Skocz do zawartości

Czy dobrze stoję na światłach- podpieranie nogami.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Ostatnio rozpocząłem kurs motocyklowny na kat. A.

Jako ze na motocyklu jeźdze już drugi sezon wiec pojechaliśmy od razu na miasto.

Tam okazało sie ze ma do mnie zastrzenia w jednej kwestii.

Chciałem tu sie dowiedzieć czy faktycznie jest takas zasada i czy jest to niezbedne do zdania examinu.

 

Stoje na skrzyżowaniu na czerwonym, podpieram sie dwoma nogami, jak zapala zielone to jedna noga wbija bieg i jedziemy.

 

ON twierdzi ze źle. Prawidłowo wg mniego ma być: Stoimy na czerwonym Lewa noga podpiera motor, prawa na hamulcu tylnego koła.

Zapala sie światło, zielone, zmieniamy nogi, tj, lewa wbija bieg, prawa podpiera, Po wbiciu biegu, znów zmiana nóg czyli lewa podpiera prawa na hamulcu, i tak ruszamy.

 

Mimo ze jeszcze nikt sie nie wypowiedział uważam ze to idiotyczne bo: zmieniając nogi jeżeli były to podjazd i tak nam sie moto zsunie w tył, wiec i tak trzeba użyć recznego.

a pozatym utrzymywanie motocykla dwoma nogami jest dużo pewniejsze, stabliniejsze i bezpieczniejsze - a regką trzymamy przedni hamulec.

 

Prosze o sugestie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym chyba jest bo ja na egzaminie też musiałem takie sztuczki robić. Na maksa niewygodnie, może jak sie ma moto z wózkiem bocznym i nieczynnym przednim hamulcem to warto trzymać noge a nie ręke na hamulcu :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moge powiedziec tylko tyle, ze mnie rowniez tego uczono. Instruktor tak kazal, to tak robilam. Wiele dziwnych rzeczy musimy sie uczuc na egzamin, a potem nie przydaje sie to.

Wiadomo, ze pozniej jak sie juz samemu jezdzi to sie robi tak jak sie uwaza za lepsze, np. podpierasz sie na swiatlach obiema nogami.

Dostosuj sie do tego co moiw Ci instruktor, zdasz egzamin i masz z glowy :icon_razz:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i mnie tak nauczono. wg teorii należy tak robić, aby w momencie ruszania mieć cały czas możliwość wciśnięcia hamulca tylnego - w razie uślizgu koła jak przygazujesz za bardzo. to teoria - na codzień nie stosuję :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i mnie tak nauczono. wg teorii należy tak robić, aby w momencie ruszania mieć cały czas możliwość wciśnięcia hamulca tylnego - w razie uślizgu koła jak przygazujesz za bardzo. to teoria - na codzień nie stosuję :-)

 

ee a nie łatwiej i szybciej odjąć gazu zamiast wciskać hamulec? zwłaszcza,ze mozna zdławić i zgasić silnik w ten sposób.

 

ja tez w sumie czytałem,ze tak powinno być ,ale to były dość stare przepisy.

 

teraz jezdze mniej wiecej tak- jak nie trzymamkierownicy bo mi się nie chce :icon_razz: albo się przeciagam na światłach to obie nogi na glebie. a jak trzymam to jedna na raz- i zmieniam. hamuję raczej tylko przednim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja zauważyłem, że stosuję tą zasadę tylko, gdy już wbijam 1. zawsze wtedy mam prawą na hamulcu, a lewą podpieram. łatwiej się rusza, martwię się tylko o jedną nogę. a na jałowym to czasami się położę :icon_razz:

tak czy inaczej, do egzaminu trzeba to sobie przyswoić

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są jakieś głupie pomysły. Zauważyłem że jeszcze dzisiaj uczą kursantów, że jak hamowanie to tylko tyłem

Naprawdę??? Tyłem to ja nawet rowerem nie hamuję...

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę??? Tyłem to ja nawet rowerem nie hamuję...

 

 

rowerem przypadkiem tyłem- bo wciskam prawą klamke odruchowo :icon_razz:

 

a tak nawiasem mówiąc, to jak hamować ostro to tylko obydwoma(ja hamuję najpierw przodem,potem dołączam tył).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Moim zdaniem instruktorzy na kursach na prawo jazdy kat.A są olewającymi i w większości nieprzydatnymi ludźmi (nie mówie tu o wszystkich!) Ile razy sie słyszało że w trakcie kursu nie zwracają w ogóle uwagi na to jak jeździsz tylko patrzą czy potrafisz zrobic już ósemke czy nie...a jak juz zaczną sumiennie wykonywac swoją prace to przyczepiają się do tego którą nogę trzymasz na ziemi stojąc na światłach a nie np do techniki jazdy motocyklem bądź chociaż poprawnej pozycji za kierownicą!!! o braku wiedzy u młodego motocyklisty świadczą często widoczne sytuacje na mieście gdy taki "poczatkujący dawca" na swoim nowiutkim plastiku daje w palnik i kurczowo trzyma się kierownicy... :)

Pozdro :icon_razz:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

_______________________________________________________

 

...jeździsz tak jak trenujesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ja zdawalem kilka lat temu na prawko to nie bylo czegos takiego, teraz widze sie duzo pozmienialo jak nawet takich pie**ol sie czepiaja, jak dla mnie chore. Uwazam ze kazdy powninien robic tak jak mu wygodnie z tymi nogami a nie zmieniac co chwile z jednej na druga. Ale coz czego sie nie robi dla dobra sprawy :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wczoraj zdawlem egzamin na kat A.

Jedna z ważniejszycg zasad jest to, że ruszamy zawsze z lewej nogi, dlatego gdy zmieniasz biegi to podpierasz sie prawo, ale pozniej zmieniasz nogę na lewą. Tak samo zawsze zsiadamy i wsiadamy z lewej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...