Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kupisz - będziesz żałował. Jakość wykonania to jedno. Drugie to dostępność części zamiennych i serwis. Sam nie wiem z czym jest gorzej, ale trzeba być odważnym, albo nierozważnym, żeby "przyoszczędzić" kupując chińszczyznę. Sporo wody musi jeszcze upłynąć w Jangcy, żeby Chińczycy nauczyli się robić motocykle... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Mam Jinluna 250-5 Przejechałem nim 3000km. Zepsuł mi się wskaźnik poziomu paliwa, złącze konektorowe w kostce było niedbale zaciśnięte i się kabelek wysunął. Wystarczyło zacisnąć i jest ok. Licznik dziennego przebiegu kilometrów czasami się zacinał. Na pokrętle do kasowania był zadzior, który odciołem i to wystarczyło. Zgubiłem jeszcze jedną śrubę od tylnego błotnika ale to dletego, że ją pominołem przy dokręcaniu.

Stwierdzam, że ten motor nie jest dla każdego, jak ktoś chce tylko ograniczyć obsługę do lania bęzyny i wymiany oleju w serwisie to niech lepiej szuka czegoś innego.

Ten motor jest dla facetów z jajami, którzy potrafią sobie dokręcić śrubkę i nasmarować conieco. Dla mnie ten motor ma duszę i trzeba go tylko ujeździć jak prawdziwego rumaka. W okresie docierania wszystko się trzęsie, biegi ciężko wchodzą niepodokręcane śruby się odkręcają, jednym słowem tragedia. A wystarczy tylko jak już dostaniemy go w swoje ręce podokręcać śrubki zanim gdzieś pojedziemy. Trwa to 30min i po krzyku. Silnik jest dobrze skręcony ale reszta wymaga sprawdzenia. Najważniejsze to hamulce, koła, kierownica i zębatki. Jak już to zrobimy to czeka nas jeszcze trochę trudu przy docieraniu. Powoli, stopniowo a nie odrazu rura i drgania jakie wytwarza niedotarty silnik rozwalają motor na części. Wiem, że kusi by wyprubować na co maszynę stać. 300 Km na dotarcie to za mało dla tego sprzętu, potrzebne jest conajmniej 1500km, wtedy drgania maleją, nic się nerwowo nie trzęsie, motorek przyjemnie śmiga po asfalcie, wraz z wzrastającą liczbą kilometrów jest coraz lepiej. A jak długo da się tym jednośladem przemieszczać to zamierzam się przekonać. Osobiście jestem z niego bardzo zadowolony, choć przy początkowym zetknięciu się miałem chwile zwątpienia, że lepiej było kupić jakiegoś staruszka japońca.

Teraz cieszę się, że go kupiłem. Wart jest tej kasy i odrobiny cierpliwości przy pierwszym poznaniu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam nie wiem,, co o tym myśleć. Moja Yamaszka ma część chińskich podzespołów, jest jednak sygnowana japońską marką - nie ma mowy o jakimkolwiek dokręcaniu śrubek - wszystko działa na bank. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, bym miał sprawdzać motocykl przed każdą jazdą, czy się nie rozpada - z roboty by mnie wylali za spóźnienia :)

Pozdrawiam i życze dużo radosci z jazdy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zerknijcie na allegro. duzo osob sprzedaje używane roczne lub dwu to tez o czyms swiadczy. ludzie nie sa zadowleni i to z jakimi przebiegami 4000 km 6000 km. nie wiem czy ten motor wytrzyma przebiegi rzędu np 40 000 czy 50 000 jak spokojnie nie jedna japonia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim Jinlunie 250-5 wystarczyło raz dokręcić wszystkie śruby, po 300km sprawdzić i nic się teraz nie odkręca. Nie sprawdzam przed każdą jazdą, tylko palę i jade, czasem zerknę na olej ale nic nie ubywa.

Ile da się tym nastukać kilometrów to czas pokaże na razie to czcze gadanie. Na moim gażniku jest napis made in Japan a motor z Chin. Plastiki są tandetne ale sam ślilniczek niczego sobie a na Allegro to jest dużo 150tek a 250tkę używaną to raczej ciężko upolować. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim Jinlunie 250-5 wystarczyło raz dokręcić wszystkie śruby, po 300km sprawdzić i nic się teraz nie odkręca. Nie sprawdzam przed każdą jazdą, tylko palę i jade, czasem zerknę na olej ale nic nie ubywa.

Ile da się tym nastukać kilometrów to czas pokaże na razie to czcze gadanie. Na moim gażniku jest napis made in Japan a motor z Chin. Plastiki są tandetne ale sam ślilniczek niczego sobie a na Allegro to jest dużo 150tek a 250tkę używaną to raczej ciężko upolować. Pozdrawiam

 

I tutaj sie z tobą zgadzam, również jestem posiadaczem Wektorka 250. Jeżdże nim juz rok, nastukałem co prawda tylko 3000 km ale ogólnie gdyby serwis w warszawie był lepszy to nie było by problemu z użytkowaniem tego motocykla. Ja dodam co do wad tego motocykla to to że jak jest wilgotno to muli przy wchodzeniu w obroty za sprawą filtra który tam zamontowano - szukam zamiennika jakiegoś- i jeszcze jeden problem to to że jak jest zimno i wilgotno to ciężko odpala ale w lato w sezon wszystko dobrze. Ja co prawda miałem wiecej wad niż Luca ale to przez serwis a nie przez wadę motocykla. Jedno co musze powiedzieć to coś mi stuka po lewej stronie w silniku ale być moze coś z naciągaczem. Jutro jade do serwisu zobaczymy.

 

A co do ujeżdżania rumaka hehe racja taka jest prawda, trzeba nim troche pojeżdzić by go oswoić. Ja żałuje tylko jednego że to nie silnik wolnoobrotowy bo brak mruczenia :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki sam dylemat mieli samochodziarze 10 lat temu.

 

Nowy koreańczyk, czy używany niemiec ?

Wtedy jeszcze Korea zdrowo przegrywała.

 

Dzisiaj wiele się zmieniło na lepsze.

 

To samo będzie z chinszczyzną za kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie do tej porynie było problemów z odpalaniem albo z pracą silnika jak jest zimno, wilgotno i pada deszcz. Motor chodzi tak samo, tylko jajka szybko przemakają jak się nie ma skóry. Co do stukania z prawej strony silnika to tam jest tylko koło magnesowe, czujnik zapłonu i łańcuszek do rozrusznika. Łańcuszek podczas spracy się nie obraca, tylko jak się kręci rozrusznik. Może stopka pod silnikiem Ci się rozkręca i hałasuje podczas jazdy albo łańcuch napędowy jest za luźny i się nabija?

Jak będziesz wiedział co to jest to daj znać. Pozdrowienia i szerokiej drogi.

 

Popełniłem błąd wyżej, chciałem napisać ,,z lewej strony"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widziałem takiego ale w wersji 150. jeżdził nim koleś po pojaku na wiejskim festynie :D

 

Sprzęt chodził jak zarrznięty dwusów :D

 

Dopiero teraz sie dowiedziałem, że to jednak czterosów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widziałem takiego ale w wersji 150. jeżdził nim koleś po pojaku na wiejskim festynie :icon_exclaim:

 

Sprzęt chodził jak zarrznięty dwusów :biggrin:

 

Dopiero teraz sie dowiedziałem, że to jednak czterosów...

 

Tak jak napisałes jechał po pijaku wiec pierdolniety i jak pierdoła jeżdzi i traktuje swój motocykl :] wiec nei ma oczym gadać. NIe żaden łąńcuch ani nic on stuka na postoju i stuka tak jak by na wale i to jest problem bo jak sie ucho przyłoży to idealnie w zagłebieniu miedzy chłodnicą a silnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakąś inną wersję, bo ja nie mam chłodnicy, ale widziałem taką wersję na fotkach.

Swoją drogą to niepokojące, że coś stuka w okolicy wału. . Czy serwis ściągnął Ci dekiel od strony koła magnesowego i sprawdził, czy nie ma luzu na łożyskach wału? Jak w końcu będzie wiadomo przyczyne, to daj znać bo może u mnie też sie pojawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakąś inną wersję, bo ja nie mam chłodnicy, ale widziałem taką wersję na fotkach.

Swoją drogą to niepokojące, że coś stuka w okolicy wału. . Czy serwis ściągnął Ci dekiel od strony koła magnesowego i sprawdził, czy nie ma luzu na łożyskach wału? Jak w końcu będzie wiadomo przyczyne, to daj znać bo może u mnie też sie pojawi.

Napisałem chłodnice w sensie "żeberek człodzonych powietrzem" a co do serwisu to maja dziśwłąsnie dostać schemat wiec może wtedy coś zrobią. Zobaczymy !! :icon_exclaim:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wszystko wyjaśnia. Mam namiary na katalog części do Jinluna 250 ale nie są najlepszej jakości, może coś ci się przyda bo serwisy są raczej zielone przy tych motocyklach. Muszą się dopiero uczyć, nie ma w kraju pożądnego machera od tych rumaków. ( www.mc4you.dk/jl250-5_reservedele.pdf ). Potrzeba czasu i za pare lat będzie wiadomo co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...