kiki Opublikowano 28 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2005 zawsze mozesz poszukac uzywki :) Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
max264 Opublikowano 28 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2005 z tego co mi sie zdaje beda za duze obciazenia i spaw moze nie wytrzymac. i przy okazji moze pokiereszowac silnik...jezeli nie mam racji to mnie poprawcie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucass Opublikowano 28 Grudnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2005 z tego co mi sie zdaje beda za duze obciazenia i spaw moze nie wytrzymac. Tam nie ma dużych obciążeń, gdyby były, to stop miał by wiencej grubości niż 2 mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 28 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2005 O spawaniu tej czesci mozesz spokojnie zapomniec. Ok. Tylko dlaczego ? - zły material ?- poprostu chcem zrozumieć. OK to tak na szybko: - pierwsza trudnosc to znalezienie kogos kto dobrze spawa alu i ma odpowiedni sprzet. - druga to trzeba najpierw zrobic przyrzad do utrzymania polamanych czesci centrycznie i w plaszczyznie kosza ( slyszales cos o " rzuceniu" materialu podczas stygniecia spawow ?) - trzecia trudnosc to niezbedna obrobka mechaniczna kosza po jego pospawaniu, jako ze wylamales czesc biezni kosza stykajaca sie z tarczami sprzeglowymi, jak rowniez spaw moze wystawac poza obrys kosza i dotykac do innych czesci sprzegla powodujac stuki czy zaciecia.Koszt tych wszystkich operacji przekroczy jak sadze cene nowego kosza w sklepie, nie mowiac o tym ze jak ktos wspomnial mozesz poszukac uzywki.Naucz sie zadawac pytania zanim cos zaczniesz, glupie pytania to tylko te ktorych nie zadano.I radze przysiasc przy nauce polskiego w szkole, twoje pisanie pozostawia duzo do zyczenia.Zycze powodzenia - Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 28 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2005 Przewaznie te czesci wykonane sa z jakis specjalnych stopow aluminium z duza iloscia innych metalicznych dodatkow, tak wiec nawet jezeli znajdziesz zaklad ktory ci to pospawa, to duzo taniej nie bedzie a nizeli kupic nowe 8) plus dodatkowy prak pewnosci ile to to pochodzi :roll: Dlatego jak juz inni radzili zaczalbym intensywnie szukac uzywki... :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 29 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2005 Zabierak kosza oraz wiele elementów silników japońskich jest wykonany ze stopu cynkalu czyli aluminium z dodatkiem cynku. Materiał ten popularnie zwany gównolitem można tylko wtórnie przetopić i odlać oczywiście ciśnieniowo nowy element. Cała tajemnica sztywności tego metalu polega na odlewaniu pod dużym ciśnieniem. Ten sam materiał odlany w zwykłej piaskowej formie będzie miał wytrzymałość dziesięciokrotnie mniejszą. Narazie nikt nie opracował sposoby na spawanie tego metalu chyba że jakiś młody Łomonosow lub inż Jebłogo zastosuje technologię spawania gumową elektrodą :) Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucass Opublikowano 31 Grudnia 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 szczęsliwego nowego roku bez takich wpadek w nowym roku Szczere dzięki przyda się :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 Tylko mogę zgodzić się z przedmówcami. Pozostaje kupno nowego elementu. Może drogo, ale z drugiej strony nie jest to majątek. Będzie za to pewność, że nic się nie rozpadnie w czasie jazdy. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 31 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2005 z uzywek na Allegro nic nie ma ale na ebay.de masz kompletne sprzeglo i pare innych bajerow do skrzyni oto linki http://cgi.ebay.de/XL500-XL-500-S-R-Motor-...1QQcmdZViewItem http://cgi.ebay.de/XL500-XL-500-R-S-FT-Mot...1QQcmdZViewItem http://cgi.ebay.de/XL500-XL-500-R-S-FT-Mot...1QQcmdZViewItem Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agrupa Opublikowano 1 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2006 Witek. Sory lucass ale to co powiem może cię się nie spodobać. Proponuję ci żebyś czynności serwisowe w swoim przypadku ograniczył do smarowania łańcucha.Po przeczytaniu tematu jestem w szoku. I dziwić się poźniej że motocykle w polsce to trupy naprawiane przy pomocy drutu i czerwonego silikonu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucass Opublikowano 2 Stycznia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2006 Sory lucass ale to co powiem może cię się nie spodobać. Proponuję ci żebyś czynności serwisowe w swoim przypadku ograniczył do smarowania łańcucha. Po przeczytaniu tematu jestem w szoku. I dziwić się poźniej że motocykle w polsce to trupy naprawiane przy pomocy drutu i czerwonego silikonu. Ekhh, niechcem się z tobą kłucić, pisałem już że mam uprzedzenie do mechaników, nie natrafiłem jeszcze na dobrego i uczciwego mechanika (u mnie w okolicy nie, żadnych poważnych warsztatów) Jak już zauważyłeś muj motocykl to xl 500, które kosztowało 2400zl łatwo z tego wywnioskować, że nie bylo by mnie stać na opłacenie kosztów nowych części, kosztów robocizny itd. jakie musiał bym ponieść zawożąc motocykl do mechanika. Załóżmy, że kiedyś w przyszłości zacznę być samo wystarczalny i będe zarabiać na siebię i na swoje pasje, w wyniku czego kupię sobię jakieś moto z salonu to oczywiście, że w razie awarii nie odważył bym się go nawet dotknąć, a zawiuzł bym do jakiegoś pożądnego warsztatu poza moją miejscowością. Mam dopiero 17 lat, zbieram dopiero doświadczenia, dzięki temu topikowi dowiedziałem się jak prawidłowo radzić sobie z odkrenceniem sprzengła (nie wszystko sie sciąga tak łatwo jak w wsk). Tego typu wiedza może okazać się nieoceniona w razie jakiejś awarri w terenie, zawsze mam jakieś małe szanse, że jakoś poskładam moto (choćby na druty :(:D) i nie będe musial pchać 15km motocykla w terenie do najbliższej szosy (nie wiem czy masz świadomość co to znaczy pchać 15km w piachu). A i jeszcze jedno niewiem co ty złego widzisz w składaniu moto na silikon (oczywiście nie wszendzie moge go dać), przecież to co wyjdzie mi nazewnątrz silnika to zanim wyschnie silikon przecieram szmatką i potem nie mam nigdzie śladu, że gdzieś był wogle kiedyś silikon! pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 2 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2006 To raczej chodzi o to co zostaje wewnatrz, odrywa sie od miejsca z ktorego wylezie, wpada do oleju i ...moze przytkac kanal olejowy i zniszczyc silnik. Dlatego z siliconem postepujemy b. delikatnie, cieniutka warstwa jest najbardziej skuteczna a wszystkie ubytki na laczeniu czesci wypelniamy specjalnie przeznaczonymi do tego masami epoxydowymi. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 2 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2006 Starzy szewcy powiadali:tam klej najlepiej trzyma, gdzie go prawie ni ma... Podpisuję sie obiema rękami pod radami Piotra, Adama i Pawła. Szczególnie bliska jest memu secu rada Adama, dotycząca poziomu języka polskiego u Kolegi.Oczy bolą... Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agrupa Opublikowano 2 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2006 Ekhh' date=' niechcem się z tobą kłucić, pisałem już że mam uprzedzenie do mechaników, nie natrafiłem jeszcze na dobrego i uczciwego mechanika (u mnie w okolicy nie, żadnych poważnych warsztatów)[/quote'] ok. rozumiem. Jak już zauważyłeś muj motocykl to xl 500, które kosztowało 2400zl łatwo z tego wywnioskować, że nie bylo by mnie stać na opłacenie kosztów nowych części, kosztów robocizny itd. jakie musiał bym ponieść zawożąc motocykl do mechanika. Załóżmy, że kiedyś w przyszłości zacznę być samo wystarczalny i będe zarabiać na siebię i na swoje pasje, w wyniku czego kupię sobię jakieś moto z salonu to oczywiście, że w razie awarii nie odważył bym się go nawet dotknąć, a zawiuzł bym do jakiegoś pożądnego warsztatu poza moją miejscowością. NIe chodzi o to żeby się nie dotykać do motocykla, wręcz przeciwnie. chodziło mi o fakt braku przygotowania merytorycznego jak i zaplecza technicznego. Mam dopiero 17 lat, zbieram dopiero doświadczenia, dzięki temu topikowi dowiedziałem się jak prawidłowo radzić sobie z odkrenceniem sprzengła (nie wszystko sie sciąga tak łatwo jak w wsk). Tego typu wiedza może okazać się nieoceniona w razie jakiejś awarri w terenie, zawsze mam jakieś małe szanse, że jakoś poskładam moto (choćby na druty :(:D) i nie będe musial pchać 15km motocykla w terenie do najbliższej szosy (nie wiem czy masz świadomość co to znaczy pchać 15km w piachu). Właśnie może lepij było zacząć od dłubania przy mniej skomplikowanych rzeczach i sprzętach (np. wsk). A i jeszcze jedno niewiem co ty złego widzisz w składaniu moto na silikon (oczywiście nie wszendzie moge go dać), przecież to co wyjdzie mi nazewnątrz silnika to zanim wyschnie silikon przecieram szmatką i potem nie mam nigdzie śladu, że gdzieś był wogle kiedyś silikon! Traumatycznie mi się kojaży. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gagee Opublikowano 3 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2006 Witam.Delikatnie mówiąc dałeś ciała z tym koszem :oops: Ze dwa lata temu też przyszło mi pierwszy raz wymienać tarcze, bo mechanik nie chciał brać odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia (zresztą widoczne pare postów wcześniej). Jedyne za co musiałem zapłacić to wytoczenie krążka z otworem, żeby można go było przerobić na "klucz" (4 otwory i dospawany łeb śruby). Na przyszłość pomocny link (z tym, że do transalpa - ale sprzęgło wygląd identycznie):http://www.ta-deti.de/ta/clutch.htmli prostsza wersja "klucza", ale nie ręczę za niego:http://www.ta-deti.de/ta/eddys_clutch_tool.html aha, i kupuj nowe/używane, nie spawaj - chyba że lubisz kosztowne przygody... pozdro. :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.