embe Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Mozesz mi napisac gdzie w tej procedurze widzisz zbrodnie?? Bo ja sie pogubilem...W XJcie przy maksymalnym ssaniu tuż po odpaleniu było ledwo pod 2000. Po chwili jednak obroty skakały ostro do góry. Zbrodnią było to, że facet pozwalał silnikowi cały czas rozgrzewać się na pełnym ssaniu. 3 sekundy po odpaleniu silnik miał 5000 rpm. To jest fajne Waszym zdaniem? :evil: Rozumiem jednak nieporozumienie, bo XJtę odpalałem faktycznie na pełnym. Zdejmowałem sporo gdy silnik chwilkę już popracował. Źle to ująłem.W moim obecnym motocyklu przy ssaniu na MAX obroty skaczą na około 4000-5000 z miejsca. Nie odpala się na pełnym, tylko otwartym w połowie. Nie wiem, czy to kwestia stanu silnika, czy czegoś innnego, ale pełne ssanie powoduje za mocne walnięcie na sam początek. Ssanie mam w połowie i wtedy odpala normalnie. Na upartego odpala także bez ssania, także pełne ssanie zostawiam na bardzo zimne dni. To mniej więcej tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 małe przygazówki coby nie zgasł (jesli nie odpali tak to wlaczam ssanie Ciekawy sposób, po mojemu to najgorsze co może być dla silnika. Chyba że wykażesz jakieś plusy tego sposobu. PS Na maksymalnym ssaniu mam ok. 2500 Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_rider Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 małe przygazówki coby nie zgasł (jesli nie odpali tak to wlaczam ssanie Ciekawy sposób, po mojemu to najgorsze co może być dla silnika. On ma Honde NSR 125. 2T maja to do siebie ze na zimnym silniku czesto gasna. Stad te przegazowki o ktorych pisal Kil|vov. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 W XJcie przy maksymalnym ssaniu tuż po odpaleniu było ledwo pod 2000. Po chwili jednak obroty skakały ostro do góry. Zbrodnią było to, że facet pozwalał silnikowi cały czas rozgrzewać się na pełnym ssaniu. 3 sekundy po odpaleniu silnik miał 5000 rpm. To jest fajne Waszym zdaniem? :P Rozumiem jednak nieporozumienie, bo XJtę odpalałem faktycznie na pełnym. Zdejmowałem sporo gdy silnik chwilkę już popracował. Źle to ująłem.W moim obecnym motocyklu przy ssaniu na MAX obroty skaczą na około 4000-5000 z miejsca. Nie odpala się na pełnym, tylko otwartym w połowie. Nie wiem, czy to kwestia stanu silnika, czy czegoś innnego, ale pełne ssanie powoduje za mocne walnięcie na sam początek. Ssanie mam w połowie i wtedy odpala normalnie. Na upartego odpala także bez ssania, także pełne ssanie zostawiam na bardzo zimne dni. To mniej więcej tyle.No to teraz juz wiem o co Tobie chodzilo :D U mnie w instrukcji napisali ze nalezy odpalac z w pelni otwartym ssaniem i w miare rozgrzewania silnika tak zmniejszac ssanie aby silnik pracowal na 3000-3500 rpm. Swoja droga to u mnie musialby chyba ze 2 minuty na w pelni otwartm ssaniu chodzic by osiagnac te obroty :P Wiem ze kumpla Kawa GT tez tak ma ze zaraz po odpaleniu osiaga okolo 5 tys rpm-co na pewno zdrowe nie jest, i trzeba w chwile po odpaleniu zmniejszac mocno ssanie. Takze widze ze sie zrozumielismy :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 On ma Honde NSR 125. 2T maja to do siebie ze na zimnym silniku czesto gasna Wiem co ma bo przeczytałem. Ale jeśli dobrze zrozumiałem to stosuje przegazówki ZAMIAST normalnego grzania na ssaniu. I tego nie kumam po kiego ch...a Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Wiem co ma bo przeczytałem. Ale jeśli dobrze zrozumiałem to stosuje przegazówki ZAMIAST normalnego grzania na ssaniu. I tego nie kumam po kiego ch...a Są motocykle w których ssanie dozuje się bardzo cięzko. Czyli albo silnik pracuje na np. 4000 obr albo gaśnie i naprawdę nic z tym zrobić nie da rady. Wtedy lepiej wyłączyć ssanie i delikatnie operując gazem utrzymywać np 1500-2000 obr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pol_dek Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Mozesz mi napisac gdzie w tej procedurze widzisz zbrodnie?? Bo ja sie pogubilem... Przy uruchamianiu zimnego silnika, na maksymalnie włączonym ssaniu część paliwa nie zostaje spalona i osiadając na sciankach cylindra zmywa olej. To tyle z teorii silników spalinowych I jeszcze bogata mieszanka sprawia, że łatwo można zalać świece. I dlatego ssanie należy zaciągać jak najmniej i wyłączać jak najszybciej jak tylko silnik będzie pracował w miare równo i nie zgaśnie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
McGriff Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Wiecie też mi sie wydaje, że sie tak nie robi:P zasugerował sie nie zastanawiając poprzednim właścicielem co mówił, że NSR tak sie poprostu rozgrzewają :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Robię tak bo nikt mnie nie nauczył inaczej :? skoro robię to źle, to powiedzcie mi jak mam rozgrzewać (tj. wychdzić z niebieskiego pola, bo właściwe rozgrzanie gdyby odbywało się na postoju, to trwałoby przynajmniej 10minut) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Mozesz mi napisac gdzie w tej procedurze widzisz zbrodnie?? Bo ja sie pogubilem... Przy uruchamianiu zimnego silnika, na maksymalnie włączonym ssaniu część paliwa nie zostaje spalona i osiadając na sciankach cylindra zmywa olej. To tyle z teorii silników spalinowych I jeszcze bogata mieszanka sprawia, że łatwo można zalać świece. I dlatego ssanie należy zaciągać jak najmniej i wyłączać jak najszybciej jak tylko silnik będzie pracował w miare równo i nie zgaśnie. PozdrawiamA przeczytales mojego nastepnego posta? Ze w instrukcji uzytkowania motocykla pisza,iz motocykl nalezy uruchamiac ze ssaniem( w normalnych i niskich temperaturach) w pelni wlaczonym, a dopiero w miare rozgrzewania(zwiekszania obrotow) zmniejszajac. No chyba ze producent sie pomylil :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart_b Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2005 Po to ktos wymyslił ssanie zeby z niego kozystac. Nie rozumiem metody "odpalic na ssaniu i od razu wyłączyc na zimnym silniku". Czyli mam z tego rozumiec ze dławienie zimnego silnika na obrotach rzędu 300-400rpm jest zdrowsze niz wzbogacona mieszanka?? Nie wydaje mi sie. Kiedy miałem SF starałem sie po odpaleniu trzymac 2000rpm schodzac stopniowo - po chwili - do 1500 i konczyc na 1100 i nie schodzic ponizej tych obrotów. silnik nie wył, nie muliło go i pracował równo. No i co do przegazówek zamias ssania to dodawanie gazu to nie to samo co ssanie. to ze obroty wyzsze w obydwu przypadkach to nie znaczy ze działa na tej samej zasadzie. Cytuj MOTOPROJEKT - Warsztat motocyklowy serwis, naprawa, diagnostyka komputerowa, materiały eksploatacyjne Sławek - 604 635 069 Bart - 695 880 500 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krasnal Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 dławienie zimnego silnika na obrotach rzędu 300-400rpm jest zdrowsze niz wzbogacona mieszanka??Raczej nie, chociażby ze względu że przy niskich obrotach ciśnienie podawania oleju jest bardzo małe 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 chociażby ze względu że przy niskich obrotach ciśnienie podawania oleju jest bardzo małe Co nie zawsze sprawdza się w dwusuwach... ;) Wracając do NSRki to nie widzę żadnych minusów normalnego stosowania ssania, chyba że silnik faktycznie rozkręca się do 4000 rpm. Nie następuje rozcieńczanie oleju więc odpał na ssaniu max, , zejście do jakiś 2000 rpm i po lekkim rozgrzaniu zamknięcie ssania. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Nie rozumiem niektórych dywagacji. Przecież w instrukcji każdego motocykla jest napisane jak należy go uruchamiać. Instrukcja zwykle klaruje też co robić, jeśli np. motocykl gaśnie na ssaniu i takie tam. W Suzi DRZ było napisane tak prosto jak się da:1. Ssanie na max2. Rozruch bez gazu3. Po 5 sekundach ssanie na 1/24. Rozpocząć jazdę na niskich obrotach, po 30-40 sekundach ssanie wyłączyć. W Transalpie podobnie, tyle że tu jest już obrotomierz, więc można się posiłkować wskazówką 'zmniejszać ssanie tak, aby utrzymać 1500-2000 obr/min'. I nigdzie nikt nie napisał, że ssanie należy wyłączyć natychmiast, bo cośtam złego się będzie działo z silnikiem. Mało tego, gdy w DRZ lub wcześniej w KDX125 wyłączałem ssanie za wcześnie, to niedługo potem silnik tracił moc, zalewał się i gasł (szczególnie KDX, bo DRZetka tylko traciła moc i szarpała). Osobiście wolę stosować się do zaleceń producenta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilvov Opublikowano 25 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2005 nie każdy ma instrukcję obsługi ;) szukałem dla siebie na allegro i w goglach ale nie znalazłem nigdzie, żeby zakupić :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.