Skocz do zawartości

miro_N

M.G.H.
  • Postów

    890
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez miro_N

  1. Choć trochę czasu już upłynęło od tego ważnego wydarzenia, ale w celu jego godnego uczczenia postanowiłem osobiście pogratulować (podlizać się :bigrazz: :icon_mrgreen: ) Hetmanowi, któremu stołek ten należał się i tak, jak psu zupa :biggrin: ;) Jak wszystkie znaczące wydarzenia w MGH, tak i to znalazło wyśmienitą oprawę w jedynie słusznym miejscu, znanym wtajemniczonym, jako "Knajpa u Akera" (zadziwiająca mobilność tego lokalu tym razem nie miała miejsca :cool: ). Kameralne grono, w którym jaśniała gwiazda jedynej białogłowy :notworthy: , rozkoszowało się zacnym napitkiem do późno-wczesnych godzin, tym samym wypełniając jedną głównych misji Towarzystwa :crossy: Z podziękowaniem i pozdrowieniami powracający z chwilowego niebytu M. :flesje:
  2. Ha! Mam połączenie z netem zintegrowane z czujenikiem obecności Huberta w związku z czym, przeczytałem świeżynkę :icon_mrgreen: Super :buttrock: Tak BTW, nie, żebym się czepiał, ale nie chodziło Ci Nessi? :clap: Aaaa... porto, ofkors :buttrock: :D Tak poza tym, to chyba można byłoby juz zacząć planować jakiś wieczorek, okraszony opowieściami Lisbony.. :offtopic:
  3. Gratulacje przede wszystkim dla całej fantastycznej, motocyklowej rodzinki! :icon_mrgreen: :biggrin: :biggrin: , a dla Twojej Mamy okazjonalny bukiet wirtualnych kwiatków w.... :buttrock: wazoniku :( Maryjanek, jakżeś to chopie złoty zrobił?.. :biggrin:
  4. To ja też jestem i powiem tak: było na tyle dobrze, że zapomniałem żałować, że mnie w piątek nie było :crossy: Dzięki! :clap: Zaś co do drogi powrotnej...hmm.. Najpierw przejechałem przez Bełchatów, chociaż wcale nie leżał na zaplanowanej trasie :flesje: . Po wprowadzeniu poprawnych danych do komputera wróciłem na właściwy kurs. Niestety, najwyraźniej jeszcze nie wszystkie pokładowe systemy wczesnego ostrzegania działały poprawnie, ponieważ zostałem podstępnie i znienacka zaatakowany przez granatowe mondeo :buttrock: W sumie bardzo mili panowie, zaprosili na krótki seans (akurat szedł jakiś film o motocyklach, było nawet moto bardzo podobne do mojego :bigrazz: ), uprzejmie doładowali mi moje ledwie co wyzerowane konto i to na kredyt, normalnie mogę zapłacić za 7 dni i to bez prowizji! Jak dla mnie, rewelacja :clap: Kolejne kilometry nawijały się planowo i, co mnie cieszyło, na sucho, choć chmury na zachodzie już się zbierały. Gdy spadły pierwsze krople, postanowiłem się ubrać w gumowca i dotankować, żeby już nie tracić czasu. Akurat nawinęła się jakaś marketowa (chyba Carefour) stacja, która skusiła mnie 3,59 (!) za literek. Samoobsługa, automat przyjmuje banknoty, wcisnąłem 50 zł, akceptacja, tankowanie.... i ledwo wdusiłem wachy za 4 dychy :) Tiaa... Ma się tego farta, nie? :icon_eek: Potem już tylko nudy w strugach deszczu, co sprawiło, że mam już mocno zaawansowany projekt wycieraczki do szybki w kasku, gdyby znalazł się sponsor do fazy badań, zapraszam :cool: To do zobaczenia! :crossy:
  5. Śliczny ten Centauro :biggrin: Można też spotkać klasyczne V11, też całkiem, całkiem. Lysy, choć, jak mówiłeś, obecnie większość odpowiadających Twoim kryteriom nakedów spod znaku MG jest poza zasięgiem finansowym, to jednak poświęć Gutkom troszkę uwagi już teraz, warto. Oczywiście, że nie jestem obiektywny :biggrin: , ale ci, którzy machają lekceważąco na "włoszczyznę" często nawet w życiu nie dotykając takowego motocykla, chyba też nie są do końca obiektywni w swoich opiniach? :biggrin: Mam odczucie, że oprócz nakeda na wał szukasz też po prostu motocykla nietuzinkowego. W Guciu znajdziesz to wszystko :bigrazz: Pozdrówka!
  6. Zanim Cię wszyscy zagłaszczą na śmierć :flesje: zacznijmy od tego, że podwyższysz swoje pozytywne nastawienie (niwecząc jednocześnie niesłuszne samoobwinianie się) próbą afirmacji polegającą na zmianie podpisu z "michał be" na "Michał Cacy"... I od razu lepiej, prawda?.. :D Poza tym Twoje posty z opisami powinny być oznaczone czerwonym kwadracikiem i edytowane po 23-ej... Brrr.. ciarki przechodzą. Ale myślę, że Twoje słowa zrobiły i zrobią więcej dla niektórych, niż bardziej drastyczne migawki w tv, gdzie nawet najbardziej prawdziwe obrazy zawsze będą odbierane przez filtr nierealności lub oddalenia, do którego to medium nas przyzwyczaiło. Michał, wiesz, gdzie tkwi największa siła w człowieku? Akurat to miejsce masz, zdaje się, w bardzo dobrej kondycji od zawsze, więc skup się :smile: (w przenośni i dosłownie :wink: ) Do zobaczenia, tak szybko, jak to możliwe :lalag: Mirek
  7. miro_N

    KRYM 2006

    Carioka, to Ty nie planujesz wypadu, tylko chyba chcesz tam wyemigrować :icon_mrgreen: Piekny plan, można dużo i na spokojnie zobaczyć. Przychylam się do opinii dnieprwa, wrzesień, to dobry termin. Ja w przyszłym roku nie planuję tak długich (terminowo) jednorazowych wypadów, ale jeśli daty zlotu w Tarnopolu będą podobne, jak teraz, to można byłoby pomyśleć o wspólnym początku podróży. Jest temat, zobaczymy! Pozdrawiam Mirek
  8. No, Hubert, zastosowałeś sprawdzoną metodę podgrzania publiki troszkę opóźnionym wejściem :clap: :) Ale jak zwykle, gwiazdom się wybacza :clap: Super, tylko czy naprodukowałeś wystarczająco dużo odcinków przed swoim urlopem?? :(
  9. miro_N

    KRYM 2006

    Dobrych ludzi zawsze miło poznać :D , zły nie miałby ręki do "cytrynówki" :biggrin: :bigrazz: (jak się domyślasz, skorzystałem już częściowo z zaproszenia). To jeszcze skorzystam z okazji i z tego miejsca pozdrowię hikora, jako chyba jedynego znanego mi osobiście (jak na razie) szczecińskiego miłośnika dwóch kółek i tequili :bigrazz: :D
  10. miro_N

    KRYM 2006

    Nie widzę przeszkód (to nie cytat ślepego konia z pardubickiej :) ), z tym, że temat jest przyszłoroczny, jak widzisz. Przez ten czas może się gdzieś poznamy, to się obgada to i owo :) ;)
  11. miro_N

    KRYM 2006

    A jednak... ZROBILIŚCIE TO!!! ;) :) Super! choć w tym roku musiałem obejść się smakiem (raczej niesmakiem :) ) nie odpuszczę przyszłego. Także proszę mieć to na uwadze :biggrin:
  12. Zanim, tradycyjnie, oddamy się lekturze hetmańskich esejów :wink: , dla smaczku tylko przypomnę przygodę z podzamcza Czocha, gdzie dzielny Hun996 gołymi rękoma zdusił atakującego nasze motocykle gada (już był owinęty na lagach!! :bigrazz: ) Jak widać na zdjęciu, najprawdopodobniej był to młody jeszcze, sądząc po rozmiarach, serpento azzuro per sicura la moto Oto on
  13. To dobrze. Teraz zobaczymy, co dalej... :crossy: :D :clap:
  14. Ha! No i jak szybko się skończyło :wink: Ale za to intensywnie :D :smile: Zamelduję się tylko, bo przecie Hetmanowych opisów uprzedzał nie będę, a będzie o czym pisać :clap: I też dajcie znać po powrocie! Maciek, a Ty już chyba dojechałeś i co? :crossy: :cool:
  15. Z ostatniej chwili. Droga jutro może wyglądać różnie, ale sobota powinna pikna być! :clap: Również ze względu na pogodę :crossy: Spokojnej i bezpiecznej drogi! Kulka, pozwoliłem sobie na wszelaki słuczaj spisać Twój tel., zresztą czytasz wątek, to wiesz, gdzie nas szukać :P
  16. Ja tylko bardzo proszę, nie strzelać do kotów!!!.... :icon_eek: :buttrock: :icon_mrgreen: Pies jest sporawy, więc może sobie krzywdy nie da zrobić :icon_twisted: :buttrock: Już się cieszę na to spotkanie, tym bardziej, że w tym roku, to jakbym na diecie motocyklowej był, tfu!.. na wspomnianego psa urok. Prawdopodobnie będę najwcześniej, więc dawajcie z drogi jakieś znaki dymne, czy cóś takiego, ewentualnie Maciek niech od czasu do czasu strzeli z tego plastiku :biggrin: , postaram się zagrać monodramę pt. "Komitet powitalny" :biggrin:
  17. Greedo, po pierwsze to nie zaczynaj takich tematów, bo od tej atmosfery można już zacząć wątpić :cool: ;) Po drugie, fajnie, że już wróciłeś :) ;) A co do tematu: pewien wędkarz zasnął na krzesełku przy brzegu, wpadł do wody (30 cm) i utonął, działkowicz doznał śmiertelnego w skutkach udaru podczas pielenia grządek w słoneczny dzień, szachista schylając się po pionek spadł z krzesła i złamał sobie rękę, itd. itp... Fakt, nie każdy urodził się z psychiką predysponującą do wsiadania na motocykl (czego niektórzy zdają się nie dopuszczać do myśli), ale sądzę, że Ciebie to nie dotyczy. Sklejaj się szybko i ... bądź czujny :D Pozdrówka
  18. miro_N

    Norwegia 2006

    Greg, nie będę się rozpływał w słowach uznania, i tak miałem zaszczyt uścisnąć Twą dłoń już następnego dnia po powrocie :D Jeszcze nie dobrnąłem do końca lektury, kurna nie mam chwilowo warunków, ale myślę, że jeszcze będzie okazja, żebym posłuchał na żywo, w odpowiedniej atmosferze. :P :icon_exclaim: Za jakiś czas (raczej nie za rok, troszkę później pewnie... no, nieważne kiedy) będzie to obowiązkowy kierunek pierwszej wyprawy na Norge :banghead: :D ps. fotki spod Grunwaldu poszły dziś Pozdrawiam
  19. Piocho :biggrin: no, no... nie poznaję Kolegi :icon_biggrin: :wink: Choć czyżbym się domyślał, gdzie tkwi źródło obojętności na kobiece wdzięki?... :icon_mrgreen: :crossy:
  20. Szkoda, że tak krótko, ale mogło nie być w ogóle :icon_biggrin: :biggrin: Jak dla mnie, to mogliby dla odmiany w tym roku wygrać krzyżacy :wink: , fajnie, że Was spotkałem. Rewelacji z fotkami nie będzie raczej, troszkę daleko jednak było, ale zrobię, co się da. Pozdrawiam! BaroN MiroN von Meseritz :icon_mrgreen:)
  21. :biggrin: .. i to całkowity :D ale akurat sobie wymyśliłem, że tu pogratuluję ukraińskim Kolegom awansu ich reprezentacji do ćwierćfinału ;) ;) ;) Mecz może i nienajpiękniejszy, ale przymknąłbym oczy na więcej, żeby zobaczyć na tym etapie Polaków, a tak - Ukraina naprzód! :P (choć teraz musiałaby przejść przez ojczyznę Gutków :D )
  22. Z pełnum szacunkiem, Kolego, ale po pierwsze primo, są ludzie, którzy całe życie poświęcają podróżom, a i tak wszystkiego nie zobaczą, po drugie primo, w Paryżu jeden wybierze wieżę Eiffla, a drugi plac Pigalle :wink: , po trzecie primo, MGH powstała jako inicjatywa oddolna i od urodzenia jest w opozycji do wszystkiego, co oczywiste :flesje: :biggrin: Pozdrówka ps. okolica rzeczywiście jest bogata w urocze miejsca, wiem to.
  23. Aż miło popatrzeć, jak się prace posunęły :biggrin: Czasem jednak wystarczy zwykły op**** :clap: :wink: Artur, popieram pomysł tras survivialowych :cool: , a kaski, to chyba udostępniają na miejscu, bo przeca naszych szkoda.
  24. Piocho, troszkę więcej szczegółów na temat noclegowni?? :notworthy:
  25. Szanowna Kompanijo i Ty, Hetmanie :banghead: Ośmielę się przypomnieć, że do terminu, jak w temacie, niebawem zostanie ledwie dwa miesiące :banghead: Ale rozumiem, że zadania dla chętnych pomocników już się tworzą? :banghead: Wyciągam temat z niebytu, bo i listę powolutku trzeba by aktualizować... Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...