie widziałem kierunku. Przyhamowałem i zamrugałem długimi. On skręcił i stanął na środku drogi. Nie wiedziałem czy nie będzie cofał do zawracania, więc mijając go - zatrąbiłem. I co? Koleś gwałtownie wykręcił żeby jechać za mną. Panika, redukcja, ogień i byłem daleko jak on dopiero ruszał. Na własne życzenie miałbym kłopoty.

 

Jak tu wybalansować prawidłowe użycie sygnałów ostrzegawczych? Proszę o wasze doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jaki jest moje odczucie na ten cały twój problem: Znalazłeś sobie zabawke w postaci mrugania długimi swiatłami i non stoper ją używasz.

Zgadzam się...

 

A tak to słusznie żeś mu zatrąbił może trzeba było wcześniej? krótko tak żeby ciebie zauważył przy cofaniu.

 

A przy cofaniu jakby ciebie zachaczył nawet gdzybyś wjechał w niego a on cofał w tym sasmym czasie .. ZAWSZE JEST JEGO WINA dla Policji...

 

I inna sprawa masz 27 lat na karku po holere uciekałeś? trzeba było się zatrzymac i wytłumaczyć obawy czy cie widział czy nie..Jakby sie sadził to posłac mu pare h..jów. i wtedu dzida. A nie odrazu uciekac jakbyś specjanie go odtrąbił bo tak ci sie podobało..

 

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc tak ten przycisk do mrugania służy jako pozdrawianie sie motocyklistów taka była pierwotna forma tego przycisku ale ewoluował on i teraz służy do ostrzegania przed ... no ale jesli chodzi o bezpieczeństwo to rób tak jak większośc robi cały czas jeździj na długich!!! ja kilka dni temu a dokładnie w niedziele jechałem po moim mieście i tu nagle coś mi daje długimi po luterku patrze w lustro i tam pojedyncze długie światło odrazu wiadomo że brać jedzie i wcześniej można było go pozdrowić :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrugania lampami mozesz uzywac do ostrzegania przed policja lub niebezpieczenstwem na drodze pojazdy ktore wymijasz. nigdy nie uzywaj mrugania na skrzyzowaniu, to jest odbierano jako "prosze jedz, ustepuje ci pierwszenstwa". dojezdzajac do skrzyzowania nie trabi sie w kazdej sytuacji, ja trabie tylko jesli ktos sie wpierdala albo widze ze stoi w podporzadkowanej, nie patrzy na mnie wogole i mam przeczcie ze zaraz ruszy,.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Znalazłem ostatnio na kierownicy przycisk służący do mrygnięcia długimi. Akurat palcem wskazującym można go trzymać a jednocześnie kciukiem klakson. I jak dojeżdżam do skrzyżowania to po prosu mrygam z opcją że zatrąbię. Wydawało mi się to logiczne, bo przecież tyle jest wypadków zajechania drogi.

 

Największy błąd, jaki można popełnić. Mruganie przed skrzyżowaniem to znak dla jadących z podporządkowanej, że ich przepuszczasz. Dziwię się, że udało Ci się nie wyrżnąć w jakieś wyjeżdżające auto. Podobnych wypadków było mnóstwo.

Lepiej zrezygnuj z podobnych praktyk, jeśli chcesz jeszcze pojeździć.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za pomysł tym mruganiem... :icon_twisted:

Jeżeli chcesz żeby ci ustępowali miejsca to jeździsz na włączonych długich.

I oczywiście nie ma gwarancji, że się odsuną.

 

Mruganie światłami zostaw do ostrzegania przed niebezpieczeństwem (suszarki :buttrock: ), podobnie jest z klaksonem.

 

Jeśli chodzi o sygnalizowanie tego o czym wspomniał pirat to uważam, że to się sprawdza w samochodach, bo tam raczej słabo widać kierowcę. Jeżeli natomiast motocyklista chce komuś ustąpić pierwszeństwa "z grzeczności" to wystarczy, że da znak ręką - widać to doskonale i każdy ten gest zrozumie.

 

 

Szacuneczek

Edytowane przez Mikosław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za pomysł tym mruganiem... :icon_twisted:

Jeżeli chcesz żeby ci ustępowali miejsca to jeździsz na włączonych długich.

I oczywiście nie ma gwarancji, że się odsuną.

 

Mruganie światłami zostaw do ostrzegania przed niebezpieczeństwem (suszarki :buttrock: ), podobnie jest z klaksonem.

 

Jeśli chodzi o sygnalizowanie tego o czym wspomniał pirat to uważam, że to się sprawdza w samochodach, bo tam raczej słabo widać kierowcę. Jeżeli natomiast motocyklista chce komuś ustąpić pierwszeństwa "z grzeczności" to wystarczy, że da znak ręką - widać to doskonale i każdy ten gest zrozumie.

Szacuneczek

 

no, na moto nie zawsze latwo pokazac gestem, ze komus ustepujesz pierwszenstwa. prawa reka na hamulcu, lewa na sprzegle... jak stoisz, trzymasz moto na noznym i masz wrzucony luz, to rece masz wolne, ale jak wlasnie dojezdzasz do skrzyzowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, na moto nie zawsze latwo pokazac gestem, ze komus ustepujesz pierwszenstwa. prawa reka na hamulcu, lewa na sprzegle... jak stoisz, trzymasz moto na noznym i masz wrzucony luz, to rece masz wolne, ale jak wlasnie dojezdzasz do skrzyzowania...

 

A od czego jest glowa? Jak chce komus ustapic pierwszenstwa to zawsze daje znak glowa, bo z reguly w takich przypadkach rece sa zajete.

 

Klaksonu uzywam tylko, jak przy wyprzedzaniu widze, ze katamaraniarz tez sie zbiera do wyprzedzania, tylko kierunkowskazu nie wlaczyl, albo jak ktos usiluje mnie zabic w inny wymyslny sposob.

 

Swiatel drogowych obecnie nie uzywam do jazdy, gdyz sa za mocne i nawet w dzien oslepiaja. Sluza mi jedynie do ostrzegania przed dziewuchami z suszarka, ewentualnie do popedzania zawalidrog.

 

Zgadzam sie, ze naduzywanie sygnalizacji moze doprowadzic do niezamierzonych i bolesnych skutkow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klakson służy mi do karcenia niepokornych katamaraniarzy, natomiast "poganiacza" używam, gdy chcę ostrzec nadjeżdżających z naprzeciwka o czyhających na nich chłopcach radarowcach. Bardzo rzadko poganiam długimi zawalidrogi, wlokące się 40 km/h lewym pasem.

Jak słusznie zuważył Dominik, nadużywanie obu sygnałów może przynieść więcej złego niż dobrego.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry vf ale czytam te Twoje posty i nie wiem czy Ty boisz sie jazdy na motocyklu czy co. Przejdziesz dwa km na moto i pyk post na forum ktoś Ci nie stąpi pyk post itd non stop posty żyjesz chyba w stresie :icon_twisted:

Edytowane przez qpa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Co do swiatel jako ostrzegania- zgadam sie ze wszystkimi ktorzy pisza ze to moze byc odczytane opatrznie. Lepiej juz chyba jedzic na 'dlugich' non-stop, lub w sytuacji awaryjnej wlaczyc 'dlugie' swiatal- wlaczyc, nie mrygac...

z klaksonem jest inaczej. Szczerze polecam wymiane seryjnych, firmowych 'popierdulek' na klakson dajcy solidny i SLYSZALNY wokol sygnal, najlepiej rodem z dobrego auta. To sie przydaje. Sa tekie sytuacje (np. bycie w martwym polu) gdy tylko dzwiekiem, do tego DONOSNYM dzwiekiem, moze uchronic nas przed spotkaniem z jakims idiota w blaszanej puszce....

 

pozdrowienia,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłeś w dziesiątkę. Boję się jeździć na motocyklu, mając świadomość swoich niskich umiejętności. Mam też świadomość tego, że jeśli cokolwiek mnie trafi mogę już nigdy nie chodzić o własnych siłach albo i gorzej. To męczy, zabiera radość ale jeśli będę udawał że to niemożliwe, to będę siebie okłamywał.

 

Mam nadzieję, że ze wzrostem nawiniętych kilometrów będę mniej męczącym użytkownikiem forum. Na razie przepraszam za ten spam. Po prostu wiem tak mało, że .. muszę pytać. Nie mam możliwości uczyć się na swoich błędach, niestety nie stać mnie na to ani finansowo ani zdrowotnie.

 

Dziękuję, że mi przypomnieliście o tym mruganiu. Dawno nie jeździłem po drogach i zapomniałem. Bym się wpakował :P

Edytowane przez fv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanowczo odradzam także mruganie w celu ostrzegania przed policją; kiedyś sam mrugałem, aż pewnego razu słyszałem audycję o tym że możemy ostrzec jakiegoś zboka, pedofila, albo innego przestępcy który jedzie prawie tą drogą a policja na niego czycha, na początku olałem to i mrugałem dalej aż pewnego dnia mrugłem, gościowi z przeciwka a on po hamplach zawrócił i pojechał w przeciwną stronę, jak mnie mijał to zobaczyłem że ma gębe zalaną krwią !!! nie wiem może skaleczył sie przy goleniu ....., ale od tego czasu nie mrugam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...