Nie mogłem się powstrzymać

[janekk]

Dzisiaj 9.00 rano, widze co się dziej za oknem - do wyboru puszka, tramwaj, autobus .... a ja oczywiście wybrałem moto. I do tego jak wpadłem do biura po 30 minutach w deszczu to byłem przeszczęśliwy. Chyba coś ze mną nie tak:)

 

A miało być zupełnie inaczej. Zanim jeszcze miałem swój sprzęt zarzekałem się, że jazda tylko w piękną pogodę, słoneczko itd. Czy wy też nie możecie się powstrzymać?

[bodek_o]

Oczywiście :icon_razz:

 

Do czasu kiedy nie złapałem lekkiego przeziębienia. :icon_razz:

Teraz uznałem, że trzeba poczekać... do jutra :D

 

 

Pozdr.

 

P.S. Z nałogami się nie walczy :biggrin:

[rambi]

Własnie lecze zatoki po jadach w nieodpowiednia pogode. Sezon w tym roku zacząłem na pocątku kwietnia i wykorzystywłam każdy dzien z temperaturą powużej 10 stopni. Od ponad tygodnia leze w domu z gorączką.

CaLe szczęście że od paru dni pada.

[janekk]

Własnie lecze zatoki po jadach w nieodpowiednia pogode. Sezon w tym roku zacząłem na pocątku kwietnia i wykorzystywłam każdy dzien z temperaturą powużej 10 stopni. Od ponad tygodnia leze w domu z gorączką.

CaLe szczęście że od paru dni pada.

 

Zatoki? A co z kaskiem? Jak ja miewalem problemy z zatokami to tylko i wylacznie dlatego, ze nie mialem czapki. Generalnie dzisiaj nie bylo az tak zimno, kurtka bez podpinki w zupelności wystarczala. Najgorzej, że lało.

 

szybkiego powrotu do zdrowia :biggrin:

[motowojtas]

ja jezdze nawet w zimie bo nie moge wytzrzymac w deszczu czasami jak trzeba

[drogowiec]

Rambi zdrowiej, bo pogoda się ma poprawiać. U mnie dziś słonko było :biggrin: Nie wiem, jakeś zatoki załatwił. Chyba bez kasku dawałeś w palnik.

Motowojtas..... Chłopie... załamka. Pisząc stawiaj znaki interpunkcyjne, bo spędziłem dobrą minutę, zanim rozszyfrowałem ten bełkot.... Plissss

 

Z rzyczeniami zdrowia dla wszystkich

 

Drogowiec

Edytowane 26 Maja 2006 przez drogowiec

[anulka]

Dziś było okropnie! W wawie na przemian lało i świeciało. Nawet jak trafiliście na moment bez deszczu to te skromne braki w wilgotności nadrabiały ciężarówki jadące obok na pasie. Zwłaszcza jak w trakcie wymijania tir wpadł w koleinę pełną wody to było mmmmiiiło! Jak z wiadra! I zmarzłam też okrutnie!

[cenderr]

Taa, mi niestety przyszło w takich warunkach wyjeżdzać 2h kursowe i to po mieście :biggrin: .

No niestety pogody się nie wybiera...

 

Pozdro

[karol271990]

Ja osobiście tez nie moge sie powstrzymać :biggrin: . Dzis z samego rana pojezdzilem troche z kolegami moze bylo mokro, ale za to jak fajnie :icon_razz: .

 

Pozdrawiam!

[Olsen]

A miało być zupełnie inaczej. Zanim jeszcze miałem swój sprzęt zarzekałem się, że jazda tylko w piękną pogodę, słoneczko itd. Czy wy też nie możecie się powstrzymać?

Nie tyle nie mogę się powstrzymać, ile nie wyobrażam sobie poruszać się na co dzień po mieście czym innym niż motocykl/skuter. Podstawa to dobre, nieprzemakalne ciuchy i odpowiednie opony (nie za stare, z odpowiednio głębokim bieżnikiem), no i oczywiście technika jazdy, którą to należy nieustannie doskonalić.

[Stary Sierżant]

A pamiętacie Orzeszki Malinowe co Mistrz Yoda mawiał ?????

 

TWARDYM BYĆ TRZEBA , A NIE MIĘTKIM , HE HE HE !!!!!

 

I sru w ten deszcz !

Pozdro.

[gajoss]

trzeba trzeba, ale czasami szkoda zdrowia...ja czasami tez nie mogę wysiedzieć...muszę pośmigać :biggrin:

[micza 125]

Też miałem wczoraj fajnie, przychodze na jazdy, na placyku słoneczko, robie ósemke itp i w miacho, odjechałem 5 min od ośrodka i zaczęło lać, godzina w deszczu, wypiździło mnie jak nigdy, kończe jazdy, wracam do ośrodka a tam co... suchutko, ludzie się na mnie dziwnie patrzyli jak mi się woda z butów wylewała ja też byłem ostro wnerwiony (żeby nie używać wulgaryzmów) jak się okazało że padało tylko tam gdzie jeździłem...

[mierzwa2]

nie dziwie się że nie mogłeś się powstrzymać... w ogóle ten sezon to pogoda jest beznadziejna długa zima teraz ziąb..... a tu koniec maja...

[komalo]

Ja jednak wolę jeździć w ładną pogodę. Deszcz i wiatr mocno mnie zniechęca gdyż znacznie podwyższa ryzyko ślizgu, upadku itp. No ale przez to w deszczowe dni się wkurzam, że nie mogę pośmigać.