Skocz do zawartości

Jak wyciagnac moto z blota - bagna - mulu?


Rekomendowane odpowiedzi

No i nieudalo sie ;-(.

Wybralismy sie z kolega na przejazdrzke po okolicy (Wawy - z Bielan chcielismy pojechać na tor w Łomiankach). Poruszammy sie wzluz Wisly gdzie napotkalismy maly strumyczek 50 cm szerokosci 5cm wody pod spodem czysty piaseczek- no to chlup zasowam na 1 przez strumyk. Przod przejechal, tyl jak tylko wyjechal z wody zakopal sie natychmiast po oske. Po 1 probie startu tylna zebatka cala pod woda schode z moto - pod piaskiem mul, zapadam sie prawie po kolana no i rozapoczyna sie dramat z wyciagnieciem moto z blotka - trwalo to ok 30min moze godzinke wszysto mokre my zziajani bo moto o wlasnych silach tylko potrafilo sie grzebac coraz glebiej. Wypchnelismy moto on ciagnal za szprychy przedniego kola ja pchalem przez kierownice i powolutku na 1 tak zeby kolo nie buksowalo i z pradem rzeczki wyturlalismy na brzeg.

 

Z kolesiem zakonczylismy po tej przygodzie przejazdzke (pot sie lal strumnieniami) a ja juz myslalem ze we dwojke nie damy rady i kogo tu jeszcze poprosic o pomoc ( kapiel obowiazkowa ;-) .

 

Czy ktos ma sposob na wyrwanie moto z blota - bagna -mulu?

 

Jednoczesnie ostrzegam - malutka rzeczka moze byc przyczyna wielu klopotow, warto sprawdzic patykiem lub wejsc do wody stracisz chwile ale pojedzesz dalej. My dodajemy do zestawu enduro 2-3 mb linki.

 

Pozdrawiam do zobaczenia w terenie.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na enduro jeździłem 3-4 razy ale miałem raz taką sytuacje na DR 650 motor cholernie ciężki. Więc gdy zakopał sie po ośke a motorem ani rusz wywaliliśmy go na bok i jakoś poszło :biggrin: Niewiem czy to najlepsza metoda ale inaczej nie dało :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My dodajemy do zestawu enduro 2-3 mb linki.

 

 

Tylko ta linke wezcie grubsza albo solidna :biggrin: ja mialem taki pas do moto szerokosci 2,5 - 3 cm i sie poprostu zerwal 2 razy :bigrazz: i to przy ciagnieciu po plaskim (ale bylo to odpalanie ;D )

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he w ostatnia sobote jezdzilismy po ostrych bagnach.Pierwsza sprawa to nie wybierac sie samemu w ciezszy teren.Druga sprawa to starac sie wyszarpac tylne kolo z dziury,a pozniej przednie i probowac dalej...wiem jakie to jest meczace ,bo ostatnio troche sie naszarpalismy.Jazda w grupie bo ciezkim terenie, to poprostu cos niespotykanie zajebistego jak dla mnie :bigrazz: . Glebokich Bagien :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za szprchy panowie, chcecie mieć jajowate felgi.

 

Tu jest fota jak ja się zagrzebałem w tym sezonie ale zrobiona już po tym jak przednie koło wytaszczyliśmy.

A nie przejechałem tego dlatego, że wpadłem tak głęboko i dzwignia zmiany biegów oparła się o dno i wykleszczyła bieg.

Wyjmowanie zajeło z 10 minut a to nie jest najgorzej jak się w życiu zaryłem.

 

http://img526.imageshack.us/img526/4504/15040614383em.jpg

 

A tu jeszcze Yamaszką niestety jeszcze gorszej jakości:

 

http://img517.imageshack.us/img517/1299/biedrusko55oq.jpg

A to i tak jeszcze nie tak źle bo widziałem już sprzęty zakpoane po kanapę.

 

Jeśli przed każdą mniejszą rzeczką miał bym złazić z moto i badać teren to może było by bezpiecznie ale gdzie tu przygoda trochę adrenalinki. Rozumiem takie postępowanie w extremalnych sytauacjach gdzie jest niebezpieczeństwo utopienia moto a nie zagrzebania po oś. :biggrin:

 

Wyrywanie od razu jest bardzo ciężkie ze względu na to, że błoto jakby zasysa koło.

I ja robię tak, że wychylam moto na prawo i lewo aby koło rozepchało trochę błoto i zrobiło miejsce bo wtedy się łatwiej wyjmuje i jeśli wyciągać za przednie koło to proponuję chwytać za oponę a nie szprychy.

Jeżeli w okolicy są jakieś większe gałęzie to można je śmiało wykożystać robiąc dźwignie.

Na ciężkie rajdy często zawodnicy zakładają dodatkowe taśmy mocując je na lagi o tak:

http://img148.imageshack.us/img148/5885/tu...rfsfront0yz.jpg

a na tył tak:

http://img148.imageshack.us/img148/728/tug...rfsrear31ux.jpg

 

Czasami jak się robi grzązko i wiadomo, że raczej nie uda się przejechać to można szybko zeskoczyć ze sprzęta aby je odciążyć i pomóc dodatkowo pchając.

Edytowane przez BaRy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BaRy ma racje - motor na lewo na prawo to podstawa. Też nie tak dawno temu mialem podobna sytuacje i wiem ile to trudu trzeba wsadzic zeby motor wytaszczyc z bagna. Ja znalazlem jakies stare deski i opony oraz elementy lodówki - bo to bylo blisko dzikiego smietniska no i poukladalem tak zeby mozna bylo dojsc do motoru i sie zaprzeć. Najpierw wyciągnelismy ledwo z kumplem przednie koło a potem próbowałem na 1dynce wyszarpac tył z błota ale tak trzymało ze motor gasł wiec dalem max obroty 1dynka i strzał ze sprzegła - udało sie wyrwać koło dopiero potem wyciagnelismy je na deske i jakos powoli sie wydostało motor - przeje...ne ! - Super te paski do wyciagania na fotce - gdzie takie można dostać?

Edytowane przez Myszon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tak, tylko rozbujanie moto na boki. Dobrze jest także mieć pod ręką jakąś dechę i starać się ją podłozyć pod koło, jakoś bokiem jak nie chce inaczej wejść. Chodzi o to, aby złapać przyczepność, grunt.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Takie pasy robisz samemu w 10 minut z porządnego pasa parcianego.

Z tyłu przykręcasz do ramy pomocniczej. Ja z przodu nie używam osobiście, natomiast z tyłu montuję w każdym motocyklu już od wielu lat, przydaje się.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tyłu to raczej nie widze potrzeby robić gdyż są końcówki ramy które świetnie się sprawują jako chwyt, natomiast z przodu to na bank robie gdyż za lagę to ciężko się łapie

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy sprawdza sie wyciaganie jednego moto za pomaca liny i drugiego sprzeta?

bo mam przy swoim przywiazana line z tylu i sie zastanawiam czy jest sens ja wozic?

 

sluzyla ostatnio do holowania skasowanego KX 250

(koles sie najaral trawy przed wypadem i zasnal na zakrecie.. efekt? pizgnal prawym bokiem silnika o lezaca na poboczu ogromna klode - karter do wymiany, z komory dekompresyjnej tlumika zrobila sie blaszka o grubosci paru mm.. sprzeglo przezylo, amator jazdy wyszedl z opresji bez szwanku)

KTM LC4 400 SC '95

Honda CB 1100 Bol D'or '83

DKW KM 200 '35

www.bikepics,com/members/thefex/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie próbowałem jeszcze w ten sposób wyciągać moto bo wydaje mi się że jest to trudne.

Napewno ciężko będzie utrzymać równowage temu co ciągnie, może mieć za małą przyczepność lub się zaryć a przy okazji efektownie obrzucić zakopanego błotem no i można przypalić sprzęgło.

 

Jeepowcy do wyszarpywania zakopanych aut używają specjalnych taśm/lin tzw. kinretyków.

Ta lina jest w pewn stopniu elastyczna i nie ciągnie się powoli tylko daje wiksę i szarpie wtedy lina się rozciąga i napręża kumulując jakby w sobie energię która ułatwia wyciągnięcie.

Nie wiem czy to dobrze napisałem bo fizyk ze mnie marny.

Ale i tak nie widzę tego w moto, może gdyby wyciągał quad lub jeep to by coś dało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

line warto wozic, ale nie po to zeby moto wyciagac drugim, tylko po to zeby wyciagac za pomoc ludzkich miesni, na dodatek przydaje sie gdy czyjes moto zdechnie, sam woze line ale taka elastyczna.

 

co do wyciagania, to jak juz wszyscy mowili na boki pobujac, i powpychac galezie pod kola, tak ze jak bedziemy je wyciagac to po nich wyjedzie z bagna, nie radze w poprzek moto ich klasc tylko wzdluz i jeszcze wciskac pod kola, wtedy zrobicie taki wyjazd, sposob sprawdzony bo w ponad 5 wyciagalismy DT z konkretnego blota, zassalo oba kola, galezie pod kola pomogly, a ze nie bylo za co chwytac bo tyle rak do pomocy to lina sie przydala, ale skubana sie wtedy tak zassala ze nawet buta zgubilem (adidaska;p)

co do topienia w rzeczce to tez tak mialem, tylko ze pakowalem sie zawsze jako pierwszy, a po mulastym brzegu robilismy wyjazd z galezi, tak ze ciezar motocykla sie rokladal na galeziach i dalo rade wyjechac, pierwszy mial najlepiej, nastepni gorzej :buttrock: ale ta technike stosowalismy dopiero jak nauczylismy sie po kilku wodowaniach w tamtym miejscu ;p

 

nie ma to jak topienie sprzetow :buttrock::D a odkrecanie manetki do oporu gdy moto grzeznie w blocie jest bezsensowne a nawet idiotyczne poniewaz jeszcze glebiej sie zakopuje przez co musimy wiecej czasu i wysilku stracic na wyciagniecie moto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co to utopienie moto. Sam juz CZ topilem, ale nisko bo tylko nie bylo widac dolnej krawedzi felgi, z przodu tylko, tyl cala grubosc opony sie utopila. I wiem ile to jest trudu. Ja bym bezproblemu ja wyciagnal zebym mial twardy grunt pod noggami, bo tak jak sie nie ma go to zaraz stopy sie utopia;( Trzeba deske albo cos poszukac i wyciagac. Tak mysle zeby np, siedzenie z moto wyjac i uzyc je jako grunt po nogami;) Ale to jest glupi pomysl....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utopienie skąd ja to znam... Na wiosne wybrałem się pojezdzic troszke było mokro roztopy itd itd.. porpostu fajnie. Widze pole orne do połowy zalane wodą pomysłalem a pooram sobie troszke noi jade jade jestem gdzięs na środku chce zawrucić a tu lipa moto grzebie i grzebie i sie zakopało.. Mysle spoko zjedne wypcham jade dalej.. schodze a tu zapadam sie po prawie kolana... Chwile męczyłem sie sam ale nic to niedało. do twardego gruntu z 100 m Niestety niemiałem telefonu i musiałem iśc do domu po pomoc. Ekipa ratunkowa wyruszyła. teren niezaciekawy o wyciągnieciu jakimis pasami przeczepionymi niebyło mowy bo niczym niedało sie dojechac. Co najgorsze robiło się juz ciemno... Wiec wyciągaliśmy własnymi rękoma. Jak się okazało gumiaki się nie przydały.. ja naprzykład je zgubiłem w polu i chodziłem na boso... a bloto tak wciagało że każdy krok to ogormny wyssiłek. Ale jakoś szło powoli przednie koło na deske troche pchania i tak meczyliśmy sie z 4 h i wkońcu o 23 moto staneło na twardym gruncie. Wyciągały je 3 osoby i naprawde niebyło łatwo.. Lepiej uważajcie gdzie wjeżdzacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...