Skocz do zawartości

Motocyklowe lęki.


Gothcrust
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Boje sie piasku, dziwnych zachowan innych kierowcow i jezdzic jako pasazer.

Moze nie do konca jako pasazer odczywam strach, ostatnio jechalem z kolega 170km/h na prostym odcinku i wiem ze ma doswiadczenie.

Ale to jest bardziej obawa, ze to ktos kontroluje a nie ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym incydencie http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...gopid=1426440 panicznie boje sie zakretow. Ogolnie duzo odpuscilem z predkosci. Nawet puszka po autostradzie nie smigam juz 200 ;/

Coraz czesciej od zapierdzielania wole poogladac co sie dzieje dookola mnie. Chyba ztetryczalem :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się położyć w zakręcie w deszczu. Jakich bym zajebistych opon nie miał, i tak tego nie robię. :banghead:

 

Kup sobie Suzuki GS500E. Nauczysz się latać po mokrych łukach i trochię zniwelujesz lęk. Żadne moto nie jeździ lepiej po mokrym niż GS500E. Potwierdzone dermatologicznie. :biggrin:

 

 

A ja się boję najbardziej chyba kretynów lecących na maxa puszką na czerwonym gdy ja kulam się akurat przez krzyżówkę i mam zielone. No i boję się że za ciasnym zakrętem drogi spotkam 2 fury obok siebie, z tego jedną przyjmę na czołówkę albo ślizgiem pójdę pod druga furę. No i boję się widoku TIRa w lusterku wstecznym. :biggrin:

 

A i jeszcze jedno - boję się emerytów i małolatów na motorowerach. :biggrin: Niedawno bym skasował jednego takiego co to pas zmienia bez kierunku i bez patrzenia w lusterko. Jadąc 30km/h na dwupasmowej drodze.... :banghead:

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nieprzeciętnie denerwują kierowcy dojeżdżający na pełnej pycie do skrzyżowań gwałtownie hamując, gdy ja jestem na głównej.

 

Ogólnie po moich świeżych doświadczeniach stresuje mnie widok katamaranu czekającego na wyjazd z podporządkowanej, a gdy jeszcze widze w nim nierozgarniętą, rozglądającą się we wszystkie strony ze sporą paniką kobietę, to już w ogóle zamykam oczy i oddaje sie Bożej Łasce:)

 

Troche powyolbrzymiałem, bo siedze teraz przed kompem i to pisze, ale gdy siadam na moto to wszystkie troski odchodzą precz! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak pitersky najbardziej boję się puszek stojących na podporządkowanych.. no i ostatnio zacząłem bać się samochodów na rondzie... Pewien Pan Passatem z numerami WW z wewnętrznego pasa na rondzie pociął sobie prosto, gdzie ja leciałem w lewo na zewnętrznym i wymusił na mnie ostre hamowanie (jakoś tak czułem że mi zajedzie)....

 

trzeba mieć oczy dookoła głowy i do tego przewidzieć największą ilość opcji za kierowcę puszki..bo często są nieprzewidywalni i trza myśleć za nich.

 

szerokości!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...