Skocz do zawartości

miro_N

M.G.H.
  • Postów

    890
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez miro_N

  1. Cześć, proszę o informację kogoś ze Starogardu (lub okolic, jeśli po drodze), czy autokomis Auto-Styl przy ul. Zblewskiej 87 jest czynny, tzn. czy działa? Mam kilka pytań do właściciela, a nr telefonu, który mam i który jest podany na stronie nie działa. Będę też wdzięczny za inne informacje nt. tego autokomisu, jego właściciela (figuruje Maciej Schramke) i gościa, który podaje się tam za fachowca od szwedzkich aut, chyba Daniel na imię. Sprawa o tyle pilna, że nie chciałbym przekroczyć terminu zgłoszenia wad przy korzystaniu z rękojmi. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
  2. A te pierwsze jazdy to w Krakowie, czy Londynie?... :icon_biggrin: :wink: tak tylko... W ładnym stanie, jak widać.. Gratulacje! :)
  3. pewnie temat dla milosza już nieaktualny, ale pytanie do Pajdora - jesteś zadowolony z usług GZW, czy też to sarkazm w najczystszej postaci?.. :icon_rolleyes:
  4. miro_N

    Chevrolet

    No proszę Cię... nie kalaj zacnej nazwy takimi przydomkami.. :icon_mrgreen: Chociaż z drugiej strony widzę, że ze skrajności w skrajność... jak nie aveo, to camaro.. :icon_biggrin: a było tego trochę, czego i ja zasmakowałem.. Berta
  5. Cóż... masz rację, gdyż przyjęte jest określenie ułożenia silnika ze względu na położenie osi wału korbowego względem kierunku jazdy, ale weź i wytłumacz, że Gutki nie mają V-ki w poprzek :icon_biggrin: Żeby nie było, jest jeszcze jedno moto z takim właśnie układem silnika - Honda CX 500 (650).. Mile wspominam podróże "babcią hondzią" (ad 1981)..
  6. Niech Kolega zajrzy do salonu Motosprzętu w Pile kontakt i zapyta Pawła, szefa salonu. Ma Calafiora, może kogoś zna, może pomoże.. Może powołać się na mnie, ale za reakcje nie ręczę :icon_mrgreen: :wink:
  7. A napisałem gdzieś, że wykorzystuje?.. :icon_biggrin: chodziło o łagodne przejście do włoskiego body z sercem japońskim (zresztą też suzuki :icon_razz: )
  8. A któż by ośmielił się złe słowo powiedzieć wobec tak zdecydowanego stanowiska w rzeczonej sprawie :icon_mrgreen: Pozdrowienia i dalszych radości! :crossy: :)
  9. :icon_biggrin: złap oddech, kolego... zerknij na tytuł tematu... swoją drogą, bardzo radykalne poglądy.. :rolleyes: ciekawe...
  10. Bak 17L, na spalanie poniżej 4L/100km raczej bym nie liczył, ale te 350km na baku jest realne. W drugą stronę, udało mi się "zmusić" XJotkę do łyknięcia 7L, ale to po autostradzie bez pitstopu :icon_mrgreen: Generalnie - zadbana odwdzięcza się trwałością, jest dość wygodna nawet na dłuższe jazdy, przyzwoita ochrona przed wiatrem (wersja z owiewką). Jak ktoś już i tu wspomniał, zasada i tak jest jedna: z tych, które Ci pasują, czy też podobają bierz sztukę w najlepszym stanie technicznym, a opowiastki o wyższości GS nad ER, czy CB, XJ w tym przedziale cenowo-wiekowym nie mają większego znaczenia.
  11. Też nie wiem, oso choci, ale tytuł tematu bardzo mi się podoba i dla odmiany wypowiem się na temat :) No dobrze, może też bardziej do "chwalę się" :wink: ale niech będzie. Zbiegiem przedziwnych okoliczności w przedostatnią sobotę trafiła w moje ręce X11, leciutko podciągnięta do ok. 150KM. Żaden ze mnie pogromca mocy, czy miłośnik wyciekającej uszami adrenaliny, ale nie mogłem oprzeć się takiej okazji. Szybka decyzja, ciuchy od syna (w skórze od nevady trochę głupio :icon_mrgreen: ) i na wycieczkę. Wieczorkiem piwko w Kletnie, w niedzielę Kudowa, droga 100 zakrętów itp. łącznie ok. 1100 km. I było zajebiście :icon_twisted: . To nic, że taka maszyna do niczego nie byłaby mi przydatna, ani do turystyki, ani do miasta. Rozumiem natomiast, że dość łatwo można się od tego uzależnić... Co do techniki zaś, to po tysiącach kilometrów nawiniętych kilkudziesięciokonnymi "rowerkami" szybko zweryfikowałem swoje nawyki. Wiem, nie wykorzystałem pewnie nawet połowy (mniej?.. :icon_rolleyes: ) możliwości sprzętu, ale i tak uczyłem się prawie od nowa pokonywania zakrętów, oceny odległości przy wyprzedzaniu i kilku innych rzeczy. Pomimo świadomości, czego dosiadam i sporej dozy pokory i tak początkowo zdarzały mi się drobne uślizgi, na szczęście dość szybko doszliśmy z elevenką do jakotakiego porozumienia i już po stu paru km zacząłem redukować przy wyprzedzaniu :icon_mrgreen: Generalnie oprócz frajdy po tej przejażdżce pozostało przeświadczenie o całkowitej słuszności gradacji dostępu do mocy w zależności od doświadczenia. Nawet, jeśli miałoby to być uszczęśliwianie na siłę spragnionych mocnych wrażeń "nieśmiertelnych"... pozdrówka!
  12. 150 złotków/miesiąc oszczędności na 1L? Zamierzasz robić 3000 km miesięcznie? No, no.. ale jak trzeba :) Co ER5 to potwierdzam, bez szaleństw spokojnie poniżej 4 l/100km
  13. miro_N

    kto lubi Ople Astry I?

    wow! :icon_eek: że tak powiem.. niezłe wspomnienia!... Ja tam tylko dwa razy koło na poboczu zmieniałem... :icon_mrgreen:
  14. miro_N

    kto lubi Ople Astry I?

    :clap: bardzo celne spostrzeżenie i do tego dość uniwersalne. Zostając w temacie motoryzacyjnym, wystarczy, że "znawca" przejdzie w odległości metra, a nie daj boże usiądzie w/na pojeździe i już ma gotową opinię na jego temat :icon_mrgreen: Ale co tam, każdemu wolno pogadać..
  15. miro_N

    kto lubi Ople Astry I?

    Ponieważ, jak chciał autor tematu, rzecz dotyczy Astry I, czyli F, pozwolę sobie przedstawić moją ostatnią (wzmiankowanego muła roboczego :) ) z sesji przed sprzedażą. Ech... łza się w oku kręci... dziś już nikt nie robi takich samochodów... :icon_mrgreen:
  16. miro_N

    kto lubi Ople Astry I?

    Z tego co wiem, to w każdym temacie znajdzie się prowokator... :icon_evil: :icon_mrgreen:
  17. miro_N

    kto lubi Ople Astry I?

    Herezja :icon_twisted: Najekonomiczniejsze były poczciwe 1,6 8V 75 kM. Poza tym, 16V, zarówno 90kM w 1,4 jak i 100kM w 1,6 w pierwszych seriach nie były, niestety, bezawaryjne. Zdarzało się, że pasek rozrządu strzelał sporo przed terminem.
  18. miro_N

    kto lubi Ople Astry I?

    :icon_eek: co Ty gadasz!?... no, ale nie wiem, od czego zaczynałeś... :icon_mrgreen: ja mile wspominam, sedan '94 nówka z salonu, 1,4 pod maską z szalejącym stadem 60 kuców :icon_mrgreen: no i najważniejsza zaleta - służbowy :cool: Oczywiście goła, jak święty turecki, jakie tam poduszki? absy? wspomaganie? (btw przekładnia była naprawdę nieźle dobrana, bo nie pociłem się przy manewrowaniu parkingowym, jak w ładzie...) Ale za to fabrycznie montowane 6 głośników z gotową instalacją, cuda normalnie... 120 kkm w półtora roku, żadnych niespodzianek, potem jeszcze rok "bogatszą" 82kM. I całkiem niedawno, 3 lata temu, szukałem na szybko taniego muła do roboty i znalazłem.. I kombi w dizlu (isuzu!) :icon_mrgreen: popracowała dzielnie przez rok, poszła do żyda i dalej pracuje. Ogólnie mam sentyment i nieobiektywnie bardzo lubię :)
  19. Przypomnę tylko najważniejszą zasadę przy wyborze pojazdu (używanego) - bierzesz ten w lepszym stanie technicznym :) Również mam "w gospodarstwie" XJotkę i złego słowa powiedzieć nie dam. Z GPZ nie miałem większej styczności, jedynie tyle, by stwierdzić, że jest nieco ostrzejsza, bardziej "sportowa" (bez przesadnych wyobrażeń, rzecz jasna ;) ) Jeśli jesteś przekonany, że będziesz wybierał jeden z tych dwóch modeli, musisz się przysiąść, bo różnice gabarytowe są.
  20. Nie obawiaj się, XJota jest bardzo przyjazna nawet dla początkującego użytkownika, a różnica wagowa praktycznie nieodczuwalna. Jeśli masz do wyboru już tylko te dwa motocykle, to kryterium jest proste - wygrywa lepszy stan techniczny. W przypadku remisu, już tylko Twoje subiektywne odczucie i wygoda za sterem. Nie miałem, oprócz krótkiej przejażdżki, większej styczności z CB500, ale o XJ600 mogę się wypowiedzieć w samych superlatywach. Dzielnie zniosła nauki moich obydwóch chłopaków, a był czas, że i pode mną nawinęła ładnych parę tysiączków km. Spokojnie, jako pierwsze moto i nawet długo potem, jeśli nie masz specjalnie wielkich wymagań.
  21. Ponieważ kilka miesięcy temu uczestniczyłem czynnie w poszukiwaniu "pierwszego moto" przy podobnych założeniach i rozterkach, jak Twoje :) mam kilka spostrzeżeń. Przy Twoim wzroście żaden z najpopularniejszej czwórki nie zapewni Ci super komfortu, ale xj600 chyba będzie najmniej dokuczliwa pod tym względem. Szlif w przypadku tej klasy motocykli, to żadna dyskwalifikacja. Syn bezproblemowo użytkuje od paru sezonów właśnie xjotkę, która miała parę przygód. Ważny jest stan silnika, podwozia, tego, co wpływa na trakcję (no i hamowanie ;) ) Naprawdę, mniej boli jedna rysa więcej od pierwszej rysy.. Prawdą jest, że za zupełne grosze nie znajdziesz godnego uwagi motocykla. Kupiona po wspomnianych poszukiwaniach er5 kosztowała stosunkowo nieduże pieniądze, ale od razu trzeba było uwzględnić wymianę opony, napędu i standardowego przeglądu z wymianą płynów. Dodatkowo dość szybko padły amory, ale cóż, ryzyko wkalkulowane. Silnik chodzi bez zarzutu, reszta też trzyma się dobrze i o to chodzi. Całość (zakup + części i obsługa) wyniosła ponad 5 tys. dlatego nie sądzę, aby poniżej tej kwoty można było dziś znaleźć sprawne, nie wymagające inwestycji moto, tym bardziej, że jak sam mówisz, nie masz predyspozycji do samoobsługi. Życzę trafionego wyboru i pozytywnych wrażeń :crossy: Aha, nie spiesz się, okazje trafiają się, ale wymaga to trochę czasu. Tak BTW, nie wiem, czy jeszcze aktualne, ale w Gliwicach była naprawdę fajna CB 500, gdyby Cię to interesowało.
  22. Czyli rodzaj. Żeński. :cool: Czekamy na kolejne uchylenia... hmm... Marleno?... :icon_rolleyes: :wink:
  23. Przyznaję, że jak czasem patrzę na nevadkę, to chodzą mi po głowie różne dziwne myśli :rolleyes: ale, to znalazłem jakiś czas temu w necie powaliło mnie na kolana... W zasadzie klęczałbym dalej, gdyby nie przypomniało mi się, że coś mi to przypomina... :icon_biggrin: Paweł pisał o tym wynalazku w ŚM 8/2006, zresztą nawet całkiem pozytywnie. Jednak przymykając oko na inspirację tunera i tak szacun za wykonanie :notworthy:
  24. Nooo... mają :) ale widzę, że też całkiem fajnego sprzęta masz, z makaroniarską duszą zaklętą w V :buttrock: tylko kardana brak.... :icon_mrgreen: Norge... jak dla prawie każdego modelu MG można znaleźć konkurenta z danej klasy, który wygra z nim w cuglach, ale... i jak zawsze o to ale chodzi. No co.. też mi się podoba.. ale żeby nie było, pomimo przeogromnej sympatii graniczącej z miłością :blink: :icon_razz: do Gutków, nie jestem fanatykiem, bo to (w załaczniku:) też mi się podoba.. Na temat moich innych obiektów zainteresowań już tu nie wspomnę, bo zatracimy temat, a ten jest bezwzględnie o Guciorach i tego będziemy się trzymać! :) tym bardziej, że nie wyobrażam sobie teraz nie mieć jakiegoś. Sprzedałem pierwszego i było mi baaardzo smutno, dlatego Nevada AET prawdopodobnie ma u mnie dożywocie... Za włoskie klimaty! :flesje: burdello bum! bum! :icon_mrgreen: Ps. pozdrówka dla pani Nevady, która była uprzejma rozwiać moje gramatyczne wątpliwości co do rodzaju, aczkolwiek nadal posiada jeden z najbardziej tajemniczych profili na 4um... :ph34r: :icon_biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...