Stanowczo odradzam także mruganie w celu ostrzegania przed policją; kiedyś sam mrugałem, aż pewnego razu słyszałem audycję o tym że możemy ostrzec jakiegoś zboka, pedofila, albo innego przestępcy który jedzie prawie tą drogą a policja na niego czycha, na początku olałem to i mrugałem dalej aż pewnego dnia mrugłem, gościowi z przeciwka a on po hamplach zawrócił i pojechał w przeciwną stronę, jak mnie mijał to zobaczyłem że ma gębe zalaną krwią !!! nie wiem może skaleczył sie przy goleniu ....., ale od tego czasu nie mrugam !!!