Beti

Ja również dziękuę za spotkanie, miło było Was zobaczyć:) I pierniczki były pyszne. Pale, czyżbyś miał coś do czoperów:P? Mi tam samkował:):) Carrol, zdjęcia jak zwykle super:D

Ario ja myślę, że aktualny:) Już mam wpisany w swój kalendarz:D

Jeżeli to będzie 15....to i może ja będę :blush: a wtedy moi drodzy chłopcy nie będziecie mieli probelmu....zgodnie z tradycją :rolleyes:

:):) 1. Joey +N 2. Ario 3. Majka 4. Marecki_ 5. Sieka- nie ma czasu sie sam wpisac wiec go wyreczylam-na prosbe 6. Asmo 7. Pale 8. Ew 9. Monster 10 i 11. Myslicki z Pawlem 11. Beti

Hej, jeżeli wypad na piwko miałby odbyć się w weekend 17/18 to jestem wstępnie chętna. Akurat tak się składa, że będę wtedy w Boja;) Pozdrawiam, Beti

Witajcie, gdyby impreza miała miejsce tydzień później, to i ja zawitałabym:) Niestety w weekend, w który planujecie zakończenie będę intensywnie pracować:) P.S. Gdyby ktoś coś słyszałam, jacyś zainteresowani...itp....Znajomi mają motocykl na sprzedaż: http://allegro.pl/show_item.php?item=1847962369 Pozdrawiam cieplutko, Beti

Pogoda piękna, fakt...też mam zamiar to wykorzystać wreszcie:) Przez cały tydzień bałam się, że jak przyjadę do Boja, to pogoda będzie fatalna...a tu słoneczko:) Więc myślę, że też dzisiaj wyjadę :) :) Wreszcie;):) Barthazz...propozycja kusząca...niestety w niedzielę, to ja już będę wracać do Wro :(

Szybkiego powrotu do zdrowia Majka:)

Witajcie, pragnęłabym przypomnieć o dwóch ślubach, które mają miejsce w sierpniu. Są to dwaj użytkownicy naszego zacnego forum, więc myślę, że byłoby im miło, gdybyście zorganizowali paradę ślubną, która jest niesamowitym przeżyciem dla młodych, jak i całej reszty. Jak już Witas pisał, przywołam jego słowa: WITAS I KARO: "19 sierpnia (piatek) o godz. 17:00 bierzemy slub :) Bedzie super jezeli uda sie zorganizowac dla nas obstawe motocyklowa. Slub odbedzie sie w Osiecznej w klasztorze oo. Franciszkanów. Trasa obstawy bedzie z Osiecznej do palacu w Racocie". ROCKDRIVER I OLGA: 27 sierpnia o godz. 16:00 biorą ślub w Opactwie Benedyktynów w Lubiniu. Trasa obstawy miałaby wyruszyć bądź z domu Pana Młodego w Krzywiniu, bądź Domu Weselnego z Soplicowa (Cichowo) - jeszcze nie zostało to ustalone, ale poinformuję:) Następnie powrót byłby już z Opactwa do Splicowa. Leszczyńscy motocykliści i nie tylko :D, pokażcie na co Was stać:D W końcu znamy się, jeździmy razem i spotykamy jak tylko czas i okazja pozwala. Myślę, że będzie to miły akcent:):) Do dzieła!!!! :) Pozdrawiam, Beti P.S. A tutaj moje zdjęcia z Rajdu w Boja: https://picasaweb.google.com/B.M.Adamczak/IIIRekreacyjnaImprezaMotocyklowaWBojanowie16072011

Hejka, oto część zdjęć z rajdu:):):) https://picasaweb.google.com/gluszkin/IIIRekreacyjnaImprezaMotocyklowa16072011FOTOTomaszGUszek Marecki, to Ty ładnie tam wypoczywasz:):) Pozdrawiam, Beti

Witajcie, chciałabym podziękować ludkom :) za wspólną zabawę podczas rajdu i nie tylko :) Jak tylko pojawią się zdjęcia ze strony Domu Kultury z Boja toi podeśle linka. Postaram się również jak najszybciej zrobić porządek z moimi zdjęciami - jak już wspomniał Barthazz, sis trochę porobiła zdjęć - oczywiście również podesłać linka. Myślę, że będzie to na dniach. Miło było poznać nowe osoby. Pozdrawiam, Beti

Manuela - dokładnie o to chodzi...ale kto nie pamięta, to nie pamięta...ja nie mam z ty problemów:) Marecki...buuuuuuuuu...ale wcale się nie dziwie...chociaż głupi ma zawsze nadzieję :) Ale naprawdę, ani jedno nie wyszło :( Obiecuję poparawę :D Czyść, czyść...jutro musi błyszczeć się, będzie reprezentacja bojanowskich motocyklistów :) W taki razie jutro się widzimy:) Pozdrawiam, Beti

Kilka słów na temat rajdu:) Start w amfiteatrze w Bojanowie. Zapisy zaczynają się wcześniej, podczas zapisów dostaje się numer, instrukcję, ankietę, gdzie będzie zapisywać się odpowiedzi na pytania w niej zamieszczone. Wsiadasz na motocykl i jedziesz zgodnie z instrukcją. W miarę możliwości radziłabym zabrać jakieś pisadełko :) Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji uczestniczyć w tego typu zabawie. Patrząc na poprzednie lata...rajd praktycznie polega na zrobieniu kółka po gminie Bojanowo. W między czasie trzeba szukać odpowiedzi na pytania, czasami coś spisywać, jakieś konkurencje, ogólnie dużo śmiechu i zabawy. Nie pamiętam ile km liczyła w zeszłym roku trasa, czy jeszcze wcześniej, ale myślę, że będzie to plus - minus 50 km. Barthazz, chyba jeszcze nie gratulowałam super wyjazdu:)A co pracy w weekendy, ja na szczęście wywalczyłam jeden weekend wolny w lipcu :) Więc tylko przelotem w Boja jak zwykle będę :):) P.S. Marecki, wyszło coś ze zdjęć? Na szczęście mój aparat już żyje:) Pozdrawiam, Beti

Witajcie, będę w Boja również. Akurat udało się i mam wolny weekend, więc zawitam na rajdzie taty :D RockDriver chciałeś powiedzieć, że jak się zdecyduję, to Ty tylko będziesz kierował maszynę, ja prowadzę i zapisuję :P W końcu jak na kobietę przystało. Ciekawe, gdzie wyjedziemy, może nad morzem :):):) Oby pogoda dopisała. W takim razie do zobaczenia. Pozdrawiam, Beti

Ktoś się tu śmieje z małych motocykli?? Wybaczcie chłopcy, ale ja akurat stoję twardo za Mareckim w tym temacie. Uważam, że nie należy zaczynać od nie wiadomo jakich maszyn. Sama jeżdżę wiele lat i mam już spore pojęcie w tej dziedzinie. I zarazem doświadczenia...te dobre i te złe. Uważam, że mała maszyna dla kogoś kto nigdy nie jeździł jest dobrym rozwiązaniem. Ja tak naprawdę zaczynałam od 250 i co? Wtedy mnie to wkurzało, dzisiaj sądzę, że to było najlepsze co mnie mi się trafiło w świecie motocykli. Dlaczego? Nauczyłam się szacunku do maszyny, respektu...człowiek uświadamia sobie, że to nie zabawa, nawet jak jest takie maleństwo. A ile śmiechu i zabawy przy okazji było. I niech każdy facet mówi sobie, że to szkoda czasu i pieniędzy. Myślę, że to są najlepiej zainwestowane pieniądze. Jeżeli wsiada się na duże motocykle, to co to za zabawa....brak umiejętności i wykorzystania możliwości danej maszyny. Lepiej czerpać radość małymi kroczkami. I wiem co piszę, mam kilka maszyn za sobą, kilka razy jeździłam kogoś sprzętem. Długo mi zajęło znalezienie mojego Cebula. Ale na tą decyzję miały wpływ te wszystkie czynniki, które mogłam dostrzec dzięki wcześniejszym sprzętom i opiniom wielu ludzi. Decyzja nie była łatwa, ale szybko się wyklarowała, ponieważ wiedziałam już czego chce. Ale masz rację Marecki, każdy robi tak jak uważa, w końcu człowiek uczy się na własnych błędach :D :D Się wie:) P.S. Spoko Marecki, nie jesteś osamotniony w ilości motocykli w głowie...mi na moje nieszczęście już też chodzi małe co nie co po głowie...ale póki co jeszcze mam wiele do zrobienia na Cebulku:):):) Marecki, a co Ty chcesz sprzedać VFR?? Hmmmmmmmm....chyba muszę szybko przyjechać do Boja :P Pozdrawiam, Beti