Skocz do zawartości

Smutne, ale prawdziwe. WYPADKI. wątek wyłącznie informacyjny, bez pogaduszek


Pawel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda ze tak malo sie mowi o motorkach w naszych mediach, moze by sie tak z radiostacja dogadac jakis program rano zrobic z nimi czy cos stylu ze motocyklista to nie samobojca, to nieuwazny puszkarz jest zabojca....

 

 

a jak inaczej nazwać motocykliste zapier.... 150 po mieście :icon_mrgreen: bo mnie nasuwa sie tylko jedno słowo :buttrock:

Edytowane przez hz10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracałem dziś z traski do domu i na trasie toruńskiej w W-wie, ok. 19.15, dokładnie na wysokości Carefour'a, pas do centrum, leżało moto (golas, niebieski, nie wiem jakie, zbyt daleko było), na poboczu skuter, na pasie zieleni 2 kaski, korek do M1, policja robiła pomiary - ok. 50m przed moto. wyglądało nieciekawie. nie było karetki (już?jeszcze?), mam nadzieję, że wypadek nie był tragiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Przeczytalem wlasnie caly ten temat i doszedlem do wniosku ze napisze o swoim wypadku-ku przestrodze.

Mozna powiedziec ze sytuacja dosc smieszna, ale niestety wypadek dosc powazny.

Stoje sobie na swiatlach przy zjezdzie na trase torunska z generala maczka. Jako ze jechalismy nad zalew ze znajomymi bylo nas 3 motorki., wszyscy w wspanialych nastrojach, usmiechnieci. Jako ze swiatla sie jakos dziwnie przedluzaly, to zaczelismy robic sobie przegazowki. Odrazu dodam ze jezdze SuperMagna i moi znajomi takze byli na chopperkach i jednym nakedzie. I tutaj moge tylko powiedziec jedno, robisz przegazowke to trzymaj lapke na dzwigni sprzegla- mimo ze mialem wrzuconego neutrala to w momencie jak obroty weszly na 9 tysiecy uslyszalem taki metaliczny dzwiek i od tej pory wszsytko zaczelo sie dziac w cholernie szybkim tempie. Wskoczyla mi jedynka, motor z miejsca poderwalo do goryi niestety tu byl moj drugi blad, zamiast zeskoczyc z motoru i puscic (lepiej niech sie rozwali, ale mi sie nic nie stanie) podswiadomie zlapalem go kolanami i chcialem nad nim zapanowac. (Powiem szczerze ze teraz sam sie zastanawiam jak chcialem zapanowac nad wazaca 296 kg maszyna z czterocylindrowym silnikiem w ukladzie V - prawie 100 koni mocy i potezny moment). Prawie mi sie udalo, tyle ze jak przednie kolo wrocilo na ziemie to odbilo sie z takim impetem, ze chroniac sie przed wyjechaniem motoru, chcac sie zlapac kierownicy to odruchowo odkrecilem manetke gazu do oporu. I to byl koniec jazdy, motor polecial w betonowy smietnik, ja natomiast przeszybowalem w powietrzu ponad 40 m i wyladowalem na przystanku autobusowym. Co najlepsze odrazu po tym jak "wyladowalem" wstalem i podbieglem do maszyny. Kumple zatrzymali sie, pomogli maszyne postawic i do tej pory pamietam ten ich wyraz twarzy - mowiacy jak to mozliwe ze ty zyjesz, a spowodowane bylo to tym ze podczas tego lotu na przystanek glowa rozbilem w powietrzu sygnalizator swietlny (ten od przejscia dla pieszych)

W sumie wypadek glupi, smieszny bo sam do tej pory sie zastanawiam jak mogla mi wpasc jedynka, ale zawsze czegos uczyc.

Od tej pory reki z manetki sprzegla wogole nie sciagam, dopiero jak wylacze silnik to wtedy pozwalam sie na odrobine swobody :lapad:

Po drugie dobry kask to jest podstawa - nie wiem jaka byla predkosc motoru, natomiast napewno byla znaczna, bo betonowy smietnik wazacy prawie 70 kg przestawilem o ponad 5 metrow. Na kasku oczywiscie jest wielka, na cala dlugosc blizna, natomiast najwazniejsze ze nie pekl i co mnie najbardziej cieszy to ze ochronil mnie przed smiercia.

Po trzecie odpowiedni ubior, niestety nie zalozylem wtedy odpowiednich butow co skonczylo sie tym, ze mam pekniete stopy.

Post ten napisalem, zeby podzielic sie wrazenia oraz z ta nadzieja ze moze komus ten post da cos do myslenia :cool:

Pozdrowienia dla calej braci motocyklowej oraz prosba zebysmy wszyscy, w tym samym skladzie lub wiekszym skladzie spotkali sie w nastepnym sezonie.

Ps. Jesli mialby ktos informacje o jakis czesciach do SuperMagny z 87 roku, to prosze o wiadomosc. Poszukuje lagow,polek,chlodnicy,kola,tarczy hamulcowej. Wszystko to jest zmiazdzone. )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak inaczej nazwać motocykliste zapier.... 150 po mieście :icon_mrgreen: bo mnie nasuwa sie tylko jedno słowo :icon_mrgreen:

Po jakim mieście? Jakiej drodze? W jakich warunkach? Jakim motocyklem? O jakiej porze?

 

Nie zawsze drogi kolego to słynne "150 po mieście" wygląda tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety musze tu wtrącić swoje trzy grosze - 150 km/h po mieście a nawet po trasie (wyjątek autostrady) to jest zawsze za dużo i nie ma tu usprawiedliwienia. Przy tej prędkości jakakolwiek reakcja na nagłe zagrożenie - czy to będzie samochód który nagle wyjeżdża z boku, czy to będzie dziecko wbiegające na ulicę a nawet zwykły zwierzak - jest na 99% nieskuteczna. Ja wiem ze wielu z was ma duże mniemanie o swoich możliwościach ale to nie wszystko. Chocby to że extra motor ma droge hamowania 40 m ze 100-0 km/h a dobry samochód 34-36 m i to tylko na pieknej ładnej wstędze. A ile w takiej Warszawie jest takich dróg bez dziur, kolein, białej farby i plam oleju ? pokazcie mi chociaz jedną ?

 

Zeby nie było że sam jezdze jak pipa , nie to nie to, ja jeżdże bardzo szybko samochodami i wiem ze powyżej pewnej predkości jeżeli coś sie stanie na drodze to będzie to głównie moja wina, np.wczoraj cudem uniknąłem śmierci jadąc 180 km/h zwykłą drogą. Nagle ni stąd ni zowąd z krzaków na jezdnie wyszła krowa. No i co dacie jej mandat albo wsadzicie do paki ? Bo tak sobie wyszła ? Bo miała prawo sobie tak wyjść a ja powinienem jechać 50 - 70 km /h w tamtym miejscu bo tylko przy tej prędkości zdążyłbym wyhamować przed nią...To byłoby na tyle - pewnie mi sie teraz oberwie że hej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed 18 na Wale Miedzeszyńskimprzed skrzyżowaniem z Fieldorfa leżał rozbity żółty ścigacz (chyba Honda). Była już karetka. Cześci rozsypane na dystansie ok 50 m

 

Ehh...pechowe miejsce jakies, czesto slysze tam o wypadkach na motocyklach. Z reszta, sam tez tam zaliczylem ostra kolizje przy dzieki bogu nie powaznej predkosci.

 

 

(...) jadąc 180 km/h zwykłą drogą. (...)To byłoby na tyle - pewnie mi sie teraz oberwie że hej

 

No oberwac Ci sie nalezy! 180! Dzizas ku**a krajst! Przelicz sobie, jaki dystans pokonujesz na sekunde...robi wrazenie.

 

Pozdrawiam!

Moje moto podróże

Jeździć póki ciepło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No oberwac Ci sie nalezy! 180! Dzizas ku**a krajst! Przelicz sobie, jaki dystans pokonujesz na sekunde...robi wrazenie.

 

Pozdrawiam!

 

No przegiąłem i to ostro - niestety mam zajoba na puncie prędkości ale po paru wypadkach i szlifach coraz bardziej sie hamuje bo wiem że nadejdzie dzień kiedy nie będzie dla mnie litoście. Od tamtej pory przyjąłem sobie zasadę - cienka droga i krzaki - nie wiecej niż 80 km/h. A motorkiem to już w ogóle jeżdżę jak p... w korkach 20-30, w mieście 70-90, na trasie 110-140 km/h. I dobrze mi z tym :icon_mrgreen: Do roboty mam 50 km i samochodem jechałem 1:15 przeginając w wielu wielu miejscach a motorkiem na spokojnie robie to 0:40 - 0:45

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADU wczoraj też gdzieś koło Mławy miała wypadek.... :icon_mrgreen: http://www.bractwo-suzuki.com.pl/forum/vie...der=asc&start=0

 

pees. jak dzwoniliśmy dzisiaj z Jolą to kom. nie odbierała.

Spokojnie byłem wtedy z nią jechała za mną. nie debe opisywał całego zajscia. lezy w szpitalu w Mławie na obserwacji, za namową lekarza motonita ( śmiga hajabusa1300). wszystko z nią jest oki. sama dojechała do lekarza..

Ma zbitą nerkę i lepiej zeby poleżała pare dni..

Wieczorami nie odbiera telefonów bo jest z innym pacjetami na sali...

Nie wiadomo kiedy bedzie wypisana.

Na miejscu jest moja znajoma która ja dogląda i przyjaciel który tymczasowo załatwia ineteresy w Mławie.

Jakby cos potrzebowała moi znajomi jej to załatwia,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie tak... Tylko w praktyce to zazwyczaj motocyklista zapieprza jak głupek (do tego motocykle sportowe są), a ludzie nie są do tego przyzwyczajeni i wyjeżdżają... a potem można czytać "nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu". Tylko, że kierowcy aut wyjeżdżają nie patrząc wcześniej co jedzie i z jaką prędkością to druga para kaloszy...

 

Wogole to kierowcy nie patrza czy cos jedzie czy nie albo nawet perfidnie to olewaja. Ostatnio jechalem na motorku i pacjent wyjezdzajac z osiedla zamknietego, z bramy, BMKa perfidnia popatrzyl sie na mnie i wyjechal wymuszajac pierwszenstwo, ledwo sie wyrobilem. Na dodatek jeszcze gadal przez telefon komorkowy.

 

Mialem ochote mu skopac zadek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Notka policyjna z mojego miasta:

"10 lipca o godz. 06:45 w Turku na skrzyżowaniu ul. Mickiewicza i Żeromskiego, kierujący samochodem Daewoo Tico, 73-letni mieszkaniec Gm. Turek, jadąc droga podporządkowaną nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu motocyklem Triumph 31-letniemu mieszkańcowi Koła doprowadzając do zderzenia pojazdów. Na skutek wypadku motocyklista doznał obrażeń ciała, został przewieziony do szpitala w Turku gdzie zmarł."

Z tego co mówił mi sąsiad pracujący w szpitalu, obrażenia wewnętrzne były na tyle poważne, że nie było praktycznie szans na uratowanie gościa. Jechał dość szybko, dziadek go nie zauważył i tak skończył [*]

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek (czyli wczoraj) na trasie Warszawa - Białystok, niedaleko Wyszkowa około godziny 15-17 miał wypadek motocyklista na jakimś czarnym chopperze (prawdopodobnie jechał na zlot motocykli cieżkich i oldtimerów). Nikomu oprócz motocykla sie nic nie stało. Padła piękna bestia ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...