Skocz do zawartości

Zmiana biegow na mokrej jezdni


Dzidos
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jeśli był taki temat to przepraszam i proszę o linki, ja nie moglem nic znalezc.

 

A wiec, nauczony techniki jazdy w pewnej szkole na bemowie, przy hamowaniu i redukcji z 6 biegu do np. 2 po kazdym zbiciu biegu puszczam sprzeglo. Jednak patrzac na dzisiejsza pogode zastanawiam sie czy byloby to bezpieczne. Nawet kiedy jest sucho przy hamowaniu silnikiem kolo moze wpasc w lekki poslizg wiec czy kiedy jest mokro na drodze nie lepiej (i bezpieczniej) po prostu wcisnac sprzeglo i zbic biegi z 6 do 2 "na raz"?

 

Jak to u was wyglada i czy jak jest sucho stosujecie powyzej opisana technike zmiany biegow czy po prostu wciskacie sprzeglo i zmieniacie biegi "na raz" z 6 do 2?

 

Kierowcy sicigajacy sie na torze chyba na pewno za kazdym razem puszczaja sprzeglo ale jak to wyglada w ulicznej jezdzie?

 

Dzieki za wszelkie rady i opinie na ten temat, nie chcialbym sprawdzac tego namacalnie.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

motocykle przeznaczone do jazdy na tor maja czesto tzw. sprzeglo antyhoppingowe przeciwdzialajace uslizgowi tylnego kola przy rdukcjach biegow.

 

zdarzylo mi sie kilka razy zlapac uslizg tylu na mokrej nawierzchni podczas redukcji ale na szczescie nigdy nie skonczylo sie to gleba. nauczony doswiadczeniem bardzo delikatnie zasprzeglam po redukcji. poza tym na mokrej jezdni nie zdarza mi sie jezdzic tak abym musial redukowac z 6 az do 2. jesli jade szybko i zblizam sie do skrzyzowania to nie czekam z redukcjami. redukuje bieg po biegu i przy okazji pomagam hamulcom. na sliskiej nawierzchni zawsze hamuje obydwoma hamulcami i redukcja biegow. moje moto jest b. twardo zawieszone wiec na mokrym jestem 10x ostrozniejszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najgorszym błędem jest zredukowanie biegu podczas skrętu moim zdaniem. zdarzyło mi się to kilka razy i za każdym razem łapałem uślizg tylnego. wszystko to było w warunkach miejskich, nie zawsze mokrych. no cóż, na kursach nie uczą jeździć.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat, ja nie mam doświadczenia na torze ale na polskich drogach to nie jest chyba dobre rozwiązanie.Taka redukcja wiąże ze sobą mozliwość poślizgu tak jak pisaliście ja w zakrętach nie bawię się ani biegami ani gazem tzn(bez przesady) bo już kilka sytuacji miałem tego typu że tych się uśliznął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam książkę "Motocyklista doskonały"

 

Również jestem zdania, że tę książkę bezwzględnie powinien przeczytać od deski do deski każdy adept motocyklizmu.

Co się zaś tyczy tzw. międzygazu - z czasem wchodzi w krew, chociaż, przyznam szczerze, że mimo kilkuletniego stażu za fajerą miewam problemy z płynną zmianą biegów, zwłaszcza jak pojeżdżę parę dni/tygodni w automacie, a potem przesiadam się na klasyczny motocykl.

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Z tego ci mi wiadomo Sarbo w ogole nie uczy przegazowek i puszczania sprzegla (kolega skonczyl tam kurs tydzien temu i nic takiego nie mial).

 

Oczywiscie stosuje przagazowke ale jako poczatkujacy nie zawsze wszystko wychodzi mi plynnie dlatego zastanawialem sie czy na mokrej jezdni nie byloby lepiej (przynajmniej do poki nie opanuje tego perfekt) dac sobie z tym spokoj.

 

Poza tym zastanawialem sie ilu forumowiczow stosuje taka technike zmiany biegow. Ja mieszkam przy ruchliwej ulicy ze swiatlami i z moich obserwacji wynika ze moze 2 motory n 10 zmieniaja biegi z przegazowka i puszczeniem sprzegla.

 

P.S.

Ksiazke mam i przeczytalem

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra przegazówka rzeczywiście rozwiązuje problem, ale...

No wlasnie.

Mi się udało kiedyś przyblokować tył przy redukcji i to na suchym :icon_razz: ale fakt, że przy ostrym hamowaniu przy stromym zjeździe, więc nic dziwnego. Przegazówka mi do końca nie wyszła :icon_razz: , było to może po przejechaniu w sumie z 2 kkm, więc nic dziwnego, czasem miało prawo nie wyjść. I dlatego, jak nie czujesz się jeszcze do końca pewnie z przegazówkami na mokrym to odpuść. Awaryjne hamowanie i tak będziesz robić bez przegazówek. Ale faktem też jest, że w miarę dobra przegazówka na mokrym bez ostrego hamowania raczej krzywdy Ci nie zrobi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego, jak nie czujesz się jeszcze do końca pewnie z przegazówkami na mokrym to odpuść. Awaryjne hamowanie i tak będziesz robić bez przegazówek. Ale faktem też jest, że w miarę dobra przegazówka na mokrym bez ostrego hamowania raczej krzywdy Ci nie zrobi...

 

Osito, ale jak nie będzie robil przegazówek na mokrym to chyba właśnie będzie miał większe szanse na uślizgi? Może lepiej wytrenować więc przegazówkę na suchej nawierzchni? Na początku sezonu (jeszcze zimno było jak nie wiem co :icon_razz: miałam parę przykładów, że tylnie koło żyło własnym życiem, i to na suchej nawierzchni, ale powodem była właśnie nieprawidłowa przegazówka lub jej brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przegazówka powinna być stosowana obowiązkowo przy redukcji na wysokich obrotach, raz żeby tył ci nie zamiatał, dwa żeby wyrównać obroty między skrzynią a silnikiem. Przy redukcji jak nie masz antyhoppingu nie puszczaj sprzęgła gwałtownie tylko do połowy popuśc po czym możesz puścic całkiem jak poczukesz lekkie hamowanie silnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osito, ale jak nie będzie robil przegazówek na mokrym to chyba właśnie będzie miał większe szanse na uślizgi? Może lepiej wytrenować więc przegazówkę na suchej nawierzchni?

 

madee droga, oczywiście się z Tobą zgadzam :icon_razz: Chodziło mi o to, że jak się gość obawia przegazówek na mokrym, to się pewnie spina i dopiero mu nie będą wychodzić, i wtedy niech robi redukcje "na piechotę". Albo jak już w ogóle stanie. A treningi na suchej nawierzchni to jak najbardziej, mój następny już jutro rano w górach :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o, panie dziur, dobrze żeś zwrócił uwagę. mi też tego nikt kurna nie mówił, dobrze, że powoli jeżdżę po mieście... dzidos nie puszczaj gwałtownie sprzęgła, nie skręcaj na sprzęgle i tym bardziej nie puszczaj gwałtownie sprzęgła podczas skrętu (gdy już je nieopatrznie wcisnąłeś)

Edytowane przez bartic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najgorszym błędem jest zredukowanie biegu podczas skrętu moim zdaniem. zdarzyło mi się to kilka razy i za każdym razem łapałem uślizg tylnego.

błędem??????

chyba najwieksza frajda :icon_razz: :icon_razz: :biggrin: :clap:

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...