Skocz do zawartości

embe miał wypadek


Greedo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Za zgodą Embego informuję że zostanie przeprowadzony casting na drużynę rehabilitantek dla naszego pacjenta.

Otóż chodzi konkretnie o wspominaną naruszoną kość łonową, której rehabilitacja jest niezbędna :icon_eek:

Zastanawiam się tylko gdzie i jak przeprowadzić egzaminy praktyczne dla chętnych niewiast...

:banghead: Proszę o pomysły.

Jest jeszcze kwestia ustalenia składu komisji egzaminacyjnej, tutaj liczę na Yaco, Kalina, oraz Pawła Borutę :icon_mrgreen:

EnduroMax nie może być w składzie komisji z uwagi na wiek, a co za tym idzie nieobiektywną ocenę kandydatek :banghead:

moze u Ciebie na lotnisku? dziewczny beda mialy gdzie rozwinac skrzydla. Pokaza jazde bez trzymanki itd :wink:

bedzie grill

ja tez sie pisze do komisji. wiek mam optymalny :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze u Ciebie na lotnisku? dziewczny beda mialy gdzie rozwinac skrzydla. Pokaza jazde bez trzymanki itd :wink:

bedzie grill

ja tez sie pisze do komisji. wiek mam optymalny :P

 

 

A z pachołka i kija od szczotki skonstruuje się rurę do tańczenia :banghead: Jak wybierzemy skład to embe wylewu dostanie :icon_eek: :icon_mrgreen: :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yaco mam stare wieszaki (tzn takie duże stojaki na ubrania) i mozna je wykorzystać. Skoro nie jestem dopuszczony to przynajmniej chce Panie popodziwiać. Dostaje pozwolenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A muzyczka w tle? James Brown "Sex machine", "I feel good", czy może jakić Barry White'cik :lapad:?

 

A tak w ogóle, to zajechałem do Michała wczoraj. Zaprowadził nas (był też Greedo) Adam fxrider, bo dojechać tam strasznie trudno, a znaleźć salę na której leży Michał jeszcze trudniej. Chyba trzeba na Google Earth odczytać współrzędne i zaprogramować GPS'y. Ale do rzeczy. Pojechaliśmy bez zapowiedzi, co Michała ucieszyło. Czuje się lepiej, nie jest już taki zmęczony. Gada jak najęty ;). Z chięcią przyjmie każdego w odwiedziny.

Miał operację, miednica poskładana. Miednicowcy podobno zaczynają chodzić już po tygodniu (o kulach, ale już wstają) ale Michała ogranicza złamana noga w gipsie, który na upały został rozcięty dla wietrzenia. Co prawda embe mało śpi, ale się dzielnie trzyma. Nie może się śmiać, bo wibracjie idą właśnie w miednicowe kości, i chichiot przeplata się z jękami. Zareagował tak na mój pomysł przymocowania jego łóżka do mojego Urala i zorganizowaie małej przyjażdżki. Nie róbcie mu tego, bo się pogodny chłopak zamęczy :P.

 

Są warunki na odwiedziny większej grupy (więcej niż 4 osoby). Sale są na parterze, wzdłuż dużego chodnika dla przechadzających sie pacjentów. Przy samym łóżku miejsca nie za dużo, ale na zewnątrz problemu z miejscem nie ma. Najwyżej będziemy się zmieniać.

 

Niestety z powodów sesyjnych nie mogę sprecyzować kiedy do Michała pojadę. Jak będę miał jechać to tu wam napiszę. Zaprowadzę i pokażę drogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak w ogóle, to zajechałem do Michała wczoraj. [..]Czuje się lepiej, nie jest już taki zmęczony. Gada jak najęty ;) . Z chięcią przyjmie każdego w odwiedziny.

O - i to jest info, na które od dawna czekałem :lapad:.

 

Nie róbcie mu tego, bo się pogodny chłopak zamęczy :P .

Hehe - pamiętam jak leżałem w szpitalu po operacji i mama czytała mi Tomka Sawyera. Rozcięty brzuch bolał od śmiechu, co samo w sobie bawiło mnie i nie mogłem za nic przestać :P.

 

ps. Jeśli leży na oddziale od miednicy, to ja wiem gdzie to jest i chętnie bym się tam pojawił. Ktoś chętny żeby przejechać się tam dzisiaj (wtorek)? Ja jestem wolny do jakiejś 17, bo o 19 muszę być w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli leży na oddziale od miednicy, to ja wiem gdzie to jest i chętnie bym się tam pojawił.

Na sali leżą sami miednicowcy, więc zapewne jest to oddział miednicowy ;). Która sala, numer na drzwiach - nie wiem, bo obeszliśmy szpital i wleźliśmy od strony owego chodnika. Embe leży przy oknie, patrząc z drzwi wejściowych na jego sale - po LEWEJ. Patrząc od "chodnika" - po PRWEJ. Tyle mogę naprowadzić :P. Może fxrider będzie Ci mógł powiedzieć więcej, lub po prostu przedzwoń do Michała.

 

spoko, zabiorę się z tobą

Ok :lapad:. Napiszę w tym temacie kiedy będę jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciliśmy z Paszą ze szpitala. Kochani! Michał czeka na Was, więc odwiedzajcie. W przyszłym tygodniu ma mieć kolejny zabieg. Tym razem skręcać będą mu nogę. Humor oczywiście dopisuje, z gadatliwością jest tak, jak pisał Student. Spokojnie można teraz dawać Michałowej towarzyskiej duszy pole do popisu :buttrock:

Pozdrawiam serdecznie

 

Jadzia

 

PS Paszo! wielkie, wielkie dzięki... wiszę Ci czekoladę :banghead: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[..] Kochani! Michał czeka na Was, więc odwiedzajcie. [..] Spokojnie można teraz dawać Michałowej towarzyskiej duszy pole do popisu :buttrock:

Zgadza się, przy trapiącej go ciągle bezsenności dobrze jest mu trochę czasu wypełnić.

 

PS Paszo! wielkie, wielkie dzięki... wiszę Ci czekoladę :banghead: .

Heh, cała przyjemność po mojej stronie - ale jeśli chodzi o czekoladę to nie będę się opierał :banghead: . Mi się dużo przyjemniej leciało w towarzystwie niż samemu. Mój zasadniczo jednoosobowy motorek dziś przebył chyba swoją najdłuższą trasę z pasażerem za mojej kadencji :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sali leżą sami miednicowcy, więc zapewne jest to oddział miednicowy

Zgadza się - jest to oddział VII

Która sala, numer na drzwiach - nie wiem, bo obeszliśmy szpital i wleźliśmy od strony owego chodnika.

 

Sala - o ile mnie pamięć nie myli to 3cia (a może 4ta)

Droga nieoficjalna - idziemy cały czas tak aby mieć budynek po prawej

stronie (okrążamy go), w końcu natrafiamy na małe schodki i furtkę, przez

którą przechodzimy i wychodzimy na taras. Teraz po prawej stronie mamy wejścia do sal, sala Michała jest 4ta od końca, Michał leży zaraz po prawej stronie.

Sam szpital znajduje się na ul. Konarskiego 13

 

Michał czuje się całkiem dobrze, jednak wspomniana noga na razie uniemożliwia mu zmianę pozycji, co jest dla niego bardzo męczące.

Całodzienne leżenie, gorąco, i zaduch na sali w połączeniu z chrapiącym sąsiadem skutecznie uniemożliwiają mu spanie - w efekcie wygląda jakby dopiero co wrócił z ostrej imprezy.

Mimo to bardzo lubi gdy ktoś do niego wpada i rozprasza monotonię dnia,

nawet jeśli nie bardzo jest na siłach do rozmowy, sama obecność sporo mu daje.

 

Gdyby ktoś potrzebował wskazówek jak trafić - dzwońcie 605146650

 

Pozdrawiam, Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...