Skocz do zawartości

W końcu i mnie gleba (dosłownie) spotkała. Bez ofiar.


Pawel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na szczęście zakończyło się na bólu głowy i zgiętej kierownicy.

 

Ale po koleju. Wybrałem się do Tomka Kulika, z nudów tak pogadać, akurat byłem w okolicy. No i skusiło mnie enduro i taka śmieszna górka-skocznia. Trzeba by spróbować, nigdy sie nie bawiłem w takie coś. Pikuś, co ja nie dam rady??? Dałem - podobno w kategorii wysokości wynik niezły (półtora metra podobno), tylko nie opanowałem lotu i lądowania. Wyrżnąłem bokiem a następnie głową w piach ...

 

Wnioski - myślenie jak widać jest wskazane wszędzie, barwura nie popłaca, tak samo jak precenianie swoich umiejętności, a kask jak najbardziej chroni.

No i jest pierwsza gleba :-), nie ma się niby co cieszyć, ale nie wisi nade mną już etykieta kierowcy idealnego. "Zaliczone, Dziekujemy za uwagę"

 

Pozdro, Pawel

 

PS. Tomek, kierownicę Ci naprostuję, mogę śię stawić z narzędziami :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

No to gitara ze jestes caly i ze ta gleba skonczyla sie tak malymi stratami w moto :banghead:.

Czlowiek zawsze nabiera respektu do moto, nie tracac przy okazji na zdrowiu...

 

Uwazajcie na siebie! A jesli juz macie sie wyglebiac na moto - zycze Wam, aby skutki tych gleb byly takie jak u Pawla, albo i mniejsze!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawel - gleba na enduro sie nie liczy :banghead:

 

Kontakt z ziemią był konkretny (z powietrza) , tego do parkingówek nie zaliczy. "Sztuka" była i o to chodzi, mam to za sobą :-). Zresztą mam świadków :( . Pamiętajcie - gaz w locie, nie tylko na najeździe.

 

Pozdro, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawel - gleba na enduro sie nie liczy :banghead:

 

Kontakt z ziemią był konkretny (z powietrza) ' date=' tego do parkingówek nie zaliczy. "Sztuka" była i o to chodzi, mam to za sobą :-). Zresztą mam świadków :D .

 

Pozdro, Pawel[/quote']

 

Pisze ze sie nie liczy bo na enduro nie sposob nie zaliczyc gleby :(

 

To jest specyficzna zabawa i gleby sa tam zaliczone do porzadku dziennego czy to u mistrza swiata czy u amatora :D

Piach uczy szacunku do motocykla.

 

U Tomka widzialem juz kilka osob z nogami w gorze i z glowa w piachu :lol:

 

Rece dochodza juz mi do siebie wiec zapewne niedlugo tez sie wybiore do niego troche poryc w piachu 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkretnie to było tak :D :

- zawodnik dosiadł szkółkowego XTeka i na drugim biegu potoczył się w stronę górki :(

- dupsko do góry :banghead: , sylwetka wyprostowana dla lepszego wyjścia z progu :D

- najazd z jednostajną prędkością 8) nieco za dużą jak na warunki debiutu w enduro 8O

- maszyna rozpędzona do około 30 km/h atakuje stok 8O

- przednie koło wychodzi z progu w stylu nart Adama Małysza :D

- energiczne wyjście całej maszyny w niebo powoduje że nogi zawodnika uginają się w kolanach a kanapa doświadcza nagłego spotkania z czterema literami zawodnika (i nie była to dłoń...) :mrgreen:

- zestaw w postaci Pawła Boruty + XT225 osiągną pułap 1,5 metra ponad poziomem poligonu :D

- jednak trajektoria lotu motocykla nie jest spójna z wyobrażeniami Pawła i naszymi 8O

- Sir Newton ma rację - wszystko co pofrunęło musi kiedyś spaść :rolleyes2:

- przednie koło wie o tym najlepiej, tylne udaje że nie pamięta :roll:

- tuż przed przyziemieniam następuje przesunięcie wypadkowej lotu maszyny i zawodnika :?

- technika zapożyczona od Spidermena nie daje rezultatów - szeroko rozstawione nogi nie pomogły...

- przednie koło osiąga grunt

- bark i łokieć Pawła osiąga grunt

- głowa Pawła osiąga grunt

- kierownica motocykla osiąga grunt i zmienia geometrię amortyzując strefą kontrolowanego zginania się

- reszta Pawła osiąga grunt

- reszta motocykla osiąga grunt

- Halo? NASA? Mamy problem...

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ekhmmm... że tak powiem... 1,5 metra w górę na pierwszą jazdę w terenie? :banghead: Na pierwszą hopkę w życiu? :(

Są kawały już o nowej jednostce czasu 1 Gołota = 58 sekund, nie twórzmy kolejnego o nowej jednostce 1 metra = 1 Pawel :lol: :lol: :lol:

Se żartuję, ale muszę to zobaczyć osobiście (ma doświadczenie a więc miarkę w oku :lol: :lol: ).

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, eno fajnie, jak nic ci nie jest to ok.

1.5 metra, eh.. niezly wynik ;) ;) .

No , ja jeszcze nie zaliczylem powaznej gleby, czekam, ale nie chce sie doczekac.

Mam takie miejsce gdzie skacze, nigdy tam sie nie wywróciłem ale mój ojciec chcial zakozaczyc i ladowal na przednie kolo , a nastepnie wypadl przez kierownice, złamał sie wtedy błotnik, ale ojcu nic nie jest :o , hehe.

 

Hehe, teraz ma pokore do Czesi :P :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ho ho! Lot na 1.5 metra to już coś, szczególnie jak na pionierski skok w terenie.

Dobrze, że jesteś cały (szczęście że gleby w terenie są miękkie ;) ) a i motocykl da się wyleczyć.

Mi się raz udało wyskoczyć na XT-ku, ale z pewnością nie było to więcej niż 0.5m (choć trudno ocenić z góry), więc i tak nie mogę się równać.

 

Powodzenia w kolejnych próbach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe - zaliczyłem na tym samym motocyklu i w tym samym miejscu bardzo podobną glebę. Nie mogłem zmusić się do wyskoczenia, bo przy najeździe na górkę odruchowo zamykałem gaz i po prostu przejeżdżałem. Postanowiłem więc zamknąć sobie drogę ucieczki i rozpędziłem się, drugi bieg i tak wjechałem na górkę. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że przed lądowaniem skręciłem kierownicę. Też mocno bokiem wyrąbałem ;).

 

Aha - to było gdzieś za oponami i Tomek nie zauważył :). Możliwie szybko podniosłem motocykl i jak gdyby nigdy nic oddaliłem się od miejsca zdarzenia :roll:.

 

ps. Paweł: gleba na enduro naprawdę się nie liczy ;), na asfalcie duuużo trudniej zrobić taki spektakularny freestyle :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze ze Ci nic sie nie stalo- a XT sie nie polamal?? Mnie wczoraj o godzinie 22-giej u Rycha spod sufitu spadla rama+ wahacz VF1100 C na leb- zaslonilem sie reka - i nic sie nie stalo oprocz podrapan- ale moja wina byla bo wyciagajac motocykl zaczepilem o cos(co bylo rama) i potem duzy huk byl- ale rama sie nie pogiela:-))). Moj pierwszy skok endurakiem wygladal mniej wiecej podobnie - z tym ze szybkosc mialem wieksza i skok ciut wyzej- trzymalem sie tylko kierownicy i przod pierwszy walnal o glebe- utrzymalem sie cudem- ale teraz wiecie czemu mam tyle siwizny na lbie:-)))). Janek. A gleb w terenowej woltyzerce nie zlicze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...