koniaczek Opublikowano 10 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2005 Witam!!!Mam pytanie:Gdzie śpicie gdy podróżujecie motocyklem? Zarowno w czasie tych dluzszych wypadow jak i tych weekedowych.Czy sa to hotele, czy pensjonaty, kwatery prywatne, a moze pola namiotowe.Prosze o odpowiedzi, wyniki tej "ankiety" sa mi potrzebne do pracy na temat turystyki motocyklowej. Pozdrawiam Marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 10 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2005 Ja ze znajomymi na weekendowych wypadach zawsze śpimy na polach namiotwych... tych płatnych, albo czasem także na dziko 8) gdzieś koło jakiegoś jeziorka.Na dłuższych wypadach także pod namiotem (na dziko)... ew. czasem jak potrzeba nam trochę cywilzacji :D (np. komórę naładować) to wtedy kwatera. pzdr @starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 10 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2005 Czy sa to hotele' date=' czy pensjonaty, kwatery prywatne, a moze pola namiotowe.[/quote'] Hotele , pensjonaty? :-D Ja śpię na polach namiotowych lub na dziko. A najczęsciej to nie śpię. Polska jest na tyle mała że z jednego końca na drugi można przejechać bez noclegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zimer Opublikowano 10 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2005 He spanie na dziko to sie tylko fajnie tak mowi! Mysmy tez planowali ze spedzimy tak caly wypad, ale jak przyszlo co do czego to zrezygnowalisy z prostego powodu - balismy sie o moto :D Ja nie zasne (no ewentulanie w pewnych okolicznosciach) jak moto stoi gdzies w lesie, nawet jesli jeste 2 m od niego. Ale wykombinowalismy inna metode nie placenia za pola namiotowe (o kwaterach nie mowie, to nie dla nas...) - szukalismy zawsze jakiejs wioski jak najblizej miejsca gdzie chwielibysmy byc nastepnego dnia i pytali ludzi czy mozna rozbic u nich namiot na jedna noc na ogrodzie. Bywalo roznie - raz nas przyjeli w pierwszym domu, dali gaz, wode, nawet znicze na komary i inne robale :), czasem trzeba bylo dluzej poszukac, ale zawsze cos znalezlismy. W podziece flaszka dla gospodarzy, ew. jakies slodycze dla dzieci o ile tam byly. I juz, wszytko spoko, milo i ok. W Jastrzebiej Goorze mamy nawet zaproszenie na nastepny rok :-) POLECAM! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgier Opublikowano 10 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2005 Na dziko albo na polu namiotowym, w lesie nie ma sie co bać o sprzęty bo żaden normalny złodziej nie pojdzie w nocy do lasu szukać czegoś do ukradnięcia :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan Opublikowano 10 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2005 zloty oczywiście z namiotem - nie ma to jak zlotowy klimatwyjazdy wakacyjne w kwaterach lub hotelach. zawsze to mniej gratów do wożenia na moto no i mozna przynajmniej spokojnie pozostawić torby i spokojnie zwiedzać okolicęPZDR! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 10 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2005 W podróży zawsze hotel. Oczywiście przez podróż rozumiem cos więcej niż 300 czy 500 km. Co do hotelu mam tylko parę warunków - pokój z łazienką , czystość i knajpa na dole :) Nie znoszę prywatnych kwater bo nie lubię jak ktś usiłuje byc na siłę uprzejmy i zabawia mnie rozmową jak ja na to kompletnie nie mam ochoty :P , a spanie w namiocie... brrrrrr wieźć namiot, rozkładać namiot, szukać miejsca na namiot, włazić do namiotu w mokrych ciuchach po 200 km w deszczu, szukać łazienki.... ufff wystarczy - żadnych namiotów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur-ntv Opublikowano 10 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2005 Ja podobnie jak Astarte, zazwyczj spie na dziko pod namiotem, a w czasie dluzszych wyjazdow co 2 czy 3 noc staram sie spedzic na jakiejs prywatnej kwaterze aby sie doszorowac, wysuszyc ciuchy, naladowac telefon. Zazwyczj mowiac, ze mamy wlasne spiwory da sie cos uszczknac z ceny. Taki sposob podrozowania daje mi poczucie niezaleznosci. Zadnego nerwowego szukania noclegu (kiedys juz od ok 18 mysl o spaniu zaprzatala mi uwage). A teraz jedziemy az zrobi sie ciemno, pierwsza w lewo, druga w prawo, myk za lasek po sprawie. Oczywiscie tak robie gdy nie jade sam. W czasie samodzielnych wyjazdow szukam miejsca pod namiot u dobrych ludzi. Czesto z takich miejsc pozostaja piekne wspomnienia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafik Opublikowano 11 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2005 z regóły na kepingach pod namiotem, pare razy na dziko, racej stronie od hoteli i temu podobnych, a campingi tylko dlatyego ze mozna sie wykapac,ładowanie telefonu , baterji do kamerki jak spie na dziko, robie z regóły na stacji paliw w łazience, lug zamawiam kawke i ładnie prosze panie za lada czy moze mi podładowa :) przy takich wypadach niezbedna jest 0.5kg butla gasowa mozna sobie ugotowac zupkę, herbatkę, Cytuj www.sokolriders.com--- jezdze bo lubie --- Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 11 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2005 ...ale jak przyszlo co do czego to zrezygnowalisy z prostego powodu - balismy sie o moto :) Byłam w te wakacje ze znajomymi na Ukrainie na parę dni i za każdym razem spaliśmy na dziko :P Nie powiem pierwszy raz się o moto baliśmy i każda przejeżdżająca Łada wydawała nam się podejrzana :lol: . Ale grunt to dobre zabezpieczenie motocykla lub ... tak jak potem czyniliśmy... rozkładanie się w takich miejscach do których żaden motocyklista o zdrowych zmysłach by nie dojechał :P (tzn. jeżeli nam z ledwością udawało się dojechać w jakieś miejsce to uważaliśmy, że niewprawiony jeździec na naszych motocyklach nam nie odjedzie, a tym bardziej samochód w dane miejsce nie dojedzie...). Sprawdziło się w 100% :twisted: Chociaż powiem szczerze, że ja Gs-em miałam najłatwiej (najlżejszy), natomiast koledzy (VFR i ZZR) mieli czasami kłopot... jak było dużo kamieni czy grząski teren. Ale dali radę 8) pzdr i oby do następnego wyjazdu@starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zimer Opublikowano 11 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2005 w takich miejscach do których żaden motocyklista o zdrowych zmysłach by nie dojechał :mrgreen: ciezko o motocykliste o calkiem zdorywch zmysłach :P pierwsza w lewo, druga w prawo, myk za lasek my zrobilismy tak gdzies w okolicach wladyslawowa, pierwsza w lewo, potem prosto i prosto i prosto (polna droga, przed nami w dali las do ktorego celowalismy), ale droga sie za gorka skonczyla, zaprowadzajac nas do... przetworni rybnej... :lol: Wrocilismy na asfalt i w nastepnej wiosce ludzie przyjeli nas na dzialke na 2 dni! W swoim domku udostepnili wode i prysznic :) I zaprosili na nastepne wakacje ;) A wcale nie bylismy tacy grzeczni... :twisted: Ogolnie zalezy na kogo sie trafi, my jednak zawsze spalismy u bardzo zyczliwych ludzi (jedna babcia nawet zaczela wspominac swoja mlodosc i junaka na ktorym smiagala z nazeczonym :P ). Pierwszy nocleg (po przyjechaniu z Gliwic do Jantaru) po 16h jazdy zrobilismy na polu namiot. i wlascicielka tak nam naopowiadala jak to nad morzem motory kradna ze potem jakos balismy mimo wszystko dzikich noclegow. pozdro :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 11 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2005 spanie w namiocie... brrrrrr wieźć namiot, rozkładać namiot, szukać miejsca na namiot, włazić do namiotu w mokrych ciuchach po 200 km w deszczu, szukać łazienki.... ufff wystarczy - żadnych namiotów... Mi wystarczy, że raz nieopatrznie wybrałem się pod namiot na zlot do Siedlec - zero komfortu, noc przespałem jak zając pod miedzą, z rańca, jak słońce zaczęło przygrzewać, człowiek natychmiast zlewał się potem będąc w namiocie, tak więc lepiej już było wypełznąć na zewnątrz. Dlatego od tamtej pory zawsze rezerwuję sobie jakiś pokój/domek itp. Wychodzę z założenia, że przed jazdą trzeba się dobrze wyspać, tak więc nie należy żałować grosiwa na nocleg. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Misiowaty Opublikowano 11 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2005 Mamy wspaniale rozwinieta siec malych prywatnych moteli z parkingami znakomita wiekszosc jest "bikers friendly" i ceny sa dostosowane do kieszeni podroznych w siodle wiec nie ma co wydziwiac z namiotem-im lepiej sie wyspisz tym dalej zajedziesz-, na dziko odpada, sa miejsca gdzie za pare dolcow mozna stracic glowe,Czesc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miro_N Opublikowano 11 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2005 Namiot mam, jak ksiądz interes, na wszelki wypadek i nie powiem, również zdarza się mi z niego (namiotu) korzystać :mrgreen: :mrgreen: Zakladam domyślnie częstotliwość korzystania :P Na ogół są to znajomi, do tego życzliwi, których, dzięki Bogu, nie brakuje. Również domki, pokoje, szczególnie na bardziej kameralnych zlotach. Łazienka to je to :) Komfort podróży wzrasta o 200%. Pewnie, że można pognić z dzień, czy dwa, ale zakładam, że nie będę miał wówczas styczności z innymi, niż współtowarzysze niedoli :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pekola Opublikowano 12 Grudnia 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2005 Najczęściej namiot i pola namiotowe, czasem rozkładam namiot u przygodnych ludzi. Naprawdę rzadko wykupuję kwatery, np. żeby się osuszyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.