Skocz do zawartości

Deszcz. Jazda w deszczu


Sofija
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

a po nowszych doswiadczeniach dodam (choc dla innych to nie nowosc) ze jazda na nowych gumach w deszczu to juz luzik :lalag:

 

...tylko wycieraczka by sie przydala :clap:

81620200.jpg

Spotykam na trasie pędzących niebezpiecznie wariatów...

... aż ciężko ich wyprzedzić!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nowe gumy i nie miałem kłopotu z hamowaniem, przyspieszaniem itp. Tylko ten syf na szybce. No właśnie...

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA w deszczu swoja pierwsza jazde odbyłem.......CBR 900rr :icon_mrgreen: nie powiem, po miesiącu posiadania GS,y domyślałem sie czego mniej wiecej sie spodziewac na cebrze, ale tam kazde dodanie gazu zeby przyspieszac powodowało momentalne zarzucanie tyłem ! Niezłe doswiadczenie jak na poczatkującego, ale dałem se rady. Wniosek to jezdzic wolno i ostroznie z gazem. To nie auto.

Edytowane przez Arni GS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA w deszczu swoja pierwsza jazde odbyłem.......CBR 900rr :banghead: nie powiem, po miesiącu posiadania GS,y domyślałem sie czego mniej wiecej sie spodziewac na cebrze, ale tam kazde dodanie gazu zeby przyspieszac powodowało momentalne zarzucanie tyłem !

M.in. właśnie dlatego w deszczową pogodę wolę jeździć na skuterku (gdy nie potrzebuję wypuszczać się poza miasto): mniejsza moc = mniejsze ryzyko, że zarzuci tyłem podczas przyspieszania (do tego w skuterze mam założone opony bardziej nadające się na deszcz [Heidenau K 58]).

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

witam

dzisiaj zaliczyłem swoją pierwszą jazde w warunkach niesprzyjających :)

przyznam się bez bicia że znacznie zredukowałem prędkość przemieszczania się

czy mógłbym prosić o porady na co zwrócić uwage i jak się zachować podczas opadów?

wiem że trza unikać studzienek i pasów :biggrin:

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeździmy przez pierwsze 30 minut deszczu (w trasie kawa, herbata, siusiu).

Większość opon zapewnia wam 80% przyczepności w stosunku do suchej nawierzchni. W normalnych warunkach nie korzystamy z połowy tej przyczepności.

Nie chcę teraz wywoływać niekończących się dyskusji, ale w deszczu trzeba jeździć normalnie z naciskiem na PŁYNNIE.

Płynna jazda zapewnia bezpieczeństwo w tzw. pełnej przyczepności jaki i niepełnej (80%).

Na mokrej nawierzchni, najwięcej upadków powodują nerwowe reakcje kierującego, który usztywnia się z powodu nastawienia się na niebezpieczeństwo. Ostatnie wieści z deszczowego Londynu podają, że niektórzy z nas uślizgują oba koła w zakręcie na londyńskich mokrych studzienkach i nic sobie już z tego nie robią.

Podsumowując: trening, opanowanie, spokojne odpowiedzi na sytuacje( a nie reakcje) i płynność.

Pozdrawiam..

Edytowane przez konikkonik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeździmy przez pierwsze 30 minut deszczu (w trasie kawa, herbata, siusiu).

Większość opon zapewnia wam 80% przyczepności w stosunku do suchej nawierzchni. W normalnych warunkach nie korzystamy z połowy tej przyczepności.

Nie chcę teraz wywoływać niekończących się dyskusji, ale w deszczu trzeba jeździć normalnie z naciskiem na PŁYNNIE.

Płynna jazda zapewnia bezpieczeństwo w tzw. pełnej przyczepności jaki i niepełnej (80%).

Na mokrej nawierzchni, najwięcej upadków powodują nerwowe reakcje kierującego, który usztywnia się z powodu nastawienia się na niebezpieczeństwo. Ostatnie wieści z deszczowego Londynu podają, że niektórzy z nas uślizgują oba koła w zakręcie na londyńskich mokrych studzienkach i nic sobie już z tego nie robią.

Podsumowując: trening, opanowanie, spokojne odpowiedzi na sytuacje( a nie reakcje) i płynność.

Pozdrawiam..

 

Tak - tylko producent opon nie przewidywał tych 80% właściwości dla polskich dróg, na których w czasie deszczu więcej wody jak asfaltu. Ja bym dla bezpieczeństwa proponował zmniejszyć ten współczynnik do 40%

 

Nikt jeszcze nie wspomnial, aby wystrzegać się poziomych znakow na asfalcie. W czasie deszczu są jeszcze bardziej śliskie...

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie należy gwałtownie hamować . Jak jest sprzęt z większą mocą to wypadało by ostrożnie obchodzić się z gazem.Trzeba uważać na zakrętach . Unikać hamowania na zakrętach.(opcjonalnie) Zachować należyty odstęp od pojazdy, który jedzie przed tobą. No i przedewszystkim zachować zdrowy rozsądak-- nie pałować, tylko jechać z prędkością zbliżoną do tej, która jest na znaku :) :icon_razz: :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w lecie kiedy jest goraca 25 stopni i wiecej i spadnie deszcz to na asfalcie jest slisko jak na lodzie.Sprawdzcie sami , ze jak słonko prazy i jest z 30 stopni - spanie deszcz, to mozna wtedy na butach sie slizgac przez chwile , az sie asfalt nie schłodzi.

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...