Wrazenie, ze ktos chce Cie zabic ?

[Pixel]

. Na wsiach jest take ze psy biegają lużno i podczas gdy jedzie jakiś pojazd wybiegają na środek ulicy. Jak sie jedzie samochodem to rybka ale gorzej z motorkiem:D Do tego zmierzam ze za kazdym razem kiedy przejezdzałem oboka takiego domu psy tradycyjnie wybiegły i BooooM dwa pieski za jednym zamachem pod tylne koło zebrałem (dobrze ze nie pod przednie bo bym zeby zbierał) , i problem wybiegajacych psów sie skonczył w całej wsi!!

 

P.S oby dwa pieseki widziałem w lusterku R.I.P!!!!!!!

Jest powód do dumy...pochwalamy :banghead: :banghead:

[marcin1989]

. Na wsiach jest take ze psy biegają lużno i podczas gdy jedzie jakiś pojazd wybiegają na środek ulicy. Jak sie jedzie samochodem to rybka ale gorzej z motorkiem:D Do tego zmierzam ze za kazdym razem kiedy przejezdzałem oboka takiego domu psy tradycyjnie wybiegły i BooooM dwa pieski za jednym zamachem pod tylne koło zebrałem (dobrze ze nie pod przednie bo bym zeby zbierał) , i problem wybiegajacych psów sie skonczył w całej wsi!!

 

P.S oby dwa pieseki widziałem w lusterku R.I.P!!!!!!!

Nie łapie, chodzi Ci o to, że przejechałeś dwa pieski na raz motorowerem? Nic Ci sie nie stało nie przewróciłeś sie? Nie wierze, coś kręcisz, pozdro.

[rafael]

2 psy pod tylne kolo?? a czym jechales chyba YZ albo CR bo w innym moto by pod kolo 2 psy nie weszły

[Nitomen]

mi jakis czas temu tez 2 kundle wielkosci jajnika wylazly na droge , sadzilem ze poszczekaja obok moto i tyle , ale te chcialy popelnic samobojstwo , jeden kundel wpakowal sie wprost pod przednie kolo , poczulem tylko ze na cos najechalem ( szarplo mi kiera) , zerklem w lusterko ale nic nie bylo na drodze pewnie tylko go muslem kolem , ale stracha mialem konkretnego , innym razem lecialem szutrowka przez las mialem ze 100 na patelni , z lasu wybiegl maly dzik , nie zdazylem nawet zachamowac bo bylo za blisko , skubaniec zatrzymal siez pol meta od mojego buta - a juz widzialem jak lece :banghead:

Edytowane 9 Stycznia 2008 przez Nitomen

[mackon4089]

oczywiście o ten post mi chodziło i ty się sam uszkodź ....... nie mogę pojąć jak można kopać psa a jeszcze sie tym podniecać i opowiadać jaki to nie jestem kozak że psa skopałem i w ogóle jaki mój kumpel jest zajebisty że ma glany i pewnie łysy pusty łeb. Nie wiem czy sobie zdajesz sprawę ale z znęcanie sie nad zwierzętami jest 2 lata i szkoda że ci tego wyroku nie dojebali bo może byś pomyślał na drugi raz

 

Uspokoj sie chłopczyku.I naucz się czytać .A jak by ciebie ujebał jakis pies to może byś troszke zmądrzał,ten pies był bezpański niewiadomo czy nie miał jakiejs wścieklizny .Pozatym zeby kozakować w taki sposob trzeba być żałosnym!!!,albo na twoim poziomie :icon_mrgreen: :D Więc drogie dziecko prędzej twoj post nazwałbym kozakowaniem bo uwierz mi gdybysmy sie spotkali na żywo to byś nie był taki mądry :bigrazz:

Edytowane 9 Stycznia 2008 przez mackon4089

[nowytzrdt]

Uspokoj sie chłopczyku.I naucz się czytać .A jak by ciebie ujebał jakis pies to może byś troszke zmądrzał,ten pies był bezpański niewiadomo czy nie miał jakiejs wścieklizny .Pozatym zeby kozakować w taki sposob trzeba być żałosnym!!!,albo na twoim poziomie :buttrock: :buttrock: Więc drogie dziecko prędzej twoj post nazwałbym kozakowaniem bo uwierz mi gdybysmy sie spotkali na żywo to byś nie był taki mądry :biggrin:

Jesli był bez pański to tym bardziej nie powinienes go kopać!!!A jak miał wścieklizne to co jak mu dorypałes z buta to sie odkaziłes już???Zwierzęta nie myslą więc trzeba im darować... inna sprawa jakby ktoś na Ciebie spuścił SPECJALNIE dobermana to mogłes go kopnąć ale pewnie byś nie miał odwagi bo za groźny...

[qqruku]

Zwierzęta nie myslą

 

Zastanów się nad tym lepiej co napisałeś.

 

Jesli był bez pański to tym bardziej nie powinienes go kopać!!!A jak miał wścieklizne to co jak mu dorypałes z buta to sie odkaziłes już???inna sprawa jakby ktoś na Ciebie spuścił SPECJALNIE dobermana to mogłes go kopnąć ale pewnie byś nie miał odwagi bo za groźny...

 

Załóżmy że jedziesz crossem przez las. Nagle wyskakuje na Ciebie pies i rzuca ci się do nogi. Nie dajesz po gazie bo nie ma na to warunków żeby po prostu uciec a pies już szarpie za nogę. I CO DALEJ ROBISZ?? Zatrzymasz się i uprzejmie poprosisz psa żeby puścił twoją nogę?? :biggrin:

Edytowane 10 Stycznia 2008 przez qqruku

[Buber]

Poza tym reakcje ludzi są raczej przyjazne, poza przypadkami grożenia i przeklinania. Ale zawsze znajdą się tacy którym będzie przeszkadzał motocykl... Ciekawe z czego to wynika? Zawiść/zazdrość?

pzdr.!

 

Przekopałem się przez parę stron tego postu i normalnie jest rozwalający. Cały świat atakuje biednych endurowców. Dlaczego?

 

A może właśnie dlatego, że ogromna większość waszych popisów to jazda na:

- nielegalnym (niezarejestrowanym, bez przeglądu, nie spełniającym warunków technicznych do poruszania się na drogach publicznych) sprzęcie

- nielegalnych terenach.

 

ja tam się za bardzo na temacie nie znam, tylko 2 razy u mnie w mieście były mistrzostwa świata enduro :biggrin: , ale spytajcie kogo chcecie z ludzi zajmujących się na poważnie tym sportem i wam powiedzą, że w lesie to się grzyby zbiera, a jak się chcesz czegoś nauczyć to na tor.

 

To się nie dziwcie że wszystkich w okolicy to wpienia. A zwłaszcza tych co chcieli pójść na spokojny spacer, lub właścicieli terenu.

 

Ale wiem że to nic nie zmieni - tylko po prostu jak sobie pościelesz.... to tak macie. Druty w lesie....

[PiotrekRR]

A co powiecie na 40kilogramowy kawalem kraweznika na srodku ostrego zakteru?

A co na ustawione w rzedzie takie belki slomy z prasy?

 

Oba przypadki zdarzyly sie moim kolegom w drodze powrotnej do domu, w nocy.

 

Na Szosie.

Edytowane 10 Stycznia 2008 przez PiotrekRR

[superfastmario]

Ptrzeczytałem wysztkie posty od pierwszego do ostatniego i biorąc to wszystko i dodajac swoje doswiadczenia nie tylko z jazdy motocyklem po szosie ale i rowerem górskim po bezludziach i górach, nasuwa się tylko jedna myśl:

Ludzie, ludzie temu winni.

I nie chodzi tutaj o Nas motocyklistów ale o ludzi, którzy na nasz widok dostają jakiegos zacmienia i włączaja im się prymitywne instynkty.

Nie wiem może to przez jakieś stereotyp motocyklisty jako diabła wcieloneg? Ehh

 

BTW nie zapomne jak mnie i kumpla ja śmigaliśmy rowerami na odludnym szlaku, gonił jakiś kark naje...y.

O tym co spotyka mnie ze strony kierowców aut nie wsopomne.

 

Fakt faktem nigdy nie spotkałem sie z jakaś hamówa pod moim adresem od osób starszych. Jak ktos miał coś do powiedzenia to już raczej gnojki tzw "dresiki" i kolesie " z kryminału".

 

pozdro i bezpiecznego sezonu 2008

[pakus]

były to dwa małe kundle !!

jak uważacie że były to biedne pieski to sory chłopaki ale nie do mnie pretensje tylko do tego właściciela który ich nie trzyma w zagrodzie!!

[tmi]

Przekopałem się przez parę stron tego postu i normalnie jest rozwalający. Cały świat atakuje biednych endurowców. Dlaczego?

 

A może właśnie dlatego, że ogromna większość waszych popisów to jazda na:

- nielegalnym (niezarejestrowanym, bez przeglądu, nie spełniającym warunków technicznych do poruszania się na drogach publicznych) sprzęcie

- nielegalnych terenach.

 

ja tam się za bardzo na temacie nie znam, tylko 2 razy u mnie w mieście były mistrzostwa świata enduro :) , ale spytajcie kogo chcecie z ludzi zajmujących się na poważnie tym sportem i wam powiedzą, że w lesie to się grzyby zbiera, a jak się chcesz czegoś nauczyć to na tor.

 

To się nie dziwcie że wszystkich w okolicy to wpienia. A zwłaszcza tych co chcieli pójść na spokojny spacer, lub właścicieli terenu.

 

Ale wiem że to nic nie zmieni - tylko po prostu jak sobie pościelesz.... to tak macie. Druty w lesie....

Masz po części rację i idąc tym tokiem myślenia dochodzi się do prostego wniosku: wszyscy obywatele, którzy mają coś na nie do motocyklistów mają rację, bo jak im jej odmówić gdy widzą motocykl czysto sportowy ("ścigacz") na drodze publicznej.

Jak się kierowca chce czegoś nauczyć to na tor wyścigowy, a nie na drogę.

 

Oczywiście zgadzam się w pełni z tym, że jakieś tam grono endurowców to hamstwo na motocyklach które nie mogą się poruszać po drogach publicznych itd., bo jak się tu nie wnerwić gdy człowiek po całym dniu/tygodniu idzie do lasu odpocząć, pospacerować, pozbierać grzyby jagody i inne produkty leśne jak mu co troche przed nosem przejeżdza jakiś potworek.

 

Z drugiej strony inni nie idą do lasu aby zbierać grzyby ale żeby jeździć i jak sobie pościelą tak się wyśpią... słuszna racja, trzeba znać trochę umiaru i ganianie po całym lesie bo się komuś tak podoba to w sumie nie fair. Podobnie jest z drogą publiczną.

[rafael]

Masz po części rację i idąc tym tokiem myślenia dochodzi się do prostego wniosku: wszyscy obywatele, którzy mają coś na nie do motocyklistów mają rację, bo jak im jej odmówić gdy widzą motocykl czysto sportowy ("ścigacz") na drodze publicznej.

Jak się kierowca chce czegoś nauczyć to na tor wyścigowy, a nie na drogę.

 

Oczywiście zgadzam się w pełni z tym, że jakieś tam grono endurowców to hamstwo na motocyklach które nie mogą się poruszać po drogach publicznych itd., bo jak się tu nie wnerwić gdy człowiek po całym dniu/tygodniu idzie do lasu odpocząć, pospacerować, pozbierać grzyby jagody i inne produkty leśne jak mu co troche przed nosem przejeżdza jakiś potworek.

 

Z drugiej strony inni nie idą do lasu aby zbierać grzyby ale żeby jeździć i jak sobie pościelą tak się wyśpią... słuszna racja, trzeba znać trochę umiaru i ganianie po całym lesie bo się komuś tak podoba to w sumie nie fair. Podobnie jest z drogą publiczną.

Dokładnie tzw"łamanie prawa jeżdżąc po lesie" nie tyczy sie tylko Endurowców ale równierz ludzi którzy jezdzą na moto szosowych... też niektórzy robią bydło i glupie popisy na środku miasta ale jedno nie usprawiedliwia drugiego tu trochę racju i tu.pzdr

[Techniacz]

Z niecierpliwoscia czekam na nowy sezon :biggrin: Ludzie u mnie mieli spokoj od dluzszego czasu od moto i zastanawiam sie jak to bedzie teraz :crossy: Jak ostatnio sie przejechalem nowym moto po zmianie zebatek przez osiedle to jak narazie patrzyli z zaciekawieniem :clap: Zycze Wam i sobie, abysmy nie mieli wiecej powodow do pisania w tym temacie :crossy:

 

Pzdr :crossy:

[lukikmx]

Z niecierpliwoscia czekam na nowy sezon :) Ludzie u mnie mieli spokoj od dluzszego czasu od moto i zastanawiam sie jak to bedzie teraz :clap: Jak ostatnio sie przejechalem nowym moto po zmianie zebatek przez osiedle to jak narazie patrzyli z zaciekawieniem :) Zycze Wam i sobie, abysmy nie mieli wiecej powodow do pisania w tym temacie :)

 

Pzdr :crossy:

 

Wracam sobie do domu z lasu przez taka polane , a dziadek wylania sie z trawy z sierpem i hu. jeba....

grozi nim. a jak sam 40 lat temu na wsce latal to kur....a zapomnialo sie ;)