embe miał wypadek

[dark*star]

Embe -

 

trzymaj się ciepło i wracaj jak NAJszybciej do zdrowia

trzymamy kciuki i...

 

wszystko będzie OK!!!

 

PZDR :flesje:

Edytowane 5 Czerwca 2006 przez dark*star

[Luka]

3m się mocno chłopie, wiele 2oo i wioseł jeszcze przed Tobą, dróg i nut....

 

Pozdrawiam

 

Łukasz

[Dawitson]

Hej EMBE trzymaj się chłopie,

zdrowiej szybko i nie podddawaj się

Twoje opowieści i pogadanki to Mistrzostwo Świata :flesje:

więc mam nadzieję, co tam wierzę w to mocno że

usłyszymy je za niedługi czas w 200 i oczywiście w Borkach :flesje:

 

pozdrówka

[osito]

Fuck...

Osobiście jeszcze embe nie poznałem, ale lubię jego wypowiedzi - fajny, inteligentny gość z jajami :flesje: , pisze dobrze i broni swoich poglądów nawet gdy nie jest to dla niego łatwe; niektórzy pewnie kojarzą o jakiej sytuacji mówię...

Najważniejsze, że embe żyje. Szybkiego powrotu do zdrowia!!!

[adu]

A ja jeszcze rano, nieświadoma sytuacji-napisałam do Michała posta na gronie. Mam nadzieję, że niebawem już będzie mógł go odczytać!

 

A teraz ludziska zbieramy tyłki i kto może, niech odda krew na Barskiej!

[mla]

Embe - trzymaj się dzielnie - będzie OK! Traktuj to jako bolesną - ale jednak lekcję i doświadczenie na przyszłość ( miałem szlifa w zeszłym roku - wiem co mówię ;-))

 

Jesteśmy z Tobą!

[Sofik]

NI NINEJ SZYM dolaczam sie do pozdrowien przy pierwszej nadazajacej sie okazji .

[Apacz]

Szybkiego powrotu na drogę!

[Kilvov]

:flesje:

 

ja również dołączam się do życzeń - ZDROWIEJ JAK NAJSZYBCIEJ!

[Prog]

Zdrowia życzę i szybkiego powrotu na trasę. Trzymamy kciuki.

[viperPL]

Zdrowia życze, oraz powrotu do 2 o o. Będzie dobrze.

Zdrowiej szybko.

[DZIADU]

Nic dodać nic ująć Olsenie, podpisuję sie pod tym tekstem obiema rękami...

[Guzik]

Ryzy. to daj znac jak bedziesz wiedzial cos o konkretach w kwestii oddania krwi.

[gonzo]

SZOK! PROSZĘ O PRZESŁANIE MOICH POZDROWIEŃ MICHAŁOWI. EMBE JESTEM Z TOBĄ, TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Rozmawialiśmy jeszcze w piątek na uczelni, byliśmy motocyklami, pośmialiśmy się, poklepał mnie po ramieniu i życzył powodzenia, bo śmigałem do Łodzi. A tu taki klops...

 

JESZCZE RAZ ŻYCZĘ ZDROWIA!!!!

 

 

 

pS. Jak już będzie można to dajcie znak, chętnie bym się wybrał na odwiedziny.

[loluch]

Heh, w ubiegłym tygodniu mój braciszek, teraz Embe, współczuję mu i jego rodzinie, bo już poznałem to uczucie - przej**ane. Niestety, jazda motocyklem to jak sporty ekstremalne, uda ci się dojechać cało albo ktoś cię pierdolnie z boku :flesje: . Piotrek wyszedł dziś ze szpitala po tygodniu leżenia, cztery miesiące nie może stawać na nodze, Michałowi się zejdzie trochę dłużej, przykro mi, że takie zajście miało miejsce i że takich urazów doznał. Niech wraca szybciutko do zdrowia, a sobie jak i Wam bracia i siostry życzę więcej szczęścia niż im. brrrr