Pierwszy powazny sprzet ???

[robik64]

Nie rozumiem czemu wskazujesz na nie, pojemności niższe niż 600cm. Od 1983 roku kulam się na dwu kółkach i owszem przeskakiwałem na coraz wyzsze pojemnosci, ale bez przesady(romet pony-50cm,WSK M21W2-175,MZ ES-250/2, MZ TS-250/2, Honda CB500R). Z tego co napisaleś wynika, że Twoje znudzenie motocyklami będzie miało charakter liniowy. Po paru latach nawet pojemność 1200 czy 1400 też się znudzi. I co wtedy? Motocykli z silnikami od lokomotyw spalinowych nikt nie produkuje. Przyznajesz się, że liznąłeś klasę 125cm, i fajnie bo nabrałeś praktyki i umiejętności do prowadzenia cięższego motocykla, więc spróbuj moto o dwie, góra trzy klasy wyższego(np750cm), który nawet wielu doświadczonym służy jako docelowy motocykl. Chciałbyś szosowo-turystyczny sprzęt o klasycznych kształtach to w klasie 750cm masz już duży wybór. Polecam Hondę CB750 Seven Fifty lub Suzuki Inazumę 750. Pamiętaj jednak, że te motocykle swoją wagą przekraczają sporo 200kg i nie są już tak lekkie w manewrowaniu jak 125. Niektórzy ,,rzucili'' się na takie motocykle, a nie potrafią ich nawet podnieść z pozycji leżącej(Stąd częste ogłoszenia na Allegro typu sprzedam lub zamienię na mniejszy). Poza tym wyższa półka oznacza również wieksze koszty w paliwie, eksploatacji, przeglądach i ewewntualnych naprawach. Skutki upadków, ślizgów są też poważniejsze. Spróbuj przemyśleć hasło że: nie klasa motocykla świadczy o motocykliście ale jego praktyka i umiejętności.

Pozdrawiam i życzę przyczepności.

[PAJDOR]

To od Ciebie zależy czym chcesz jeździsz - może być VFR, może być GPZ, może być Banditt - zależy co ci bardziej leży, podoba się, ile masz kasy itp. Nie jesteś totalnym świeżakiem, bez problemu poradziłbyś sobie np: na CBR F3, a wtej klasie \ kasie \ mocy \ roczniku jest ogromny wybór.

Make your czojs.

[suchy-wolk]

@robik64 - nie do końca dobrze mnie zrozumiałeś. Tu wcale nie chodzi o to, że będę jeździł każdym motorem na "maxa" jego możliwości i każdy mi się znudzi. Chodzi tu o dobranie odpowiedniego silnika, aby zawsze miał ten nadmiar mocy do wykorzystania. Nie sugeruję, że nie starczy mi 90 koni, zaś sądzę, że 40 już tak.

 

Co do wagi to owszem, to też warto wziąć pod uwagę, aczkolwiek jakieś tam wagowe przygotowanie mam. Aktualny moto : Waga: 166 kg, Bandit 1200 : Waga: 215 kg. Jednak nie chciałbym przekraczać za mocny tych 200kg :)

 

Zastanawiam się czy lepiej się pobawić np.500-650ccm czy od razu brać się za poważną jazdę 750ccm+

 

Teoretycznie można spróbować i przejść na drugie, ale zazwyczaj lubię zadbać o maszynę i pakuję w nią na starcie kasę, a potem przy sprzedaży nikt na to nie zwraca uwagi, a nie lubię jeździć niezadbanym "wozidłem". Także decyzję podejmuję małymi krokami już teraz.

Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez suchy-wolk

[ks-rider]

prawo jazdy kat. A1

 

Czyli raptem rok na 125 – ce ile km ?

 

Nie chciałbym dokonać złego wyboru przy kolejnym zakupie, tak aby nowa maszyna starczyła na min.3-4 sezony.

 

Zdlawiona do 34 KM 600 – tka spelni Toje wymagania.

 

Nie pierwszy raz będę miał styczność z motorami, więc zdaje mi się, że wszystko poniżej 600ccm wymięknie i się znudzi.

 

Wez sie lepiej nie osmieszej runda wokol komina nie czyni Cie Valentno ! Reszat to tak jak powiedziales – WYDAJE CI SIE ! ! !

 

Dlaczego przywołuję 1200ccm ? ... więc mógłbym przejąć maszynę po nim,

 

Nie wiem czy nalezy sie tu cieszyc, ze ojciec nie smiga Hayabusa czy tez innym ZZR 1400

 

Chodzi tu o dobranie odpowiedniego silnika, aby zawsze miał ten nadmiar mocy do wykorzystania.

 

Niby w jakim celu ? ? ? Zwlaszcza, ze jak sam twierdzisz nie bedziesz wykorzystywal ?

 

Waga: 166 kg, Bandit 1200 : Waga: 215 kg. Jednak nie chciałbym przekraczać za mocny tych 200kg :)

 

Ponizej 200 kg, hmmmmm, niby siedzisz w temacie a tak naprawde nie masz pojecia ile waza dane sprzety. Ponizej 200 kg to nie kazda SS 600 wazy – z regoly sa ciezsze !

 

Pobawic sie 500 – 600 – podejrzewam, ze jak Cie kon poniesie to raczej nie bedzie zabawa tylko zmiana pampersa i oby nie skonczylo sie tragicznie.

 

Zawsze bylo i jast tak, ze na poczatkukariery zmienia sie maszyne czesciej, pozniej zadziej, To nazywa sie edukacja a nie rewolucja. Tnalem starszych i lepszych i przejechali sie myslac podobniejak Ty ( zaczecie od B 1200 ).

 

Tu sobie poczytaj akutaz dla Ciebie !

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/141772-puknij-sie-w-leb/

 

 

:crossy:

Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez ks-rider

[suchy-wolk]

Owszem, może przesadnie napisałem, że nie pierwszy raz mam styczność z motorami, zaś każdy kieruje się czym innym przy wyborze nowej maszyny. Sądzę, że 650ccm będzie strzałem w sedno sprawy. Nie oszukujmy się, ale 250-500ccm nie przyniesie frajdy dla kogoś, kto wie jak zasiąść na motorze - aczkolwiek pewnie @ks-rider powie, że każdy potrafi :notworthy:

Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez suchy-wolk

[_speedy_]

Czytając z twoich danych z masz sprzęt z 14.5 km wiec cb500 dysponujące 58 koniami jest dobrym wyborem wg mnie .

 

Ja po przesiadce z kursowej 125 pod tytułem viaderko na cb450s co pałało mocą niecałych 30 koni czułem różnice wiec patrząc na cb500 poczujesz ją tym bardziej .

 

Wiesz możesz wybrać R6 ale wg mnie nie jest do dobry wybór

[Limo]

bez problemu poradziłbyś sobie np: na CBR F3

Jakby nie odkręcał powyżej 7 tys. to może i tak, ale wiadomo że tak by nie było :bigrazz:

 

Poza tym widać, że ma mierne pojęcie w temacie skoro pisze że duży bandit ma tylko około 100 koni. Kolego, sprawdź jeszcze jaki moment ma to moto i co to w ogóle oznacza. A najlepiej to niech Ci tata da się przejechać. Może nabierzesz trochę respektu.

[seba13]

Pisał że chce szosowo-turystyczny , to dzie F3 :icon_razz: jakiś hornet może ?

[Horb]

Owszem, może przesadnie napisałem, że nie pierwszy raz mam styczność z motorami, zaś każdy kieruje się czym innym przy wyborze nowej maszyny. Sądzę, że 650ccm będzie strzałem w sedno sprawy. Nie oszukujmy się, ale 250-500ccm nie przyniesie frajdy dla kogoś, kto wie jak zasiąść na motorze - aczkolwiek pewnie @ks-rider powie, że każdy potrafi :notworthy:

Sądzę, że jakaś 500 zupełnie wystarczyłaby Ci na 1-2 sezony. A te motocykle mają to do siebie, że później jest je bardzo łatwo sprzedać.

[Limo]

Horneta tak samo ogarnie jak F3. Takie moto to nie przelewki. Trzeba wiedzieć co się robi w każdej sekundzie a nie odkręcić i czekać co się stanie.

[suchy-wolk]

Bandit 1200ccm i blisko 100koniaczków...wywnioskowałeś, że moim zdaniem to "średni" :crossy: , ale ja miałem na myśli, że to nie jest full mocy na motory jakie są, tylko nawiązałem, iż można i mocniejszą mieć maszynę. Sądzę, że to nie do końca jest motor na 1'szy raz, ze względu na ogromny zasób manetki (lekkie wachlowanie i dupa ucieka), ale na pewno na wartości moto traci po 10 latach, więc padła propozycja, abym przejął stery za rok. Skoro twierdzicie, że to będzie nie lada wyzwanie, to zacznę od czegoś znacznie mniejszego :notworthy: Aczkolwiek nie wiem czemu się upieracie na CB 500, nie ma innych motorów w tej klasie ? Czy po prostu CB 500 dominuje ?

[Horb]

Pewnie, że są inne moto oprócz CB500. Masz jeszcze er5 czy gs500. Cała trójka porównywalna. I cała trójka nadaje się świetnie na pierwsze poważne moto. :icon_biggrin:

A jak stać Cię na coś droższego, to może być er6 czy nowa xj.

Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez Horb

[_speedy_]

Jest GS500 ale zawory na płytkach a nie śrubkach i trochę koników mniej a zależy ci na nich , chłodzony cieczą a GS powietrzem .

Er5 - podobna konstrukcja co CB ale podobno delikatniejsza i więcej problemów z nią jest , podkreślam "podobno" bo nie wiem .

XJ tyle ze więcej zaworów i gaźników do regulacji

 

Bo 600 to już na ogół większa moc bo silnik w hornecie czy fazerze to lekko modyfikowane jednostki z cbr / r6

Edytowane 11 Kwietnia 2011 przez wagabunda

[Sihaja]

 

Jeździłem na 50ccm, teraz na 125ccm - jednak jeden sezon jazdy i mocy ciągle brak.

 

Nie chciałbym dokonać złego wyboru przy kolejnym zakupie, tak aby nowa maszyna starczyła na min.3-4 sezony.

 

 

Dlaczego przywołuję 1200ccm ? Mój tata jeździ Suzuki Bandit 1200ccm i może bez euforii tych koni mechanicznych bo ok.100kM, ale chce zmienić moto na coś innego (inny styl), więc mógłbym przejąć maszynę po nim, tylko czy jest sens pakować się w takie "bydle" na kontynuowanie przygody z jednośladami ? :icon_rolleyes:

 

 

Rany... 125 i na 1200?? Toż to... no zatkało mnie normalnie.

Nie z powodu mocy, bo to wiedza wszyscy. Ale sama masa, prowadzenie.

 

Znam jednego co kupił dużeo bandita po sportowej 600. i oddał po jednym dniu, bo go motocykl przeraził. Że ciężki, ze nie skręca... i to po 600, nie 125.

 

Zdecydowanie NIE!

Nawet się nie wygłupiaj, nie chcielibysmy czytać, ze kolejny się na pierwszym zakręcie nie wyrobił...

Już chłopcy pisali jakie motocykle, czym zacząć, więc się powtarzać nie będę.

[baki89]

ja również miałem dylemat czy nie kupić na pierwsze moto gs500 ale zdecydowałem się na gsx600f i nie żałuje tego wyboru w tamtym sezonie moto kupiłem za 3,5 k i jestem z niego zadowolony daje wiele frajdy z jazdy i osiągi wystarczające na początkującego motocyklistę