Pier**lę, jeżdżę na długich! ( długie , oślepianie )

[rafallo5vr6]

Sam miałem dwa tygodnie taką sytuację. Dwóch motocyklistów na erłanach sobie jechało na prostym odcinku drogi, już z bardzo daleka zaczynało mnie oślepiać a jak dojechali bliżej też musiałem zwolnić maksymalnie bo nic nie widziałem.

 

Nawet według mnie jak śmiga się na długich nie można jeszcze bardziej określić prędkości z jaką zbliża się motocykl czego dowodem właśnie była ta sytuacja, że nawet nie zdążyłem "uchwycić" jak szybko był przy mnie co przy normalnych światłach zawsze + - przeczuwałem.

 

 

 

Pozwolę sobie wtrącić kilka słów, gdyż smigam sobie czasami. Nie wiem jak inni ale chyba sami wiecie , że jak dajecie ostro to przód podnsi się. W ten własnie sposób zostałeś oślepiony przz erłąnowców. ja osobiście mam z tym problem w kwesti przejazdzki z moją śliczną przyszłą żona, gdyz obciążając mi tył motocykla powoduje ostre kłócie w oczy :icon_razz:. To nie jest celeowe, ale nietety tak jest. pozdrawiam

[Peet]

Pozwolę sobie wtrącić kilka słów, gdyż smigam sobie czasami. Nie wiem jak inni ale chyba sami wiecie , że jak dajecie ostro to przód podnsi się. W ten własnie sposób zostałeś oślepiony przz erłąnowców. ja osobiście mam z tym problem w kwesti przejazdzki z moją śliczną przyszłą żona, gdyz obciążając mi tył motocykla powoduje ostre kłócie w oczy :icon_mrgreen:. To nie jest celeowe, ale nietety tak jest. pozdrawiam

Jasne, że podczas ostrego przyspieszania krótkie mogą oślepiać (chociaż jak są dobrze wyregulowane to nie powinny) ale wyobraź sobie teraz ostre przyspieszanie na długich :icon_mrgreen:

[kalion]

Nie wiem czy nie warto, ksenon nadal się wyróżnia w lusterku, nawet jak jadę puszką, to krótkie spojrzenie i widzę wszystkie Vectry i Passaty tudzież inne Mondeo.

Sam nie wiem...

 

 

Szczerze ja jeszcze nie widziałem motocykla z seryjnymi ksenami? Nie wiem czy takowe w ogóle są ?

Ale już dostałem "po ryju" z ksenonów prosto z alegro , które był zamontowane w jakimś czarnym motocyklu(żeby mu się owiewki potopiły od tego żarnika)...fajne uczucie-wieczór łuk na ulicy czechosłowackiej a tu nagle jesteś ślepy-następnym razem wykręcę gościowi żarówki :icon_twisted:

Edytowane 23 Czerwca 2008 przez kalion

[ks-rider]

Szczerze ja jeszcze nie widziałem motocykla z seryjnymi ksenami? Nie wiem czy takowe w ogóle są ?

 

BMW K 1200 GT

 

:banghead:

[wachu666]

Witam,

ostatnio wracalem z roboty jadac jako pasazer w wielkim i dlugim dostawczym Iveco. Kierowca, znajomy z pracy strasznie sie denerwowal, bo przed nami jechal dziadek w Golfie z zawrotna predkoscia 50km/h. W koncu nie wytrzymal i zaczyna go wyprzedzac na dlugiej prostej. Ja lapie sie za glowe i juz chce krzyczec do niego, a on nagle "O ku*wa!" i szybkim ruchem hamuje i chowa sie z powrotem za Golfa.

 

Z przeciwka jechal motocykl. Mysle ze w miare szybko, tak jak sie zblizal. Ot typowy plastik jakis. Motocyklista zaczal machac reka wysoko nad motocyklem i mrugal dlugimi. Po zderzeniu czolowym z naszym Iveco kierowca wlaczylby tylko wycieraczki i tyle by z motonity zostalo...

 

Ja sie pytam: "Co ty go nie widziales czy co?!". Jak zwykle, nie zauwazyl...

 

Ta sytuacja nauczyla mnie, ze lepiej jezdzic zawsze na dlugich swiatlach. Jezdze juz tak od tygodnia i czuje sie bezpieczniej, czuje ze puszki lepiej mnie widza. Wlaczcie wszyscy myslenie i koncentraccje, bo nikomu osobiscie nie zyczylbym czolowego spotkania z Iveco Maxi... I wlaczcie dlugie swiatla, moze to ocali Wam zycie?

[Saltus]

Jak miał czas machać nad głową i mrugać długimi to resztę dopowiedz sobie sam.

 

A co do jazdy na długich - temat jest już wałkowany z dwa tygodnie.

Edytowane 7 Lipca 2008 przez Saltus

[Maestro]

A co do jazdy na długich - temat jest już wałkowany z dwa tygodnie.

o wiele dłużej....

[Raio]

Wzruszyła mnie twoja historia.

[Peet]

Załóż jeszcze koguta na kask i stroboskop z przodu.

[qReK]

Jedni są za wyłączaniem świateł całkiem, Ty żeby na długich latać, ze skrajności w skrajność.

[Okrop]

Jedni są za wyłączaniem świateł całkiem, Ty żeby na długich latać, ze skrajności w skrajność.

Ci ktozy sa za jazda bez swiatel - mysla o puszkach, gdy puszki beda jezdzily bez swiatel - nasze jedno bedzie lepiej widoczne.

 

w zaleznosci od ustawien - niektore dlugie moga przeszkadzac innym, no i na pewno w nocy bym nie ryzykowal swiecenia wszystkim po oczach.

[Engels]

Wachu Ty normalnie masz spoko wypowiedzi... Serio... Ale temat długich świateł już był nie raz wałkowany...

 

To coś jak z tym dowcipem o wróbelku... Znacie go ?? :)

 

 

 

Do ADMINA: Proponuję zamknąć temat albo dołączyć do ostaniej dyskusji ;)

[wachu666]

Przepraszam wszystkich! Nie wiedzialem, ze juz jest caly dzial na ten temat. Troche to po czasie juz...

 

No to ogolne moje przemyslenia. Moze to i smieszne.

 

Zamknijta temat i tyle...

[Engels]

Przepraszam wszystkich! Nie wiedzialem, ze juz jest caly dzial na ten temat. Troche to po czasie juz...

 

No to ogolne moje przemyslenia. Moze to i smieszne.

 

Zamknijta temat i tyle...

 

Ja naprawdę się nie śmiałem z Twojej wypowiedzi (zwykle naprawdę piszesz z sensem... :) ), tylko (DO ADMINA: Dzięki za dołączenie do starego tematu... :flesje: ) wiem że temat był wałkowany i szkoda zakładać nowy :smile: ...

 

Wypowiadałem się w tym temacie ale nie napisałem czy jeżdżę na długich, tylko o otrąbieniu Kolesia :wink: Więc ja... W ciągu dnia jeżdżę na długich ! Uważam że jest więcej za niż przeciw !

Zgadzam się że jest jest marna ocena odległości, ale przynajmniej taka "kula światła" jest widoczna, a odległość motocyklisty to i tak kiepsko wyczuć bo zwykle zapier*ala i ludzie myślą że jeszcze mają dużo czasu zanim do nich dojedzie a jak widzą taką powiększającą się "świecącą kulkę" to spojrzą ze dwa razy albo nei będą wyjeżdżać !

 

Ale to moje zdanie... Jak komuś daje po lusterkach to sorka, niech mnie przepuści to sobie pojadę dalej i nie będę dawał :P

 

W nocy nie jeżdżę na długich bo to już jest niebezpieczne oślepić z przeciwka kierowców...

Edytowane 7 Lipca 2008 przez Engels

[marcinn72]

odległość motocyklisty to i tak kiepsko wyczuć bo zwykle zapier*ala

 

a potem sie dziwić że "cywile" mówią na nas wariaci