Frencci Opublikowano 30 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2005 Brawo Kobra ;) Jak widac nie musi byc tak wcale zle...nie trzeba przeciez od razu kupowac Superbike'a. One sa dopiero zmartwieniem dla amatorow-serwisantow. A co do osiagow- wypowiadalem sie na ten temat w wielu tematach o Dukach i porownywaniu ich do Japonii- mamy w klubie kolegow na monsterach (900cm3) i naprawde tak w codziennej eksploatacji zupelnie nie odstaja od 'teoretycznej' czolowki. Zaliczamy tez wszyscy 'Brna" i to w naprawde dobrym tepie- nie odstaja na krok. Fakt- nie ma 'awaryjek', miekkich kanap i schowkow na klamoty- ale przeciez w jezdzie liczy sie przede wszystkim...jazda :!: A kto przejechal sie Duka na otwartych wydechach- ten wie co koty lubia najbardziej :lol: Zapraszam Kobra Ciebie i znajomych: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...p=331997#331997 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 30 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2005 Pokuszę się o małe porównanie: mam SS 600 1995 - czyli najsłabszy i najtańszy model Duca od miesiącaile za nia dales?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kobra Opublikowano 30 Maja 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2005 Wiesz, kiedyś może będę chciał ją sprzedać :? ...ale popatrz do giełdy na ceny SS-ów, a przestaniesz pisać o wysokich cenach Ducati; co dziwne bardziej zaawansowane SS-y z lat 90-tych maja dużo niższą cene od Monsterów 8O ;takim powodzeniem cieszą się Monstery, nic dziwnego, są pięknie wystylizowane...tymczasem SS daje równą, jeśli nie większą radość z samej jazdy, za mniejsze pieniądze :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Staszek_s Opublikowano 1 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2005 witam, miałem trzy monstery - 620, 800 i 1000, przejechałem łącznie około 30 tysięcy na nich i w zasadzie opinie powyżej są wg mnie trafione, chociaż:1. serwis naprawde drogi, nie wymienia się samych pasków - tanich, ale bieżnie i łozyska do nich - co 20 tysięcy a koszt przeglądu z tym "wypasem" to między 1500 a 2000 tys. PLN...2. nie jest awaryjny ale ma swoje drobiazgi - w każdym był jakiś słaby punkt- a to zapowietrzało się sprzęgło, a to trzeba było uszczelniać bak bo ciekł...3. ma rewelacyjną charakterystykę silnika - bardzo precyzyjnie reaguje na gaz (żaden z japończyków jakimi jeździłem nie oferował tej precyzji) i jest zrywny - dotyczy 1000, subiektywne wrażenie moje i kolegi jeżdżącego vfr 800 było zgodne - ducati lepiej "wyrywa" i bez problemu z gazu idzie na koło - inna sprawa, że dym z rur jest wtedy podejrzanie czarny...4. wbrew pozorom słabo prowadzi sie po dziurawych polskich drogach - pływa w zakrętach i na długich łukach - nie dotyczy 1000 z pełną regulacją, ale bez regulacji potrafi nieźle trzepotać kierownicą... Prowadzenie w modelach 620 i 800 to moje największe rozczarowanie wobec ducatiPodsumowując - wg mnie jest to motocykl inny niż japońskie i nie dotyczy to tylko napisu na baku, naprawdę wrażenia z jazdy są inne - piękny gang i charakterystyka silnika, zbyt drogi w zakupie i eksploatacji - przeglądy, bo zużycie paliwa ma dość przyjazne - średnio 5,5 litra przy dosć dynamicznej jeździe - w stosunku do osiągów - tu ekonomia nie ma nic wspólnego z tym pojazdem i jeżeli mi finanse pozwolą - wrócę do diuka, bo obecne suzuki niestety nie powala mnie ani osiągami ani wibracjami, ale - prowadzi sie lepiej...StaszekP.S. wszystkie diuki były nowe, więc może dlatego mało awaryjne...5. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 2 Czerwca 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2005 Staszek, no co tu dużo mówić, widać żeś Ducatista! a to zapowietrzało się sprzęgło, a to trzeba było uszczelniać bak bo ciekł... Miałem dokładnie to samo - bak ciekł przez 2 lata zanim uszczelniłem, ale i dziś jeszcze potrafi puścić kroplekę tu kropelkę tam (po prostu tam jest chyba 5 śrub spustowych, po ch*j tyl, nie wiem i ryzyko że jakaś uszczelka drastycznie rośnie)- wysprzęglik to największy shit. Ile nerwów przez niego straciłem i kasy wie np Dyzio. Przez walnięty wysprzęglik zrobiłem 1000 km bez sprzęgła, ruszając z dwójki. Dużo opiłków było potem w oleju po spuszczeniu... bez problemu z gazu idzie na koło - inna sprawa, że dym z rur jest wtedy podejrzanie czarny... - również mam to. Jest to wina przelotowych wydechów i zbyt bogatej mieszanki. Nie chce mi się tego regulować. U mnie wali na czarno gdy pokręcę ma maska przez jakiś czas. Trzeba by pilotami pobawić się, iglicami, dyszami. A najlepiej dynojety kupić. Po co mi to, ja się nie ścigam. pływa w zakrętach i na długich łukach - nie dotyczy 1000 z pełną regulacją, ale bez regulacji potrafi nieźle trzepotać kierownicą.. Zgadza się. Niestabliność przodu wyeliminowałem u siebie przez założenie amora skrętu oraz wlaniu "twardego" oleju w lagi i uszytwnieniu na maksa przodu. Tył również uszytwniłem na maksa, włącznie ze skręceniem skrężyny. Niestety nie mam pełnej regulacji (Sachs nie Ohlins) i tył potrafi popłynąć w nierółwnych zakrętach. W równych jest stabilny, jak pojawią się dziury mam wrażenie jakby wahacz się giął... taki "urok". Znajdę Ohlinsa, to go tam wsadzę i będzie spokój. bo zużycie paliwa ma dość przyjazne - średnio 5,5 litra Tak, u mnie podobnie, choć po założeniu przelotyowych wydechów nieco wzrosło - do ok 6-6,5/100 średnio. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dibas Opublikowano 22 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2005 a moja duka niestety miewa swoje złe dni i odmawia mi wtedy posłuszeńswta !!!! no, bynajmniej było tak w tamtym sezonie- bo w tym już niezagadała... :banghead: teraz przechodzi drobne wymiany podzespołów których koszt wyniósł mnie jak do tej pory 1100PLN (za same części, bez robocizny) :cry: może to i przez to, że kupiłem go używanego..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GSX-R Forever Opublikowano 22 Czerwca 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2005 2 kumpli mialo Ducatii i narzekali na ciagle naprawy, i to samo mowili ich kuledzy ktorzy tez kiedys na Ducatach jezdzili :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 22 Czerwca 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2005 2 kumpli mialo Ducatii i narzekali na ciagle naprawy, i to samo mowili ich kuledzy ktorzy tez kiedys na Ducatach jezdzili :roll: A kolega mojego dziadka walczył pod Stalingradem i podobno jak się sikało, to zamarzało aż do środka :-D :-D :-D Kup, pogadamy :banghead: pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emzeta Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 witam chlopaki ja wlasnie planuje zmiane motocykla i mam do wyboru ducati monster (chyba 600ccm) albo wlasnie buell xb9r czyli bardzo podobny do wspomnianego ducati i teraz pytanie bo slyszalem ze ten monster jest bardzo drogi w serwisie oraz czesci sa trudno dostepne i bardzo drogie a po za tym to jest motocykl dosc awaryjny wiec przy serwisach po 40tys km przebiegu trzeba troche wlozyc siana czy to prawda? jak maja sie koszty w uzytkowaniu i czesci do innych japońców jak bandziorka albo SV? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
melon19 Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 witam chlopaki ja wlasnie planuje zmiane motocykla i mam do wyboru ducati monster (chyba 600ccm) albo wlasnie buell xb9r czyli bardzo podobny do wspomnianego ducati i teraz pytanie bo slyszalem ze ten monster jest bardzo drogi w serwisie oraz czesci sa trudno dostepne i bardzo drogie a po za tym to jest motocykl dosc awaryjny wiec przy serwisach po 40tys km przebiegu trzeba troche wlozyc siana czy to prawda? jak maja sie koszty w uzytkowaniu i czesci do innych japońców jak bandziorka albo SV? Hmmmm .... zdaje się, że cała poprzednia strona o tym była! :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 Hej EMzeta Archeologu...czytaj wsio uważnie...no i nie za bardzo rozumiem porównanie: Bandzior( 74-78 KM na kole), SV( 66-68 KM na kole), Monster 600( 49,5 KM na kole), i Buella...J-748 S. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 8 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2009 albo wlasnie buell xb9r czyli bardzo podobny do wspomnianego ducati :icon_eek: w którym miejscu jest podobny do Ducati? Emzeta, gdzie masz kolegę karolka? :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scitro Opublikowano 9 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2009 Pewnie, że się psują, jak wszystko co mechaniczne... jedne częściej drugie rzadziej, zależy jak się trafi i jak sie eksploatuje. Mój przez 20 tys km sie nie zepsuł (ma 43 tys). Wymieniam olej, filtry i leję benzynę. Raz mi się spalił bezpiecznik i kilka razy żarówka w tylnej lampie... Życzę kolegom takiego bezawaryjnego motocykla. Pozdr Seb Cytuj www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emzeta Opublikowano 11 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2009 dla mnie są podobne :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 12 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2009 dla mnie są podobne :P Totalny laik jesteś :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.