Ferdek Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Co o tym myślicie? Zawsze chciałem mieć taki motor a teraz gdy mogę wreszcie spałnić marzenie zastanawiam się czy nie staruje zbyt wysoko jak na początek :D Od kilku lat trenuje sztuki walki przez co jestem bardzo sprawny fizycznie (siła, zwinność itd.) ;) , mam 180 cm i 70 kg ale niestety nigdy nie miałem swojego moto więc nie wiem czy to wszystko plus opanowanie i pokora wystarczą :?: Proszę o poważne podejście do sprawy. Jeżeli jednak uznacie że to zbyt wysoka poprzeczka zaproponujcie coś innego. Chodzi mi o sportową maszynę która nie znudzi się po kilku sezonach. Może jakś 400 :?: . Z GÓRY DZIĘKI ZA POMOC :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit_1 Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Przede wszystkim WYOBRAŹNIA i MYŚLENIE popieram całkowicie.... najpierw coś spokojniejszego.. :| Jego narzeczona walczy o przeżycie 3mamy kciuki... :cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Ewentualnie może też być GSX600F choć GS to chyba najlepsze rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasiek Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Nie rozumiem was... :? Czemu chlopakowi wybijacie z glowy taki motocykl? ZX6R nie jest jakims nie wiem jak niespokojnym typem. Jak podejdziesz do tematu z glowa i nie bedziesz zbytnio palowal to dasz sobie z nim rade. Ja w tym roku tez zaczalem swoja przygode z moto i na pierwszy ogien poszla R6. Po sezonie moge powiedziec ze te wszystkie wasze gadki o za mocnym moto mozna sobie wsadzic daleko w D... :lol: Ogolnie rzecz biorac nauczylem sie strasznie duzo, oczywistym jest ze jeszcze musze dluuugo pojezdzic zeby byc w tym dobry.Trzeba podchodzic do tematu z rozwaga i myslec glowa a nie jajami :lol: Tak wiec skoro wymarzyles sobie ZX6R to bierz ja :lol: :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wowo Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Pewnie ze bierz. Moje pierwsze moto to CBR F2 i po 5 miesiącach przesiadłem sie na Srada 750 2001r. Dużo pokory, ciągłe myślenie, jazda bez popisów i można latać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Jak spaść to z dobrego konia mówili ułani a Ty masz tych koni całe stado możesz wybierać. Tasiek a Ty nie pier**l takich głupstw bo jak jeszcze nie walnąłeś swoim pierwszym motocyklem R6 to są dwa wyjścia albo kupiłeś ledwo jeżdżącą padakę albo jezdzisz jak piz*a 20kmh prawą stroną jezdni dla szpanu i wykorzystujesz kilka procent możliwości tego motocykla. Znałem już dziesątki tak przemądrzałych młodych motocyklistów i teraz już nie mają okazji korzystać z motocykl bo w krainie wiecznych łowów nie sprzedają benzyny.Ferdek nie wierz oszołomom bo to nie jest dobry motocykl jako pierwszy jednoślad. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DarekS Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Co prawda to prawda, że ropieprzyć się można i na motorowerze. Ale nie wierzę, że wykorzystasz motocykl klasy ZX 6R na ulicy choć w dorbnym procencie. Twoja jazda będzie wyglądała jak koszenie trawnika przed domem kombajnem. Na chu... Ci taki motocykl na początek???? Dla zwiększenia przerobu w moczu u panienek pod dyskoteką?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StreetFighter Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Polecam kawasaki ZXR- 400 ładne, dobre poręczne, zwinne typowy ścig dla początkujących Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ferdek Opublikowano 10 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Nie o to chodzi. Z panienkami radzę sobie dość dobrze bez motoru :D Wg. mnie drogą i mocną maszyną może sie pochwalić każdy debil z kasą na koncie ale jeżeli nie jest to poparte umiejętnościami to jest to godne pożałowania. Zastanawiam się tylko czy jest to odpowiedni czas na spełnienie marzenia a że nie mam doświadczenia więc uznałem że najlepszym wyjściem będzię poproszenie o pomoc kogoś kto siedzi w tym od dłuższego czasu. Zgadzam się że nie ma sęsu kupować sprzętu z którego nie wycisnę nawet 70% więc prosiłem również o propozycje na temat ewentualnej alternatywy. Ja do tej pory są tylko Suzuki GS500F, Kawasaki ZXR-400 i ewentualnie Suzuki GSX600F. Sam myślałem nad Suzuki. Koledzy kilka miesięcy temu kupil Suzuki GS500 i zrobiły na mnie dobre wrażenie. Zxr-400 nie biorę pod uwagę ponieważ słyszałem że z załatwieniem części jest spory kłopot. Na pewno są jeszcze inne maszyny o podobnych parametrach więc dziękując za otrzymane odpowiedzi proszę o kolejne. Chodzi mi o rumaka na którym będę mógł zdobyć umiejętności które zaprocentują na mocniejszych sprzętach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Groszek Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 na czymkolwiek bys nie jezdził to zaprocentuje na kolejnych sprzętach. Absolutnie nie radzę Ci kupować dużego sprzęta jako pierwszy motocykl. Ja tak zrobiłem i uważam to za błąd. W mniejszy, lżejszy sprzęt szybciej sie wjeździsz. Nawet GSX600F jest moim zdaniem trochę przyduża. GS500 łatwo kupić, łatwo sprzedać bo jest popularny. Ewentualnie honda CB500. Te dwa są o tyle dobre, że jak Ci się przewróci, to plastików sobie nie połamiesz. A przewróci Ci sie, bo każdemu się przewraca :D ,no przynajmniej większości i na początku. Zyczę zadowolenia z wyboru i zakupu ;) a przede wszystkim zycze rozsądku i głowy na karku...za każdym razem gdy wkładasz na nią kask... nie tylko na początku, ale zwłaszcza po 1-2 sezonach, kiedy będziesz myślał, że już umiesz jeździć ;) pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasiek Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Piotrze bardzo bym prosil abys nie wypowiadal sie w sposob taki jak to czynisz... a wracajac do twojej wypowiedzi... wydaje mi sie ze wam poprostu zal d*** sciska ze ktos zaczyna od czegos mocniejszego i potrafi sobie z tym poradzic. Jak ktos jest antytalent to zabije sie i na rowerze!!! Ja narazie nie narzekam bo po pierwszym roku jazdy potrafie na torze utrzymac tempo innych. Wiadomo ze jest jeszcze masa sytuacji ktorych nie przezylem i roznie mogly by sie skonczyc ale jak ktos ma odrobine rozumu to i na takim moto jak ZX6R sobie poradzi. Nie kazdy ma warunki by zmieniac moto co sezon!! Pozdrawiam :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a!ntek Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 to są dwa wyjścia albo kupiłeś ledwo jeżdżącą padakę albo jezdzisz jak piz*a 20kmh prawą stroną jezdni dla szpanu i wykorzystujesz kilka procent możliwości tego motocyklaTakiego podejścia zupełnie nie rozumiem. Nie trzeba być znawcą żeby jeździć 600tką, jeżdżąc sprzętem nie trzeba wykorzystywać 100% możliwości motocykla. Jeśli by tak było to 90% motocyklistów leżałoby na cmentarzu. Jeżdżąc litrem po mieście ciężko wykorzystać choćby 70% możliwości 600tki. Poza tym każdy jeździ tak jak lubi. Ja z WSKi przesiadłem się na GSXR1100W, miałem 16 lat, motocykl sprzedałem w takim samym stanie w jakim go kupiłem, dałem radę. Mówiłem sobie, że jestem rozsądny i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
McGriff Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Sory za offtopic, ale co myślicie o przesiadce z NSR 125 na ZXR 750 jeszce nie teraz ale pytam nie jezdzilem na niczym duzym tylko scigi 125,250, MZ, CZ 350. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domieniek Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Ile osób tyle zdań! Ja uważam, że ZX6R jest za mocnym motocyklem na początek. Większość uważa się za rozsądnych ludzi, jednak mocna mszyna prowokuje do odkręcenia gazu. Jeżeli ktoś ma doświadczenie to w chwili zagrożenia będzie wieział jak się zachować. Nowicjusz zapewne spanikuje i może to się skończyć ŹLE! Nie ma reguły. Znam ludzi którzy zaczynali od litra i jeżdza do dziś. Jestem jednak za tym żeby zaczynać od mniejszych pojemności. Jest to zreguły bezpieczniejsze dla motocyklisty. Cytuj Motorynka - Komar 50 - Jawa TS 350 x2 - Mz Etz 251e - Kawasaki zx6r 636 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
McGriff Opublikowano 10 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2005 Wdg mnie lepiej może od czegoś słabszego, ja jak zaczynałem na NSR to postanoiwłem sobie ze do 1000km nie przekorcze 90 kmh zeby sie przyzwyczai a pozniej stoponiowo i dobre to bylo tylko ze nie ma porownania 33KM do 100 koni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.