docieranie zaworów

[Louis3]

Witam

Jestem w trakcie robienia głowicy i zastanawiam sie jak w prosty sposob dotrzec zawory??

Interesuje mnie sposob jak i specyfik ktorego trzeba uzyc.

Czy wiertarka to dobry pomysl??? :roll:

[M a D a F a K a]

Wiertarka to zły pomysł. Przed dotarciem zaworów które juz pracowały w silniku trzeba przeszlifować zarówno gniazda jak i same zawory. Do docierania stosuje sie specjalistyczne pasty o trzech gradacjach. Docierać można ręcznie bądż maszynowo (specjlny adapter na wiertarkę), tajemnica to zachowanie ruchu oscylacyjnego lewo-prawo.

Najlepiej zrobisz jak oddasz głowicę do specjalistycznego zakładu który zweryfikuje poszczególne składowe głowicy, jak tak robię i jestem zadowolony, oszczędzam czas i pieniądze

[kudlaty_bytom]

pasta diamentowa do gniazd i zaworów, kawałek wężyka gumowego i jazda :P

nakładasz pastę na przylgnię zaworu, wkładasz go na jego miejsce i na stopkę zakładasz wężyk i jak byś rolował plastelinę (w jedną i w drugą stronę) co jakisczas odsuwająć zawór od gniazda

są też specjalne ręczne urządzenia do tej czynności, końcówka obraca się lewo/prawo na przemian, ale chyba nie będziesz nic kupował specjalnie do jednej głowicy :D

miłej zabawy przez zimę!

[Pipcyk]

Ważne jest żeby po docieraniu zachować w odpowiedniej szerokości przylgnie.

Przy standardowej wielkości zaworów, wynosi ona około 0,8-1 mm

Wyjście poza ten zakres spowoduje że nie będzie zagwarantowany odpowiedni nacisk i będzie zwiększone ryzyko wypalenia gniazda.

[ural_zgora]

Bylby ktos zainteresowany nabyciem takiej recznej docieraczki do zaworow ? Bo zdaje sie ze zalega mi taka niepotrzebna . (ale musialbym jej poszukukac ).

 

[ Dopisane: 02-01-2006, 15:31 ]

Juz nie aktualne.

[ural_zgora]

ja byłbym zainteresowany podaj jake cena i satan techniczny może jakąś fotke?

 

 

[ Dopisane: 02-01-2006, 15:31 ]

Juz nie aktualne.

 

Jak pisalem wczesniej musialem poszukac tej docieraczki. Znalazlem ja i odlozylem na bok. Jeden znajomy zobaczyl to, zainteresowal sie no i kupil.

Tak ze juz po sprawie. Wprawdzie mam jeszcze jeden prawie nowy egzemplarz (z jakis warsztatow szkolnych) ale zostawie go sobie, bo to dosc przydatna rzecz (mam do tego frezy itp i sam sobie glowice naprawiam).

[ural_zgora]

jak bys mial znajomosci w warsztatach szkolnych (jakas samochodowka) to popytaj tam. Nieraz mozna ciekawe rzeczy za psi pieniadz wyrwac :notworthy:

[Nitomen]

ja w manualu mam pokazane zeby zawor docierany obkrecac drugim zaworem (stykaja sie grzybkami)

[siwypfk]

wiertarka (najlepiej z regulacją obrot.) pasta i docieranie lewo,prawo,lewo,prawo....

[ural_zgora]

kazdy robi jak uwaza. A widzial ktos z was jakie ruchy wykonuje taka docieraczka reczna ? Wiertarka praktycznie niewykonalne.

[ural_zgora]

wg/mnie żadna wiertarka spawy nie załatwi,zostaje warsztat,ręcznę robutki na rózne sposoby bądz ta wspaniała docieraczka .jezeli zawory są fachowo przeszlifowane a gniazda fachowo przefrezowane to samo docieranie trwa kilka min.

A nawet kilka sekund. Jezeli po szlifowaniu zaworow i frezowaniu gniazd (czasami jeszcze szlifowaniu) zaszalejemy i przesadzimy z docieraniem to na zaworze robia sie takie dolki. Nieraz po precyzynej robocie docieranie jest praktycznie niepotrzebne (a przynajmniej symboliczne).Robi sie je aby zobaczyc jaki jest slad wspolpracy zaworu z gniazdem, w ktorym miejscu na grzybku zaworu przypada (czy dobrze dobralismy katy w gniezdzie).

Natomiast jezeli nie frezujemy gniazd, nie szlifujemy zaworow to trzeba sie troche nakrecic (zalezy od twardosci elementow docieranych).

[przemek3578]

Mozna samemu ale... kwestja co z tego wyjdzie - wszystko jest do zrobienia - tylko zeby nie zepsuc - ostatnio kolega docieral sam i po zlozeniu bylo jeszcze gorzej, wiec chyba lepiej oddac do warsztatu specjalistycznego - mysle ,ze nie jest to az taki drogi gips ;)

[Yool]

Ja dosierałem wiertarka ale taką na korbkę, Pół obrotu korbki w prawo i pół w lewo, dobrym udogodnieniem jest jak zawór w grzybku od strony kom. spalania ma nacięgie wtedy można użyć śrubokrętu automatycznego, (nie elektrycznego, tkai który sięwciska a końsówka się kreci o parę obrotów), fakt że łapa mnie troche po tym bolała :buttrock:

[andrew]

wg/mnie żadna wiertarka spawy nie załatwi,zostaje warsztat,ręcznę robutki na rózne sposoby bądz ta wspaniała docieraczka .jezeli zawory są fachowo przeszlifowane a gniazda fachowo przefrezowane to samo docieranie trwa kilka min.

A nawet kilka sekund. Jezeli po szlifowaniu zaworow i frezowaniu gniazd (czasami jeszcze szlifowaniu) zaszalejemy i przesadzimy z docieraniem to na zaworze robia sie takie dolki. Nieraz po precyzynej robocie docieranie jest praktycznie niepotrzebne (a przynajmniej symboliczne).Robi sie je aby zobaczyc jaki jest slad wspolpracy zaworu z gniazdem, w ktorym miejscu na grzybku zaworu przypada (czy dobrze dobralismy katy w gniezdzie).

Natomiast jezeli nie frezujemy gniazd, nie szlifujemy zaworow to trzeba sie troche nakrecic (zalezy od twardosci elementow docieranych).

 

 

 

coś dla sprostowania

prawidłowo wyszlifowanych zaworów i gniazd nie dociera się - poniewaz kąty przy szlifowaniu są ustalane na ciut większe ( sa podawane wartości tych naddatków) i ulegaja one sklepaniu przy pracy .

powoduje to zagęszczenie materiału w gniazdach i jego utwardzanie co w efekcie daje nam mocniejsze gniazda i mniejsza wrażliwość na wypalanie.

technologia idzie do przodu.

[Tomek Kulik]

prawidłowo wyszlifowanych zaworów i gniazd nie dociera się  - poniewaz kąty przy szlifowaniu są ustalane na ciut większe ( sa podawane wartości tych naddatków) i ulegaja one sklepaniu przy pracy .

Czy to znaczy że kąt szlifowania nie pokrywa się z kątem frezu środkowego odpowiedzialnego za przylgnię?

 

A jezeli gniazda obrabiane były tyko frezami, bez szlifowania, to docieramy.