Artek_wawa Opublikowano 10 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2006 (edytowane) Witam, właśnie niedawno poszedłem na parking Auto Viper przy ul. Żywnego (Mokotów) po swoje moto i co ? Nie ma go tam. Panowie oczy w słup. Nikt nic nie kojarzy, nikt nie wie gdzie jest. Paranoja. Powiedzieli żebym poczekał do jutra bo chcą wyjasnić kto pracował w te dni. Nie wiem czy mam czekać, właściwie na co ?Moto postawiłem z piatku na sobotę w nocy. Do dziś nie chodziłem po niego bo nie miałem potrzeby. Nie miałem też niestety AC. Nie wiem czy parking odpowiada za skradzione pojazdy, umowy nie widziałem. Moto to Fazer z 99r. , bordowy z centralnym kufrem GIVI (45l), głośny tłumik Streetfightera, nie był zapięty bo stał prawie na ich oczach, miał odcięty zapłon (alarm), musiano go chyba wypchnąć pod ich nieuwagę ,często tam śpią :banghead: Numer rejestracyjny to WGR Y792, numer ramy JYARJ021000019810, numer silnika J501E019849 Fotka dośc aktualna :Fazer Wszelkie informację proszę przekazywać pod [email protected] lub pod numer 501 555 099 Z góry dzięki i pozdrawiam. Edytowane 10 Lipca 2006 przez Artek_wawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GWIZDEK Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 witamwielka strata.................. zwłaszcza że nie było AC napisz jak się sprawa potoczyła z firmą od parkingu? jakie stanowisko zajęli?co zawiera umowa którą się automatycznie zawiera płacąc za parking? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buła Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 (edytowane) witam,ładne sprzęt,jednego k**rwa nie moge zrozumiec jak może zniknąc sprzet z parkingu strzeżonego przecież to paranoja :biggrin: ,trzeba tych kolesi z parkingu złapac za jaja i niech turkaja co się stało z moto,życze szybkiego odnalezienia sprzeta. Edytowane 21 Lipca 2006 przez Buła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qóba Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 Na bank te parkingi strzeżone mają jakoś w umowie czy gdzieś zapisane, że w przypadku kradzieży ponoszą jakąś odpowiedzialnosc ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Volks Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 Tak, w umowie musi to byc napisane czarno na bialym. Sprawdz i daj znac jak sie sprawa potoczyla. Obys sie znalazl bo ladny sprzecik :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-=Mefisto=- Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 Witam, koledzy nic nie musi :biggrin: ...ja miałem pod domem na Dolnej Wildzie kiedyś parking strzeżony całodobowy gdzie na ogromnej tablicy przed wjazdem było napisane że"nie odpowiadają ża wszelkie uszkodzenia lub kradzieże !!!!!" :clap: :clap: :lalag: Już na szczęscie nie ma tego parkingu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agabusa Opublikowano 22 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2006 hmm...teoretycznie ktos moze sobie zarejestrowac firme i wpisac,ze sa to"platne miejsca postojowe" -co nie ma nic z pilnowaniem sprzeta wspolnego, a na tablicy obok wjazdeu pisze "parking strzezony"..Jak to jest?..Czy kazdy parking, na ktorym ktos niby pilnuje sprzeta jest ubezpieczony i odpowiada za szkody jakie sa na jego placu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IG x] Opublikowano 22 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2006 No bez sensu!!!! To wtakim razie za co do kurde nedzy sie placi????????!!!!!!!!!!!?!?!?!?!?!?!?!?!!?! :icon_exclaim: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 22 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2006 I co nikt za to nie odpowie? Właśnie pewnie jakiś regulamin napisany tak że z lupa by sie tego nie przeczytało. MAM nadzieje ze znajdziesz sprzęt!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek_wawa Opublikowano 25 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2006 Witam ponownie,na dzień dzisiejszy mogę napisać jedynie tyle, że właściciel parkingu jest conajnmniej niepoważną osobą, umawiam się z nim już od tygodnai na spotkanie i nic, codziennie do niego wydzwaniam (jestem w posiadaniu numeru prywatnego) ,wysyłam mu sms_y a on albo milczy albo obiecuje pojawić się na parkingu po czym go tam nie ma i na dodatek nie odbiera wówczas telefonu (a dzwonię z zastrzeżonego). Nie mam już pomysłu jak go złapać. Niby sympatycznie się z nim rozmawia, wszystko ładnie ,pięknie a tu takie szopki odwala. Nawet nie widziałem umowy parkingowej bo ciecie nie wiedzą gdzie jest :icon_mrgreen: Dzwoniłem dziś na komendę i rozmawiałem z osobą zajmującą się rzekomo moją sprawą. Tak jak można był przypuszczać pojazd wpisano do rejestru skradzionych, a sprawę umorzono :icon_rolleyes: Koleś z parkingu gotuje we mnie krew. Na razie staram się być miły ale ile można....Macie jakieś pomysły ? Pozdrawiam.Artek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 Powiedz parkingowym że zgłosiłeś do prokuratury ich współudział w kradzieży. Bo żaden cieć nie zgłosił że był pobity, związany albo w inny sposób unieszkodliwiony w dniu kradzieży. Może się trochę przestraszą i sprawa sie trochę popchnie. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Digidy Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 prawdziwy parking strzeżony musi być UBEZPIECZONY !!!!!!! i zabezpieczony kolcami i płotem, prawidłowo oświetlony na fotokomórki + pies który wykrywa obcych w nocy itp, chyba ze jest to jakiś cieć i sobie dorabia bo miał kawałek pola koło domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cubix Opublikowano 31 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2006 przerąbane.....współczuje....Jeśli parking faktycznie jest parkingiem STRZEŻONYM a nie firmą wypoiżyczającą miejsca to walcz z nimi moze jakies odszkodowanko. Nie nie mogą znaleźć umowy, tylko nie chcę znaleźć moge sie założyć tak samo z tym szefunciem unika spotkania. Złap ich za jajca, przyciśnij do ściany to cosa zdzialasz. powodzenia :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bar27 Opublikowano 27 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2006 Straszna strata!Jedyną rzeczą która mi przychodzi to powinieneś zawiadomić prokuraturę w swoim mieście o popełnieniu przestępstwa-muszą to przyjąć bo kazdy ma z nas prawo do tego,a tak w ogóle to powinieneś przeczytać na jakiej podstawie działają parkingi strzeżone bo może jest na to ustawa i tam jest określone prawa i obowiązki właściciela parkingu!A może parking był ubezpieczony ,a jakwłaściciel ma cię w dupie to tylko prokuratura ,a jak umożą to postepowanie cywilne!a co do kradzieży z parkingu moto to prosta rzecz koleś przychodzi zapala na krótko motocykl i wyjeżdza z parkingu machając cieciowi ręką a tem myśli żę właściciel,a w nocy to oni śpią i tyle.nie to żebym był złodziejem ale pracuję w pierdlu i tam złodzieję opowiadają jak to się robi!!!Jak chcą ukraść to ukradną i niema siły!Pozdrowienia i daj zanć jak to się skończy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek_wawa Opublikowano 10 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Witam po długiej przerwie. Dziś dostałem telefon z Policji w Wołominie, że odnalazło się moje moto. Osoba ,która nim jechała miała wypadek, szczegółów dokładnie nie znam. Kierowca zwiał ale pasażer został ranny. Mam nadzieję ,że ustalą kto to był. Miał przekręcone blachy. W piątek mam jechać odebrać go z parkingu policyjnego.Ciągle trwa postępowanie o odszkodowanie jakie wniosłem przeciwko parkingowi. Zastanawiam się teraz jak to najrozsądniej rozegrać. Zakładając, że moto nie będzie nadawało się do naprawy i będą mieli kłopoty z ustaleniem sprawcy wypadku czy powinienem odpuszczać właścicielowi parkingu ? Od nich wszystko się zaczęło i jeżeli Sąd uzna moje roszczenia za zasadne to co wtedy ? Ktoś już miał taki przypadek i może mi doradzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.